czwartek, 30 czerwca 2016

Studium Księgi Ezechiela w plikach PDF

Wiele osób sygnalizuje, że chciałoby czytać  rozważania jakie prowadzę wokół Księgi Ezechiela, bardziej chronologicznie, do początku do końca. Kilka osób pisało, że teksty pisane tutaj na blogu nie są zbyt czytelne i prosiły aby zmienić tło, czcionkę, cokolwiek, by było "po kolei" i bardziej wyraźnie. Wychodząc na przeciw tym oczekiwaniom postaram się podczas wakacji przerobić teksty z bloga na pliki PDF.

Jednocześnie informuję, że w okresie wakacyjnym rozważania Księgi Ezechiela będą się pojawiać z mniejszą częstotliwością. Zachęcam Was, aby czas wakacji poświęcić na przeczytanie Księgi Ezechiela. Możecie to zrobić indywidualnie lub w małych grupach. Będzie mi miło, jeżeli będziecie czytać i zachęcać innych do czytywania moich przemyśleń związanych z proroctwem Ezechiela. Niech Pan Bóg nam błogosławi czas wakacji i nasze rozważania nad Jego Słowem.


Aby pobrać pliki PDF kliknij poniższe linki:


Studium Księgi proroka Ezechiela część 1
Studium Księgi proroka Ezechiela część 2
Studium Księgi proroka Ezechiela część 3
Studium Księgi proroka Ezechiela część 4
Studium Księgi proroka Ezechiela część 5
Studium Księgi proroka Ezechiela część 6

Studium Księgi proroka Ezechiela część 7
Studium Księgi proroka Ezechiela część 8

Studium Księgi proroka Ezechiela część 9
Studium Księgi proroka Ezechiela część 10 
Studium Księgi proroka Ezechiela część 11

środa, 29 czerwca 2016

Co to jest SZEOL?

Szeol wg SJP «w Starym Testamencie: miejsce, w którym przebywają cienie zmarłych»

Szeol, na podstawie materiałów źródłowych PWN, to pojęcie oznaczające ponurą krainę cieni osób zmarłych (na wzór pojęć mezopotamskich o losie zmarłych) albo po prostu grób, dół, śmierć; czasami sz. bywa poetycko upersonifikowany; gr. Septuaginta i Nowy Testament tłumaczą szeol jako Hades, dlatego jest on pojmowany jako synonim piekła, co jednak nie jest do końca prawidłowe.

Inna definicja; Szeol jest słowem hebrajskim i pojawia się wielokrotnie w Biblii Hebrajskiej. Wbrew popularnym przekonaniom oryginalnie słowo szeol nie oznaczało ani "życia po życiu", ani - tym bardziej "piekła", a po prostu grób - nie konkretny grób konkretnego człowieka, ale "głębokość poniżej powierzchni ziemi" - miejsce, gdzie trafiają ludzkie ciała po śmierci, niezależnie od tego, kim był zmarły człowiek. Dopiero w późniejszych interpretacjach szeol zaczęło się utożsamiać z otchłanią, metaforycznie rozumianym miejscem, gdzie człowiek przebywa po śmierci.

W Polskim Słowniku Judaistycznym czytamy; „Szeol - (hebr., kraina zmarłych) – według BH, nieokreślone miejsce przebywania dusz po śmierci. Bezdenna rozpadlina, miejsce milczenia, odosobnienia i zapomnienia, „kraj pełen ciemności”, „ziemia czarna jak noc”, „cień chaosu i śmierci, gdzie świecą jedynie mroki” (Hi 10,21-22); miejsce spotkania wszystkich żyjących; a „kto schodzi do Szeolu, nie wraca” (Hi 7,9). Dusze, czy też cienie przebywają tam w stanie przypominającym sen, nie wiedząc nic o Bogu i o Jego chwale. Szeol bywa też utożsamiany z czynną władzą mocy piekielnych na ziemi (Ps 18,6 i 88), z triumfem chaosu nad światem zasad i porządku.

Richard N. Longenecker: w książce „Grave, Sheol, Pit, Hades, Gehenna, Abaddon, Hell. W: The Westminster Theological Wordbook of the Bible.” Pisze tak „Stary Testament opisuje Szeol jako stan zapomnienia. Jest miejscem ciemności, trafiają do niego po śmierci wszyscy ludzie. Przebywające w nim istoty są cieniami (refaim), są tylko cieniami dawnych siebie i nie mają swoich dawnych możliwości. Według badaczy „cień” nie jest równoznaczny z duszą albo duchem w rozumieniu starożytnych Greków. Zachowują tylko ślad swej dawnej osobowości oraz mocy. Istoty te nie mogą nawet czcić Boga.”

Co to jest SZEOL?

Postaram się w tym miejscu odpowiedzieć, a właściwie sukcesywnie odpowiadać na to pytanie. Na początek wypisałem wszystkie miejsca w Starym Testamencie, gdzie użyto słowa Szeol.

1 Mojżeszowa 37:35 „Próbowali go pocieszać wszyscy synowie jego i wszystkie córki jego, ale nie dał się pocieszyć i mówił: W żałobie zejdę do syna mego do grobu (SZEOLU). I opłakiwał go ojciec.”

1 Mojżeszowa 42: 38 „Ale on rzekł: Nie pójdzie syn mój z wami, gdyż brat jego umarł, a on jeden tylko pozostał; jeśliby go więc spotkało co złego w drodze, którą pójdziecie, doprowadzicie mnie, osiwiałego ze zmartwienia, do grobu (SZEOLU).”

1 Mojżeszowa 44: 29-31 A jeżeli zabierzecie i tego, a spotka go coś złego, wtedy doprowadzicie mnie osiwiałego ze zmartwienia do grobu (SZEOLU). Gdybym więc teraz przyszedł do sługi twego, ojca mojego, a nie byłoby z nami chłopca, z którego duszą jest związana dusza jego, to gdyby spostrzegł, że chłopca nie ma, umarłby. I tak sprawią słudzy twoi, że sługa twój, ojciec nasz, zejdzie osiwiały ze zmartwienia do grobu (SZEOLU).

4 Mojżeszowa 16: 30 - 33 „Lecz jeżeli Pan dokona rzeczy nadzwyczajnej, że ziemia otworzy swoją czeluść i pochłonie ich oraz wszystko, co do nich należy, i żywcem zstąpią do podziemi (SZEOL), wtedy poznacie, że ci mężowie zbezcześcili Pana. A gdy wypowiedział wszystkie te słowa, rozstąpiła się ziemia pod ich nogami. Ziemia rozwarła swoją czeluść i pochłonęła ich oraz ich domy i wszystkich ludzi Koracha i cały ich dobytek. Oni zaś wpadli ze wszystkim, co mieli, żywcem do podziemi (SZEOLU), a ziemia zamknęła się nad nimi; tak zginęli spośród zgromadzenia.

5 Mojżeszowa 32:22 „Pobudzili mnie do zazdrości tym, co nie jest bogiem, Podniecili mnie marnościami swoimi, Więc i Ja pobudzę ich do zazdrości tymi, którzy nie są ludem, Podniecę ich narodem nikczemnym. (22) Gdyż ogień zapalił się przez gniew mój I płonie do głębin podziemi (SZEOLU), Trawi ziemię wraz z plonem jej, Wypala posady gór.”

1 Sam. 2:6 „Pan zadaje śmierć, ale i przywraca do życia, Strąca do krainy umarłych (SZEOLU), ale i wyprowadza,”

Ezechiela 32: 17-32

„Stało się dwunastego roku, w piętnastym [dniu] miesiąca, że Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, biadaj nad [faraonem i] rzeszą Egipcjan i każ im zejść - jej i córkom potężnych narodów - do krainy podziemia, do tych, którzy zstąpili do grobu. Od kogo jesteś lepszy? Zejdź - połóż się wraz z nie obrzezanymi. Polegną pośród zabitych mieczem. Miecz został dany. Niech go [faraona] wydadzą i całą jego rzeszę. Najznakomitsi bohaterowie spośród Szeolu powiedzą do niego: Zstąpcie i połóżcie się z nie obrzezanymi i poległymi od miecza, ty i twoi pomocnicy. Tam jest Asyria i cała jej rzesza. Wokół niej znajdują się groby. Są to wszyscy pomordowani, którzy padli od miecza. Jej groby są położone w najdalszych częściach podziemia. Jej rzesza leży wokół jej grobu, wszyscy pomordowani padli od miecza, ci, co szerzyli postrach na ziemi żyjących. Jest tam Elam i cała jego rzesza wokół jego grobu. Wszyscy pomordowani padli od miecza, zeszli do krainy podziemnej jako nie obrzezani, a szerzyli postrach na ziemi żyjących. Ponoszą oni swą hańbę z tymi, którzy zstąpili do grobu. Dano mu spoczynek między pomordowanymi z całą jego rzeszą. Wokół jego grobu wszyscy są nie obrzezani, ofiary miecza, bo postrach ich szerzył się na ziemi żyjących. Ponoszą oni swą hańbę z [tymi], którzy zstąpili do grobu, leżą między pomordowanymi. Jest tam Meszek, Tubal i cała jego rzesza, wokół jego grobu. Oni wszyscy nie obrzezani, pobici mieczem, leżą wokół ich grobu. Szerzyli bowiem postrach na ziemi żyjących. Nie spoczywają z bohaterami, olbrzymami z dawnych czasów, [którzy] zstąpili do Szeolu ze swym rynsztunkiem bojowym, i położono im pod głowy ich miecze, ich tarcze zaś złożono na ich kościach, gdyż bohaterowie byli postrachem w ziemi żyjących. Ty zaś między nie obrzezanymi będziesz pogrzebany i będziesz leżał pośród ofiar miecza. Jest tam Edom, jego królowie i wszyscy jego książęta, których, mimo ich męstwa, umieszczono wśród ofiar miecza. Spoczywają oni z nie obrzezanymi i z tymi, którzy zstąpili do grobu. Są tam wszyscy wodzowie północy, wszyscy Sydończycy, którzy zeszli [do Szeolu] z pomordowanymi, zawstydzeni z powodu postrachu, jaki budzili swą siłą. Spoczywają nie obrzezani z ofiarami miecza. Znoszą swą hańbę z tymi, którzy zstąpili do grobu. Ujrzy ich faraon i ucieszy się z całej swej rzeszy. Ofiarami miecza są faraon i całe jego wojsko - wyrocznia Pana, Jahwe. Albowiem zesłałem [przed nim] strach na ziemię żyjących i zostanie złożony między nie obrzezanymi i ofiarami miecza faraon i cała jego rzesza - wyrocznia Pana, Jahwe." Biblia Poznańska

"I poznają wszystkie drzewa polne, że Ja, Pan, poniżyłem drzewo wysokie."  Ezechiela. 17: 24

Czy Ty jesteś piękniejszy od innych?


Mijają dwa tygodnie od poprzedniej wypowiedzi proroka, a Ezechiel dalej jest zainteresowany Egiptem. O co chodzi z tym Egiptem, że Ezechiel poświęca jemu tyle uwagi? Jeruzalem jest już kupą gruzów, mnóstwo ludzi zginęło w walce lub z głodu. Część obywateli jest w drodze do niewoli w Babilonie, a  inna grupa ludzi podąża wraz z Jeremiaszem do Egiptu, ze złudną nadzieją otrzymania tam pomocy. A Ezechiel jak zawsze swoje, niezłomny i „nie na temat”. „Synu człowieczy, zaśpiewaj pieśń żałobną nad ludem Egiptu.”

Ezechiel koncentruje się, w tym przesłaniu do faraona, na życiu po śmierci. Porównuje opartą na mitach wiarę Egipcjan z biblijnym Szeolem. Wyniośli ludzie, faraon i jego poddani liczą, że po śmierci będą nadal wyniośli, dumni, że będą „kimś”, że będą piękni, a może nawet piękniejsi niż za życia Tymczasem Ezechiel rozwiewa tą ułudę. Niech faraon, a wraz z nim dumny lud Egiptu zejdzie razem z innymi do krainy pod ziemią, do tych, którzy zstąpili do grobu. Niech spocznie w  pohańbieniu i w głębokiej nicości.

Piramidy, ich bogaty wystrój, a także mnogość grobowców wykutych w skale, świadczą o tym, że życie pozagrobowe było czymś bardzo ważnym dla Egipcjan. Praktycznie ich ziemskie życie kręciło się wokół życia pozagrobowego. Wydaje się, że każdy dzień był przesiąknięty myślą o tym co po śmierci.  Faraonowie, realizowali gigantyczne projekty budowlane swoich grobowców i przyległych do nich świątyń. Już za życia byli bogami, a spodziewali się, że po śmierci będą żyli w jeszcze większej chwale. Tę spokojną myśl prorok
mąci w swoim przesłaniu do faraona. 

Pan Bóg zadaje pytanie; Czy Ty jesteś piękniejszy od innych? Kim jesteś ? Zstąp i spocznij wśród nieobrzezanych,  pomiędzy pobitymi mieczem! Teraz, gdy miecz uderzył, pociągnij za sobą cały lud Egiptu


„Na przestrzeni wieków Egipcjanie rozwinęli złożony system wyobrażeń dotyczących życia po śmierci. Pragnienie wiecznego istnienia, które wydaję się dominować w zachowanych świadectwach ich kultury, wypływało z głębokiego umiłowania życia i z chęci jego kontynuacji poza ramy ziemskiej egzystencji. Temu celowi służyła chyba większość bogactw Egiptu i praca znacznej części społeczeństwa.”


"Egipcjanie owijali ciało w bandaże z tekstami z Księgi umarłych i Księgi Sarkofagów, by zmarły mógł łatwo pokonać niebezpieczną wędrówkę przez świat podziemny. obszar rolniczy położony w niebie, do którego po śmierci trafiają sprawiedliwi; staroegipski raj. polami uprawnymi Ozyrysa."


Pola Jaru
(sehet jaru – pola trzcin) – w mitologii egipskiej obszar rolniczy położony w niebie, do którego po śmierci trafiają sprawiedliwi; staroegipski raj. W wyobrażeniach Egipcjan otoczony wodą, wyspowy teren z polami uprawnymi Ozyrysa. Każdy zmarły musiał na tych polach pracować, chyba, że miał swoich uszebti, którzy za niego tę pracę wykonywali. Mógł wtedy odpoczywać, a ogromne plony z żyznej ziemi gwarantowały mu szczęśliwy żywot wieczny. Zmarły mógł mieszkać w swoim grobie, mógł też o wschodzie słońca wychodzić na świat pod różnymi postaciami np. ptaka, barana, szarańczy czy kwiatu lotosu. O zachodzie słońca musiał jednak powracać na Pola Jaru.

Hebrajski Szeol jest przeciwstawieniem egipskiego Pola Jaru. Z Szeolu faraon nie będzie mógł wychodzić na świeże powietrze, ani wracać do suto zastawionego stołu w kamiennym grobowcu
.


Zstąpcie i połóżcie się

S
zeol jest podziemną krainą, (komnatą) w której pogrzebani są, „położeni na łożach” umarli, ale nie jest to miejsce statyczne. U Ezechiela czytamy, że do Szeolu się zstępuje, lub schodzi. Pociesza się 31:16; kładzie się jak do łóżka 32:19; ktoś tam urządza groby 32:23 i kładzie zmarłym pod głowy miecze 32:27;w szeolu znosi się zniewagi 32:25,30; faraon widzi i pociesza się widokiem swoich rywali 32: 31. Więcej na temat SZEOLU napiszę w oddzielnych rozważaniach.

Dalej czytamy, ze w szeolu, w najgłębszym dole znajdowały się groby Asyrii. Asyria była dumnym z siebie mocarstwem. Niegdyś bohaterowie, dzielni wojownicy teraz „padli od miecza” i spoczywają w krainie umarłych na samym dnie. Ezechiel zapowiada, że również faraon i jego wojska, szerzące postrach na ziemi, wśród żyjących, sięgną tego samego dna i spoczną wśród nieobrzezanych.

Nieobrzezani byli to ludzie bez wartości, odrzuceni, nieistniejący. Byli nikim za życia, tym bardziej po śmierci. Dla faraona największym poniżeniem było spocząć w najgłębszym dole szeolu, razem z nieobrzezanymi, Tam faraon i Egipcjanie znoszą hańbę z tymi, którzy zstąpili do grobu, z tymi którzy zostali pokonani, unicestwieni, polegli od miecza. Taki sam los dotknął bohaterów z Elamu, z Meszek i Tubal, a także z Tyru. U Ezechiela 26:19-21 czytaliśmy;


„Gdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Gdy uczynię cię miastem spustoszonym jak inne miasta, które nie są zamieszkane, gdy sprowadzę na ciebie nawałnicę i pokryją cię wielkie wody, wtedy strącę cię do tych, którzy już zstąpili do grobu, do ludu, który już przeminął, umieszczę cię w najgłębszych zakątkach ziemi, w odwiecznych rumowiskach, u tych, którzy zstąpili do grobu, abyś nie było zamieszkane i już nie miało miejsca w krainie żyjących. Zgotuję ci straszny koniec i ciebie już nie będzie: Będą cię szukać, lecz już cię nie znajdą - mówi Wszechmocny Pan.”


„Mimo swojego męstwa zostali złożeni wśród pobitych mieczem. Leżą z nieobrzezanymi i z tymi, którzy zstąpili do grobu. (…) Zstąpili oni do krainy umarłych, chociaż szerzyli postrach. Leżą nieobrzezani razem z pobitymi mieczem. Znoszą swoją hańbę z tymi, którzy zstąpili do grobu.”

Chciałbym zwrócić uwagę na wiersz 27. W tłumaczeniu Biblii Gdańskiej czytamy; "a wszakże przyjdzie nieprawość ich na kości ich, chociaż strach tych mocarzów był w ziemi żyjących."   Cylkow tłumaczy; „i tak przylgnęły zbrodnie ich do kości ich.” Tutaj jest zawarta bardzo ciekawa sugestia, że czyny ludzi idą zstępują wraz z nimi do szeolu. Ciało w grobach wprawdzie się rozkłada, ale nie kości, a wraz z nimi haniebne czyny „dzielnych” wojowników są zachowane i nie przemijają.


Dalej w wierszu 31 czytamy; "Zobaczy ich faraon i ucieszy się całym tym tłumem." Nie będzie to jednak radość i wesele w naszym zrozumieniu tych słów. Raczej odrobina dumnej satysfakcji, że w tym dole, w tym marnym i haniebnym położeniu nie jestem sam. W jednym z tłumaczeń (Biblia Warszawsko - Praska) ten wiersz brzmi następująco; "i poczuje się podniesiony na duchu."

Ostatni wiersz w niektórych tłumaczeniach zaczyna się ważną informacją. "Bo dałem strach mój na ziemi żywiących, lub bo puszczę strach mój. W  JPS Tanach 1917 "kładę mój postrach w krainie żyjących" a w Biblii Króla Jakuba czytamy; "Bo spowodowały mój strach w ziemi żyjących". Mamy tutaj odniesienie do Pana Boga, który jest suwerenny i ma swój czynny udział w historii świata, w historii narodów. Również dzisiaj, gdy toczy się dyskusja o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej warto pamiętać, że nic na ziemi i we wszechświecie nie dzieje się bez Bożego; "Dane im było".

"Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony."  Łukasza 14:11 


„Kraina umarłych (SZEOL) zadrżała w dole przez ciebie, by wyjść na twoje spotkanie, gdy przyjdziesz, dla ciebie budzi duchy wszystkich zmarłych władców ziemi, wszystkim królom narodów każe wstać z ich tronów,  ci zaś wszyscy razem odzywają się i mówią do ciebie: Także ty zasłabłeś jak my, z nami się zrównałeś!  Twoją pychę i brzęk twoich lutni strącono do krainy umarłych (SZEOLU). Twoim posłaniem zgnilizna, a robactwo twoim okryciem. O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów!  A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy.  Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym.  A oto strącony jesteś do krainy umarłych (SZEOLU), na samo dno przepaści. Izajasza 14: 9-15

Pogrzeb i śmierć w starożytnym Egipcie

Na przestrzeni wieków Egipcjanie rozwinęli złożony system wyobrażeń dotyczących życia po śmierci. Pragnienie wiecznego istnienia, które wydaję się dominować w zachowanych świadectwach ich kultury, wypływało z głębokiego umiłowania życia i z chęci jego kontynuacji poza ramy ziemskiej egzystencji. Temu celowi służyła chyba większość bogactw Egiptu i praca znacznej części społeczeństwa.

Dla wielu Egipcjan wieczne życie polegało na odbywaniu podróży wraz ze słońcem w ciągu dnia oraz wieczornego powrotu do dobrze zaopatrzonego grobowca. Aby było to możliwe ważne było właściwe przygotowanie ciała i wypełnianie odpowiednich rytuałów. Balsamowanie, mumifikacja, budowanie grobowców to tylko niektóre czynności, które musiały zostać spełnione, żeby dusza zmarłego mogła zaznać wiecznego spokoju.

Religię egipską charakteryzowało wierzenie w dobro i zło. Sądzono, że żeby zaznać rozkoszy wiecznego życia należy dobrze sprawować się podczas swojego pobytu na ziemi. Każda „dusza” stawała przed sądem bogów i to oni decydowali o losie człowieka. Egipcjanie rozumieli śmierć jako oddzielenie się ciała od elementów duchowych, które potrzebowały tego samego co żywi, na przykład pożywienia oraz modlitwy. Zapewniali mu to inni, wypełniając kult zmarłych.

Przygotowania do życia po śmierci Egipcjanie zaczynali od swoich grobów. Te tak zwane „domy wieczności” często wykonywano z kamienia, materiału bardziej solidnego niż cegły mułowe ścian domów, które zamieszkiwali podczas stosunkowo krótkiego pobytu na ziemi.

Podczas gdy zamożni i potężni myśleli o przygotowaniu się do wieczności ludzie z niższych warstw mieli kłopot, aby sprostać nawet najbardziej podstawowym wymogom właściwego pochówku. Najbiedniejsi nie mogli pozwolić sobie na budowę grobu. Często nie mogli nawet zdobyć się na kupno sarkofagu i byli zmuszeni grzebać swoich zmarłych w zwykłych dołach w piasku. Czasami jakiś starszy grób, obrabowany i opuszczony, dostarczał rodzinie dogodnego i niedrogiego miejsca do złożenia zwłok zmarłego. Nawet w niektórych wielkich piramidach znajdowały się jedno lub dwa dodatkowe ciała wciśnięte w rogi pomieszczenia.

Każdy grób był miejscem spotkania świata doczesnego z przyszłym. Stanowił ziemski dom trzech duchowych elementów człowieka, które trwają po śmierci: ba, ka i achu. Ba. przedstawiane jako ptak z ludzką głową, był esencją wyjątkowych cech danych osoby. W momencie śmierci oddzielone od ciała, za dnia wędrowało po niebie wraz ze słonecznym bogiem, na noc zaś wracało do grobu, aby przeniknąć mumię cechami jej osobowości. Ka było rozumiane jako siła życiowa osobnika. W chwili śmierci opuszczało ono ciało i wędrowało w zaświaty. Dlatego wymagało pożywienia, które w postaci ofiar składali mu żyjący. Jednak to dzięki swemu achu było duchem zdolnym do wejścia w kontakt z żywymi i orędowaniem w ich sprawach. Te trzy duchowe elementy wzięte razem tworzyły coś, co obecnie moglibyśmy nazwać duszą.

Duchowa osobowość zmarłego nie osiągała stanu wiecznego szczęścia automatycznie, ale przeobrażała się dzięki starannemu wypełnianiu licznych, ściśle określonych rytuałów pogrzebowych. Gdy duch zmarłego opuścił już ciało, stawał w obliczu nadzwyczajnych niebezpieczeństw czyhający na niego w czasie podróży ku wieczności.

Ochronę przed niebezpieczeństwami, jakie mogły pojawić się na drodze w zaświaty, można było znaleźć w tekstach grobowych. Należała do nich Księga Umarłych, zawierająca 192 zaklęcia. Odsłaniała ona tajemnice, których znajomość potrzebna jest duchom przy przejściu z jednego świata do drugiego, ukazując potęgę słów, imion i napisów.

Duch mógł wędrować w bezpieczny sposób wśród zasadzek podziemnego świata, tylko wówczas, gdy wiedział jak się zachować i jakie formułki wypowiedzieć na określonych etapach swej podróży. W ramach przygotowania się do życia pośmiertnego Egipcjanin mógł zamówić przeznaczoną wyłącznie dla siebie wersję Księgi Umarłych albo kazać wstawić swe imię do gotowej już kopii tekstu. W obydwu przypadkach księga miała być umieszczona w grobowcu, by służyła jako przewodnik w niebezpiecznej podróży.

Mogłoby się wydawać, że mając wystarczające środki materialne na opłacenie właściwego pogrzebu oraz niezbędne teksty grobowe, każdy był w stanie dostąpić wieczności. Decydujące znaczenie miało jednak postępowanie człowieka za życia. Zmarły w drodze do raju musiał stanąć przed sądem w Sali Obu Prawd, gdzie musiał bronić się przed imponującym zgromadzeniem, liczącym 42 bogów. Do każdego z nich należało zwrócić się po imieniu. Na środku sali stała waga boga Thot, na której miało być zważone serce zmarłego, ponieważ uważano, że serce jako siedlisko uczuć i inteligencji przechowuje wspomnienia zmarłego, które mogą zaważyć na wyroku.

Spoczywało ono na jednej szalce wagi, a jego przeciwwagę stanowiło pojedyncze piórko Maat, bogini prawdy i prawości. Było to porównanie wagi serca i prawdy. Nawet najmniejszy cień oszustwa lub zdrady przesądzić mógł o skazaniu. W pobliżu wagi czaiła się potworna kreatura znana jako Ambit, Pożeraczka Zmarłych. Ten potwór-hybryda, z głową krokodyla, grzywą i przednimi łapami lwa, tylnymi – hipopotama, stał kłapiąc błyszczącą paszczęką, gotowy rzucić się na serce i je pożreć, jeśli zmarły nie przejdzie pomyślnie próby. Przed tym momentem zmarły zwracał się z wezwaniem do swego serca, aby go nie zdradziło. Następnie deklaruje swą niewinność kolejno przed każdym bogiem. Jest to tak zwana spowiedź negatywna polegająca na wyliczeniu grzechów, których się nie popełniło. Po tej spowiedzi, zgromadzenie ogłasza werdykt. Kiedy serce nie było czyste, a spowiedź zmarłego nieszczera dusza była pożerana przez Ammit.

Potężne zaklęcia były niezbędne, aby zapewnić ciągłość trwania duszy. Ale choć magiczna moc tekstu miała wielkie znaczenie, decydowano o tym zachowanie samego ciała. Dla tych, którzy mogli sobie pozwolić, oznaczało to mumifikację zwłok, ale nawet najbiedniejszym udawało się w jakimś stopniu zachować ciało, ponieważ gorący, suchy piasek usuwał wilgoć ze zwłok, powstrzymując ich rozkład.

Zarówno ludzie bogaci, jak i niskiego stanu, dążyli do nabycia sarkofagu na drogę w zaświaty – w przypadku ludzi ubogich bywało, że jeden sarkofag służył całej rodzinie. Na początku sarkofagi były prostokątnymi skrzynkami z drewna, lecz później wszedł w użycie sarkofag antropoidalny, czyli mający kształt mumii. Proste trumny przeznaczone dla mniej zamożnych, od razu pokrywano tekstami pogrzebowymi, pozostawiając jednak puste miejsce na imię właściciela. Wielu ludzi nie wypełniało tych miejsc, dlatego że nie potrafili pisać.

Nawet najbiedniejsze pochówki zawierały jeden lub dwa przedmioty osobiste, na przykład skromną bransoletkę lub naszyjnik, bądź pierścień z oczkiem w kształcie skarabeusza. Dla odchodzącej duszy szykowano też zestaw toaletowy, z buteleczką prawdopodobnie zawierającą perfum, z farbami do makijażu i patyczkiem do ich nakładania. Kilka przedmiotów osobistych i naczynia napełnione jedzeniem i piciem uzupełniały zestaw darów grobowych. Tym, którzy potrafili zapewnić sobie nieco bardziej okazały pogrzeb, dodawano kilka mebli wraz z narzędziami, jakich używali za życia, a ofiary z jadła były lepszej jakości. Kupno wina stanowiło zbyt duży wydatek dla średnio zamożnych, ale wśród pokarmów pogrzebowych – prócz chleba, kawałków mięsa i pieczonego na tę okazję drobiu – pojawiały się kamienne naczynia napełnione piwem. Gromadzenie środków na tak wystawny pogrzeb trwało czasem wiele lat, uważano jednak, że warto ponieść takie koszta. Ludzie bogaci wymagali, by ich sarkofagi nosiły napisy przeznaczone specjalnie dla nich,

a także staranną dekorację. Ich dary grobowe zawierały więcej mebli i biżuterii.

Przygotowanie ostatniego spoczynku stanowiło nieprzerwany kult grobowy, dzięki któremu imię zmarłego miało wciąż trwać w myślach ludzi, gwarantując w ten sposób jego stałą egzystencję w zaświatach. Aby zapewnić dostarczanie ofiarnego jadła i napojów, a także planowe wypełnianie stosownych rytuałów, wynajmowano kapłanów grobowych, zwanych kapłanami ka. Podobnie jak urządzenie grobu, również kult pośmiertny łączył się z wielkimi kosztami. Zazwyczaj zmarły ustanawiał zapis, często działkę ziemi zwaną mieniem pogrzebowym, z której dochód przeznaczony był zarówno na opłacenie personelu kultowego, jak i na dostarczenie ofiar. Taka ziemia nie była opodatkowana i stąd stwarzała podobne możliwości, jak dobrze nam dziś znane odpisy podatkowe przez datki na cele charytatywne. Kapłan grobowy, którym często był krewny zmarłego, czuwał nad niezakłóconym sprawowaniem kultu, odgrywał więc w oczach właściciela grobu rolę pierwszoplanową.

W przeciwieństwie do komory grobu, kaplica grobowa pozostawała dostępna dla wszystkich. Jej element znany jako ślepe wrota wykonywano po to, by wpuścić duszę zmarłego, która mogła przejść bezpośrednio z grobu do kaplicy, nawet jeśli obie budowle stały w pewnej odległości od siebie. Obecność duszy nie odstraszała żyjących. Gości namawiano, aby weszli do środka rozejrzeli się i ofiarowali modlitwę za zmarłego lub zmarłą. Było to kolejne zabezpieczenie zmarłego, nawet gdyby opłaceni kapłani zaniedbywali swoje obowiązki, to modlitwy i ofiary innych miały czynić swoje.

Podczas gdy pomniki mogły się rozpaść, a umowy zostać zerwane, magiczne zaklęcia, rzeźby i rysunki miały szansę przetrwać okres zaniedbywania grobu przez potomków zmarłego. Dlatego też w późniejszym okresie uzupełniano je darami symbolicznymi, figurkami wielkości lalek, zwanymi uszebti, które były wyobrażeniami służących i rzemieślników i miały zastąpić zmarłego, gdyby na tamtym świecie bogowie zażądali od niego wykonywaniu pracy. Malowidła grobowe często ukazywały służącego i służącą, jak przygotowują jadło ofiarne i zanoszą je zmarłemu. Gdyby z jakichkolwiek powodów przestano składać rzeczywiste ofiary, same te malowidła miały zapewnić niezbędny pokarm duszy.

Nawet najskromniejsze pochówki stanowiły pokusę dla rabusiów, którzy potrafili włamać się do wszystkich niemal grobowców i pozbawić zmarłego cennych przedmiotów. Rabusie często tworzyli zorganizowane bandy złożone ze świetnych fachowców. Pilnowanie grobów było zajęciem wymagającym niezwykłej czujności. Często trudno było nawet zauważyć, że doszło do rabunku. Złodzieje zwykle dostawali się od tyłu, pozostawiając nienaruszone pieczęcie na drzwiach grobu. W wielu wypadkach nie musieli się nawet obawiać, że zostaną złapani. Hojna łapówka dla skorumpowanego kapłana lub wysokiej rangi urzędnika sprawiała, ze władza przymykała na to oczy.

W życiu przeciętnego mieszkańca starożytnego Egiptu, religia odgrywała dużą rolę. Przez całą swą historię starożytni Egipcjanie trwali w przekonaniu, że ich dusze, mogą żyć po śmierci i że aby tak się stało, trzeba za wszelką cenę zachować ich ciała. Żywi Egipcjanie poświęcali swe siły i starania przetrwaniu i pielęgnowaniu swej kultury, wraz z jej nadzieją na nieśmiertelność, do czasu dostania się pod wpływy Grecji, następnie Rzymu, a wreszcie chrześcijaństwa. Mimo tego, że starożytny Egipt był najdłużej istniejącą cywilizacją w historii, jego religia nie przetrwała do dzisiejszych czasów, lecz została zdominowana przez islam.

źródło: Pogrzeb i śmierć w starożytnym Egipcie

sobota, 18 czerwca 2016

Ezechiela 32: 1-16

"Stało się dwunastego roku, w dwunastym miesiącu, pierwszego [dnia] miesiąca, że Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, podnieś lament nad faraonem, królem Egiptu, i powiedz mu: Przyrównywano cię do lwięcia narodów, a ty byłeś jak potwory w morzach. Pieniłeś [toń] twoimi chrapami, mąciłeś wody twoimi łapami, burzyłeś ich strumienie.  Tak mówi Pan, Jahwe: Rozciągnę przeciw tobie me sieci na zgromadzeniu licznych narodów i wciągnę cię w me sidła.  Powalę cię na ziemię, rzucę cię na otwarte pole. Sprawię, że cię obsiądą wszystkie ptaki niebieskie i nasycę tobą zwierzęta całej ziemi.  Ciało twoje położę na górach, a doliny napełnię twą padliną.  Ziemię napoję upływem krwi twojej i potoki napełnią się tobą.  Gdy zgaśniesz, zakryję niebo i zaciemnię jego gwiazdy. Słońce zasłonię chmurami, a księżyc nie wyda swojego blasku.  Wszystkie świecące ciała niebieskie przygaszę z twojego powodu. I ześlę ciemność na twój kraj - wyrocznia Pana, Jahwe.  Zasmucę serce licznych narodów, gdy sprawię, że do ludów nadejdzie [wieść] o twoim upadku, do krajów, których nie znałeś.  Przestraszę tobą liczne narody, a ich królowie przez ciebie bardzo się przerażą, gdy zacznę wywijać mieczem przed ich obliczem. I wciąż będą drżeć, każdy o swe życie w dniu twego upadku.  Bo tak mówi Pan, Jahwe: Dosięgnie cię miecz króla Babilonu.  Sprawię, że twoja rzesza padnie od miecza bohaterów tych wszystkich, którzy są najsrożsi z ludów. Zniweczą dumę Egiptu, a cała jego rzesza zostanie zgładzona.  Wygubię wszystkie jego bydło znad wielkich wód i nie poruszy ich więcej ludzka stopa ani nie zamąci ich kopyto bydlęcia.  Wtedy sprawię, że uspokoją się ich wody, a ich rzeki będą płynąć jak oliwa - wyrocznia Pana, Jahwe.  Gdy ziemię egipską obrócę w pustkowie i kraj zostanie ogołocony z tego, co go napełnia, gdy pobiję wszystkich, którzy w nim mieszkają, poznają, że Ja jestem Jahwe.  To jest lamentacja. Będą ją śpiewały córki ludów. Będą ją śpiewały nad Egiptem. Będą ją śpiewały nad całą jego rzeszą - wyrocznia Pana, Jahwe." Biblia Poznańska

„Gdyż to, co u ludzi jest wyniosłe, obrzydliwością jest przed Bogiem.” 
Ew. Łukasza 16:15

Synu człowieczy, zaśpiewaj pieśń żałobną nad faraonem

Kolejny rozdział i my nadal jesteśmy w żałobnym nastroju. Prorok z polecenia Pana Boga lamentuje nad losem Egiptu i faraona. Zastanawiam się, czy ta lamentacja kiedykolwiek dotarła do Egiptu i do faraona. Czy te cztery długie rozdziały były poselstwem skierowanym do Egiptu, czy raczej do Królestwa Judy ? Widzę też, że jest to także poselstwo dla nas. Długie rozdziały, powtarzające się myśli działają jak echo i nie pozwalają szybko przejść mimo obok nich.  Nie ufajcie w siłę i potęgę Egiptu! Panu Bogu nie podoba się pycha, a wyniosłość jest dla Niego obrzydliwa. To główne przesłanie płynące z tych rozdziałów.

Dzisiejsza mowa proroka spisana była i ogłoszona dwa miesiące po zburzeniu Jerozolimy. W tym czasie, wiemy to z Księgi Jeremiasza, obywatele Jerozolimy, wbrew woli Bożej, szukają schronienia w Egipcie. Prorok zadaje pytanie; po co wy tam się pchacie, przecież i tam dotrze zawierucha wojenna, a wy poginiecie. Nie opierajcie się na ramieniu faraona, ono jest kruche niczym trzcina i wkrótce zostanie złamane.

Podobny byłeś do młodego lwa

Duma faraona, jego drapieżna wielkość została porównana nie tylko do Asyrii, do cedru, ale też do lwa. W starożytnym Egipcie faraonowi lubili przedstawiać siebie jako ogromne posągi lwów, zwane sfinksami. Czasami były to aleje kamiennych sfinksów. Prorok porównuje również faraona do potwora morskiego, w niektórych tłumaczeniach słowo ‘tanniyn’ czy ‘tan’ jest tłumaczone jako krokodyl, smok, wieloryb. Słowo ‘tan’ oznacza też przedpotopowe zwierzę, coś w rodzaju dinozaura. Kattannim – potwór morski.

Asaf w Psalmie 74 pisze; "Bóg jednak od początku jest moim królem, który na ziemi sprawia ocalenie.  Ty ujarzmiłeś morze swą potęgą, skruszyłeś głowy smoków na morzu.  Ty zmiażdżyłeś łby Lewiatana, wydałeś go na żer potworom morskim." Prorok zapowiada, że ten groźny, drapieżny potwór morski, smok zostanie pokonany przez samego Pana Boga.

W czasach starożytnych ludzie wierzyli w potwory zamieszkujące głębiny mórz, takim potworem był wąż lewiatan. Potwory, bestie były groźne i straszne. Budziły grozę ponieważ kojarzono je ze zniszczeniem, okrutnym bestialstwem. Potwór morski o którym pisze Ezechiel jest właśnie taki. „Gwałtownie mąci wodę i burzy rzeki.”

Dalej czytamy, że ta potęga faraona, moc młodego lwa i groza potwora morskiego wkrótce się skończy; "Rozciągnę nad tobą sieci, na zgromadzeniu licznych narodów złapię cię w moją pułapkę. Wyrzucę cię na ląd i rozciągnę na stepie. Sprawię, że będą siadać na tobie wszystkie ptaki powietrzne i nakarmię tobą zwierzęta całej ziemi.  Twoje ciało rozrzucę po górach, a doliny wypełnię twoimi szczątkami.”

Trwoga ogarnie serca licznych ludów

Dalej czytamy;  "Trwoga ogarnie serca licznych ludów, gdy o twoim upadku usłyszą narody i kraje, których nie znałeś.  Przerażę liczne ludy, a ich królowie będą drżeć ze strachu z twojego powodu, gdy wzniosę mój miecz przed nimi. W dniu twojego upadku każdy nadal będzie drżeć o swoje życie."  Upadek Egiptu, klęska faraona odbije się szerokim echem nie tylko wśród okolicznych narodów, ale też i we wszechświecie. W wierszu czytamy; „Wszystkie światła błyszczące na niebie zaciemnię z twojego powodu. Sprowadzę ciemność na twoją ziemię - wyrocznia Pana BOGA."

Interwencja Pana Boga w dzieje narodów powoduje trwogę i przerażenie. Ludzie łapią się ze zdumienia za głowę i drżą ze strachu o własne życie. O podobnej sytuacji czytamy w Księdze Objawienia, gdzie mamy opisana sytuację jak to ludzie w wielkiej trwodze, chowają się w jaskiniach skalnych i z przerażeniem wołają, by skały zawaliły się i ochroniły ich przed gniewem Bożym.

Tu nic nie dzieje się bez Bożej aktywności. Pan Bóg mówi; to Ja powalę, to Ja rozciągnę przeciw tobie me sieci, to Ja sprowadzę na was miecz, to Ja wytępię, to Ja wytracę, to Ja obrócę wasz kraj w pustkowie. "Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego"

Przez kilka tygodni moje myśli krążyły wokół starożytnego Egiptu. Zastanawiałem się również nad wyniosłością i pychą dzisiejszych mocarstw. Czy nie jest czas rozpocząć lament z powodu ich przyszłości ? Dzisiaj liczący się „faraonowie” już wkrótce przestaną istnieć. Fałszywe poczucie bezpieczeństwa w ramionach „Egiptu” zostanie złamane niczym trzcina. To co dzisiaj jest widoczne i pełne sukcesu i splendoru, jutro upadnie i zostanie zamienione w ruinę i pustkowie. Jedynie w Bogu warto położyć naszą nadzieje. On nigdy nie zawiedzie.

"Niech śpiewają tę pieśń żałobną nad Egiptem i nad całym jego ludem - wyrocznia Pana BOGA". 

Tedy czyściuchne uczynię wody ich

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na wiersz 14. „Potem uspokoję ich wody i sprawię, że ich rzeki popłyną jak oliwa - wyrocznia Pana BOGA.” Pan Bóg jest również Tym który robi porządek, uspakaja i czyni sytuacje "międzynarodową" klarownymi. Pan Bóg obiecuje, że to co zmącił i wzburzył potwór morski zostanie oczyszczone i uspokojone, a rzeki popłyną spokojnym nurtem niczym oliwa. Jest nadzieja.

Pięknie ten wiersz oddaje Biblia Wujka. "Tedy czyściuchne uczynię wody ich, a rzeki ich jako oliwę przywiodę, mówi Pan Bóg."

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Ezechiela 31:14-18

"(…) ażeby żadne drzewa nie rosły w górę nad wodami i nie sięgały swymi wierzchołkami aż między chmury, i nie polegały na sobie dzięki swej wysokości [te] wszystkie, które piją wodę. Albowiem wszystkie są wydane na śmierć, rzucone do podziemnej krainy między synów ludzkich, do tych, którzy zstąpili do grobu. Tak mówi Pan, Jahwe: W dniu, w którym on zstąpił do Szeolu, urządziłem żałobę, zawarłem nad nim otchłań, wstrzymałem jej rzeki, przestały płynąć mnogie wody. Z powodu niego ciemnością okryłem Liban, przez niego uwiędły wszystkie polne drzewa. Sprawiłem, że od łoskotu jego upadku zadrżały narody, gdy kazałem mu zejść do Szeolu i [do] tych, którzy zstąpili do grobu. Wszystkie drzewa Edenu, wybrane, najlepsze drzewa Libanu, wszystkie, które piją wodę, doznały pociechy w krainie podziemnej. Wraz z nim i one zeszły do Szeolu, do pomordowanych mieczem, a [także] jego potomstwo i te spośród narodów, które mieszkały w jego cieniu. Do kogo byłeś podobny w chwale i wielkości między drzewami Edenu? A przecież zostałeś strącony z drzewami Edenu do podziemnej krainy. Spoczywasz wśród nie obrzezanych, z pomordowanymi mieczem. To jest faraon i cała jego rzesza - wyrocznia Pana, Jahwe." Biblia Poznańska (1974/75)

Będziesz leżał między nieobrzezanymi, między pobitymi mieczem

Mamy tutaj bardzo interesujący fragment. Wyniosły cedr Asyria/Egipt zstąpił do Szeolu, a Pan Bóg zarządził by obchodzić po nim żałobę. Inne tłumaczenia podają, że Pan Bóg osobiście „pogrążył się w lamentacji”. W następnym rozdziale Pan Bóg każe prorokowi zanucić pieśń żałobna nad faraonem. Poprzednio czytaliśmy o tym, że prorok miał zanucić pieśń żałobną na królem Tyru. Ciekawa sytuacja. Zwłaszcza w kontekście śmierci żony proroka, po której nie wolno mu było obchodzić żałoby.

W końcówce tego rozdziału, a także w następnym sporo mamy napisane na temat krainy umarłych. To będzie teraz ważny temat. Pojawia się słowo SZEOL שְׁאוֹל oraz jego synonimy; kraina umarłych, grób, podziemna kraina, dół. Występujące tu w języku hebrajskim słowo szeol jest bardzo różnie tłumaczony na język polski. I tak np. Biblia Wujka oddaje szeol jako piekło, a Biblia Gdańska jako grób. Co ciekawe Cylkow w tym miejscu tłumaczy je jako grób i przepaść. Słowo szeol występuje w Starym Testamencie około 70 razy i jest to raczej trudny do przetłumaczenia wyraz. To jest termin bardziej filozoficzny niż opisowy. Dlatego uważam, że w naszych Bibliach ten wyraz powinien pozostać nieprzetłumaczalny. W greckiej Septuagincie szeol został przetłumaczony jako ᾅδου Hades.

Mamy tutaj ważne przeciwstawienie dla religii egipskiej, która to wytworzyła bardzo rozbudowaną i barwną wiarę w życie pozagrobowe. W Egipcie prawdziwe życie, często w towarzystwie bogów, zaczynało się dopiero po śmierci, a wyniosłość faraonów tam się potęgowała. Słynna "Księga zmarłych" opowiada o podroży zmarłego w zaświatach poprzez rożne etapy, podroży której zakończeniem był sąd i ważenie dusz. Szeol najprościej to ujmując znaczy głęboką nicość i oddalenie zmarłego od Boga. Prorok zapowiada faraonowi , wbrew wierzeniom egipskim; Będziesz leżał między nieobrzezanymi, między pobitymi mieczem. To jest wiadomość przerażająca. Nie takiej przyszłości spodziewali się faraonowie.

Zwrot "wśród nieobrzezanych", podobnie jak poganin jest tutaj obelgą. Obrzezanie znane było w starożytnym Egipcie jako symbol czystości (szlachetności). Nieobrzezany był człowiekiem nieczystym, niewiernym, bezbożnym, oddalonym od Boga jeszcze za życia. Faraon był natomiast jednym z bogów, nie do pomyślenia jest aby po śmierci leżał wśród nieczystych bezbożników i do tego by był zabity mieczem.

i włożę mój miecz do jego ręki

Miecz w Księdze Ezechiela jest synonimem bezpośredniej Bożej interwencji w bieg wydarzeń na ziemi. Słowo miecz jest użyte w proroctwie około 70 razy. Jest to z całą pewnością słowo klucz.

"Synu człowieczy, prorokuj i mów:Tak mówi Wszechmocny - mów: Miecz, miecz, wyostrzony jest i wygładzony." Ks. Ezechiela 21:14;  "Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko faraonowi, królowi egipskiemu; złamię jego silne ramię i wytrącę miecz z jego ręki. Wzmocnię natomiast ramiona króla babilońskiego i włożę mój miecz do jego ręki; ale ramiona faraona złamię, tak iż będzie przed nim jęczał, jak jęczą pobici." Ezechiela 30:23,24

sobota, 11 czerwca 2016

Esekiels bok er en spesiell bok i Det Gamle Testamentet

Księga Ezechiela jest wyjątkową Księgą w Starym Testamencie. Widzimy w niej wiele podobieństw do współczesnych nam czasów i obecnej sytuacji w Kościele chrześcijańskim. Jest w pełni kompatybilna z Księga Objawienia i zawiera wiele bardzo istotnych informacji na temat upodobań i charakteru Pana Boga. Zawiera cenne wskazówki dotyczące naszego postępowania. W 2016 roku chciałbym zachęcić Was do czytywania i studiowania tej Księgi w swoich domach i wspólnotach. Zwracam się z gorącym apelem do kaznodziei i ludzi pióra, aby opierali swoje kazania i artykuły o treść tej Księgi. Wierzę, - otrzymałem to przekonanie od Pana, że jest to bardzo ważne poselstwo dla Kościoła na 2016 rok. Proszę też Was gorąco o przekazanie tej informacji swoim znajomym i zachęcanie ich do poznania cennego poselstwa jakie można znaleźć na kartach proroctwa Ezechiela.

Esekiels bok er en spesiell bok i Det Gamle Testamentet. Her ser vi flere paralleller til vår moderne tid og nåværende situasjon i den kristne kirken. Bokens innhold samsvarer med Johannes Åpenbaring og inneholder mye viktig informasjon om Guds karakter i tillegg til verdifulle instruksjoner angående vår korrekte oppførsel. I 2016 vil jeg gjerne oppmuntre dere til å lese og studere denne boken i hjemmene og menighetene deres. Jeg ønsker å oppfordre forkynnere og skribenter til å basere sine taler og artikler på denne boken. Jeg tror – jeg har fått denne overbevisningen fra Herren – at dette er et ekstremt viktig budskap for kirken i året 2016. Jeg vil gjerne at du deler denne informasjonen med dine venner og oppmuntrer dem til å gjøre seg kjent med det verdifulle budskapet som finnes i Esekiels profeti.

Ezechiela 31:1-14

"Stało się jedenastego roku, w trzecim [miesiącu] pierwszego [dnia] miesiąca, że Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, powiedz faraonowi, królowi Egiptu, i jego rzeszy: Do kogo cię porównam w twej wielkości? Oto do cedru na Libanie, pięknego, rozłożystego, o cienistych, gęstych konarach i wysokim wzroście. Jego wierzchołek sięgał między chmury. Woda sprawiała, że rósł. Głębiny podziemne uczyniły go wysokim, rozlewając nurty swych wód wokół miejsca, gdzie wzrastał, a swe strumienie kierowały ku wszystkim polnym drzewom. Dlatego wyrósł on wyżej niż wszystkie drzewa polne. Rozkrzewiły się jego pędy i wydłużyły się jego gałęzie dzięki obfitości wód w czasie jego wzrostu. Na jego gałęziach gnieździło się wszelkie ptactwo niebieskie. Pod jego konarami rodziły się wszystkie dzikie zwierzęta. W jego cieniu mieszkały wszystkie mnogie ludy. Pięknym był przez swoją wysokość, przez długość swych gałęzi, gdyż korzeniami swymi tkwił nad obfitymi wodami. Nie dorównywały mu cedry ogrodu Bożego. Cyprysy nie były podobne do jego gałęzi. Jawory nie były takie jak jego konary. Żadne drzewo ogrodu Bożego nie dorównywało mu w jego piękności. Uczyniłem go pięknym przez mnóstwo jego gałęzi. Zazdrościły mu wszystkie drzewa Edenu, które znajdowały się w ogrodzie Bożym. Dlatego tak mówi Pan, Jahwe: Ponieważ bardzo wyrósł, wzniósł swój wierzchołek aż między chmury i dumne stało się jego serce z powodu jego wysokości, wydałem go w ręce mocarza narodów, aby na pewno obszedł się z nim według jego niegodziwości. Odrzuciłem go. Ścięli go obcy, najsrożsi z ludów, i porzucili go w górach. Jego gałęzie padły na wszystkie doliny. Jego konary złamały się we wszystkich potokach kraju. Wszystkie narody ziemi odeszły spod jego cienia i opuściły go. Na jego powalonym pniu osiadły wszystkie ptaki niebieskie, a na jego konarach zjawiły się wszelkie dzikie zwierzęta, ażeby żadne drzewa nie rosły w górę nad wodami i nie sięgały swymi wierzchołkami aż między chmury, i nie polegały na sobie dzięki swej wysokości [te] wszystkie, które piją wodę. Albowiem wszystkie są wydane na śmierć, rzucone do podziemnej krainy między synów ludzkich, do tych, którzy zstąpili do grobu. " Biblia Poznańska

Skoro tak wysoko wyrósł, a swoim wierzchołkiem sięgał chmur i wbił się w pychę z powodu własnej wielkości

W czasie gdy prorok „zajmuje się” Tyrem i Egiptem, trwa oblężenie Jerozolimy. Musimy o tym pamiętać. Za kilka miesięcy od wypowiedzenia tych słów Jerozolima upadnie, a świątynia zostanie zburzona. Wbrew woli Bożej ludność Judy ucieknie do Egiptu. Fatalna w skutkach emigracja. Czytamy o niej w Księdze proroka Jeremiasza w rozdziałach 42 – 44. To są bardzo ważne rozdziały, ściśle powiązane z mowami Ezechiela. Dają wiele do myślenia również i nam, zachęcam gorąco do ich przeczytania.

Podobnie jak w przypadku króla Tyru, Ezechiel występuje przeciwko wyniosłości, hardości i dumie faraona stawiającej go wysoko ponad innych ludzi. Gdy dzisiaj oglądamy kamienne „wspomnienia” z tamtych czasów widzimy kolosalne monumenty i malowidła przedstawiające faraona. Malowidła, na których faraon jest o wiele wyższy od pozostałych ludzi. Czasami są to rzędy takich samych ogromnych posagów. Faraon ze swoją władza absolutną, dominował nad wszystkimi, a inni służyli tylko, aby podkreślić splendor władcy. Często była to ciężka, wręcz niewolnicza praca przy budowaniu piramidalnych kamiennych „grobowców” oraz ogromnych świątyń prowadzących faraona poza ten świat.

„Komużeś podobnym w wielmożności t
wojej? Oto Assur był jako cedr na Libanie, pięknych gałęzi i szeroko cień podawający i wysokiego wzrostu, a między gęstwiną gałęzi był wierzch jego.” Biblia Gdańska 
 
Ezechiel zadaje faraonowi pytanie; „Do czego jesteś podobny w twojej wielkości?” Jesteś podobny bezpośrednio do Asyrii, a pośrednio do drzewa, do cedru na Libanie. „Ma on piękne gałęzie i rzucające cień konary. Wyrósł wysoko i swoim wierzchołkiem sięga chmur.”

W tym rozdziale mamy piękną i pouczającą przypowieść. A jak mamy do czynienia z przypowieścią, to musimy wiedzieć, że każdy szczegół w niej, każdy zwrot ma swoje znaczenie. Dlatego ten rozdział musimy przeczytać bardzo uważnie.

W wierszu piątym użyte są trzy czasowniki. Wzniosła się wysokość jego, rozwijały się gałęzie, wydłużyły się konary. Wznosić, rozwijać, wydłużać. Rozbudowywać, powiększać, pomnażać, odnosić sukces. To jest bałwochwalstwo nakierowane na sukces, często sukces odnoszony kosztem innych. Taka była Asyria, takim był Egipt.

Mamy tutaj mowę o kulcie sukcesu, megalomani. Jest więcej. Piękne i wielkie. Dzisiaj wiele z tego  mamy w polityce. Ale też widzimy, jak to bałwochwalstwo sukcesu
wnika do Kościoła, żądza panowania i wywyższania się nad innymi, robienia, budowania czegoś na wielka skalę, z szerokim rozmachem Kościół staje się miejscem zarządzania zasobami ludzkimi. Ten pęd to tworzenia rzeczy MEGA przenika do kościoła chrześcijańskiego głównie jako dominionizm.

Dominionizm głosi teologię zwaną teologią siedmiu gór. Dominioniści wierzą, że chrześcijanie muszą wziąć panowanie (jeszcze przed powrotem Jezusa) nad siedmioma aspektami życia społecznego na świecie: rodziną, religią, edukacją, mediami, rozrywka, biznesem i rządem. Idea ruchu pochodzi m.in z Izajasza 2: 2,3 „Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie z Jeruzalem”.

„W jego gałęziach gnieździło się wszelkie ptactwo powietrzne. Pod jego konarami mnożyły się wszelkie dzikie zwierzęta. W jego cieniu mieszkały liczne narody. Był piękny i wielki, miał długie gałęzie, gdyż jego korzenie sięgały obfitych wód. Nie przewyższyły go cedry ogrodu Bożego. Cyprysy nie mogły się z nim równać. Platany nie miały takich gałęzi jak on. Żadne drzewo ogrodu Bożego nie dorównywało mu swoją pięknością.”

W Księdze Objawienia widzieliśmy, że w czasach końca będzie się działo wiele złych i tragicznych rzeczy, ponieważ „DANO IM” . Podoba mi się ten zwrot, mówi on o Bożej suwerenności, Nie inaczej jest tutaj. Pan Bóg mówi; „ Ja uczyniłem go pięknym, dając mu wspaniałe konary.” Dane było istnieć wspaniałemu Egiptowi, Tyrowi, Asyrii i Babilonowi. Nic się nie dzieje bez Bożego przyzwolenia. Pan Bóg jest suwerenny.

O tej suwerenności, ale także o wyniosłości Asyrii czytamy w księdze proroka Izajasza „Jak moja ręka dosięgła królestw bożków, których posągi liczniejsze były niż w Jeruzalem i w Samarii, jak uczyniłem Samarii i jej bożkom, czyż nie tak samo zrobię Jerozolimie i jej posągom? Gdy Pan dokona całego dzieła swego na górze Syjon i w Jerozolimie, ukarze owoc pysznego serca króla Asyrii i bezczelność jego wyniosłych oczu. Powiedział bowiem: Działałem siłą mej ręki i własnym sprytem, bom jest rozumny. Przesunąłem granice narodów i rozgrabiłem ich skarby, a mieszkańców powaliłem, jak mocarz.” Izajasza 10:12-14

Gdy Ezechiel wypowiada mowy przeciwko Egiptowi, Asyria jest juz tylko wspomnieniem historii. Dzisiaj  Babilon jest jedynie pokrytą piaskiem stertą kamieni. Egipt też nie jest tym samym Egiptem, o którym czytamy u Ezechiela czy uczymy się na lekcjach historii starożytnej.

Egipt był piękny i wielki, miał długie gałęzie, gdyż jego korzenie sięgały obfitych wód. Był wpływowy, liczyły się z nim wszystkie okoliczne narody. Chełpił się z tego powodu. Podobnie było z Asyrią i z Babilonem.

Stało się tak, aby żadne drzewo nie unosiło się pychą


Podobnie jak w poprzednich rozważaniach o wielkości Tyru, mamy tutaj aluzję do ogrodu Eden. Gdzieś właśnie tam zrodziła się wyniosłość i pycha. Gdzieś tam, w Eden pojawiła się zazdrość. Adam i Ewa chcieli coś więcej. W rozważaniu fragmentu Ezechiela 28:1-19 pisałem o nierozerwalnym związku szatana z pychą, arogancją, dumą i wyniosłością.

Ponownie i tutaj,  Ezechiel między wierszami, mówi o Jutrzence, którą Bóg stworzył i uczynił pięknym i dał mu „wspaniałe konary”, a on, szatan „tak wysoko wyrósł, a swoim wierzchołkiem sięgał chmur i wbił się w pychę z powodu własnej wielkości.


Pycha i wyniosłość zrodziły się w Bożym ogrodzie. To one wzbudziły zazdrość i nienasyconą żądzę posiadania więcej i więcej. Pycha i wyniosłość, „będziecie jak Bóg” przyczyniły się do najpierw do upadku szatana, potem człowieka, wieży Babel i dalej do upadku i ruiny Egiptu i każdej następnej ludzkiej cywilizacji…  


Stało się tak, aby żadne drzewo nie unosiło się pychą. Z tych ostatnich siedmiu rozdziałów Ezechiela 26 – 32 ludzkość, a przede wszystkim Izrael i kościół chrześcijański powinien wyciągnąć lekcję dla siebie. Nie budujcie nic na wyniosłości, dumie i pysze. Nie wywyższajcie się nad innych. Pycha i wyniosłość są obrzydliwe dla Boga, z ich powodu wiele mocarstw, narodów, ideologii, wspólnot i pojedynczych ludzi zostało powalonych, poniosło klęski, popadło w ruinę.

Na jego powalonym pniu

Dalej czytamy; „Na jego powalonym pniu usiadły ptaki powietrzne. Wśród jego konarów zamieszkały dzikie zwierzęta. Stało się tak, aby żadne drzewo rosnące nad wodą nie unosiło się pychą, aby nie sięgało swoim wierzchołkiem chmur i aby żadne drzewo nadrzeczne nie liczyło w swojej pysze na siebie. Wszystkie bowiem zostały wydane na śmierć, na łup krainy podziemia, wraz z ludźmi, którzy już zstąpili do grobu.”


„Zaiste, wyspy zadrżą od łoskotu
twojego upadku, gdy pobici jęczeć będą, gdy miecz wpośród ciebie zabijać będzie. (…) Teraz, w dniu twojego upadku, drżą wybrzeża i przerażone są wyspy na morzu z powodu twojego kresu.  Gdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Gdy uczynię cię miastem spustoszonym jak inne miasta, które nie są zamieszkane, gdy sprowadzę na ciebie nawałnicę i pokryją cię wielkie wody, wtedy strącę cię do tych, którzy już zstąpili do grobu, do ludu, który już przeminął, umieszczę cię w najgłębszych zakątkach ziemi, w odwiecznych rumowiskach, u tych, którzy zstąpili do grobu, abyś nie było zamieszkane i już nie miało miejsca w krainie żyjących.  Zgotuję ci straszny koniec i ciebie już nie będzie: Będą cię szukać, lecz już cię nie znajdą - mówi Wszechmocny Pan.” Ezechiela 26:18-21

„Twoje bogactwo, twoje towary, twoje zamienne ładunki, twoi żeglarze i twoi sternicy, naprawiacze twoich okrętów, nabywcy twoich towarów i wszyscy twoi wojownicy, którzy są u ciebie, nawet wszystek twój lud, który jest u ciebie, wpadną w głębię morza w dniu twojego upadku.” Ezechiela 27:27

„Ziemia egipska stanie się pustynią i ruiną. I poznają, że Ja jestem Pan. Ponieważ powiedziałeś: Nil jest mój i ja go zrobiłem, dlatego Ja wystąpię przeciwko tobie i przeciwko twojemu Nilowi; obrócę ziemię egipską w ruinę i pustynię.” Ezechiela 29:9,10

Na jego powalonym pniu osiadły wszelkie ptaki niebieskie, a na jego konarach rozłożyły się wszelkie zwierzęta polne (…) Od huku jego upadku wstrząsnę narodami, gdy strącę go do krainy umarłych.” Ezechiela 31:13,16

„Wywołam zdumienie licznych ludów nad tobą, a ich królowie będą drżeć ze strachu z powodu ciebie, gdy przed nimi świsnę swoim mieczem; i drżeć będzie każdy nieustannie o swoje życie w dniu twojego upadku.” Ezechiela 32:10


"A drugi anioł szedł za nim i mówił: Upadł, upadł wielki Babilon, który napoił wszystkie narody winem szaleńczej rozpusty."; "Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego. Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu." Objawienie 14:7; 18:1-3

Pycha chodzi przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ruiną.” 
Księga Przysłów 16:18

wtorek, 7 czerwca 2016

Wersety z Ezechiela 30:6 i 31:3 w różnych tłumaczeniach

Tłumaczenie Księgi Ezechiela z dostępnych manuskryptów jest dość trudne, ponieważ wiele fragmentów w „oryginale” jest nieczytelnych lub nie jasnych. To co dzisiaj czytamy jako jednolity tekst, to tak naprawdę zostało odczytane z wielu drobnych fragmencików starożytnych, źle zachowanych tekstów. Gdy mówimy o oryginale, mamy na myśli skrawki zwojów z rożnych okresów lub późniejsze teksty znacznie różniące się w kilku miejscach od siebie. Do takich miejsc należą dwa wiersze; Ezechiela 30:6 i 31:3

Popatrzmy jak to wygląda w polskich przekładach Pisma Świętego. Zaczniemy od wiersza Ezechiela 30:6

"To mówi Pan Bóg: i upadną podpierający Egipt, i będzie skażona pycha panowania jego: od wieże Syenes i mieczem polęgą w nim, mówi Pan Bóg zastępów." Biblia Jakuba Wujka (1599)

"Tak mówi Pan, że upadną, którzy podpierają Egipt, i strącona będzie pycha mocy jego; od wieży Sewene od miecza upadną w niej, mówi panujący Pan." Biblia Gdańska (1632)

"Tak mówi WIEKUISTY! Upadną podpory Micraimu oraz runie jego dumna potęga; polegną w nim od miecza, od Migdolu do Sweneh, mówi Pan, WIEKUISTY." Nowa Biblia Gdańska (2011) Podobnie u Cylkowa.

"Tak mówi Pan: Padną podpory Egiptu i runie jego dumna potęga; od Migdolu do Syeny padną w nim od miecza - mówi Wszechmocny Pan." Biblia Warszawska (1975)

"Tak mówi PAN: Zginą podpory Egiptu i runie jego dumna potęga. Od Migdol po Sjene padną w nim od miecza - wyrocznia Pana BOGA." Biblia Paulistów (2008)

"Tak mówi Jahwe: Zginą ci, którzy wspierali Egipt. Legnie jego dumna potęga. Od Migdol aż po Syene polegną w nim od miecza - wyrocznia Pana, Jahwe." Biblia Poznańska (1974/75)

"Tak mówi Jahwe: Upadną podpory Egiptu i wywróci się jego dumna potęga; od Migdol aż do Sjene polegną od miecza! Wyrocznia Jahwe Pana." Biblia Tysiąclecia, wyd II (1971)

"Tak mówi Pan. Polegną ci wszyscy, co byli podporą dla Egiptu. Rozsypie się, przestanie się pysznić swoją potęgą. Poczynając od Migdol aż po Sjene wszyscy zginą od miecza. Taka jest wyrocznia Pana i Boga." Biblia Warszawsko-Praska (1997)

W języku angielskim, podobnie jak w polskim nie ma zgodności w tłumaczeniu tego wiersza. W jednych przekładach mamy „od Migdol do Syene”, a w innych „od wieży w Sytne”.

”Thus says the LORD, "Indeed, those who support Egypt will fall And the pride of her power will come down; From Migdol to Syene They will fall within her by the sword," Declares the Lord GOD.” New American Standard Bible

”Thus saith the LORD; They also that uphold Egypt shall fall; and the pride of her power shall come down: from the tower of Syene shall they fall in it by the sword, saith the Lord GOD.” King James Bible

Problemem jest tutaj hebrajskie słowo מגדולמ - (migdol), które oznacza pewną, obecnie trudną do zlokalizowania miejscowość, lub wieżę. zachodniosemickie określenie obronnej wieży lub podobnego umocnienia występującego na starożytnym Bliskim Wschodzie w architekturze obronnej i sakralnej. Również pochodna od tego nazwa topograficzna. https://pl.wikipedia.org/wiki/Migdol

 




Drugi wiersz to Ezechiela 31:3

„Oto Assur jako Cedr na Libanie, piękny w gałęzi i oganisty, i wysokiego wzrostu, a między gęstym gałęziem podniósł się wierzch jego:" Biblia Jakuba Wujka (1599)

"Oto Assur był jako cedr na Libanie, pięknych gałęzi i szeroko cień podawający i wysokiego wzrostu, a między gęstwiną gałęzi był wierzch jego." Biblia Gdańska (1632)  


"Oto wysmukły cedr, cedr na Libanie, o pięknych gałęziach, cienistej gęstwinie i wybujałym wzroście, takim, że jego puszyste igliwie sięgało między chmury." Nowa Biblia Gdańska (2011) Podobnie u Cylkowa.

"Oto przyrównam cię do cedru na Libanie o pięknych konarach, w cienistej gęstwinie, wyrosłego wysoko, z wierzchołkiem w obłokach." Biblia Warszawska (1975)

"Do drzewa, do cedru na Libanie. Ma on piękne gałęzie i rzucające cień konary. Wyrósł wysoko i swoim wierzchołkiem sięga chmur." Biblia Paulistów (2008)

"Oto do cedru na Libanie, pięknego, rozłożystego, o cienistych, gęstych konarach i wysokim wzroście. Jego wierzchołek sięgał między chmury." Biblia Poznańska (1974/75)

"Oto Aszszur jak cedr na Libanie o pięknych konarach i cień rzucających gałęziach, wysoko wyrosły, i między chmurami był jego wierzchołek." Biblia Tysiąclecia, wyd II (1971) 
 

"Oto cyprys jak cedr na Libanie o pięknych konarach i cień rzucających gałęziach, wyrósł wysoko i między chmurami był jego wierzchołek." Biblia Tysiąclecia, wyd. V (1999)

"Otóż do cedru libańskiego o rozłożystych konarach i dających cień gałęziach, wyrosłego tak wysoko, że wierzchołkiem dosięga obłoków." Biblia Warszawsko-Praska (1997)

Wszystkie popularne angielskie tłumaczenia są tutaj ze sobą zgodne i oddają słowo ‘aszur’, zdecydowanie jako Asyria, tak jak w KJV.

”Behold, the Assyrian was a cedar in Lebanon with fair branches, and with a shadowing shroud, and of an high stature; and his top was among the thick boughs.” King James Bible

Tutaj problemem jest pojawienie się, w niektórych oryginałach dodatkowej litery 'ח’, która zmienia słowo z Asyria na cyprys. Jest to najprawdopodobniej nieuprawniony dopisek jakiegoś kopisty.  Myślę, że bardzo logicznym jest tutaj porównanie Egiptu do Asyrii, która również była wyniosła i dumna ze swojej potęgi.

אשור      – (aszur) ASYRIA

חאשור   - (ta’aszur) bukszpan, cyprys

 



piątek, 3 czerwca 2016

Ezechiela 30: 13-26

Tak mówi Pan, Jahwe: Wytępię bożki, usunę bożyszcza z Nof. Nie będzie istniał więcej książę krainy egipskiej. Spuszczę strach na kraj egipski. Spustoszę Patros, ogień podłożę pod Soan. Odprawię sądy nad No. Wyleję mój gniew na Sin, miejsce schronienia Egiptu, i wytracę tłumy w No. Spuszczę ogień na Egipt, Sin będzie bardzo drżał, w No powstanie wyłom, a Nof zajmą wrogowie za dnia. Młodzieńcy On i Pi-Beset zginą od miecza, a [mieszkańcy] tych [miast] pójdą w niewolę. W Tachpanches nastaną ciemności, gdy złamię tam berło Egiptu i skończy się w nim jego dumna potęga. Pokryje go chmura, a jego córki pójdą w niewolę. Wykonam sądy nad Egiptem i poznają, że Ja jestem Jahwe. Stało się jedenastego roku, w pierwszym [miesiącu], siódmego [dnia] miesiąca, że Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, złamałem ramię faraona, króla Egiptu, i oto nie będzie owinięte, by zastosować leki, nałożyć bandaże dla opatrzenia go i wzmocnienia, żeby mógł chwycić za miecz. Dlatego tak mówi Pan, Jahwe: Oto Ja jestem przeciw faraonowi, królowi Egiptu. Skruszę mu ramiona, to, które jest mocne, i to, które zostało złamane, i wytrącę miecz z jego ręki. Rozproszę Egipcjan między ludy i rozrzucę ich po krajach. Umocnię ramiona króla Babilonu i dam mu miecz do ręki. Ramiona zaś faraona złamię i będzie przed nim jęczał jak śmiertelnie raniony. Umocnię ramiona króla Babilonu, a ramiona faraona opadną. Poznają, że Ja jestem Jahwe, gdy miecz mój dam w rękę króla Babilonu i wyciągnę go przeciw krainie egipskiej. Rozproszę Egipcjan między ludy i rozrzucę ich po krajach, i poznają, że Ja jestem Jahwe." Biblia Poznańska 
 
Święte miejsce jest czynnikiem uzdrawiającym

Czytając Księgę Ezechiela oraz Objawienie trudno nie ulec wrażeniu, że żyjemy w przededniu naszego "czasu narodów". Pan Bóg rozpoczyna sąd od ludu Bożego, a następnie przenosi go na "sąsiadujące" z nim narody. Widzę jeszcze jedno prawo duchowe. W czasach Ezechiela los świata był związany ze stanem Izraela. Gdy Izrael był wierny Bogu, w regionie panowała stabilizacja. Gdy w Starym Jeruzalem pojawiło się odstępstwo, zaczął się niespokojny czas dla narodów. Święte miejsce jest czynnikiem uzdrawiającym.


 „Na środku ulicy jego (Nowego Jeruzalem) i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące dwanaście razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów.” Objawienie 22:2 

Kontynuujemy rozważanie proroctw przeciwko Egiptowi. Nadal zastanawiamy się nad tym, co Pan Bóg chce nam powiedzieć, ludziom w dwudziestym pierwszym wieku naszej ery, poprzez te cztery rozdziały Księgi Ezechiela i przez inne proroctwa dotyczące Egiptu, i powiadania Egiptu z Izraelem.

Przypominam, że tym czasie gdy Ezechiel wypowiada poselstwa przeciwko narodom, trwa dramat mieszkańców w obleganej przez Nabuchodonozora Jerozolimie. Ezechiel mógł usłyszeć zarzut ze strony współczesnych, po co ty się zajmujesz Egiptem, skoro Jerozolima jest w tarapatach. No właśnie dlatego, że Jerozolima jet oblegana przez Babilończyków, a za moment Judejczycy zwrócą się o pomoc do Egipcjan. A może już, w tym samym czasie gdy Ezechiel zapowiada przyszłe wydarzenia, potajemnie pertraktują z rządem Egiptu.  Tworzą sojusz wbrew woli Bożej.


Zniszczę bożki, położę kres bóstwom


Wracamy do trzydziestego rozdziału. Pan Bóg zapowiada; „Tak mówi Pan BÓG: Zniszczę bożki, położę kres bóstwom z Nof. Nie będzie więcej książąt w ziemi egipskiej. Ześlę trwogę na kraj Egiptu.”

Dzisiaj nie ma już tego Egiptu o którym czytamy u Ezechiela, czy u Jeremiasza. Dzisiejszy Egipt to Arabska Republika Egiptu, kraj w 90 % muzułmański, liczący około 82,5 mln ludności co daje mu 15 miejsce na świecie. Dziesiątki milionów Egipcjan żyją stłoczone w żyznej dolinie Nilu, na obszarze nie przekraczającym jednej dwudziestej powierzchni kraju. Pozostałą część państwa pokrywają pustynie. W Egipcie żyje więcej ludzi niż we wszystkich pozostałych krajach arabskich razem wziętych. Dolina i delta Nilu należą do najgęściej zaludnionych miejsc na świecie. Czy są to rdzenni Egipcjanie? Egipt jest bardzo zróżnicowany etnicznie, a dzisiejsi Egipcjanie to głównie Arabowie z domieszka ludów pasterskich m. in. Beduinów.

Egipt jest kolebką odradzającego się islamu. To tutaj w 1928 roku szejk Hasan At-Ban utworzył Bractwo Muzułmańskie, którego celem jest doprowadzenie do odnowy muzułmańskiego świata przez powrót do korzeni wiary. Fundamentalizm islamski okazał się jednym z najlepszych egipskich towarów eksportowych, a odłamy Bractwa Muzułmańskiego powstały we wszystkich krajach arabskich.

Od czasów Ezechiela historia Egiptu jest bardzo niespokojna. Wiele wojen, bieda, zarazy dziesiątkowały i rozproszyły Egipcjan po świecie. Egipt kilka razy zmieniał diametralnie swój światopogląd i kulturę.

Warto nadmienić, że Europa zawdzięcza Egiptowi jedną wielką katastrofę, dżumę Justyniana. Była to najbardziej niszczycielska zaraza w dziejach świata. Uderzyła w 541 r. i przez ponad dwa wieki powracała wielokrotnie. W wyniku tej zarazy zginęło około 50 - 60% mieszkańców Europy. Nie mam informacji, ale zapewne zaraza ta zdziesiątkowała również Egipcjan.

Jest jedna bardzo ważna kwestia, na którą chcę zwrócić uwagę. W środowisku ezoterycznym, okultystycznym na całym świecie nadal funkcjonuje duchowość egipska. Współczesna magia, wróżby, senniki, horoskopy, tajemnicze obrazki, amulety i talizmany mają swoje źródła w starożytnym Egipcie. Jest tego całe mnóstwo, najbardziej znane to oko Horusa, Skarabeusz, egipski krzyż ankh i pektorały.  Talizmany i amulety egipskie to jedne z najstarszych i najpotężniejszych narzędzi magicznych. Mają one zapewnić posiadającym je opiekę potężnych bóstw egipskich. Liczne wycieczki do Egiptu sprawiają, że "te starocie" nadal rozsiewają się po całym świecie i nasączają kulturę chrześcijańską. Wiele z tych magicznych ozdób, biżuterii, obrazów znajduje się w domach ludzi wierzących.  Musimy
zdawać sobie sprawę, że te pozostałości po starożytnym Egipcie mają nadal zgubną okultystyczną moc.
 

Na jednym z blogów znalazłem interesujący komentarz do tych słów; "W roku 567 p.Ch. Nabuchodonozor II zaatakował Egipt doprowadzając kraj do ruiny, wywieziono wówczas niezliczone ilości bogactw. Podupadły kraj zmagał się z wewnętrznymi problemami a faraonem był Ahmose II . W 526 r.p.Ch. umiera Ahmose II i na tron wyniesiony zostaje jego syn Psametych III. Tuż po śmierci Ahmose II Egipt zostaje zaatakowany przez Persję a faraon umiera w 525 r.p.Ch. i co jest najważniejsze jest ostatnim faraonem krwi egipskiej. Następnym faraonem na tronie jest Kambyzes II król Persji. Proroctwo biblijne o tym, że władcą Egiptu nie będzie osoba krwi egipskiej spełnia się w stu procentach."

Osiem miast 

Prorok Ezechiel wymienia osiem miast Egiskich. Gdy się im bliżej przyjrzymy, zauważymy, że były to kluczowe centra polityczne i religijne, twierdze i miejsca kultu;  Egipt to bogata i barwna historia, którą tworzyło blisko 300 faraonów z 30 dynastii. Egipt to także, lub przede wszystkim kolebka wielobóstwa i bałwochwalstwa, magii, klątw. Symbolem tych wszystkich rzeczy jest osiem miast. 1. Nof -Memfis; 2.Patros - coś jak polskie Gniezno; 3. Soan - Tanis; 4. No -Teby 5.Sin (Sais) - twierdza Pelusim; 6.On - Heliopolis; 7. Pi Beset - Bubastis; 8. Tachpanches - Tefnas.

To ostatnie miasto stało się zgubnym miastem ucieczki, dla uchodźców z Jerozolimy "I udali się do ziemi egipskiej, gdyż nie usłuchali głosu Pana. I przybyli do Tachpanches.  Wtedy doszło Jeremiasza w Tachpanches słowo Pana tej treści:  Weź do rąk wielkie kamienie i w obecności mężów judzkich zakop je w ziemi u wejścia do pałacu faraona w Tachpanches," Jeremiasza 43:7-9


Spuszczę strach na kraj egipski

Pan Bóg obiecuje osobistą interwencję w Egipcie. Wypisałem wszystkie Boże działania jakie Pan Bóg w tym rozdziale obiecuje wykonać osobiście. Pan Bóg osobiście powstaje i Pan sam interweniuje w Egipcie, aby położyć kres temu bezbożnemu, wyniosłemu, mającemu zły wpływ na Izraela, narodowi. Egipt będzie miał kłopoty. Czy proroctwa Ezechiela dotrą do Egiptu, czy faraon potraktuje je poważnie ? Czy wyrocznie Boże odstraszą Judejczyków przed zawieraniem sojuszu z Egiptem ?

- podłożę ogień pod Egipt
- wyjdą sprzed mojego oblicza posłańcy, aby przerazić beztroskich Etiopów
- położę kres okazałości Egiptu
- spustoszę kraj i wszystko, co go wypełnia
- osuszę odnogi Nilu i sprzedam kraj w ręce złych ludzi
- zniszczę bałwany i położę kres bożkom
- spustoszę, podłożę ogień i dokonam sądów.
- ześlę trwogę na kraj Egiptu
- wyleję moją zapalczywość i wytępię mieszkańców.
- złamię tam berło Egiptu; i skończy się jego dumna potęga
- uczynię wyłom jak rozdział wód
- dokonam sądów nad Egiptem
- złamię jego silne ramię
- mój miecz włożę do ręki króla babilońskiego i on wyciągnie go przeciwko ziemi egipskiej
- rozproszę Egipcjan wśród narodów  


I poznają, że Ja jestem Pan… 

środa, 1 czerwca 2016

Ezechiela 30: 1-12

"Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Pan, Jahwe: Zawodźcie: Ach, dzień! Albowiem bliski jest dzień, bliski jest dzień Jahwe, dzień chmury. Będzie [to] czas narodów. Miecz spadnie na Egipt, drżenie ogarnie Kusz, gdy legną pobici w Egipcie, [gdy] zabiorą jego bogactwa, a jego fundamenty będą zburzone. Kusz, Put i Lud, cała Arabia, Libia i synowie Kraju Przymierza padną od miecza. Tak mówi Jahwe: Zginą ci, którzy wspierali Egipt. Legnie jego dumna potęga. Od Migdol aż po Syene polegną w nim od miecza - wyrocznia Pana, Jahwe. Będzie spustoszony spośród zniszczonych krajów, jego miasta znajdą się wśród miast zburzonych. Poznają, że Ja jestem Jahwe, gdy ześlę ogień na Egipt, a wszyscy niosący mu pomoc zostaną skruszeni. W owym dniu wyjdą ode mnie posłańcy na okrętach, aby przerazić beztroski Kusz. Ogarnie ich trwoga w dniu Egiptu. Albowiem oto nadchodzi. Tak mówi Pan, Jahwe: Położę kres przepychowi Egiptu ręką Nebukadnezara, króla Babilonu. On i z nim jego lud, najsrożsi z ludów, będą sprowadzeni, aby zniszczyć kraj. Obnażą swe miecze przeciw Egiptowi i napełnią kraj pobitymi. Nil wysuszę, kraj wydam w ręce złośliwców. Ręką obcych spustoszę kraj wraz z tym, co go napełnia. Ja, Jahwe, powiedziałem." Biblia Poznańska  

Czas narodów


W Biblii Wujka czytamy; „Wyjcie, biada, biada, dniowi: Bo blizko jest dzień, i przybliża się dzień Pański, dzień obłoku, czas narodów będzie.”

Pan Bóg dzi nie tylko
samego Izraela. Nie tylko naród wybrany wyprowadza na "pustynię", by tam stanąć z nim oko w oko, ale czyni to także z okolicznymi narodami. Ta część księgi Ezechiela o tym właśnie mówi. Pan Bóg, jako suwerenny władca wkracza w bardzo zdecydowany sposób, w historię narodów. Ten czas Bożego nawiedzenia Biblia nazywa Dniem Pańskim, a tutaj Czasem Narodów. Takich dni Pańskich było wiele, były one surowe, mroczne, dni chmurne. Dzień Pański to czas wylania gniewu Bożego na narody.  Czytając inne proroctwa, w tym Księgę Objawienia dowiadujemy się o Dniu Pańskim, który nastąpi przy końcu wieków. Przed takim dniem ostrzega Ezechiel oraz inni prorocy.  Jest to też ważny głos i dla naszego pokolenia.

O dniu mrocznym, wielkim dniu Pana czytamy u Sofoniasza i Joela „Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał. Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur,” Sofoniasz 1: 14,15;

Ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie, zbierzcie starszych, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, waszego Boga, i głośno wołajcie do Pana! Ach! Cóż to za dzień! Bo bliski jest dzień Pana, a przychodzi jak zagłada od Wszechmocnego.” Joel 1:14,15; „Zatrąbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej świętej górze! Niech zadrżą wszyscy mieszkańcy ziemi, gdyż nadchodzi dzień Pana, gdyż jest bliski! Dzień ciemności i mroku, dzień pochmurny i mglisty.” Joel 2: 1,2 


W proroctwie Abdiasza w wierszu 15 czytamy; „Gdyż bliski jest dzień Pana na wszystkie narody.”
 

Nasze oczy powinny być zwrócone na to co dzieje się na świecie. Pan Jezus kiedy przepowiadał wydarzenia końca tego świata, nie mówił "o dniu czy godzinie", ale sugerował uczniom, spójrzcie na narody. Na to co dzieje się wokół was. To będzie dla was znakiem. Po znakach poznacie. Do tego wypatrywania znaków zachęcają nas proroctwa Starego Testamentu.

Bardzo ważne proroctwo, w kontekście narodów jest zapisane w  38 rozdziale Księgi Ezechiela. Dzisiaj tylko o nim wspomnę, ale za kilka tygodni wrócimy do tematu narodów.

„… a w dniach ostatecznych stanie się, że poprowadzę cię przeciwko mojej ziemi, aby poznały mnie narody, gdy na ich oczach okażę się świętym na tobie, Gogu. Tak mówi Wszechmocny Pan: Ty jesteś tym, o którym mówiłem za dawnych dni przez swoje sługi, proroków izraelskich, którzy prorokowali w owych dniach, że Ja sprowadzę cię na nich. Lecz w owym dniu, gdy Gog najedzie ziemię izraelską - mówi Wszechmocny Pan - wzbierze we mnie zapalczywy gniew, a mówię to w mojej gorliwości - w żarze mojej popędliwości: (…) Potem osądzę go przez zarazę i przelew krwi; spuszczę na niego i jego hufce oraz liczne ludy, które są z nim, ulewny deszcz i grad, ogień i siarkę. I tak okażę moją wielkość i moją świętość, i objawię się na oczach wielu narodów. I poznają, że Ja jestem Pan.” Ks. Ezechiela 38:16-23
Dalej u proroka Nahuma 3:4 czytamy; „ Z powodu wielkiej rozpusty nierządnicy, powabnej, uroczej, czarownej, oszałamiającej narody swoim nagim ciałem, a ludy swoimi czarami.” Prorok zapowiada pojawienie się wielkiej nierządnicy która będzie miała zgubny wpływ na narody. Podobną sytuację mamy opisaną w Księdze Objawienia, gdzie jest mowa o Wielkiej Nierządnicy i jej związku z symbolicznym Babilonem; „I mówi do mnie: Wody, które widziałeś, nad którymi rozsiadła się wszetecznica, to ludy i tłumy, i narody, i języki. (…) Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego (Babilonu) i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu. (…) i nie zabłyśnie już w tobie blask świecy, i nie usłyszy się w tobie głosu oblubieńca ani oblubienicy; gdyż kupcy twoi byli wielmożami ziemi, gdyż czarami twymi dały się zwieść wszystkie narody.” Objawienie 17:15;18:3, 23  

Dalej o narodach piszą inni prorocy; „Spójrzcie na narody i zobaczcie, patrzcie ze zdumieniem i trwogą! Bo za waszych dni dokonuję dzieła, w które nie uwierzycie, gdy wam ktoś o nim będzie opowiadał.”; „ Trzęsie się ziemia, gdy (Pan) powstaje, gdy patrzy, drżą narody.”; „W zawziętości kroczysz po ziemi, w gniewie depczesz narody.” Habakuka 1:5; 3:6,12

„Wytępiłem narody, spustoszyłem ich zamki, wyludniłem ich ulice, tak że nikt po nich nie chodzi. Ich miasta są spalone, bez mieszkańców.”; „ Dlatego oczekujcie dnia - mówi Pan - w którym wystąpię jako oskarżyciel. Bo mam zamiar zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoją popędliwość, cały żar swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej żarliwości.” Sofoniasza 3:6, 8


Czas sądu Bożego nad narodami zapowiada sam Pan Jezus; „I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale.” Ew. Łukasza 21:25

Zginą podpory Egiptu i runie jego dumna potęga


Pan Bóg zleca prorokowi Ezechielowi zwrócenie się przeciwko narodom, i zachęcenie ich do płaczu i narzekania, gdyż bliski jest dzień, bliski jest Dzień Pana Jahwe. W dzisiejszym fragmencie czytamy, że będzie to dzień mroczny dla Egipcjan, a Kuszytów ogarnie przerażenie ogarnie, gdy padną pobici w Egipcie, gdy złupione będą jego bogactwa i zburzone jego fundamenty. Kim są Kuszyci? To są narody położone na południu Egiptu. Głównie dzisiejsza Somalia, Sudan i Etiopia. Czytamy, że ten Boży sąd nad narodami obejmie takie kraje jak Kusz, Put (Algieria) i Lud (Libia), cała Arabia. Wszystkie sprzymierzone z Egiptem narody padną wraz z nim od miecza. „Tak mówi PAN: Zginą podpory Egiptu i runie jego dumna potęga.” Pan ześle ogień na Egipt.

W Ezechiela 30:6, w niektórych tłumaczeniach (podobnie w Ezechiela 29:10) mamy wymienione dwa miasta; „Od Migdol po Sjene, (Syene) padną w nim od miecza - wyrocznia Pana BOGA.” Syene, to dzisiejsze, leżące na południu Egiptu Assuan. A gdzie jest Migdol? No i jest tutaj pewna trudność, ponieważ nie ma i nie było w Egipcie miasta o takiej nazwie. Migdol oznacza wieżę. Dlatego niektóre tłumaczenia; Biblia Wujka, Gdańska i KJV piszą o wieży w Sjene; „od wieży Sewene od miecza upadną w niej, mówi panujący Pan.” To sugeruje, że wojna na Egipt rozleje się od strony południa. Coś się działo, lub też jeszcze dziać na południu Egiptu. 
 

„Tak mówi Pan BÓG: Położę kres bogactwu Egiptu ręką Nabuchodonozora, króla Babilonu. Zostanie on sprowadzony oraz jego ludzie, najokrutniejsi spośród narodów, aby zniszczyć kraj. Dobędą mieczy przeciwko Egiptowi i pokryją kraj trupami” Jest tutaj zapowiedź wielkiej kampanii Nabuchodonozora przeciwko Egiptowi. Czy wojska Nabuchodonozora dotarły do ziemi Kusz ? To jest jedno z pytań, na które staram się znaleźć odpowiedź, grzebiąc w historii Egiptu.

Dalej czytamy, jak Pan Bóg zapowiada; „W tym dniu wypłyną ode Mnie na okrętach posłańcy, aby przestraszyć beztroskich Kuszytów (Etiopczyków, Sudańczyków). Ogarnie ich przerażenie w dniu Egiptu: «Oto już nadchodzi!».

Wielkie Etiopskie Odrodzenie

W wierszu 30: 12 czytamy; „Ja wysuszę odnogi Nilu i sprzedam kraj nieprawym. Ręką obcych spustoszę kraj i jego zasoby. Ja, PAN, to powiedziałem.”

Na początku tego rozdziału jest pewna ważna wskazówka. „Zawodźcie: Ach, dzień! Albowiem bliski jest dzień, bliski jest dzień Jahwe, dzień chmury. Będzie [to] czas narodów. Miecz spadnie na Egipt, drżenie ogarnie Kusz.” Księga Ezechiela to nie jest tylko Księga osadzona wczasach Ezechiela. Tam mamy wiele płaszczyzn czasu. To jest również proroctwo o przyszłości.

Mówiąc o przyszłości w kontekście „wysuszenia odnóg Nilu”, chciałbym dzisiaj zwrócić uwagę na pewne wydarzenia, które obecnie rozgrywają się na południu, na granicy Egiptu z ziemią Kusz. Mam na myśli… Wielkie Etiopskie Odrodzenie

Wielkie Etiopskie Odrodzenie (
Grand Ethiopian Renaissance Dam), czyli warta ponad 4 mld dolarów gigantyczna zapora i elektrownia wodna na Nilu Błękitnym, dopiero powstaje, ale od lat jest kością niezgody między Egiptem, któremu nadal marzy się kontrola nad wodami Nilu, a Etiopią.

"Etiopia odrzuciła egipską ofertę pomocy i sama buduje gigantyczną tamę na Nilu. Egipcjanie są wściekli - to symboliczny koniec blisko stuletniej kontroli Kairu nad najdłuższą rzeką na ziemi." Cały tekst: Egipcjanie są wściekli: po blisko 100 latach przestają kontrolować Nil

"Projekt, jak to zawsze bywa w przypadku konstrukcji elektrowni wodnych, budzi sporo sprzeciwu i to nie tylko ze strony ekologów. Etiopska inwestycja w krajach, które leżą w dolnym biegu rzeki czyli w Sudanie i Egipcie, traktowana jest niemal jako zamach na ich suwerenność. Woda płynąca Nilem przez Saharę w około 80 proc. pochodzi właśnie z terenów Etiopii.Egipt i Sudan jako najwięksi beneficjenci życiodajnego nurtu, w kwestiach Nilu miały do niedawna uprzywilejowaną pozycję na arenie międzynarodowej. Ustanowione w 1929 roku przez Wielką Brytanię prawo dawało Egiptowi możliwość stosowania weta i blokowania inwestycji zagrażających zmniejszeniem ilości wody dostarczanej przez rzekę. Stworzone jeszcze w czasach kolonialnych przepisy zostały przez Egipt wzmocnione w 1959 roku specjalnym paktem z Sudanem, który gwarantował obu krajom prawo do 90 proc. płynącej Nilem wody. Taki układ sił marginalizował państwa leżące nad górnym biegiem rzeki, więc gdy tylko pojawiła się możliwość zmiany skostniałego prawa kraje te nie omieszkały z niej skorzystać."

"Trzy lata temu nastąpił punkt zwrotny w stosunkach pomiędzy państwami mającymi dostęp do wody z Nilu. Członkowie organizacji o nazwie Nile Basin Initiative (NBI) postanowili ukrócić dotychczasową hegemonię Egiptu i Sudanu w regionie." Etiopia buduje wielką tamę na Nilu 


  "Nie damy sobie odebrać ani kropli wody z Nilu" – zagroził w tym tygodniu egipski minister dyplomacji Mohammed Kamal Amr, a prezydent Mohammed Mursi dodał w poniedziałek, że choć Egipt nie chce wojny, to "rozważy wszystkie sposoby", by bronić swoich życiodajnych wodnych zasobów.