środa, 27 stycznia 2016

Nie będziesz oddawał żadnego na ofiarę dla Molocha

"Brałaś też synów swoich i córki, któreś mi urodziła, a składałaś im w ofierze na pożywienie. Czy więc znikomy jest twój nierząd? Zabijałaś przecież synów moich i paląc ich składałaś im w ofierze." Ezechiela 16:20,21 BT

Biblia nam mówi, że dzieci są darem od Pana Boga. Izraelici otrzymali wiele darów i wszystkie te dary, od czasów Salomona poświęcali obcym bogom. Roztrwonili wielki majątek. Czytamy, że również i ten najcenniejszy dar, jakim były dzieci oddawali bogu Molochowi na spalenie. Niewiarygodne, a jednak.

Moloch, znany również jako Milkom, to bóstwo fenickie i kananejskie. Nazwa wywodzi się od hebr. מלך "Melek" – król, bóg., (gr. Moloch). Kult Molocha (lub ofiara molk) polegała m.in. na paleniu żywcem noworodków i małych dzieci w świętym ogniu, co określano eufemistycznie przejściem przez ogień. Moloch, bóg Ba’al, inaczej Święty Byk, był szeroko czczony w starożytności na Bliskim Wschodzie oraz wszędzie tam, gdzie rozrastała się kultura Kartagińczyków. Bóstwo było znane i przedstawiane pod trzema formami: cielak, wół lub człowiek z głową byka. Dzieci płonęły przy owacjach tłumu, bożek był usatysfakcjonowany. Średniowieczna demonologia uznała Molocha za jednego z demonów. Co za potworne ohydne zbrodnie działy się w narodzie wybranym.

Pan Bóg przewidział taką okoliczność i wydał w tej sprawie wyraźny surowy dekret; "Z potomstwa swego nie będziesz oddawał żadnego na ofiarę dla Molocha i nie będziesz przez to bezcześcił imienia Boga swojego; Jam jest Pan." 3 Moj. 18:21; "I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: Powiedz do synów izraelskich: Ktokolwiek z synów izraelskich i z obcych przybyszów mieszkających w Izraelu odda kogoś ze swego potomstwa Molochowi, poniesie śmierć; miejscowa ludność ukamienuje go. Ja zaś zwrócę się przeciwko mężowi temu i wytracę go spośród jego ludu, gdyż oddał Molochowi jedno ze swego potomstwa i skalał moją świątynię, i zbezcześcił moje święte imię. A jeśliby miejscowa ludność nie zwróciła uwagi na tego męża, że oddał Molochowi kogoś ze swego potomstwa, i nie zabiła go, To Ja sam zwrócę swoje oblicze przeciwko temu mężowi i przeciwko jego rodzinie i wytracę go oraz wszystkich spośród ich ludu, którzy go naśladują cudzołożąc z Molochem." 3 Moj. 20:1-5

Pierwszą osobą która wprowadziła kult Molocha na teren Izraela był król Salomon. Kiedy po raz pierwszy to przeczytałem, byłem w szoku. Kto jak kto, ale Salomon, taki mądry człowiek, przecież zbudował Panu Bogu dom na mieszkanie. Izrael za jego rządów stał się mocarstwem. Pan Bóg pobłogosławił obficie, jak żadnemu innemu królowi w Izraelu. W 1 Król. 11:4-9 czytamy, że „gdy się Salomon zestarzał, jego żony odwróciły jego serce do innych bogów, tak że jego serce nie było szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce Dawida, jego ojca. Toteż poszedł Salomon za Asztartą, boginią Sydończyków, i za Milkomem, ohydnym bałwanem Ammonitów. Salomon postępował źle wobec Pana i nie wytrwał wiernie przy Panu jak Dawid, jego ojciec. Wtedy to założył Salomon święty gaj dla Kemosza, ohydnego bałwana Moabitów, na górze położonej na wschód od Jeruzalemu, i dla Molocha, ohydnego bałwana Ammonitów. . Podobnie uczynił dla wszystkich swoich cudzoziemskich żon, które paliły kadzidła i składały ofiary swoim bogom. Toteż Pan rozgniewał się na Salomona za to, że odwrócił serce swoje od Pana, Boga izraelskiego, który mu się dwukrotnie ukazał.”

Salomon otworzył drzwi i wpuścił tego konia trojańskiego do Ziemi Obiecanej, ta okultystyczna obrzydliwa praktyka stała się modna i wysoce ceniona w Izraelu. Odtąd Izrael uczynił ze swoich synów zwierzynę łowną.

”Widziałem Efraima, jak czyni zwierzyną łowną swoich synów, Efraim wyprowadza swoich synów na rzeź”." Ozeasza 9:13

Nie pomogły reformy króla Jozjasza który, "Kazał zbezcześcić palenisko, znajdujące się w Dolinie Synów Hinnoma, aby już nikt nie oddawał swego syna czy swojej córki na spalenie dla Molocha." 2 Król. 23:10 Ten kult już płynął w żyłach tego odstępczego narodu.

Prorok Jeremiasz pisze; "Bo synowie judzcy czynili to, co złe przed moimi oczyma - mówi Pan - postawili w domu, który jest nazwany moim imieniem, swoje obrzydliwości, aby go bezcześcić. . Wznieśli miejsce ofiarne Tofet w Dolinie Ben-Hinnoma, aby spalać w ogniu swoich synów i swoje córki, czego Ja nie nakazałem i co mi nawet na myśl nie przyszło. Jer. 7:30-31

Rabin żyjący w XII wieku, Raszi, skomentował powyższy fragment: Tofet to Moloch, który był zrobiony z mosiądzu. Podgrzewano go w dolnych częściach, a między gorące i rozstawione ręce wkładano dziecko, które było palone. Kapłan zaczynał grać na bębnie, aby zagłuszyć gwałtowny płacz i żeby nie ruszyło to serca ojca.

"Zaiste, to miasto pobudzało mnie od czasu, gdy je zbudowano, aż po dzień dzisiejszy, do gniewu i do złości, tak że muszę je usunąć sprzed swojego oblicza, Z powodu wszelkiej złości synów Izraela i synów Judy, którą popełniali, drażniąc mnie, oni, ich królowie, książęta, kapłani i prorocy, zarówno mężowie judzcy jak i mieszkańcy Jeruzalemu, I odwrócili się do mnie tyłem, a nie twarzą, a chociaż uczyłem ich nieustannie i gorliwie, nie słuchali i nie dali się pouczyć, I ustawiali swoje obrzydliwości w domu, który jest nazwany moim imieniem, ażeby go splamić. I zbudowali miejsca ofiarne Baala w dolinie synów Hinnoma, aby ofiarować Molochowi swoich synów i swoje córki, chociaż nie nakazałem im tego ani nie przeszło przez moją myśl, że będą czynić tę obrzydliwość, zwodząc Judę do grzechu. Dlatego teraz tak mówi Pan, Bóg Izraela, o tym mieście, o którym mówisz, że zostało wydane w ręce króla babilońskiego jako ofiara miecza, głodu i zarazy." Jer. 32:31-36

Dzisiaj Moloch to pewien system wartości. Wg słowników moloch to coś potężnego, nienasyconego, pochłaniającego wiele ofiar lub duże, przytłaczające, nieprzyjazne ludziom miasto, osiedle; lub też duża, niesprawna, nieprzyjazna ludziom instytucja.

W naszych czasach wielu nieodpowiedzialnych rodziców z błogosławieństwem duchownych lekkomyślnie oddaje swoje dzieci współczesnym Molochom na spalenie, wpychają w ramiona zwiedzonych ludzi, wilków w owczych skórach, którzy "programują" nowe pokolenie na przyjęcie Antychrysta i jego ducha nieprawości. Dzisiaj ojcowie swoim dzieciom zamieniają domy modlitwy w dobrze zorganizowany, przyjazny dla wszystkich kościół cool&crazy. To jest obcy ogień podłożony pod ręce współczesnego Molocha ku spaleniu naszych synów i córek.

Ozeasz kieruje ostrzeżenie, również i do nas.  aby nie uczynić z naszych dzieci zwierzyny łownej, nie wzbudzać w nich dążenia i pragnień, jakimi żyje otaczający nas świat i nie zaszczepiać w dzieciach, w młodzieży, wartości tego świata poprzez światowe koncerty, imprezy, zjazdy, filmy, gry komputerowe czy okultystyczne konferencje.

Pastor Bert Clendennen w wykładzie Szkoły Chrystusa pt "Samozwiedzenie" napisał: "Straciliśmy całe pokolenie dzieci, ponieważ kładliśmy nacisk na pełną stodołę zamiast na pełne serce. Młodzi ludzie wyrastają w kościele, w którym nie ma atmosfery „Świętości Pana”. Świat zdobywa poklask, jest przyjmowany i podziwiany. Na podstawie tego. czego się ludzi uczy, wyciągają oni wnioski, że świat tak naprawdę nie jest ich wrogiem lecz niezrozumianym przyjacielem i można go zdobyć tylko poprzez dostosowanie się do jego zwyczajów, sposobu ubierania się i myślenia. Chrześcijańscy rodzice pozwalają swoim dzieciom na robienie rzeczy, których sami nigdy by nie zrobili. Rezygnując z dyscypliny względem dzieci, pozwolili aby ich pasje i marzenia zdziczały. Całe pokolenie młodzieży chrześcijańskiej zostało rzucone na żer „Molochowi”. Nie chcieliśmy powstać i walczyć przeciwko nieprzyjacielowi i w rezultacie zasiał on w naszych szeregach ziarna buntu. Nieprzyjaciel, którego wzięliśmy za przyjaciela, zaczął nas dzielić, aby osiągnąć swój cel. a chrześcijanie przeważnie nie są odpowiednio uzbrojeni, aby wyrzucić go ze swoich szeregów. Wyszkoleni w „naiwnej wierze” i „mocy pozytywnego myślenia” zaczęliśmy wierzyć, że diabeł sam ucieknie, jeśli nie będziemy o nim mówić. Słuchając głośno grzmiących ewangelistów, którzy odłożyli na bok walkę i zajęli się błogosławieństwami, przestaliśmy dbać o naszą duchową kondycję. Przeważnie nasze ćwiczenie (szkolenie) ogranicza się do przesypiania spotkań modlitewnych, a program studium biblijnego jest bardzo ostrożnie układany, aby nie obrazić lub za bardzo nie eksponować diabła."




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz