sobota, 29 października 2016

Ezechiela 40: 38-49

"Była [także] sala, a jej wejście znajdowało się w filarach bramy. Tam obmywano ofiarę całopalną.  w przedsionku bramy znajdowały się dwa stoły z jednej i dwa stoły z drugiej strony, dla zabijania na nich ofiary całopalnej oraz ofiary przebłagalnej za grzech i za winę.  Z boku na zewnątrz, gdy się wchodzi w wejście bramy, [po stronie] północnej, były dwa stoły i z przeciwnej strony przedsionka bramy dwa stoły.  Cztery stoły po jednej stronie, cztery stoły po drugiej stronie bramy. Stołów było osiem. Na nich zabijano [ofiary].  Dla żertw całopalnych były cztery stoły z kamienia ciosanego. Ich długość wynosiła półtora łokcia, szerokość półtora łokcia a wysokość jeden łokieć. Na nich kładziono narzędzia, którymi zabijano ofiary całopalne i ofiary zjednoczenia.  Rowki [ściekowe szerokie] na jedną dłoń były wyżłobione wewnątrz dokoła. Na stołach składano mięso ofiarne."

Brama „gospodarcza”

Idziemy dalej za prorokiem Ezechielem. Pamiętajmy o tym, że polecono mu zwracać dokładną uwagę na to co widzi i słyszy, na każdy szczegół. Ezechiel jest kapłanem, patrzy na to co mu pokazują z tej perspektywy. Prorok idzie i się rozgląda. Idę za nim. Prawdę mówiąc nie interesują mnie wymiary, ale zwróciłem uwagę na wielkość bram. Są ogromne, a w nich zakratowane okna. Jest też mur, dość wysoki. Trudno się dostać do środka. Zauważyłem też palmy na ścianach. Żadnych innych ozdób. Uderzająca prostota. Do środka idę pod górę, wchodzę po schodach, najpierw po siedmiu stopniach, potem po ośmiu, a do samej Świątyni jeszcze dziesięć.  Zauważyłem, że w bramach są małe pomieszczenia 3 x 3 m. Czyżby miejsce dla straży świątynnej? Zobaczymy, może przewodnik powie coś na ten temat.  Teraz dochodzimy do północnej bramy wewnętrznej, którą nazwałem bramą gospodarczą.

W jednej z wnęk znajdowało się wejście do pomieszczenia w którym myto zwierzęta przeznaczone na ofiarę. Nie mamy podanych wymiarów. Ofiara musiała być czysta. W przedsionku bramy znajdowały się stosunkowo nieduże, 1,5 x 1,5 m cztery kamienne stoły do zabijania ofiar. Na zewnątrz tej bramy od strony dziedzińca zewnętrznego, znajdowały się kolejne cztery kamienne stoły o takich samych wymiarach. Na tych stołach czytamy, że kładziono narzędzia do zabijania ofiar.

Dookoła stołów były listwy, bądź rynienki ściekowe. Natomiast Biblia Gdańska w wierszu 43 sugeruje, że były tam rozmieszczone, dookoła stołów, haki. ”Haki też wmięsz na jednę dłoń w domu wszędy w około były zgotowane, a mięso na stołach dla ofiar."

Komnaty dla kapłanów będących na służbie

”Na zewnątrz bramy wewnętrznej, na dziedzińcu wewnętrznym, były dwie sale. Jedna z boku bramy Północnej, i jej fasada była zwrócona w kierunku południa. Druga z boku bramy Południowej, a jej fasada była zwrócona w kierunku północnym. I powiedział do mnie: Ta sala, której fasada zwrócona jest w kierunku południa, jest przeznaczona dla kapłanów, którzy pełnią służbę w Świątyni.  Sala, której fasada zwrócona jest w kierunku północy, [jest przeznaczona] dla kapłanów, którzy pełnią służbę przy ołtarzu [całopalenia]. Są to synowie Cadoka, potomkowie synów Lewiego, [przeznaczeni] na służbę Jahwe."

Dalej czytamy, że na dziedzińcu wewnętrznym znajdowały się dwie sale, komnaty, dla kapłanów pełniących służbę w Świątyni. Pierwsza z nich, przy bramie północnej "gospodarczej" przeznaczona była dla kapłanów, prawdopodobnie pełniących różnoraką służbę w Świątyni, m.in. w przygotowywaniu zwierząt przeznaczonych na ofiarę. Cylkow tłumaczy ogólnie „pełnili służbę w domu.” Być może pełnili oni też służbę strażniczą. Taką sugestię znajdujemy w starszych Bibliach, w Biblii Gdańskiej, Wujka oraz w KJV. Wiersz 40:45 w BG; „I rzekł do mnie: Te komory, które patrzą ku drodze południowej, są dla kapłanów straż trzymających w domu.” Ale jest to tylko sugestia.


Użyty w tych wierszach hebrajski wyraz 'מִשְׁמֶרֶת'  mishmereth oznacza strażnika, dozorcę, konserwatora, ochroniarza, zarządcę domu.

Drugie pomieszczenie, przy bramie południowej przeznaczone było dla synów Sadoka, potomków Lewiego. kapłanów pełniących służbę przy ołtarzu. Tylko oni mieli prawo stać na strażnikami ołtarza. Cylkow ten wiersz tłumaczy jednoznacznie; „którym wolno przystępować do Wiekuistego, aby mu posługiwali. W BG czytamy; „są dla kapłanów straż trzymających koło ołtarza”

Kim był Sadok ? kapłan, który w czasie buntu Absaloma strzegł wraz z lewitami Arki Przymierza w Jerozolimie. W walce o następstwo tronu po Dawidzie stanął po stronie Salomona, który wyłącznie jemu powierzył urząd arcykapłana. Potomkowie Sadoka uchodzili za jedynych prawowitych kapłanów w świątyni Salomona aż do czasu jej zburzenia w 587/586 r. przed Chr. Potomkiem Sadoka był Ezdrasz. Od arcykapłana Sadoka i jego potomków wywodziło się też religijno-polityczne ugrupowanie kapłańskie, zrzeszające zamożne rody żydowskie - saduceusze.

Te dwa oddalone od siebie budynki, były przeznaczone dla dwóch grup kapłanów z pokolenia Lewiego. Dla tych bardziej liberalnych którzy kiedyś ulegli bałwochwalstwu i okazali się odstępcami, i tych ortodoksyjnych,  którzy do końca byli we wszystkim wierni Bogu. To jest bardzo interesujące, dające wiele do myślenia miejsce w tym rozdziale.

W Ezechiela 44: 10 – 15 czytamy; „lecz Lewici, którzy oddalili się ode mnie, błądząc za swoimi bałwanami z dala ode mnie, gdy Izrael odstąpił ode mnie, poniosą karę za swoje winy.  Będą pełnili służbę w mojej świątyni jako odźwierni i słudzy przybytku. Będą oni dla ludu zarzynali zwierzęta na ofiarę całopalną i rzeźną i będą na usługi ludu. Ponieważ służyli mu przed ich bałwanami i stali się dla domu izraelskiego powodem potknięcia się, dlatego podniosłem moją rękę przeciwko nim, mówi Wszechmocny Pan. Poniosą karę za swoją winę.  Nie będą się zbliżać do mnie, aby mi służyć jako kapłani ani dotykać się żadnych moich rzeczy świętych i najświętszych, poniosą swoją hańbę za swoje obrzydliwości, których się dopuścili.  Powierzam im pełnienie wszelkiej służby w przybytku, aby sprawowali służbę i wszystko, co w nim trzeba wykonywać.  Lecz kapłani lewiccy, synowie Sadoka, którzy pełnili służbę w mojej świątyni, gdy synowie izraelscy odstąpili ode mnie, mogą zbliżać się do mnie, aby mi służyć. Będą stać przede mną, aby mi ofiarować tłuszcz i krew - mówi Wszechmocny Pan.”

Dziedziniec wewnętrzny 

"Wymierzył [również] dziedziniec: długość wynosiła sto łokci, szerokość sto łokci. (ok. 50 x 50 m) Był kwadratowy. Ołtarz [całopalenia] znajdował się przed Świątynią.  [Następnie] wprowadził mię do przedsionka Świątyni. Zmierzył filary (pilastry) przedsionka; pięć łokci (ok. 2,5 m) [miał ten, który stał] z jednej [strony], i pięć łokci [ten] z drugiej strony. Szerokość wejścia wynosiła czternaście łokci (ok. 7,5 m); boczne [ściany] wejścia miały trzy łokcie z jednej i trzy łokcie z drugiej strony.  Długość przedsionka dwadzieścia łokci (ok. 10,5m) , szerokość dwanaście (ok. 6 m). Wstępowało się do niego po dziesięciu stopniach. Kolumny znajdowały się przy filarach, jedna z jednej a druga z drugiej strony."






czwartek, 27 października 2016

Kierunek zwiedzania Świątyni przez proroka Ezechiela


Ezechiela 40: 6-37

Brama wschodnia

"Podszedł ku bramie, która była zwrócona w kierunku wschodnim. Wszedł po schodach i zmierzył próg bramy: miał jedną trzcinę szerokości.  Każda nisza (wnęka) miała jedną trzcinę długości i jedną trzcinę szerokości. [Filar] między niszami miał pięć łokci. Próg bramy za przedsionkiem bramy [od strony] wewnętrznej wynosił jedną trzcinę.  Zmierzył przedsionek bramy i miał osiem łokci, a jego filary dwa łokcie. Przedsionek bramy [znajdował się po stronie] wewnętrznej. Brama Wschodnia miała trzy nisze (wnęki) z jednej strony i trzy [z drugiej] strony. [Wszystkie] trzy miały ten sam wymiar. Jeden [też] wymiar miały filary po jednej i po drugiej [stronie].  Zmierzył szerokość wejścia bramy: wynosiła dziesięć łokci, a długość bramy trzynaście łokci.  Przed niszami znajdowała się balustrada. (próg lub przegroda)  Po jednym łokciu miała balustrada z każdej strony. [Każda] nisza mierzyła sześć łokci po jednej i sześć łokci po drugiej [stronie].  Wymierzył też bramę od tylnej ściany [jednej] niszy do tylnej ściany [niszy z przeciwnej strony]. Szerokość wynosiła dwadzieścia pięć łokci. Wejście [do niszy po jednej stronie] znajdowało się naprzeciw wejścia [do niszy po drugiej stronie].  Zmierzył przedsionek: miał dwadzieścia łokci. Naprzeciw przedsionka bramy był dziedziniec dokoła. Od fasady bramy wejściowej aż do fasady przedsionka wewnątrz bramy było pięćdziesiąt łokci.  W niszach i na filarach od strony wewnętrznej bramy wszędzie wokoło były okratowane okna. Tak samo przedsionek od strony wewnętrznej miał okna wszędzie dokoła. Na [każdym] filarze były palmy."

Jak na razie nie wiemy z jakich materiałów zbudowana jest Świątynia i jakie ma kolory. Pierwszy opis przedstawia nam jedną z bram. Prorok wchodzi do Świątyni przez bramę wschodnią. W Ezechiela 10:13 czytaliśmy, że tą bramą Chwała Pana opuściła Świątynię, dalej w Ezechiela 43: 4 przeczytamy, że tą bramą chwała Pana powróci do Świątyni.   To jest szczególna brama, ponieważ tą bramą "wchodzi i wychodzi" Pan Bóg. W pobliżu tej bramy, po jej stronie południowej wypływała na zewnątrz "święta rzeka".   Dzisiaj wiele osób utożsamia tą bramę z Bramą Złotą.  Według tradycji żydowskiej, przez Bramę Złotą do Jerozolimy wjedzie Mesjasz. Brama ta jest jedyną bramą wschodnią, która jest w obrębie Wzgórza Świątynnego.

W Ezechiela 44:1,2 czytamy; "Potem poprowadził mnie z powrotem w kierunku bramy zewnętrznej świątyni, zwróconej ku wschodowi; lecz była zamknięta.  I rzekł do mnie: Ta brama będzie zamknięta, nie będzie się jej otwierać i nikt nie będzie przez nią wchodził, gdyż Pan, Bóg izraelski, wszedł przez nią, dlatego będzie zamknięta."

Brama wschodnia miała trzy wnęki z jednej i z drugiej strony. Każda z nich miała ten sam wymiar. Taki sam był też wymiar filarów po jednej i po drugiej stronie.  Potem posłaniec Boży zmierzył szerokość wejścia do bramy: dziesięć łokci. Natomiast całkowita szerokość wejścia do  bramy wynosiła trzynaście łokci. (około 7 m.)

Jaka była wysokość bramy.  W wierszu czternastym czytamy, że zostały zmierzone filary i mierzyły one sześćdziesiąt łokci. Biblia Gdańska tak to oddaje; "I uczynił podwoje na sześćdziesiąt łokci". W tym miejscu opis się nieco komplikuje, ponieważ inne tłumaczenia Biblia Warszawska, Poznańska i Tysiąclecia)  nie piszą nic o filarach, a wers ten brzmi następująco; "Zmierzył też przysionek bramy: miał on dwadzieścia łokci"

W Biblii KJV mamy; "He made also posts (słupy) of threescore  cubits (łokci) , even unto the post  of the court  round about  the gate." Cylkow oddaje ten wiersz w następujący sposób; "I obliczył pilastry na sześćdziesiąt łokci i tak każdy pilastr w dworcu (dziedzińcu) przy bramie wokoło."

Na tej podstawie niektórzy bibliści ustalili wysokość bramy na sześćdziesiąt łokci, czyli około 32 m. Jeszcze inni rysują wysokie pionowe kolumny wokoło dziedzińca.

Dalej czytamy, że za filarem (pilastrem) bramy rozciągał się dziedziniec. Długość bramy wynosiła 50 łokci czyli około 26 metrów.  W bramie we wnękach i przy filarach po obu stronach znajdowały się okratowane okna. Także przedsionki miały dookoła okna od wewnątrz. Filary były ozdobione rzeźbionymi palmami.






 




Dziedziniec zewnętrzny

"Wprowadził mię na dziedziniec zewnętrzny. I oto były [tam] sale i chodnik [z płyt kamiennych] położony na dziedzińcu wszędzie dokoła. Przy chodniku stało trzydzieści sal (komnat).  Prorok nie wspomina, do czego one służyły. Być może do spotkań ludzi ucztujących podczas świąt (zobacz Jr 35:2n). Chodnik z boku bramy odpowiadał długości bram. Był to chodnik niższy.  Zmierzył szerokość [dziedzińca]. Od fasady bramy niższej do fasady [bramy] dziedzińca wewnętrznego na zewnątrz było sto łokci [w kierunku] wschodnim i północnym."

Prorok relacjonuje dalej; "Potem wprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny. Tu znajdowały się sale. Było ich trzydzieści. Biblia mówiDziedziniec wyłożony był dookoła kamienną posadzką, a na niej znajdowało się trzydzieści sal (komnat). Kamienna posadzka była ułożona wzdłuż bram. To była posadzka dolna.

Następnie została zmierzona odległość od fasady bramy dolnej do bramy dziedzińca wewnętrznego. Odległość ta od strony zewnętrznej wynosiła sto łokci, (około 51 m) . Tak wyglądał teren Świątyni
od strony wschodniej.



Brama północna

"Zmierzył długość i szerokość bramy Północnej na dziedzińcu zewnętrznym.  Miała ona trzy nisze z jednej i trzy nisze z drugiej strony. Jej filary i jej przedsionki miały taki wymiar, jak brama pierwsza: pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.  Jej okna, jej przedsionek i jej palmy miały taki wymiar, jak brama zwrócona w kierunku wschodu. Po siedmiu stopniach wchodziło się do niej. Jej przedsionek znajdował się naprzeciw nich.  Brama dziedzińca wewnętrznego znajdowała się naprzeciw bramy Północnej, [podobnie jak brama] Wschodnia. I zmierzył od bramy do bramy: odległość wynosiła sto łokci."

Brama południowa

"[Następnie] poprowadził mię w kierunku południa. Oto po stronie południowej znajdowała się brama. Wymierzył jej filary i jej przedsionek. Miały te same wymiary.  Tak ona jak i jej przedsionek miały okna wokoło. Okna były [takie same] jak tamte. [Brama] miała pięćdziesiąt łokci długości (ok. 26 m) i dwadzieścia pięć łokci szerokości (ok. 13m).  Siedem stopni prowadziło do niej. Naprzeciw nich znajdował się jej przedsionek. Miała ona palmy na swych filarach z jednej strony i z drugiej strony.  Dziedziniec wewnętrzny miał [również] bramę Południową. Zmierzył od bramy do bramy w kierunku południa: [odległość wynosiła] sto łokci."

Dziedziniec wewnętrzny,
przedsionek południowy (brama wewnętrzna południowa)


"Zaprowadził mię na dziedziniec wewnętrzny w bramę (wewnętrzną) Południową. Zmierzył bramę Południową. Miała te same wymiary, co tamta.  Jej nisze, jej filary i jej przedsionek miały podobne wymiary, co tamta. Tak ona, jak jej przedsionek miały okna wokoło. Liczyła pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.  Jej przedsionek [prowadził] na dziedziniec zewnętrzny. Na jej filarach były palmy. [Do] jej wejścia [prowadziło] osiem stopni."

Przedsionek wschodni i północny
(brama wewnętrzna wschodnia i północna)


"[Następnie] wprowadził mię na dziedziniec wewnętrzny w kierunku wschodnim. Zmierzył bramę. Miała takie wymiary, jak tamta.  Jej nisze, jej filary i jej przedsionek miały te same wymiary, co tamta. Tak ona, jak również jej przedsionek miały okna wokoło. Długość jej wynosiła pięćdziesiąt łokci a szerokość dwadzieścia pięć łokci.  Jej przedsionek [prowadził] na dziedziniec zewnętrzny. Na jej filarach były palmy z jednej i z drugiej strony. [Do] jej wejścia [prowadziło] osiem stopni.  [Potem] wprowadził mię w bramę Północną. Zmierzył: miała takie wymiary, jak tamta. Jej nisze, jej filary i jej przedsionek miały okna wokoło. [Jej] długość [wynosiła] pięćdziesiąt łokci, a szerokość dwadzieścia pięć łokci.  Jej przedsionek prowadził na dziedziniec zewnętrzny. Na jej filarach były palmy z jednej i z drugiej strony. Do jej wejścia prowadziło osiem stopni"

Brama wewnętrzna północna jest bramą szczególną, ponieważ w niej i wokół niej umiejscowiono kilka ważnych rzeczy, ale o nich w następnych rozważaniach. 









środa, 26 października 2016

Ezechiela 40: 1-5

„Oglądnij swoimi oczyma, posłuchaj na własne uszy,
weź sobie do serca to wszystko, co ja ci pokażę”


"W dwudziestym piątym roku naszego wygnania, na początku roku, w dziesiątym [dniu] miesiąca, czternaście lat po zburzeniu miasta, w tym właśnie dniu spoczęła na mnie ręka Jahwe i zaprowadził mię tam.  W widzeniu Bożym przywiódł mnie do ziemi Izraela i postawił mnie na bardzo wysokiej górze. Na niej [widniało] jakby budujące się miasto w stronie południowej.  Zaprowadził mię tam. A oto mąż, którego wygląd był podobny do spiżu, miał w swym ręku lniany sznur i trzcinę mierniczą. Stał on w bramie.  Mąż ten przemówił do mnie: Synu człowieczy, oglądnij swoimi oczyma, posłuchaj na własne uszy, weź sobie do serca to wszystko, co ja ci pokażę, albowiem jesteś przyprowadzony, aby ci to pokazać. Oznajmij Domowi Izraela te wszystkie rzeczy, które zobaczysz.  Oto na zewnątrz Świątyni zewsząd był mur dokoła. Mąż miał w ręku trzcinę mierniczą na sześć łokci - łokieć mierzył o piędź [więcej] - i zmierzył grubość budowli: wynosiła jedną trzcinę, i wysokość jedną trzcinę" Biblia Poznańska

Świątynia w Niebie

Zanim zagłębimy się w architektoniczne szczegóły budowy Świątyni w wizji Ezechiela, chciałbym, tytułem wstępu, napisać o dwóch rzeczach. Po pierwsze Pismo Święte wspomina o świątyni która jest w Niebie. Świątynia jako mieszkanie (namiot) Pana Boga jest tutaj czymś bardzo istotnym. Wizję Świątyni miał Mojżesz na górze Synaj, Ezechiel nad rzeką Kebar i Jan na wyspie Patmos. W czasie gdy Ezechiel ma widzenie Świątyni, Pan Bóg jest "bezdomny", a chwała Pana opuściła miasto i zatrzymała się na górze Oliwnej.

Pan Bóg powiedział do Dawida; "a gdy dopełnią się dni twoje i zaśniesz ze swoimi ojcami, Ja wzbudzę ci potomka po tobie, który wyjdzie z twego łona, i utrwalę twoje królestwo. On zbuduje dom mojemu imieniu." 2 Ks. Samuela 7:13


"Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie, jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek Albowiem każdy arcykapłan bywa ustanawiany, aby składał dary i ofiary; dlatego jest rzeczą konieczną, żeby i ten miał co ofiarować.  Otóż, gdyby był na ziemi, nie byłby kapłanem, skoro są tu tacy, którzy składają dary według przepisów zakonu;  służą oni w świątyni, która jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej, jak to zostało objawione Mojżeszowi, gdy miał budować przybytek: Bacz, powiedziano mu, abyś uczynił wszystko według wzoru, który ci został ukazany na górze. Hebrajczyków 8: 1-5

"I dano mi trzcinę podobną do laski mierniczej i powiedziano: Wstań i zmierz świątynię Bożą i ołtarz, i tych, którzy się w niej modlą.";  "I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie, i ukazała się Skrzynia Przymierza jego w świątyni jego; i zaczęło się błyskać i głośno grzmieć, i przyszło trzęsienie ziemi, i spadł wielki grad."; "I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, mając również ostry sierp."; "A potem widziałem, i oto otwarła się w niebie świątynia Namiotu Świadectwa," Objawienie 11:1,19; 14:17; 15:5;

Po drugie prorok Ezechiel otrzymał polecenie, aby podczas zwiedzania Świątyni zwrócił baczną uwagę na każdy szczegół. „Oglądnij swoimi oczyma, posłuchaj na własne uszy, weź sobie do serca to wszystko, co ja ci pokażę”. Co dla nas oznaczają te wszystkie szczegóły ? Od kilku dni wędruję razem z Ezechielem za spiżowym mężem, przypatruje się tym wszystkim szczegółom i zadaję sobie pytanie, czego mogę się nauczyć z tej części Słowa Bożego. Co ważnego chce Pan Bóg przekazać naszemu pokoleniu?

We wst
ępie, w wierszu pierwszym mamy napisane, że prorok otrzymał tę niezwykłą wizję po dwudziestu pięciu latach pobytu proroka na wygnaniu w niewoli babilońskiej i czternaście lat od zdobycia i zburzenia Jerozolimy. Prorok całe swoje dorosłe życie spędził na wygnaniu. Był świadkiem upadku moralnego i duchowego swojego narodu. Zapowiadał oblężenie, zburzenie Jerozolimy i Świątyni. W międzyczasie zmarła mu ukochana żona. To nie było lekkie i łatwe życie. Wizja Doliny Bardzo Suchych Kości i jej wyjaśnienie wlało w serce proroka potoki nadziei. Potem jednak następuje kilka lat "ciszy".

Prorok ma czas duchowej "pustyni". Nie ma wizji, nie ma Słowa od Pana, nie spoczywa na nim ręka Pana. Przynajmniej nic na ten temat prorok nie pisze.  I oto nadchodzi dziesiąty dzień pierwszego miesiąca... Czas przygotowań do Paschy,  W tym właśnie dniu spoczęła na nim ręka Pana i Pan w widzeniach Bożych przyprowadził go do kraju Izraela i postawił go na bardzo wysokiej górze.


Postawił mnie na bardzo wysokiej górze

Z
tej góry, leżącej na północ od miasta prorok widzi zbudowane miasto lub budowane miasto. Słowo miasto oznacza Jerozolimę. W bramie, nie wiemy czy w bramie miasta czy w bramie świątyni, stał ktoś, kto wyglądał, jakby był z brązu, miał on w ręku lniany sznur i pręt mierniczy. Ten Boży geodeta i architekt mówi do proroka, patrz bardzo uważnie, tutaj każdy szczegół jest ważny. Zostałeś tu wprowadzony, żebym  to wszystko tobie pokazał. Następnie prorok otrzymuje zadanie, ma opowiedzieć ludowi izraelskiemu o wszystkim, co zobaczy.

W bardzo ciekawy sposób wiersz drugi oddaje Cylkow; "a postawił mnie na górze wysokiej bardzo, na której jakoby budowa miasta ku południowi." Taki zapis sugeruje, że ta wysoka góra znajduje się w północnych granicach starego miasta Jeruzalem. Tą górą może być położona  na wysokości 770 metrów np.m góra Moria, dzisiejsze Wzgórze Świątynne. Zwrot "ku południowi" jest jednak nieprecyzyjny. Niektóre tłumaczenia pomijają owo ukierunkowanie "na południe".

Ezechiel już wcześniej pisał: "Gdyż na mojej świętej górze, na wysokiej górze izraelskiej - mówi Wszechmocny Pan - tam służyć mi będzie cały dom izraelski, wszyscy, którzy są w kraju. Tam przyjmę ich łaskawie i tam będę żądał od was danin i pierwocin waszych darów wraz ze wszystkimi świętymi darami. Przyjmę was łaskawie jako przyjemnie woniejącą ofiarę, gdy was wyprowadzę spośród ludów i zgromadzę was z ziem, w których zostaliście rozproszeni; i dowiodę na was mojej świętości na oczach narodów.  Wtedy poznacie, że Ja jestem Pan, gdy zaprowadzę was do ziemi izraelskiej, do ziemi, którą przysiągłem dać waszym ojcom."  Ezechiela 20:37-42

Natomiast prorok Joel wskazuje na górę Syjon, południowo-wschodnie wzgórze w Jerozolimie. Podobnie Izajasz i Micheasz. Słowo Syjon oznacza dosłownie  'wysoki'. "Pan zagrzmi z Syjonu i wyda swój donośny głos z Jeruzalemu, tak że zadrżą niebiosa i ziemia. Lecz dla swojego ludu Pan jest ucieczką i twierdzą dla synów Izraela.  I poznacie, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem, który mieszkam na Syjonie, świętej mojej górze. Wówczas Jeruzalem będzie święte, a obcy już nie będą przez nie przechodzili.  W owym dniu góry będą ociekać moszczem, a pagórki opływać mlekiem, i wszystkie potoki judzkie będą pełne wody, a z przybytku Pana wypływać będzie źródło i nawodni Dolinę Akacji." Joela 3:21-23 

W Izajasza 2:2,3 czytamy; "I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu."


W proroctwie Malachiasza 4:1-2 czytamy; "I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a ludy tłumnie będą do niej zdążać.  I pójdzie wiele narodów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana i do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył swoich dróg, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon i słowo Pana z Jeruzalemu!." 

Aby mnie oddalić od mojej świątyni


To jest druga duchowa wizyta proroka w Jerozolimie. Przypomnijmy sobie sytuację którą mamy opisaną w ósmym rozdziale. Mamy do czynienia z bardzo istotnym kontrastem dwóch Świątyń.


"A duch uniósł mnie w górę między ziemię a niebo, i zaprowadził mnie w widzeniach Bożych do Jeruzalemu, do wejścia bramy wewnętrznej, zwróconej ku północy, gdzie znajdował się znienawidzony posąg, pobudzający do nienawiści.  A oto była tam chwała Boga izraelskiego, podobna do tej w widzeniu, które miałem na równinie.  I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Podnieś swoje oczy w stronę północy! A gdy podniosłem swoje oczy w stronę północy, oto na północ od bramy wschodniej był u wejścia ten znienawidzony posąg.  I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Czy widzisz, co oni robią - te wielkie obrzydliwości, których dopuszcza się tutaj dom izraelski, aby mnie oddalić od mojej świątyni? Ale ty zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości.  I zaprowadził mnie do bramy dziedzińca, a gdy spojrzałem, oto w ścianie była dziura.  I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Przebij ścianę! A gdy przebiłem ścianę, oto było tam przejście. I rzekł do mnie: Wejdź i zobacz te straszne obrzydliwości, które oni tutaj popełniają!  A gdy wszedłem i przyjrzałem się, oto tam na ścianie były wszędzie wokoło wyrysowane obrazy wszelkich płazów i bydła, ohydy i wszystkie bałwany domu izraelskiego."  Ezechiela 8:3-10

A oto mur zewnętrzny


Dalej w wierszu piątym czytamy; "A oto mur zewnętrzny okalał świątynię. Człowiek ten miał w ręku sześciołokciowy pręt mierniczy - każdy łokieć przedłużony o jedną szerokość dłoni. Dokonał pomiaru: grubość konstrukcji - jeden pręt, wysokość - jeden pręt.

Zastosowana tutaj miara długości, to łokieć powiększony o szerokość dłoni. To jest tzw. długi łokieć który jest równy około 53 cm. Według tej miary wymiary muru świątynnego wynosiły około 3 x 3 m. Mur ma za zadanie bronić dostępu, jest granicą, oddziela miejsca od siebie. "Dokoła był mur pięćset łokci długi i pięćset łokci szeroki; miał on oddzielać świątynię od tego, co pospolite." Ezechiela 42:20




czwartek, 20 października 2016

Ezechiela 39: 17-29

„Ty tedy, synu człowieczy - tak mówi Pan, Jahwe - powiedz wszelkim skrzydlatym drapieżcom i wszystkim dzikim zwierzętom: Zgromadźcie się i chodźcie, zbierzcie się zewsząd na moją ofiarę, którą wam zabiłem, wielką ofiarę na górach Izraela. Pożerajcie mięso i pijcie krew. Będziecie jeść mięso bohaterów i będziecie pić krew książąt kraju: barany, jagnięta, kozły, buhaje, wszystkie [sztuki] tuczone w Baszanie. Z mojej ofiary, którą zabiłem dla was, będziecie jedli tłuszcz do sytości, będziecie pili krew do upojenia. Nasyćcie się przy moim stole końmi, rydwanami, bohaterami i wszystkimi wojownikami - wyrocznia Pana, Jahwe. Okażę moją chwałę między narodami. Wszystkie ludy ujrzą mój sąd, którego dokonałem, i moją rękę, którą na nich położyłem. I pozna Dom Izraela, że Ja jestem Jahwe, ich Bóg od tego dnia i nadal. Dowiedzą się narody, że Dom Izraela musiał pójść w niewolę z powodu swej winy za to, że mi się sprzeniewierzyli, że zakryłem moje oblicze przed nimi i wydałem ich w rękę wrogów, i oni wszyscy polegli od miecza. Uczyniłem im według ich nieczystości i według ich przewrotności. Ukryłem przed nimi moje oblicze. Dlatego tak mówi Pan, Jahwe: Teraz odmienię los Jakuba, ulituję się nad całym Domem Izraela i stanę w obronie mojego świętego Imienia. I zapomną o swej hańbie oraz o wszystkich swych niewiernościach, których się wobec mnie dopuścili, gdy zamieszkają na ziemi bezpiecznie i [nikt] nie będzie [ich] trwożył. Gdy ich sprowadzę z narodów i zgromadzę ich z krajów ich nieprzyjaciół, okażę się przez nich Świętym przed oczyma licznych ludów. Poznają, że Ja jestem Jahwe, ich Bóg, który zesłałem ich na wygnanie między narody i [teraz] zgromadzę ich w ich ziemi, a tam nie pozostawię [nikogo] z nich. Nie zakryję już mego oblicza przed nimi, gdyż ducha mojego wylałem na Dom Izraela - wyrocznia Pana, Jahwe." Biblia Poznańska

W poprzednim rozważaniu czytaliśmy o Wielkim Pogrzebie zjednoczonej armii Goga w Dolinie Tłumów Goga. Pamiątką tych wydarzeń będzie wielkie cmentarzysko i miasto którego imię będzie Tłum.

Jedna część poległych będzie pochowana, inna zostanie pożarta przez ptaki drapieżne. Pan Bóg zaprasza ptactwo na obfity bankiet; „Zbierzcie się zewsząd na moją wielką ucztę ofiarną, którą wam przygotowałem na górach Izraela.”
 

Będziecie jeść mięso bohaterów

„Wam przygotowałem”. Kiedy odrywamy uwagę od Słowa Bożego często myślimy, że wydarzenia polityczne, zawierane sojusze, unie, wojny, gwałtowne zjawiska atmosferyczne, że to wszystko co nas otacza dzieje się poza Bożą kontrolą, czy udziałem. Ludzie myślą, że Bóg nie miesza się w sprawy tego świata, że to wszystko toczy się samo z siebie. Bóg jedynie daje przyzwolenie na to dryfowanie świata po oceanie historii. Tymczasem w tej części naszych rozważań widzimy, że Gog, był prowadzony przez Pana Boga ku Izraelowi jako ofiara na ucztę dla drapieżnych ptaków. To wszystko przygotował Pan Bóg, który jest suwerenny, i to On pisze scenariusz wydarzeń, a ostatecznym celem biegu wydarzeń  jest poznanie Go, oddanie Mu chwały i czci  jego świętemu Imieniu. Poznać Pana ma Izrael oraz wszystkie narody. Celem Bożym jest nie tyle potępienie narodów, ale przyprowadzenie ich do miejsca poznania Go i oddania Mu należytej chwały.


"Tak objawię moją chwałę wśród narodów. Wszystkie narody zobaczą mój sąd, którego dokonałem, kładąc na nich swoją rękę."


Ptaki padlinożerne lubiły zlatywać się nad pola bitewne, tam gdzie leżały niepogrzebane zwłoki. To był dla nich stół obficie zastawiony pokarmami.  Ptaki drapieżne, padlinożerne, były nieczyste i nie można było ich jeść. W pierwszej księdze Biblii czytamy jak Abraham, aż do zachodu słońca przepędzał ptaki drapieżne, gdy te przeszkadzały mu w złożeniu ważnej w jego życiu ofiary. W proroctwach czytamy, że gnieździły się w miejscach pustynnych, mogą symbolizować duchy nieczyste, były symbolem kary Bożej za nieposłuszeństwo i bałwochwalstwo.


Warto wiedzieć, że przez Palestynę biegnie jedna z głównych tras corocznych wędrówek ptaków, każdego roku przelatuje tamtędy mnóstwo ptaków Co ciekawe miejsce gdzie krzyżują się ptasie szlaki jest dokładnie nad doliną Jezreeel w pobliżu Megiddo. O roli ptaków i ich związku z bitwami czytamy w następujących miejscach w Biblii;


„Pan sprawi, że będziesz pobity przez twoich nieprzyjaciół. Jedną drogą wyjdziesz naprzeciw nich, a siedmioma drogami będziesz uciekał przed nimi i staniesz się przyczyną odrazy dla wszystkich królestw ziemi. Trup twój będzie żerem dla wszelakiego ptactwa niebieskiego i zwierza polnego. Nikt nie będzie ich płoszył.” 5 Moj. 28:25-26

„Bo synowie judzcy czynili to, co złe przed moimi oczyma - mówi Pan - postawili w domu, który jest nazwany moim imieniem, swoje obrzydliwości, aby go bezcześcić. (...) Dlatego oto idą dni - mówi Pan - nie będzie się już mówiło: Tofet i Dolina Ben-Hinnoma, lecz: Dolina Morderstwa, gdyż grzebać się będzie w Tofet, bo nie będzie innego miejsca. A trupy tego ludu będą żerem dla ptactwa niebieskiego i dla zwierząt na ziemi; i nikt nie będzie ich płoszył.” Jer. 7:30,32-33


„A gdyby rzekł do ciebie: Dokąd mamy pójść? to odpowiedz im: Tak mówi Pan: Kto przeznaczony na śmierć - na śmierć! Kto na miecz - na miecz! Kto na głód - na głód! Kto na niewolę - do niewoli! I wyznaczę dla nich cztery rodzaje kar, mówi Pan: Miecz do zabijania, psy do rozrywania, ptactwo niebieskie i zwierzęta polne do pożerania i niszczenia. I podam ich jako odstraszający przykład dla wszystkich królestw ziemi z powodu Manassesa, syna Hiskiasza, króla judzkiego, za to, co uczynił w Jeruzalemie.” Jer. 15:2-4


„Gdyż tak mówi Pan o synach i córkach urodzonych na tym miejscu, o ich matkach, które ich rodzą, i o ojcach, którzy ich płodzą w tej ziemi. Śmiercią od straszliwych chorób pomrą, nie będą opłakiwani ani grzebani, staną się gnojem na roli; zginą od miecza i głodu, a ich trupy będą żerem dla ptaków niebieskich i dla zwierząt polnych. Nadto tak rzekł Pan: Nie wchodź do domu żałoby ani nie bierz udziału w narzekaniu, ani nie okazuj im współczucia, gdyż mojemu ludowi odjąłem mój pokój - mówi Pan - łaskę i zmiłowanie!” Jer. 16:3-5


„Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną nad faraonem, królem egipskim i powiedz do niego: (…) Tak mówi Wszechmocny Pan: Rozciągnę nad tobą swoją sieć w zgromadzeniu licznych ludów - i wyciągnę cię w moim niewodzie. Rzucę cię na ziemię, zwalę cię na otwarte pole, i będą na tobie siadały wszelkie ptaki niebieskie, i nasycę tobą wszelkie zwierzęta całej ziemi. Rozrzucę twoje cielsko po górach i wypełnię zarobaczoną twoją padliną doliny. I napoję ziemię posoką z twoich ran aż do samych gór, nawet parowy będą pełne ciebie.” Ezech. 32:2-6

Więcej na ten temat napisałem w rozważaniu Objawienie w 365 dni - Rozdział 19:17,18.

Prorok Ezechiel, tak jak w przypadku jego wcześniejszej mowy do suchych kości, jest i tutaj Bożym pośrednikiem. Zaprasza ptaki i dzikie zwierzęta, aby jadły ciała i piły krew bohaterów. Bohaterowie i dzielni wojownicy. Ile są oni warci? Znaczyli wiele, teraz są tylko głównym daniem dla zwierząt. Tak kończy się wszelka wyniosłość człowieka. To samo widzieliśmy w rozważaniu w 32 rozdziale księgi Ezechiela nad wyniosłością Faraona i jego bohaterów, którzy zginęli w rożnych walkach i zeszli do Szeolu. Proszę zobaczyć, że w wierszu 32: 26 jest mowa o wojownikach Mesach i Tubal. Gog, czytamy u Ezechiela 39:1 jest głównym księciem właśnie tych narodów. Bohaterowie z tych narodów również są w zniewadze, zeszli do najdalszych zakamarków Szeolu.

"Wśród pobitych przygotowano łoże dla niego i całego jego wojska; dokoła jego grobu są sami nieobrzezani, pobici mieczem, którzy dawniej szerzyli postrach w krainie żyjących, lecz teraz znoszą zniewagę wraz z tymi, którzy zstąpili do grobu i pochowano ich wśród pobitych. Tam jest Mesech i Tubal wraz ze swoim wojskiem dokoła jego grobu, sami nieobrzezani, pobici mieczem, którzy dawniej szerzyli postrach w krainie żyjących.  Nie spoczywają z bohaterami, którzy niegdyś padli, którzy zstąpili do krainy umarłych w swojej wojennej zbroi; ich miecze położono im pod głowy, a ich tarcze na ich kościach, gdyż lęk przed tymi bohaterami panował niegdyś w krainie żyjących.  I ty będziesz pogrzebany wśród nieobrzezanych, i legniesz wraz z pobitymi mieczem.” Ezechiela 32: 25-28 


Okażę moją chwałę między narodami


Pan Bóg pokazywał ludziom swoją chwałę na wiele sposobów. W naszym dzisiejszym fragmencie czytamy, że chwała Boża objawi się miedzy narodami w postaci sądu. „Okażę moją chwałę między narodami. Wszystkie ludy ujrzą mój sąd, którego dokonałem, i moją rękę, którą na nich położyłem.”

Dalej czytamy, że tego dnia lud Izraela przekona się, że Pan Bóg jest PANEM, ich Bogiem na zawsze. To jest bardzo interesujący wiersz i ważna wskazówka. Nie wystarczyło ożywienie kości i ciał. Proces odnowy nie skończył się na tchnieniu w nie ducha. Ostatecznie u wrót, bezpiecznie mieszkającego Izraela musi jeszcze stanąć Gog ze swoją zjednoczoną armią, aby obywatele Izraela ostatecznie przekonali się, że Pan JHWH jest ich Bogiem Gog musi zostać pokonany, a jego wojska pogrzebane lub zjedzone przez dzikie zwierzęta,


Ostatnie siedem wierszy 39 rozdziału jest łącznikiem pomiędzy „zamordowaniem” Jerozolimy, wizją ożywienia bardzo suchych kości, wielką Bitwą Goga z krainy Magog a wizją Świątyni Przyszłości. To jest bardzo ważny moment. W tych siedmiu wierszach mamy zawarty bardzo bogaty materiał teologiczny oraz krótkie podsumowanie historii Izraela. Historii obfitującej w niewierność, czyny obrzydliwe, hańbę, grzech, liczne występki i nieczystość.

Historia Izraela jest lekcją dla narodów, że grzech oddala człowieka i całe społeczeństwa od Boga i prowadzi do niewoli, a niewierność powoduje, że Pan Bóg zakrywa swoje oblicze przed ludźmi. Izrael będąc w niewoli miał być świadectwem, że czyny ohydne i obrzydliwe były właśnie tymi czynnikami, które wygnały ich z urodzajnej ziemi na "pustynię".

I poznają, że Ja jestem Pan, gdy rozproszę ich między narodami i rozpędzę po wszystkich krajach. I tylko niewielu z nich zachowam od miecza, głodu i zarazy, aby opowiadali wśród narodów, do których przyjdą, o wszystkich swoich obrzydliwościach - i poznają, że Ja jestem Pan.” Ezechiela 12:13-16

Ukryłem przed nimi moje oblicze


Stanąć przed czyimś obliczem oznacza bliską żywą relację oraz przychylność osoby przed którą stajemy. Oczy wpatrzone w oczy, widzisz każdy gest. Ten ktoś i ty jesteście sobą zainteresowani. Słyszysz co ktoś mówi, widzisz czy jest zadowalany, czy smutny, czy zagniewany. Wielkim zaszczytem dla ludzi jest stanąć przed obliczem króla, prezydenta, lub innej ważnej osoby. Co dopiero za zaszczyt móc stanąć przed obliczem Bożym, wiedząc, ze jest ono rozjaśnione i zwrócone ku nam.

Oblicze Boże może być zakryte, odwrócone. Słowo Boże informuje nas, że człowiek ma przywilej stanąć przed obliczem Bożym. Naród Izraelski jako lud wybrany stał przed Bożym obliczem i to oblicze było łaskawe, zadowolone, rozpromienione, zwrócone ku, a nie przeciw. Później stało się tak, że niewierność, odstępstwo, grzech, występki, nieczystość i brak pokuty spowodowały, że Bóg odwrócił swoje oblicze od tego narodu. Co za tragedia dzieje się w życiu ludzi i społeczeństw, gdy Pan Bóg musi odwrócić swoje oblicze. Człowiek zostaje pochłonięty i dosięgają go liczne niedole i uciski. Człowiek jako jednostka i całe społeczeństwa, a nawet kościoły powinny zadać sobie to pytanie; Czy nie dlatego, że nie ma Boga pośród mnie/nas, dosięgły mnie/nas te niedole? To jest właściwy początek na drodze szukania Bożego oblicza.

Przed możliwością zakrycia Swojego oblicza przed niewiernym ludem, Pan Bóg przestrzegał Mojżesza, czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa 31:16 – 18 czytamy; „Oto, gdy ty spoczniesz w gronie twoich ojców, lud ten powstanie i będzie cudzołożył, idąc za obcymi bogami ziemi, do której wchodzi, opuści mnie i złamie moje przymierze, które z nim zawarłem. W tym dniu zapłonie mój gniew przeciwko niemu. Opuszczę ich i zakryję moje oblicze przed nimi. Zostanie pochłonięty i dosięgną go liczne niedole i uciski, i będzie mówił w tym dniu: Czy nie dlatego, że nie ma Boga pośród mnie, dosięgły mnie te niedole? Lecz Ja zakryję całkiem w tym dniu moje oblicze z powodu wszelkiego zła, jakie popełnił, zwracając się do innych bogów.” .

Potrzebie szukania oblicza Bożego, potrzebie modlitwy o rozjaśnienie Jego Oblicza wiele uwagi poświecili autorzy Psalmów, w których czytamy; „Z natchnienia twego mówi serce moje: "Szukajcie oblicza mego!" Przeto oblicza twego szukam, Panie. Nie ukrywaj oblicza swego przede mną! Nie odtrącaj w gniewie sługi swego! Ty jesteś pomocą moją: Nie odrzucaj mnie I nie opuszczaj mnie, Boże zbawienia mego!”;
"Rozjaśnij oblicze swoje nad sługą swoim, Wybaw mnie w łasce swojej!";  „Szukajcie Pana i mocy jego, Szukajcie zawsze oblicza jego! Pamiętajcie o cudach, które uczynił, O znakach i wyrokach ust jego. Wy, potomkowie Abrahama, sługi jego, Synowie Jakuba, wybrańcy jego!”; „Panie, Boże Zastępów, spraw nam odnowę, Rozjaśnij oblicze swoje, a będziemy zbawieni.”; Ks. Psalmów 27: 8,9; 31:17; 80:8; 105:4-6

Kapłańskie błogosławieństwo zawierało życzenie rozjaśnienia oblicza Pana; "Niech ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże; niech rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą i niech ci miłościw będzie;  niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój. Tak będą wzywać imienia mojego nad synami izraelskimi, a Ja będę im błogosławił." Ks. Liczb 6:24-26

I
zapomną o swej hańbie

Wszędzie tam gdzie naród Izraela udawał się na wygnanie, do niewoli nosił na sobie bagaż swoich win i obrzydliwości. Z wcześniejszych słów zapisanych przez Ezechiela wynika, ze lud wybrany miał pamiętać na swoje obrzydliwości, jako przestroga przed popełnianiem czynów ohydnych dla Pana Boga. Tak, aby oni sami, a także narody mogły zrozumieć, że lud Izraela poszedł do niewoli z powodu swoich grzechów i z powodu przynoszenia ujmy Bożemu imieniu. Wiersz 39: 26 mówi o tym , że gdy już poniosą hańbę, gdy wreszcie zamieszkają w swojej ziemi bezpiecznie, zapomną o niej,  i nikt ich nie będzie już niepokoił. W łasce swojej Pan Bóg pozwoli zapomnieć…

„I złożę na nich i na otoczenie mojego wzgórza błogosławieństwo, i spuszczę na nich deszcz we właściwym czasie, a będzie to deszcz błogosławieństwa. Wtedy drzewa leśne wydadzą swój owoc, a ziemia wyda swoje plony; będą bezpiecznie mieszkać na swojej ziemi i poznają, że Ja jestem Pan, gdy połamię drążki ich jarzma i wyratuję ich z ręki ich ciemiężców. Już nie będą łupem narodów ani dzikie zwierzęta nie będą ich pożerać; będą bezpiecznie mieszkać, a nikt nie będzie ich straszył.” Ezechiela 34: 26-28

"Gdy sprowadzę ich spośród narodów i zgromadzę z wrogich krajów, objawię w nich swoją świętość wobec licznych narodów. Wtedy przekonają się, że Ja jestem PANEM, ich Bogiem: Ja zesłałem ich na wygnanie pomiędzy narody, lecz teraz ich zgromadzę w ich kraju i już ich nie opuszczę. 
Nie zakryję już mego oblicza przed nimi, ponieważ mojego ducha wylałem (to już się dokonało)  na lud Izraela - wyrocznia PANA BOGA."

poniedziałek, 17 października 2016

Ezechiela 39: 1-16

"Ty tedy, synu człowieczy, prorokuj przeciw Gogowi i mów: Tak mówi Pan, Jahwe: Oto Ja jestem przeciw tobie, Gogu, naczelny książę [ludów] Meszek i Tubal. Zawrócę cię, będę cię prowadził i każę ci przyjść z dalekiej północy, i wprowadzę cię na góry izraelskie.  Wytrącę łuk z twojej lewej ręki i sprawię, że strzały wypadną z twej prawej ręki.  Na górach izraelskich padniesz ty i twoje oddziały oraz ludy, które będą z tobą. Wydam cię na żer ptakom drapieżnym, wszelkim stworzeniom skrzydlatym i dzikim zwierzętom.  Padniesz na szczerym polu, bo Ja powiedziałem - wyrocznia Pana, Jahwe.  Ześlę ogień na Magog i na beztroskich mieszkańców wysp. I poznają, że Ja jestem Jahwe.  Dam poznać moje święte Imię pośród mojego ludu izraelskiego i nie pozwolę dłużej bezcześcić mego świętego Imienia, aby narody poznały, że Ja jestem Jahwe, Święty w Izraelu.  Oto nadchodzi i spełni się - wyrocznia Pana, Jahwe. To jest dzień, o którym mówiłem.  Wyjdą mieszkańcy miast izraelskich, rozniecą [ogień] i będą palili zbroje, tarcze, puklerze, łuki, strzały, oszczepy i dzidy i będą nimi podtrzymywali ogień siedem lat.  Nie będą przynosili drzewa z pola, nie będą go zbierali po lasach, bo ogień będą podtrzymywali [płonącymi] zbrojami. Będą zbierali łup na tych, którzy ich łupili, i brali zdobycze na tych, którzy ich grabili - wyrocznia Pana, Jahwe.  Stanie się w tym dniu, że dam Gogowi na grób miejsce znaczne w Izraelu, dolinę Abarim na wschód od morza; tę, która zatrzymuje przechodniów. Tam pogrzebię Goga i całą jego rzeszę i nazwą ją: Dolina Tłumów Goga.  Aby oczyścić kraj, Dom Izraela będzie ich grzebał siedem miesięcy.  Będzie grzebał wszystek lud kraju i wyjdzie im to ku chwale, będzie to bowiem dzień, w którym Ja się wsławię - wyrocznia Pana, Jahwe.  Wyznaczę ludzi stałych, którzy będą obchodzić kraj, grzebiąc tych, których pozostawiono na otwartym polu, aby go oczyścić. Do końca siódmego miesiąca będą czynić poszukiwania.  A gdy pójdą przez kraj ci, którzy będą go obchodzić, [któryś z nich] widząc kości ludzkie pozostawi obok nich znak, aż je grabarze pogrzebią na Dolinie Tłumów Goga.  Będzie także [istnieć] nazwa miasta Hammonah. I oczyszczą kraj." Biblia Poznańska


Kim jest Gog z kraju Magog?

Czytamy, że Gog, będzie przewodził koalicji narodów. Wyruszy z terenów pogranicza dzisiejszej Turcji, Iranu, Armenii, Gruzji, Azerbejdżanu i z południowej Rosji. Do tej koalicji narodów, przyłączy się Persja (dzisiejszy Iran), Kusz (Etiopia i Sudan) i Put (Libia).


W rozdziale 39 mamy dalszy ciąg proroctwa Przeciwko Gogowi. Kim jest Gog z kraju Magog? Kim są dzisiaj ludy Meszek i Tubal?  W poprzednim rozważaniu jako pewnik przyjęliśmy, że epicentrum zgrupowania wojsk Goga nastąpi na skrawku ziemi gdzieś pomiędzy Kaukazem, Morzem Kaspijskim i Czarnym.


Nasuwa się wiele pytań:


- Czy Gog będzie pochodził z Rosji?
- Jaką rolę w polityce bliskowschodniej odegra Rosja?
- Czy jest ona negatywnie nastawiona przeciwko Izraelowi?
- Czy Rosja jest gotowa zawrzeć sojusz militarny z Turcją i z Gruzją?


A jakie są fakty?


- Rosja jest mocarstwem i ma możliwości by zostać liderem politycznym i militarnym w tej części świata.
- Kaukaz stanowi naturalną tamę dla przemarszu dużej armii. Rosja dokonała aneksji Krymu, by ominąć Kaukaz i otworzyć sobie szerzej wrota ku Bliskiemu Wschodowi.
- Obecnie zaangażowała się w konflikt Syryjski i gromadzi niedaleko Izraela swoje wojska.
- Rosja podpisuje układ o współpracy militarnej z Syrią i Iranem.
- Prezydent Putin z jednej strony spotyka się z prezydentem Iranu, ale też prowadzi, wydaje się że przyjazne i poprawne rozmowy z premierem Netanjahu, który ostatnio zwiększył częstotliwość przyjazdów do Moskwy.
- Putin był pierwszym rosyjskim przywódcą, składającym wizytę w Izraelu w 2005 roku. Dziesięć lat później we wrześniu 2015 roku obaj przywódcy spotykają się ponownie w Izraelu. Pada historyczna deklaracja. Izrael i Rosja będą koordynować działania militarne w Syrii.
- Putin podkreśla swoje silne przywiązanie do Kościoła Prawosławnego. Putin przyjmuje konserwatywne normy moralne sprzeciwiając się dekadenckiemu zachodowi. Używa konserwatyzmu kościoła prawosławnego przeciwko rozwiązłości chrześcijańskiego Zachodu, i przez to promuje rosyjski imperializm.


A zatem kim jest, lub kim będzie Gog?
Pytanie nadal jest otwarte...


Wytrącę łuk z twojej lewej ręki

Ludy Meszek i Tubal to dzisiejsza wschodnia Turcja, Gruzja i Armenia. W proroctwie Ezechiela czytamy, ze Gog będzie również przywódcą (księciem tych narodów).  W wierszu drugim jest ciekawa myśl o jakimś zawróceniu, tego momentu nie zauważa większość biblistów.  Z tego wynika sugestia, że początkowo Gog będzie zmierzał w kierunku północy a następnie przez Pana zostanie zawrócony, przez ściśnięcie sześcioma plagami, ku Izraelowi.

„I zawrócę cię, a sześcioraką plagą ścisnę cię, i wywiodę cię z stron północnych, a przywiodę cię na góry Izraelskie;" BG

W dzisiejszym fragmencie czytamy, że Pan Bóg dokona „rozbrojenia” zjednoczonej armii Goga. To będzie wielki dzień w historii ludzkości. W dniu tym czytamy, że będzie wielkie poruszenie na ziemi Izraela. Nastąpi trzęsienie ziemi. Sprzymierzone wojska Goga zwrócą się przeciwko sobie i żołnierze będą się wzajemnie zabijać. To będzie czas wylania żarliwego gniewu Bożego. Bitwie będą towarzyszyć niezwykłe zjawiska atmosferyczne.  Rozpadną się góry. Pan Bóg osądzi Goga  przez zarazę i krew. Ześle ulewę i kamienie gradowe, ogień i siarkę. Pan Bóg to wszystko skieruje na Goga, na jego oddziały i na liczne ludy, które będą z nim. Pan Bóg okaże się wielkim i świętym. Da się poznać licznym narodom i poznają, że On jest Pan Jahwe. Taką relację czytamy w poprzednim rozdziale. Takie wydarzenia będą towarzyszyć procesowi „rozbrojenia” wojsk Goga.

„Wytrącę łuk z twojej lewej ręki i sprawię, że strzały wypadną ci z prawej ręki.  Na górach izraelskich polegniesz ty i wszystkie twoje oddziały oraz sprzymierzone z tobą narody.”

Z naszego tekstu dowiadujemy się coś więcej, co wydarzy się daleko poza polem bitwy. Czytamy, że Pan Bóg ześle ogień na Magog i żyjących bezpiecznie mieszkańców wysp. „Wtedy przekonają się, że Ja jestem PANEM.”  Coś się wydarzy na terenach Magoga  i na wyspach, które do tej pory żyły w pokoju i bezpieczeństwie. Gniew Pana Boga dotknie nie tylko żołnierzy biorących udział w bitwie, ale też będzie udziałem ich krajów, skąd przybyli by walczyć z Izraelem.

To wszystko ma służyć jednemu celowi. Poznaniu Pana. Ten cel jest bardzo jasno i precyzyjnie określony w tych dwóch rozdziałach.

Poznają moje święte imię wśród mojego ludu izraelskiego i sprawię, że nie będą więcej hańbić mojego świętego imienia. Narody przekonają się, że Ja jestem PANEM, świętym Izraela.”

Wielki Pogrzeb


Dalej czytamy, że w tym dniu, w dniu wielkiej klęski Goga, mieszkańcy miast izraelskich wyjdą ze swoich domów, rozpalą ogień i będą palić zbroje, tarcze, puklerze, łuki, strzały, oszczepy i dzidy. Będą tym palić przez siedem lat. Gog i jego sprzymierzeńcy którzy liczyli na łatwe zyski sami teraz zostaną złupieni przez mieszkańców Izraela.

Następnie, Ezechiel pisze, że w o
wym dniu Pan wyznaczy dla Goga sławne miejsce na grób w Izraelu: dolinę na wschód od morza, tę, która zamyka drogę przechodniom. Tam pogrzebią Goga z całym towarzyszącym mu tłumem. Nazwą ją Doliną Tłumów Goga.  Lud izraelski będzie ich grzebał przez siedem miesięcy, aby oczyścić kraj.

Co za sytuacja! Co za okropne zajęcie! Siedem lat, dzień po dniu ludzie będą wychodzili ze swoich domów by grzebać zmarłych. Czy chcielibyśmy wykonywać takie zajęcie? W Księdze Ezechiela mamy dwie doliny, Dolinę Bardzo Suchych Kości i Dolinę Martwych Ciał. Jedne ożyły, a drugie musiały zostać pochowane. Musiały być pochowane, aby oczyścić ziemię. Będzie to zajęcie powszechne, dla każdego człowieka, wszyscy mieszkańcy Izraela będą w to zaangażowani. I czytamy, że będzie to dla nich powodem do chluby. „Pogrzebie ich cały lud kraju i będzie to ich chlubą.” Mało tego ten nieciekawy czas, makabryczny czas będzie czasem, dniem który przyniesie sławę Panu Bogu. „Będzie to bowiem dzień, w którym Ja się wsławię.”

Gdzie znajduje się ta dolina?  


Wiemy, że jest to miejsce sławne w Izraelu,  położone na wschód od morza. Dolina ta zatrzymuje przechodniów. Gdzie jej szukać ? Niektóre tłumaczenia podają nazwę tej doliny, dolina Abarim. Jednak nie jest to pewne tłumaczenie, bardziej właściwą nazwą wydaje się, Dolina Koczujących lub Dolina Podróżników. Może doliną tą jest szeroka i sławna, odwiedzana przez podróżników Dolina Jezreel pod Megiddo. Byłoby to w jakiś sposób kompatybilne z doliną i z Bitwą o której czytamy w Księdze Objawienia.


I zgromadził ich na miejscu, które po hebrajsku nazywa się Armagedon.  A siódmy wylał czaszę swoją w powietrze; i rozległ się ze świątyni od tronu donośny głos mówiący: Stało się.  I nastąpiły błyskawice i donośne grzmoty, i wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nie było, odkąd człowiek istnieje na ziemi; tak potężne było to trzęsienie.  I rozpadło się wielkie miasto na trzy części, i legły w gruzach miasta pogan. I wspomniano przed Bogiem o wielkim Babilonie, że należy mu dać kielich wina zapalczywego gniewu Bożego.  I znikły wszystkie wyspy i gór już nie było.  I spadły z nieba na ludzi ogromne centnarowe kawały gradu; a ludzie bluźnili Bogu z powodu plagi gradu, gdyż plaga ta była bardzo wielka.Objawienie 16:16-21

I widziałem jednego anioła stojącego w słońcu; i zawołał głosem donośnym, mówiąc wszystkim ptakom latającym środkiem nieba: Nuże, zbierzcie się na wielką ucztę Bożą,  by jeść ciała królów i ciała wodzów, i ciała mocarzy, i ciała koni oraz ich jeźdźców, i ciała wszystkich wolnych i niewolników, małych i wielkich.  I widziałem zwierzę i królów ziemi, i wojska ich, zebrane, by stoczyć bój z tym, który siedział na koniu, oraz z jego wojskiem.  I pojmane zostało zwierzę, a wraz z nim fałszywy prorok, który przed nim czynił cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię zwierzęcia i oddawali pokłon posągowi jego. Zostali oni obaj wrzuceni żywcem do jeziora ognistego, gorejącego siarką.  A pozostali byli pobici mieczem wychodzącym z ust jeźdźca na koniu, i wszystkie ptaki nasyciły się ich ciałami.” Objawienie 19:17-21

Niektóre tłumaczenia Biblii podają, że po upływie  tych siedmiu miesięcy, zostaną wyznaczeni specjalni ludzie, którzy będą stale obchodzić kraj, aby go oczyścić, ci obchodzący będą przechodzić przez kraj i gdy ktoś zobaczy kość ludzką, pozostawi obok niej znak, aby inna grupa ludzi, grabarze pogrzebali ją w Dolinie Tłumów Goga. Każda ludzka kostka będzie oznaczona i pochowana.


Szesnasty wiersz mówi nam jeszcze o jednej rzeczy. W pobliżu tej doliny powstanie miasto, które  zostanie nazwane Hamona, Horda, to znaczy tłum. Biblia Gdańska, jako jedyna sugeruje, że w okolicy tej doliny będzie miasto, które wsławi się z powodu tego Wielkiego Pogrzebu. „Owszem, to mnóstwo jego będzie ku sławie miastu, gdy oczyszczą onę ziemię." (BG)


Tak dokona się oczyszczenie kraju….
Zdjęcie pochodzi ze strony
www.veteranstoday.com


piątek, 14 października 2016

Ezechiela 38: 13-23

„Szeba i Dedan, kupcy Tarszisz i wszystkie jego posiadłości spytają cię: Czy przyszedłeś, aby zebrać łupy? Czy dla zagarnięcia zdobyczy zgromadziłeś twoje rzesze, aby unieść srebro i złoto, zabrać dobytek i dobra, zagarnąć wielki łup? Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i powiedz Gogowi: Tak mówi Pan, Jahwe: Czyż nie ruszysz w owym dniu, gdy lud mój izraelski będzie mieszkał bezpiecznie? Przybędziesz ze swego miejsca, z dalekiej północy, ty, a z tobą liczne twe ludy, jadąc wszyscy na koniach, olbrzymia rzesza i liczne wojsko. Ruszysz przeciw memu ludowi izraelskiemu jak chmura, aby zakryć kraj. Stanie się to przy końcu dni. Sprowadzę cię na mój kraj, aby mię ludy poznały, gdy na ich oczach okażę się świętym przez ciebie, Gogu. Tak mówi Pan, Jahwe: Czyż ty nie jesteś tym, o którym mówiłem w dawnych dniach przez moje sługi, proroków Izraela, którzy przepowiadali w owych dniach przez lata, że cię przywiodę przeciw nim? I stanie się w tym dniu, w dniu, w którym Gog wejdzie do ziemi Izraela - wyrocznia Pana, Jahwe - że gniew pojawi się na moich nozdrzach. W mej żarliwości, w ogniu mego oburzenia powiedziałem: Zaprawdę, w dniu tym będzie wielkie poruszenie na ziemi Izraela. Zadrżą przede mną ryby morskie i ptaki niebieskie, dzikie zwierzęta i wszystkie płazy pełzające po ziemi, wszyscy ludzie, którzy są na powierzchni ziemi. Rozpadną się góry, zapadną się tarasy i wszystkie mury runą na ziemię. Przywołam miecz przeciw niemu [w obronie] wszystkich moich gór - wyrocznia Pana, Jahwe. Miecz każdego zwróci się przeciw swemu bratu. Osądzę go przez zarazę i krew. Ześlę ulewę i kamienie gradowe, ogień i siarkę spuszczę na niego, na jego oddziały i na liczne ludy, które będą z nim. Okażę się wielkim i świętym. Dam się poznać licznym narodom i poznają, że Ja jestem Jahwe." Biblia Poznańska

Zanim przejdziemy do naszych dzisiejszych rozważań przeczytajmy jeszcze trzy fragmenty Pisma Świętego.

Pierwszy z Księgi proroka Joela 3: 14 – 23; „Tak powiedział Pan. Obwołajcie to wśród narodów! Ogłoście świętą wojnę! Powołajcie pod broń bohaterów, niech przyjdą i wyruszą wszyscy wojownicy! Przekujcie swoje lemiesze na miecze, a swoje sierpy na oszczepy! Kto słaby, niech mówi: Jestem bohaterem! Przychodźcie śpiesznie, wy, wszystkie okoliczne narody! Zbierzcie się! Panie, sprowadź tam swoich bohaterów! Niech poruszą się ludy i przyjdą do Doliny Józafata, bo tam zasiądę, aby sądzić wszystkie okoliczne narody. Zapuśćcie sierp, gdyż nadeszło żniwo! Przyjdźcie, zstąpcie, bo pełna jest prasa; pełne są kadzie, gdyż złość ich jest wielka! Tłumy i tłumy zebrane w Dolinie Sądu, bo bliski jest dzień Pana w Dolinie Sądu. Słońce i księżyc będą zaćmione, a gwiazdy stracą swój blask. Pan zagrzmi z Syjonu i wyda swój donośny głos z Jeruzalemu, tak że zadrżą niebiosa i ziemia. Lecz dla swojego ludu Pan jest ucieczką i twierdzą dla synów Izraela. I poznacie , że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem, który mieszkam na Syjonie, świętej mojej górze. Wówczas Jeruzalem będzie święte, a obcy już nie będą przez nie przechodzili. W owym dniu góry będą ociekać moszczem, a pagórki opływać mlekiem, i wszystkie potoki judzkie będą pełne wody, a z przybytku Pana wypływać będzie źródło i nawodni Dolinę Akacji.”

Drugi fragment z Księgi Objawienia 16:12 – 20; „A szósty wylał czaszę swoją na wielką rzekę Eufrat; i wyschła jej woda, aby można było przygotować drogę dla królów ze wschodu słońca. I widziałem trzy duchy nieczyste jakby żaby wychodzące z paszczy smoka i z paszczy zwierzęcia, i z ust fałszywego proroka; a są to czyniące cuda duchy demonów, które idą do królów całego świata, aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego. Oto przychodzę jak złodziej; błogosławiony ten, który czuwa i pilnuje szat swoich, aby nie chodzić nago i aby nie widziano sromoty jego. I zgromadził ich na miejscu, które po hebrajsku nazywa się Armagedon. siódmy wylał czaszę swoją w powietrze; i rozległ się ze świątyni od tronu donośny głos mówiący: Stało się. I nastąpiły błyskawice i donośne grzmoty, i wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nie było, odkąd człowiek istnieje na ziemi; tak potężne było to trzęsienie. I rozpadło się wielkie miasto na trzy części, i legły w gruzach miasta pogan. I wspomniano przed Bogiem o wielkim Babilonie, że należy mu dać kielich wina zapalczywego gniewu Bożego. I znikły wszystkie wyspy i gór już nie było. I spadły z nieba na ludzi ogromne centnarowe kawały gradu; a ludzie bluźnili Bogu z powodu plagi gradu, gdyż plaga ta była bardzo wielka.”

Trzeci fragment, o którym pisałem w poprzednim rozważaniu pochodzi z Księgi Objawienia 20: 7 - 9; „ A gdy się dopełni tysiąc lat, wypuszczony zostanie szatan z więzienia swego i wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski. I ruszyli na ziemię jak długa i szeroka, i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. I spadł z nieba ogień, i pochłonął ich.”
Pan Bóg używa swojego zapalczywego gniewu, trzęsienia ziemi i zarazy, a nawet wielkiej wojny by ludzie poznali Jego świętość. Wszystko o czym czytamy w Księdze Ezechiela służy poznaniu Pana. W biblijnych przepowiedniach Pan Bóg objawia światu, że przy "końcu lat" nastanie Dzień Pana i będzie on miał miejsce w Dolinie Sądu. W której to Pan Bóg w Swojej żarliwości, w ogniu Jego oburzenia objawi narodom swoją świetność.

Czy przybyłeś zagarnąć łupy?

Wielki książę Gog nie działa sam z siebie. Pan Bóg znając jego skłonności, jego zatwardziałe i serce pełne złych myśli wobec ludu Bożego, planuje doprowadzić go w miejsce klęski, aby Pan Bóg, Jego imię i Jego świętość były poznane. Ludzie, szczególnie ci mający władzę, często nie wiedza, że chcąc nie chcąc wykonują plany Boże. Pan Bóg mówi do Goga; "Bądź gotów i uzbrój się, ty i cała zgromadzona wokół ciebie rzesza. Bądź na moje rozkazy. Zawrócę cię i włożę wędzidło w twoje szczęki. Wyprowadzę ciebie i całe twoje wojsko.” Celem wyprawy Goga, choć on o tym jeszcze nie wie, nie jest pokonanie i złupienie, bezpiecznie mieszkającego, odnowionego i zamożnego Izraela, ale poznanie Boga. „Dam się poznać licznym narodom i poznają, że Ja jestem Jahwe.”

Ta sytuacja pokazuje nam również, że w czasach końca, gdy dojdzie do zgrupowania armii Goga, narody, w tym tzw. chrześcijańskie, nie będą znały proroctwa Ezechiela lub je po prostu zlekceważą,

W naszym dzisiejszym fragmencie czytamy; „Szeba i Dedan, kupcy Tarszisz i wszyscy jego dostojnicy zapytają ciebie: „Czy przybyłeś zagarnąć łupy? Czy po to zgromadziłeś swoje wojsko, aby zagrabić srebro i złoto, by zabrać bydło i majętności, aby zagarnąć wielkie łupy?”

Koalicji narodów pod wodzą naczelnego wodza Goga przyglądać się będą Szeba i Dedan oraz kupcy z Tarszisz. Kim oni są? Oni nie są zainteresowani działaniami wojennymi, ta międzynarodowa korporacja handlowa jest zainteresowana łupami, zyskami. W wierszu trzynastym czytaliśmy, że Gog także liczy na wzbogacenie się i mówi; „uderzę, aby zebrać łupy i zagarnąć zdobycz,” Handlarze czekają na łupy, pojawia się bowiem szansa na ożywienie gospodarcze kosztem Izraela. Ten temat już przerabialiśmy w Księdze Ezechiela, chociażby przy okazji proroctwa przeciwko Tyrowi, który czekał na upadek Jerozolimy, by przejąc jej rynek.

Szeba i Dedan to rejon dzisiejszej Arabii Saudyjskiej, a Tarszisz to prawdopodobnie Hiszpania lub jakiś port w europejskiej części Morza Śródziemnego. Jeden z czterech synów Jawana, wnuk Jafeta, prawnuk Noego, nosił imię Tarszis. Widzimy, że działania wojenne pod wodzą Goga będą obejmować obszerny teren od Kaukazu, cały basen Morza Śródziemnego, w tym północna Afryka oraz Półwysep Synajski. Tu bowiem znajduje się "środek świata".

Dalej czytamy, że zjednoczona armia pod wodzą Goga będzie bardzo liczna. Nadciągnie ona „na końcu czasów”; „przy końcu dni” z dalekiej północy niczym mroczna chmura. I po raz kolejny Pan Bóg, lud Izraela nazywa swoim ludem, swoją własnością. Mówi. jakby z dumą; „Mój lud”.

„Nadciągniesz przeciwko mojemu ludowi izraelskiemu jak chmura, aby przykryć kraj. Na końcu czasów sprowadzę cię przeciwko mojemu krajowi, aby poznały Mnie narody, gdy wobec nich na tobie, Gogu, objawię swoją świętość”.

„I będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem. Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głową bezbożnych się kłębi. Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły jego serca; w dniach ostatecznych zrozumiecie to dokładnie.” Jeremiasza 30:22-24

Nie miejcie w pogardzie proroctw…

„Tak mówi PAN BÓG: Ty jesteś tym, o którym niegdyś mówiłem przez moje sługi, proroków Izraela, którzy przez lata zapowiadali te dni, gdy przyprowadzę ciebie przeciwko niemu. W tym dniu, w dniu, kiedy Gog wejdzie do ziemi Izraela, ukaże się gniew na moim obliczu - wyrocznia PANA BOGA.”

Apostoł Paweł w pierwszym liście do Tesaloniczan 5:20 pisze; "Proroctw nie lekceważcie" Każdy fragment, skrawek starotestamentowego proroctwa jest ważny. Dzisiaj ludzie uganiają się za nowymi proroctwami i objawieniami, mając jednocześnie pewna pogardę dla  prastarych proroctw. Nowe objawienia i proroctwa są miłe i przyjazne. Ludzie takie lubią. Te proroctwa w Starym Testamencie nie są tak miłe, zapowiadają „te dni”, tą bitwę w Dolinie Sądu. Te dni nadchodzą, a Boży kaznodzieje muszą właściwie odczytać przesłanie Księgi Ezechiela dla naszego pokolenia. My dzisiaj nie tylko chcemy czytać tą Księgę, ale również ja odczytać we właściwy sposób.

O ważności proroctw i o ich lekceważeniu przez ludzi w Izraelu czytamy w Księdze Jeremiasza. Prorocze słowa ostrzegały, zachęcały do upamiętania się i zawrócenia z niewłaściwej drogi. Póki nie było jeszcze za późno. Taką samą rolę i z takim samym poselstwem występuje prorok Ezechiel dla sobie współczesnych, a także i dla nas. „Od tego dnia, gdy wasi ojcowie wyszli z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego, posyłałem do was nieprzerwanie i nieustannie swoje sługi, proroków. Lecz oni nie usłuchali mnie ani nie nakłonili swojego ucha, ale usztywnili swój kark i postępowali gorzej niż ich ojcowie.”; „I posyłam do was nieustannie i gorliwie wszystkie moje sługi, proroków, mówiąc: Zawróćcie każdy ze swojej złej drogi i poprawcie swoje uczynki, a nie chodźcie za cudzymi bogami, aby im służyć, a będziecie mieszkać na ziemi, którą dałem wam i waszym ojcom; lecz nie nakłoniliście swojego ucha i nie usłuchaliście mnie.”; „A przecież Ja posyłałem do was nieustannie i gorliwie wszystkie moje sługi, proroków, mówiąc: Nie czyńcie tej obrzydliwości, której Ja nienawidzę!” Jeremiasza 7:24 – 26; 35:15; 44:4

„Albowiem nie z woli ludzkiej przyniesione jest niekiedy proroctwo, ale od Ducha Świętego pędzeni będąc mówili święci Boży ludzie.” 2 Piotr. 1:21 (BG)


Prorocy "przez lata zapowiadali te dni". Na początku naszych dzisiejszych
rozważań przeczytaliśmy fragment z ksiegi proroka Joela, który właśnie przepowiada „te dni”  Podobna zapowiedź czytamy u proroka Zachariasza. Prorok Joel działał około 40 lat przed Ezechielem, a Zachariasz około 60 lat po nim. A więc w każdym czasie, również w księdze Objawienia mamy "te dni" zapowiedziane.


„Potem wyruszy Pan i będzie walczył z tymi narodami, jak zwykł walczyć w dniu bitwy. Jego nogi staną w owym dniu na Górze Oliwnej, która leży naprzeciwko Jeruzalemu od wschodu, tak że Góra Oliwna rozpadnie się w środku na wschód i na zachód, tworząc wielką dolinę. Połowa góry cofnie się na północ, a druga połowa na południe. Wtedy będziecie uciekać do tej doliny między moimi górami, gdyż ta dolina będzie sięgała aż do Azel; a będziecie uciekać tak, jak uciekaliście przed trzęsieniem w czasach Uzjasza, króla judzkiego. Potem przyjdzie Pan, mój Bóg, a z nim wszyscy święci. (…) Tam będą mieszkali, bo nie będzie już klątwy. Jeruzalem będzie żyć bezpiecznie. A taka będzie plaga, jaką Pan dotknie wszystkie ludy, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: ciało każdego, kto stoi jeszcze na nogach, będzie gnić, jego oczy będą gnić w oczodołach, a język zgnije w jego ustach. W owym dniu padnie na nich za sprawą Pana wielka trwoga, tak że jeden chwyci drugiego za rękę, a inny podniesie rękę przeciwko ręce drugiego. Nawet Juda będzie walczył w Jeruzalemie. I zostanie zebrane mienie wszystkich narodów wokoło, złoto i srebro oraz szaty w wielkiej ilości. I taka sama plaga jak tamta dotknie konie, muły, wielbłądy i osły, i wszelkie bydło, które będzie w tych obozach.” Zach 14: 3-5; 11-15

W mej żarliwości, w ogniu mego oburzenia

W naszym dzisiejszym fragmencie czytamy; "W tym dniu, w dniu, kiedy Gog wejdzie do ziemi Izraela, ukaże się gniew na moim obliczu - wyrocznia PANA BOGA. W mojej zapalczywości, w ogniu mojego gniewu powiedziałem: Przysięgam, że w tym dniu sprowadzę na Izraela wielkie trzęsienie ziemi."

Mamy tutaj przepowiednię wylania Bożego gniewu, a jest on zapalczywy, jest niczym ogień. Prorok Ezechiel jest jednym z wielu biblijnych kaznodziejów, którzy „lubią” straszyć ludzi gniewem i sądem Bożym. Ich wypowiedzi epatują gniewem. Ktoś czytając Księgę Ezechiela może powiedzieć, jestem zmęczony tym ciągłym pisaniem o obrzydliwościach, o odstępstwie i o gniewie Bożym. Z powody tych niemiłych treści Księga Ezechiela, podobnie jak i Księga Objawienia są niby nie zrozumiałe, pomijane i lekceważone. Pan Bóg w zapalczywym gniewie i w oburzeniu rozprawia się ze swoimi wrogami a także ze swoim odstępczym ludem. Gniew Boży niszczy, ale też poprzedza przemianę. Widzieliśmy to u Ezechiela w przypadku Izraela, dotyczy to też narodów. Czytamy o tym w wielu innych proroctwach.

„I tak w zapalczywym gniewie wywrę zemstę na narodach, które nie były posłuszne.” Micheasza 5:14; „Dlatego oczekujcie dnia - mówi Pan - w którym wystąpię jako oskarżyciel. Bo mam zamiar zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoją popędliwość, cały żar swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej żarliwości. Potem jednak przemienię ludom ich wargi na czyste, aby wszystkie mogły wzywać imienia Pana i służyć mu jednomyślnie. Sofoniasza 3:8,9

Więcej o Gniewie Bożym w tekście proroctw Jeremiasza i Ezechiela pisałem w rozważaniu -  Dlatego musiałem wylać na nich swój gniew

Z najdalszej północy

Z północy zawsze nadciągały ciemne chmury nad Izrael. Z północy groziło nieszczęście i wielkie zniszczenie, z północy wylewa się nieszczęście." Być może gwałtowne burze nadciągają nad Izrael od strony północnej. Trzeba by było to gdzieś sprawdzić.  Wiele z tych inwazji kończyło się niewolą dla Izraela. Armia asyryjska, babilońska, potem Seleucydów, rzymska, następnie bizantyjska, muzułmańscy Arabowie, wyprawy krzyżowe. Ten „pępek świata” był areną wielu zawieruch wojennych, a wszystkie te burzliwe dzieje nadchodziły z północy. Wszystkie one, jak do tej pory niosły zniszczenie dla Izraela i wygnanie Żydów z ich ziemi. Tym razem, „u końcu dni” będzie inaczej… to najeźdźcy, wojska Goga będą pokonane i rozproszone.

Ezechiel pisze, że wojska Goga nadejdą z północy, a on sam będzie pochodził z najdalszej północy. Dzisiaj nie wiemy, co dla Ezechiela znaczyła najdalsza północ. Dzisiaj wiele biblistów wskazuje na Rosję, jednak może to być Turcja, a także Zjednoczona Europa. W każdym razie główne zgrupowanie koalicji Goga nastąpi w rejonie zachodniej Turcji, u podnóża Kaukazu. Następnie wojska pokonają od wschodu wyschnięty Eufrat, o czym czytamy w Księdze Objawienia.

W proroctwach Jeremiasza czytamy; „Wtedy Pan rzekł do mnie: Dobrze widziałeś, gdyż czuwam nad moim słowem, aby je wypełnić. I powtórnie doszło mnie słowo Pana tej treści: Co widzisz? I odpowiedziałem: Widzę rozpalony kocioł, z którego wrzątek wylewa się od północy. Wtedy Pan rzekł do mnie: Z północy leje się nieszczęście na wszystkich mieszkańców kraju. Bo oto Ja przywołam wszystkie ludy królestw północnych - mówi Pan - i przyjdą, i każdy ustawi swój tron u wejścia do bram Jeruzalemu i naprzeciw wszystkich jego murów wokoło, i naprzeciw wszystkich miast judzkich.”; „Tak mówi Pan: Oto nadchodzi lud z ziemi północnej i wielki naród rusza z krańców ziemi.  Mocno trzymają łuk i oszczep, są okrutni i nie znają litości. Ich głos huczy jak morze, pędzą na koniach, każdy gotowy do boju przeciwko tobie, córko Syjońska.” Jeremiasza 1: 12 – 15; 6:22-23

W tym dniu, czytamy, że Pan Bóg sprowadzi na Izraela wielkie trzęsienie ziemi, runą wszystkie pozostałe mury. Podobny rozwój wydarzeń zapowiada prorok Zachariasz. Armia Goga zacznie nagle walczyć sama ze sobą. Generałowie zorientują się w co tak naprawdę zostali zaangażowani. Może odezwą się różnica interesu, etniczne uprzedzenia, a być może jakaś część będzie chciała zdezerterować z tego potrzasku. Coś się wydarzy co spowoduje, ze armia pożre sama siebie.

  Następnieprzez zarazę i krew, ulewny deszcz, i wielki grad, ogień i siarkę Pan Bóg objawi swoją wielkość i świętość. "Dam się poznać wobec licznych narodów i przekonają się, że Ja jestem PANEM."