czwartek, 1 października 2015

Ezechiela 2:8 – 3:3

"Ty tedy, synu człowieczy, słuchaj, co Ja mówię do ciebie, i nie bądź tak przekorny, jak Dom buntowniczy. Otwórz swe usta i zjedz to, co ci daję. Spojrzałem: oto [ukazała się] ręka wyciągnięta ku mnie, a w niej był zwój księgi. Rozwinął go przede mną. Był on zapisany z obu stron, a spisane były na nim żale, skargi i lamenty. I rozkazał mi: Synu człowieczy, spożyj to, co masz przed sobą. Zjedz ten zwój i idź, przemawiaj do Domu Izraela. Otworzyłem więc me usta i sprawił, że spożyłem ten zwój. I powiedział mi: Synu człowieczy, nasyć się i napełnij twoje wnętrzności tym zwojem, który ci daję. Zjadłem go, a był w moich ustach słodki jak miód" Biblia Poznańska (1974/75) 

"Ty tedy, synu człowieczy, słuchaj co mówię do ciebie! Nie bądź przekornym jak ów dom przekory! Otwórz usta twoje a spożyj to, co ci podaję! I spojrzałem, a oto ręka wyciągnięta ku mnie — a oto w niej zwój księgi.  I rozwinął ją przede mną, a była zapisana ze strony przedniej i odwrotnej, pisane zaś były na niej skargi i utyskiwania i biadania. I rzekł do mnie: Cokolwiek masz przed sobą pochłaniaj ! Spożyj ten zwój, a idź i przemawiaj do domu Israela. tak otworzyłem usta moje, a dał mi ów zwój do spożycia. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, żywot twój nasyć, a łono twoje napełnij zwojem tym, który ci wręczam. I spożyłem go, a stał się on w ustach moich niby miód tak słodkim." (Cylkow) 

Przeczytajmy jeszcze fragment z Księgi proroka Jeremiasza; „Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nic dobrego nie przyszło, czasu uleczenia, a oto jest zgroza! ... Bo oto puszczam na was jadowite węże, na które nie ma zaklęcia; będą was kąsać - mówi Pan - nieuleczalnie. Ogarnia mnie troska, moje serce jest chore. Oto! Słuchaj! Żałosny krzyk córki mojego ludu dochodzi z dalekiego kraju: Czy nie ma Pana na Syjonie? Czy nie ma w nim jego Króla? Dlaczego drażnili mnie swoimi posągami, nicościami cudzoziemskimi? Przeminęło żniwo, skończyło się lato, a nie jesteśmy wybawieni! Z powodu rany córki mojego ludu jestem zraniony, chodzę w żałobie, ogarnęło mnie przerażenie.” Jer. 8:15,17-21  

a spisane były na nim żale, skargi i lamenty...

Bóg mówi stań na nogi. Ezechiel staje na nogi, ale nie o własnych siłach. Chciałbym to podkreślić, nie o własnych siłach, ale to Duch stawia proroka na nogi, wzmacnia go, by był gotowy do drogi. Ale zanim prorok wyruszy z poselstwem od Boga, musi się posilić. Głos mówi; "mam dla ciebie coś do zjedzenia." Prorok opisuje, spojrzałem i zobaczyłem wyciągnięta dłoń, a w niej zwój księgi. Chleb posila ciało, ale Słowo Boże posila i wzmacnia ducha ludzkiego. Ezechiel miał nakarmić najpierw siebie samego Słowem Boga, zanim przekazał go ludziom. 

To nie był krótki SMS, czytamy, że zwój był zapisany po obu stronach. Treściwa księga. Zwykle pisało się po jednej stronie zwoju. Ten był wyjątkowy, zawierał sporo treści, był zapisany po obu stronach. Dobra, konkretna dawka duchowych kalorii. Na zwoju były zapisane żale, skargi, jęki i biadania. To nie było miłe dla ucha Słowo od Boga.  Ezechiel dalej pisze; zjadłem go, a w moich ustach był słodki jako miód.

Słowo Boże, wyroki i sądy Boże nawet jak nie są przyjemne i lekkostrawne, są słodkie jak miód. W tym przypadku to co było gorzkie dzisiaj, stało słodkie za kilkadziesiąt lat, gdy Ezdrasz z Nehemiaszem wracają by odbudować Jerozolimę.

„Bojaźń Pana jest czysta, ostoi się na zawsze, Wyroki Pana są prawdziwe, a zarazem sprawiedliwe. Są bardziej pożądane niż złoto, nawet najszczersze, I słodsze niż miód, nawet najwyborniejszy.” Ps. 19:10-11; „O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, Słodsze niż miód dla ust moich.” Ps. 119:103

Podobną sytuację opisuje współczesny Ezechielowi prorok Jeremiasz gdy mówi; „Pan nakarmił mnie zawziętością”; „Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi rozkoszą i radością mojego serca, gdyż twoim imieniem jestem nazwany, Panie, Boże Zastępów. Nigdy nie siadam dla zabawy w gronie wesołych, siadam samotnie pod ciężarem twojej ręki, gdyż zawziętością mnie napełniłeś. Czemu moja boleść trwa bez końca, a moja rana jest nieuleczalna i nie chce się goić? Jesteś mi jak strumień zawodny, jak wody niepewne.” Jer. 15:16-18

Bóg obu prorokom daje Swoje Słowo, przemawia. Można by się spodziewać, że będą to same miłe słowa zachęty. Same dobre obietnice, proroctwa o pokoju i rychłym powodzeniu szczególnie w życiu Ezechiela. Tak jednak nie jest, czytamy że były na tym zwoju spisane, skargi, wzdychania, narzekania i biadolenia. Bóg mówi do proroka, najedz się tym do syta, a potem idź do ludu izraelskiego. Prorok karmi się narzekaniami, być może w treści zwoju jest włączona księga Trenów. Dzisiaj odrzucamy skargi, narzekania, jest ich w wspólnotach bardzo dużo, coraz więcej. Wystarczy szczerze porozmawiać. Wielu przechodzi mimo tych skarg i biadoleń. Wielu krzyczy; nie karm się tymi smutkami, tym narzekaniem, ludzie są sami sobie winni. Tak mógł też Pan Bóg powiedzieć Ezechielowi, ale widzimy, że jest dokładne odwrotnie. Bóg i dzisiaj chce użyć kościół, aby był proroczym głosem dla wielu regionów świata. To nie jest łatwe i miłe dla uszu poselstwo. To jest słowo wymagające, ciężkie i często przytłaczające, zawierające te trzy elementy, skargi, narzekania i biadolenia. Pan Bóg i dzisiaj wkłada to niezbyt lekkie brzemię na ramiona uczniów Chrystusa. W miejsce Chrystusa prosimy…

„Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.” 2 Kor. 5:20; „Wielu też innymi słowy składał świadectwo i napominał ich, mówiąc: Ratujcie się spośród tego pokolenia przewrotnego.” Dz.Ap. 2:40

Kiedy Apostoł Jan doświadcza podobnego objawienia chwały Bożej czytamy, że anioł daje mu jakąś książeczkę i mówi; „Weź i zjedz ją; gorzkością napełni żołądek twój, lecz w ustach twoich będzie słodka jak miód. Musisz znowu prorokować o wielu ludach i narodach, i językach, i królach.” Tutaj sytuacja jest nieco odwrotna. Jan pisze dalej; Wziąłem więc książeczkę z ręki anioła i zjadłem ją, a była w ustach moich jak słodki miód; a gdy ją zjadłem, żołądek mój pełen był gorzkości” Obj. 10:9-11


Widzimy duże podobieństwo okoliczności z czasów Ezechiela do tego co widział Jan w objawieniu. W Księdze Ezechiela Słowo jest kierowane do Izraela i do okolicznych narodów. W Księdze Objawienia jest kierowane do wspólnot uczniów Jezusa i do narodów na całym zamieszkanym świecie. Rożnica jest jedna; tam gorzkie żale zostały wewnątrz zamienione w słodki miód, jest jeszcze nadzieja. Natomiast w Objawieniu słodkie zamienia się w gorycz… , czas łaski się skończy. Mimo tego prorok Ezechiel i Jan muszą prorokować o wielu ludach i narodach, i językach, i królach. To poselstwo ich łączy…

1 komentarz:

  1. "W roku czwartym Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, doszło Jeremiasza od Pana słowo tej treści:
    Weź sobie zwój księgi i wypisz na nim wszystkie słowa, które ci powiedziałem o Jeruzalemie, o Izraelu, i o Judzie, i o wszystkich narodach, od dnia, gdy zacząłem mówić do ciebie, od czasów Jozjasza aż do dnia dzisiejszego. Może, gdy dom judzki usłyszy o wszystkim złu, które Ja zamyślam im uczynić, nawróci się każdy ze swojej złej drogi i wtedy odpuszczę im winę i grzech. Wtedy Jeremiasz wezwał Barucha, syna Neriasza; a Baruch wypisał na zwoju księgi pod dyktando Jeremiasza wszystkie słowa Pana, które wypowiedział do niego. Potem dał Jeremiasz Baruchowi taki rozkaz: Mnie zabroniono wchodzić do domu Pana. Idź przeto ty i odczytaj z tego zwoju, który napisałeś pod moje dyktando, słowa Pana w domu Pana w dzień postu wobec ludu; odczytaj je także wobec wszystkich mieszkańców Judy, którzy przychodzą ze swoich miast! Może ich błaganie dotrze przed oblicze Pana i nawróci się każdy ze swojej złej drogi, gdyż wielki jest gniew i oburzenie, w którym Pan wypowiedział się przeciwko temu ludowi." Jer. 36:1-7

    OdpowiedzUsuń