środa, 30 listopada 2016

Ezechiela 44: 20-31

"Nie będą golili swej głowy ani nie będą zapuszczali włosów, ale będą dokładnie strzyc swoje głowy. Żaden kapłan nie będzie pił wina, gdy wejdzie na dziedziniec wewnętrzny.  Nie będą brali sobie za żonę ani wdowy, ani kobiety porzuconej, ale będą mogli pojąć za żonę dziewicę z Domu Izraela lub wdowę, która została wdową po kapłanie.  Będą pouczali lud mój [o różnicy] między tym, co jest święte, a tym, co jest nieświęte, i objaśniali o tym, co jest nieczyste, i o tym, co jest czyste.  Oni staną w sporze, aby sądzić. Będą go rozstrzygać według mojego polecenia. Będą przestrzegali moich praw, moich przepisów, wszystkich moich świąt i będą święcili moje szabaty.  [Żaden] nie zbliży się do człowieka zmarłego, aby się nie stał nieczystym. Mogą się jednak zanieczyścić [dotknięciem] zmarłego ojca, matki, syna, córki, brata i siostry, która nie była zamężną.  po jego oczyszczeniu odliczą mu siedem dni.  w dniu, w którym wejdzie do sanktuarium na dziedziniec wewnętrzny dla posługi w sanktuarium, złoży swą ofiarę przebłagalną za grzech - wyrocznia Pana, Jahwe. [Nie] będą mogli mieć dziedzictwa. Ja jestem ich dziedzictwem. Nie dacie im posiadłości w Izraelu. Ja jestem ich posiadłością.  Za pokarm będą mieli ofiary pokarmów: ofiarę przebłagalną za grzech oraz za winę. Do nich będzie należała każda rzecz ślubu zagłady w Izraelu.  Najlepsze ze wszystkich pierwocin wszystkiego, różnego rodzaju daniny wszystkiego ze wszystkich waszych danin będą należały do kapłanów. Najlepsze wasze ciasta dacie kapłanowi, aby na domach waszych spoczęło błogosławieństwo.  Kapłani nie będą jedli żadnej padliny ani [mięsa] rozszarpanego [przez dzikie zwierzęta] z ptaka lub z bydlęcia." Biblia Poznańska

Duchowa sterylność

W
przepisach dotyczących służby dla kapłanów mamy wymienionych szereg czynności, co mogą lub czego nie mogą robić. Praktycznie to co czytamy powtarza się z zakresem czynności nakazanych i zakazanych kapłanom i lewitom za czasów Aarona. Ten kodeks mamy zapisany w Księdze Kapłańskiej głównie rozdział 10, 16 i 21, oraz w 14 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa.

Duchownym w Nowej Świątyni nie będzie wolno; nosić na służbie ubrań wywołujących poty, golić głowy, zapuszczać włosów, pić wina na służbie, nie mogli żenić się z wdowami (poza wdowami po kapłanach) i z kobietami rozwiedzionymi, nie mogli wychodzić na zewnątrz w świętych szatach. Nie będą mogli jeść żadnej padliny, ani mięsa rozszarpanego przez dzikie zwierzęta. Nie będą mogli zbliżać się i dotykać ciał ludzi zmarłych (za wyjątkiem najbliższej, spokrewnionej rodziny). Nie będą mogli mieć dziedzictwa. Generalnie duchowni mają się ubierać schludnie, dbać o swój wygląd zewnętrzny, nie zajmować się majątkiem, poprzestawać "na małym", jeść rzeczy czyste oraz wieść przykładne dla innych życie. To obowiązywało za czasów Mojżesza, i to będzie obowiązywać w przyszłości. To są wyznaczniki świętości duchownych w Świątyni Pana.


Przeczytajmy w tym kontekście słowa Pana Jezusa; ”Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.” Mateusza 5: 17,18 To jest bardzo ważny tekst, który pozwala nam myśleć o tym, że w przyszłości, do czasu dopóki nie przeminie niebo i ziemia. Myślę, że jest tutaj mowa o czasie końca Tysiącletniego Królestwa.

Mamy dzisiaj pod rozwagą kolejny fragment, w którym mocno zaakcentowano świętość, odrębność, oddzielenie od świeckości, czystość. Zauważyliście, że tutaj w ostatnich rozdziałach Księgi Ezechiela, w tym nad czym się ostatnio zastanawiamy, panuje duchowa sterylność. Nawet ołtarz miał być oczyszczony z grzechów. Ezechiela 43:20.  Kapłan przed rozpoczęciem służby w Świątyni musiał również się poddać procesowi oczyszczenie, uświęcenia; "Zaś w dniu, w którym wejdzie do Świątyni, do wewnętrznego dziedzińca, by pełnić służbę w Świątyni, niech złoży swoją ofiarę zagrzeszną." Ezechiela 44:27

W dzisiejszych rozważaniach nie może zabraknąć dwóch fragmentów z Nowego Testamentu. „Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia.” 1 List do Tesaloniczan 4:4

" (...) i prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało.  Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,  bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej" List do Hebrajczyków 12:11

Chcę być dobrze zrozumiany, nie osiągniemy świętości bez łaski Bożej, ale dzisiaj mamy taką tendencje  by nawet nie dążyć do uświęcenia... Liberalni teologowie mówią nam, Duch Święty wszystko za nas załatwi, wszystko usprawiedliwi, my nic nie musimy zrobić. Nie wysilaj się... Tymczasem Słowo zachęca nas, abyśmy dążyli do uświęcenia i czystego życia.

A lud mój uczyć będą co za różność między rzeczą świętą a splugawioną


Dalej w wierszu 23 czytamy, że kapłani będą uczyli Boży lud rozróżniać między tym, co święte, a tym, co świeckie, i będą go pouczali jak rozróżniać czyste od nieczystego. Kapłani by móc uczyć innych, sami powinni mieć zdolność rozróżniania. Czytamy o tym w Księdze Kapłańskiej 10:8-11
"I przemówił Pan do Aarona tymi słowy: (...)  abyście umieli rozróżniać między tym, co święte, a tym, co nie święte, między tym, co czyste, a tym, co nieczyste,  i abyście nauczali synów izraelskich wszystkich ustaw, które im ogłosił Pan przez Mojżesza."

Kapłani byli odpowiedzialni za nauczanie, za „nudne gderanie”, o tym co jest święte i czyste, co jest pospolite, świeckie, plugawe i nieczyste. Co jest miłe Bogu, a co jest dla Niego obrzydliwością. Mieli pokazywać wyraźną granicę, różnicę pomiędzy tymi dwoma światami. Mieli cierpliwie i konsekwentnie uczyć, objaśniać, zwracać ludziom uwagę na rzeczy niewłaściwe, wskazywać na różnicę. Przy okazji polskie napominać, pochodzi od przypominania… Starsi we wspólnotach Nowego Testamentu nauczali, Pan Jezus powiedział do uczniów...."Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,  ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem." Mateusza 28:19,20 

Nawet zbawienna łaska Boża naucza nas. Apostoł Paweł napisał do Tytusa; "Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi,  nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli," Tytusa 2:11,12
"(...) ćwicz się natomiast w pobożności.  Albowiem ćwiczenie cielesne przynosi niewielki pożytek, pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna, ponieważ ma obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego.  Prawdziwa to mowa i warta chętnego przyjęcia;  gdyż trudzimy się i walczymy dlatego, że położyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawicielem wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących.  To głoś i tego nauczaj."
1 List do Tymoteusza 4:7-11

To Ja jestem ich dziedziczną posiadłością

"Kapłani nie będą mieć dziedzictwa. Ja sam jestem ich dziedzictwem. Nie dacie im posiadłości w Izraelu. Ja sam jestem ich posiadłością." Piękny wiersz. Warto go zakreślić w Biblii, a nawet nauczyć się go na pamięć. Jak błogosławionym jest życie ze świadomością, że Pan jest moim dziedzictwem. Wystarczającym bogactwem jakie będzie posiadał kapłan to przywilej służenia Panu Bogu w Świątyni i "zasiadanie" przy Jego stole, przed Jego obliczem.W miejsce dóbr ziemskich pojawiają się dobra duchowe. Nie chodzi aby coś posiadać, ale aby mieć żywą relację z Panem Bogiem. Ja jestem własnością ich...

Pan Jezus powiedział; "nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie." Łukasza 12:15; oraz "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną;  ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną.  Albowiem gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twoje." Mateusza 6:19-22

Apostoł Piotr napisał; "Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, ku dziedzictwu nieznikomemu i nieskalanemu, i niezwiędłemu, jakie zachowane jest w niebie dla was," 1 Piotra 1:3,4

Najlepsze wasze ciasta dacie kapłanowi

"Najlepsze ze wszystkich pierwocin wszystkiego, różnego rodzaju daniny wszystkiego ze wszystkich waszych danin będą należały do kapłanów. Najlepsze wasze ciasta dacie kapłanowi, aby na domach waszych spoczęło błogosławieństwo."

Dalej czytamy o potrzebie dzielenia się dobrami z kapłanami. Skoro nie mają własności ziemi, muszą coś jeść, w coś się ubierać, gdzieś mieszkać. Duchowni w Nowej Świątyni mają być na utrzymaniu ludu, ale nie mogą bogacić się kosztem ludu, bo to już by było obrzydliwe w oczach Bożych. Tak postępowali kapłani tuż przed zburzeniem Jerozolimy. Nie mogą się koncentrować na luksusowych domach, samochodach, garderobach pełnych ekskluzywnych ubrań. Apostoł Paweł napisał; "I rzeczywiście, pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na małym. Albowiem niczego na świat nie przynieśliśmy, dlatego też niczego wynieść nie możemy. Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym. A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie." 1 List do Tymoteusza 6:6-9 To są słowa napomnienia do dzisiejszych duchownych w kościołach i wspólnotach chrześcijańskich.

Dalej Paweł pisze do zboru w Koryncie; "Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg,  czy też powiedział to przede wszystkim ze względu na nas? Bo przecież ze względu na nas zostało napisane, iż oracz ma orać w nadziei, a młocarz - /młócić/ w nadziei, że będzie miał coś z tego. Jeżeli więc my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych?  Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemuż raczej nie my? Nie korzystaliśmy jednak z tej możności, lecz znosimy wszystko byle nie stawiać żadnych przeszkód Ewangelii Chrystusowej.  Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w /ofiarach/ ołtarza?  Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię.  Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem." 1 Kor 9: 9-15

Cherem

Zatrzymajmy się na moment na wierszu 29. Mamy tutaj bardzo interesującą sytuację. Końcówka w BP wygląda następująco; „Do nich będzie należała każda rzecz ślubu zagłady w Izraelu” w BG ten wiersz brzmi; „także wszelka rzecz ofiarowana Bogu w Izraelu ich będzie.” W BW; „do nich należy wszystko, co jest obłożone klątwą w Izraelu”, Cylkow tłumaczy ten fragment w następujący sposób; "wszelkie też dobro zaklęte w Izraelu do nich należeć będzie."; natomiast w KJV, "and every dedicated thing in Israel shall be theirs." Biblia Pallotinum oddaje to w taki sposób; i każda ofiara cherem w Izraelu będzie ich."


Próba odpowiedzi na pytania, o jaką klątwę tutaj chodzi, i czy rzeczywiście o klątwę, co to jest ofiara cherem? prowadzi nas do Księgo Kapłańskiej 27:28,29; "Jeżeli kto poświęci co ze swej własności dla Pana jako cherem: człowieka, bydlę albo część gruntu dziedzicznego - to ta rzecz nie będzie sprzedana ani wykupiona. Każde cherem jest rzeczą najświętszą dla Pana. Żaden człowiek, który jest poświęcony dla Pana jako cherem, nie może być wykupiony. Musi on być zabity." BT

W Biblii Gdańskiej czytamy; "Każda jednak rzecz poślubiona, którą by kto poślubił Panu ze wszystkiego, co ma z ludzi, i z bydła, i z ról osiadłości swojej, nie będzie sprzedawana, ani odkupowana; bo wszelka rzecz poślubiona najświętsza jest Panu.Wszelkie bydlę poślubione, które się pod ślubem oddawa, od człowieka nie będzie odkupione, ale śmiercią umrze."  Natomiast w Biblii Warszawskiej jest mowa o klątwie; "Jednak wszystko, co jest obłożone klątwą, co ktoś przez zaklęcie poświęca Panu ze wszystkiego, co posiada - czy to będzie człowiek, czy bydlę, czy dziedziczne pole - nie może zostać sprzedane ani wykupione. Wszystko co jest obłożone klątwą, należy jako świętość nad świętościami do Pana. Każdy człowiek, który zostanie poświęcony przez obłożenie klątwą, nie może być wykupiony, lecz poniesie śmierć."


Podobnie rzecz ma się z wierszem z Księgi Liczb 18:14 "Wszystko, cokolwiek jest poślubione w Izraelu, twoje będzie." BG; "Wszystko co z ślubu oddawać będą synowie Izraelowi, twoje będzie." Biblia Wujka;  "Wszystko, co będzie obłożone klątwą w Izraelu, będzie do ciebie należeć." BW, BT Skąd takie różnice
?

Cherem
było ofiarą przeznaczoną dla Pana Boga w wyniku ślubowania. Moim zdaniem tłumacze powinni pozostawić ten wyraz bez polskiego odpowiednika. Cherem ma bowiem dwa znaczenia. Może to być coś oddzielonego i przeznaczonego, na mocy przysięgi (ślubowania), dla celów sakralnych. Z tego ślubu nie było odwrotu, ani wykupienia. Każda próba wycofania się ze ślubu, była karana śmiercią. Inaczej cherem w pierwszym znaczeniu oznacza poświęcenie kogoś, czegoś dla Pana Boga, w drugim znaczeniu oddanie, przeznaczenie kogoś lub czegoś na śmierć lub na zniszczenie. Było to coś w rodzaju klątwy. Stąd drugie znaczenie słowa cherem tłumacze oddają jako klątwa, zaklęcie.

sobota, 26 listopada 2016

Ezechiela 44: 10-19

„Albowiem Lewici, którzy oddalili się ode mnie, gdy Izrael błądził, którzy odeszli ode mnie za swymi bożkami, poniosą [karę za] swoją winę. Oni będą sługami, mając pieczę nad bramami Świątyni w moim sanktuarium, i będą sługami Świątyni. Oni będą zabijać żertwę całopalenia i ofiary krwawej dla ludu. Oni będą stać przed nimi, aby im służyć. Ponieważ posługiwali im przed ich bożkami i byli dla Domu Izraela przyczyną nieprawości, dlatego przysiągłem im - wyrocznia Pana, Jahwe - że poniosą karę za swoją winę, że nie przy stąpią do mnie, aby mi służyć [jako kapłani], aby zbliżyć się do jakiejkolwiek rzeczy świętej lub najświętszej, że będą musieli znosić swoją hańbę i swe obrzydliwości, które czynili. Ale [teraz] ich ustanowię stróżami porządku Świątyni, całej jej posługi i wszystkiego, co w niej się sprawuje. Kapłani Lewiego, synowie Cadoka, którzy pełnili służbę w moim sanktuarium, gdy synowie Izraela odstąpili ode mnie, oni przystąpią do mnie, aby mi służyli, i będą stali przede mną, aby mi ofiarować tłuszcz i krew - wyrocznia Pana, Jahwe. Oni będą wchodzili do mojego sanktuarium, oni będą przystępowali do mojego stołu, aby mi służyć, i będą strzegli mojej służby. Gdy przestąpią bramy dziedzińca wewnętrznego, przywdzieją lniane szaty. Nie będą nosili [szat] wełnianych w czasie swej służby za bramami dziedzińca wewnętrznego i w Świątyni. Na swych głowach będą nosili lniane turbany, a spodnie lniane będą mieli na swych biodrach, i nie będą się opasywać tym, co może wywołać pot. Gdy będą wychodzili na dziedziniec zewnętrzny do ludu, zdejmą swoje szaty, w których sprawowali swą służbę, i złożą je w salach świętych, i ubiorą się w inne szaty, aby nie spowodować poświęcenia ludu swymi szatami.” 

Kapłani byli przyczyną upadku w nieprawość…


Obecnie duchowni mocno zabiegają o to, by ich życie i nauczanie nie podlegało żadnej ocenie. Lud nie ma do tego prawa, są oni bowiem „pomazańcami Pana”, namaszczonymi i obdarowanymi sługami Pańskimi i w związku z tym są nieomylni i nietykalnymi. Jeden z kaznodziei ewangelii sukcesu, groził osobom publicznie nie zgadzającym się z jego akrobacjami teologicznymi, utratą wzroku. Inny, publicznie wygłaszał przekleństwa przeciwko oponentom. Tymczasem Słowo Boże jest pełne napomnień i ostrej krytyki skierowanej przeciwko duchownym, przeciwko kapłanom, lewitom i prorokom. Przykład mamy w dzisiejszym fragmencie.

Czytamy, że duchowni oddalili się od Boga i odeszli od Niego, wcześniej czytaliśmy o tym jak odwrócili się tyłem od Niego i kłaniali się słońcu. Mieli swoje bożki. W ten sposób znieważyli Boga i zbezcześcili Jego dom. Ezechiel we wcześniejszym widzeniu widział pomieszczenia świątynne, a w nich nabożeństwa ku czci różnym bogom. Świątynia Salomona stała się ekumenicznym centrum gdzie umiejscowiono wszystkie możliwe bóstwa okolicznych narodów. Swoim postępowaniem dawali zły przykład ludowi. Byli powodem ich upadku, podnietą, pobudką do grzechu.

„Oni będą stać przed ludźmi, aby im służyć”. To jest cenna myśl. Dzisiaj wielu duchownych służy ludziom a nie Panu Bogu. Ich posługa jest nakierowana na spełnianie oczekiwań wiernych. Są przyjaźni dla wszystkich i otwarci na każde nauczanie, byle tylko utrzymać ludzi w kościele. Mówią to co łechce ucho słuchaczy. Lewici, o których wspomina Ezechiel, byli właśnie takimi sługami Pana. Oddalili się od Pana wraz ze swoimi bożkami i idolami. Ci duchowni, w nowej świątyni będą wykonywać służbę drugorzędną, prace porządkowe i będą posługaczami służącymi ludziom, a nie Bogu. Ponieważ usługiwali IM przed ICH bałwanami.

Pan Bóg zapowiada; „Nie przystąpią do mnie, aby mi służyć [jako kapłani], aby zbliżyć się do jakiejkolwiek rzeczy świętej lub najświętszej, że będą musieli znosić swoją hańbę i swe obrzydliwości, które czynili.” 

Synowie Sadoka

Dalej czytamy; „Kapłani Lewiego, synowie Cadyka (Sadoka) , którzy pełnili służbę w mojej świątyni , gdy synowie Izraela odstąpili ode mnie, oni przystąpią do mnie, aby mi służyli, i będą stali przede mną.”

Jedni kapłani odstąpili od Pana, inni przystąpią. Chciałbym podkreślić ten kontrast bo jest bardzo ważny. W naszym fragmencie czytamy, że za odstępstwo od Pana płaci się wysoką cenę. Tą ceną jest niemożność wejścia do Świątyni Pana i przystąpienia do Jego stołu.
"Oni będą wchodzić do mojej świątyni i zbliżać się do mojego stołu, aby mi służyć; i będą pilnować służby dla mnie."

Kim są synowie Sadoka ? Na ten temat pisałem nieco wcześniej w rozważaniach do fragmentu z Ezechiela 40:38-49

„Sadok był kapłanem, który w czasie buntu Absaloma strzegł wraz z lewitami Arki Przymierza w Jerozolimie. W walce o następstwo tronu po Dawidzie stanął po stronie Salomona, który wyłącznie jemu powierzył urząd arcykapłana. Później potomkowie Sadoka uchodzili za jedynych prawowitych kapłanów w świątyni Salomona aż do czasu jej zburzenia w 587/586 r. przed Chr. Potomkiem Sadoka był Ezdrasz. Od arcykapłana Sadoka i jego potomków wywodziło się też religijno-polityczne ugrupowanie kapłańskie, zrzeszające zamożne rody żydowskie - saduceusze.”


O kapłanach, potomkach Sadoka, James Jacob Prasch w artykule „Synowie Sadoka” napisał; „Rozpocznijmy od wyjaśnienia znaczenia słowa Sadok. Imię to pochodzi od hebrajskiego słowa Codek, co oznacza „bycie prawym”, co również odnosi się w języku hebrajskim do „posiadacza prawdy”, jak i „bycia sprawiedliwym”. Hebrajskie słowo określające człowieka, sprawiedliwego brzmi Cadik, to ktoś kto jest prawy i cnotliwy. Hebrajskie słowo określające „sprawiedliwość” jest tym samym słowem, które określa „miłość bliźniego”. To słowo brzmi Cedaka.

W taki sam sposób, synowie Sadoka są osobami o charakterze Sadoka. Sadok był starotestamentowym kapłanem, który wiernie trwał przy Dawidzie, nawet w czasie rebelii Absaloma i Szeby. Był on prawym kapłanem, który pozostał lojalnym królowi. Lojalność w stosunku do Dawida jest starotestamentową zapowiedzią lojalności do Chrystusa, Syna Dawida, Dobrego Pasterza. Synowie Sadoka pozostali kapłanami o jego charakterze; byli oni nie tylko jego biologicznymi potomkami, ale pozostali oni wierni, kiedy reszta Lewitów została skorumpowana. Synowie Sadoka zostali wierni przez całe pokolenia, a nawet przez stulecia. Synów Sadoka widzimy aż do czasów Machabeuszy, aż do okresu hasmonejskiego, kiedy w końcu i oni stali się skorumpowani.

W języku hebrajskim synowie Sadoka nazywają się Cadikim. Ezechiel porównuje prawe kapłaństwo, które było w zdecydowanej mniejszości, z innymi Lewitami czyli z owym popularnym kapłaństwem, które było zepsute. Zaczyna on podkreślać różnice między zwykłymi Lewitami a synami Sadoka. Wszyscy oni byli synami Lewiego. Według hebrajskiej myśli biblijnej, Paweł próbuje przekazać Grekom z Filipii pewien fakt, że nie można być prawym, jeżeli nie ma się racji. Jeżeli ktoś nie jest Codek, wówczas nie może być on Cadik. Mówiąc innymi słowy, jeżeli to w co wierzysz, nie jest prawdą, wówczas nie masz szans żeby być prawym. Jednakże fakt, że wierzysz w prawdę, nie gwarantuje jeszcze, że jesteś prawym człowiekiem. Ktoś może wierzyć w to, co jest prawdą, a jednak nadal może być niecnym człowiekiem. Paweł pokazuje nam to w Pierwszym Liście do Koryntian, rozdział 13. Nie można od razu zakładać, że jeżeli czyjaś nauka jest dobra, to znaczy, że ten ktoś jest również dobry. Może to być wskaźnikiem prawości, jednak nie dowodzi to jeszcze o prawości danej osoby. Aczkolwiek, jeżeli ktoś wierzy w kłamstwo, wówczas nie może on być prawą osobą.

Do tematu potomków Sadoka odniósł się również Dawid Wilkerson w artykule „Resztka Sadoka”; „Ezechiel widział kapłaństwo Sadoka jako służbę dla Pana a nie dla człowieka. On widział resztkę Sadoka jako kapłaństwo powołane z kapłaństwa! Opisując wizję świątyni powiedział: "Komora, której przednia strona zwrócona jest ku południowi, przeznaczona jest dla kapłanów, którzy pełnią służbę w świątyni. A komora, której przednia strona zwrócona jest ku północy, przeznaczona jest dla kapłanów, którzy pełnią służbę przy ołtarzu. To są potomkowie Sadoka - ci spośród potomków Lewiego, którzy mogą zbliżać się do Pana, aby mu służyć" (Ezechiela 40:45-46). Służba Sadoka jest oddzielona od świata i ma tylko jeden cel w życiu: być przy stole Pańskim, aby Jemu usługiwać! "Lecz kapłani lewiccy, synowie Sadoka, którzy pełnili służbę w mojej świątyni, gdy synowie izraelscy odstąpili ode mnie, mogą zbliżać się do mnie, aby mi służyć. Będą stać przede mną, aby mi ofiarować tłuszcz i krew - mówi Wszechmocny Pan. Oni będą wchodzić do mojej świątyni i zbliżać się do mojego stołu, aby mi służyć; i będą pilnować służby dla mnie" (Ezechiela 44:15-16).

To kapłaństwo jest ubrane w czyste, niezmieszane z niczym szaty świętości! Chodzą w całkowitym posłuszeństwie Panu. Nauczają Boży lud różnicy między tym co dobre a co złe. Nie boją się nazwać grzech po imieniu. "Będą pouczać lud o różnicy między tym, co święte, a tym, co pospolite, oraz między tym, co nieczyste, a tym, co czyste" (Ezechiela 44:23).

Ich jedyną prawdziwą posiadłością w życiu jest sam Pan. "Nie będą posiadać dziedzicznej własności - Ja jestem ich dziedziczną własnością. Nie będziecie im dawali własności w Izraelu, Ja bowiem jestem ich własnością" (Ezechiela 44:28).”

Przywdzieją lniane szaty

W Księdze Kapłańskiej 16:4 czytamy o świętych lnianych sztach Aarona;
"Ubierze świętą lnianą tunikę i na ciele swoim będzie miał lniane spodnie, opasze się lnianym pasem, nawinie sobie lniany zawój. Są to szaty święte; obmyje najpierw swoje ciało wodą, a potem je wdzieje."
Len przedstawia czystość, prawość, sprawiedliwość, dostojność, sprawiedliwe uczynki świętych, triumf zwycięzców. Len „oddycha”. Natomiast pot jest symbolem nieczystości, trudu. Przepocone ubranie jest niechlujne i odrażające. Pot jako wydzielina uznawana była za coś nieczystego. Pot jest końcowych produktem przemiany materii i zawiera m.in. mocznik i amoniak. Pot w połączeniu z bakteriami tworzy niemiły zapach. Kapłani, synowie Sadoka mieli być ubrani w lniany, szlachetny materiał, kóry nie wywołuje potu.

"Weselmy się i radujmy się, i oddajmy mu chwałę, gdyż nastało wesele Baranka, i oblubienica jego przygotowała się;  i dano jej przyoblec się w czysty, lśniący bisior, a bisior oznacza sprawiedliwe uczynki świętych." Objawienie 19:7,8

Pod koniec dzisiejszego fragmentu czytamy, że gdy kapłani będą wracać do ludu na dziedziniec zewnętrzny, zdejmą szaty, w których sprawowali służbę, złożą je w salach świętych i założą inne ubranie, aby przez swoje szaty nie przenosić świętości na lud,  "aby nie spowodować poświęcenia ludu swymi szatami." Granica między świętością, a rzeczami pospolitymi ma być bardzo wyraźna, dotyczy ona nawet ludzkiego potu i możliwości przenoszenia świętości przez szaty. Nie ma mowy aby ubiór kapłana uświęcał, oczyszczał ludzi, czy jakieś inne zewnętrzne rzeczy. Drogą do uświęcenia jest ołtarz.

wtorek, 22 listopada 2016

Ezechiela 44: 1-9

"Zawrócił mię ku zewnętrznej bramie sanktuarium, zwróconej na wschód. Była ona zamknięta.  I rzekł do mnie Jahwe: Brama ta będzie zamknięta. Nie będzie otwarta i nikt nie będzie przez nią wchodził, gdyż Jahwe, Bóg Izraela, wszedł przez nią. Będzie więc zamknięta. [Jedynie] książę będąc księciem, on może w niej zasiąść, aby spożyć chleb przed Jahwe. Wejdzie przez przedsionek bramy i tąż drogą wyjdzie. Wyprowadził mię przez bramę Północną przed Świątynię. Zobaczyłem, a oto Chwała Jahwe wypełniała Świątynię Jahwe (Dom Pana) . Upadłem na twarz.  I rzekł do mnie Jahwe: Synu człowieczy, zwróć uwagę, zobacz na własne oczy i przyjmij w swoje uszy to wszystko, co Ja ci powiem w sprawie wszystkich przepisów Świątyni Jahwe i wszystkich jej praw. Zwróć uwagę na tych, którzy wchodzą do Świątyni, i na wszystkich, którzy opuszczają sanktuarium,  i powiedz buntownikom, Domowi Izraela: Tak mówi Pan, Jahwe: Dosyć [już], Domu Izraela, wszystkich waszych obrzydliwości  [które popełnialiście], wprowadzając obcych o nie obrzezanym sercu i nie obrzezanym ciele, aby przebywali w moim sanktuarium i bezcześcili moją Świątynię, gdy ofiarowaliście mój chleb, tłuszcz i krew oraz łamaliście moje Przymierze wszystkimi waszymi obrzydliwościami.  Nie strzegliście moich świętych nakazów, ale ustanowiliście siebie stróżami moich nakazów w moim sanktuarium.  Tak mówi Pan, Jahwe: Żaden obcy o nie obrzezanym sercu i nie obrzezanym ciele nie wejdzie do mojego sanktuarium, żaden obcokrajowiec, który przebywa pośród synów Izraela." Biblia Poznańska

To jest jeden z ważniejszych rozdziałów w Księdze Ezechiela. Pozostaniemy w nim nieco dłużej. Warto się nad nim pochylić nieco dokładniej. Nowa Świątynia ma wyraźnie oddzielać to co święte i czyste od nieczystego. Żadne trupy, cmentarzyska, żadne bałwochwalstwo i inne obrzydliwe dla Boga czyny  nie mogą dotykać terenu Świętego. Żadnych kompromisów. Zero tolerancji dla kolaborujących kapłanów. Ci kolaborujący duchowni będą odsunięci od bezpośredniej służby dla Pana Boga, a wierni Bogu kapłani będą pouczać lud o różnicy między tym co święte i czyste, a tym co pospolite i nieczyste. Żaden nieobrzezany „cudzoziemiec” nie będzie już sprawował służby dla Pana. A brama przez którą weszła Chwała Pana będzie zamknięta.

Władca, ze względu na swoją godność, będzie w niej zasiadał

W zamkniętej bramie wschodniej, czytamy, że tylko „władca, ze względu na swoją godność, będzie w niej zasiadał, aby spożywać posiłek przed PANEM. Wejdzie przez przedsionek bramy i tą samą drogą wyjdzie” inne tłumaczenia oddają tą myśl następująco; „Książęca jest; książę sam będzie siadał w niej, aby jadł chleb przed obliczem Pańskim.” BG ; „[Jedynie] książę będąc księciem, on może w niej zasiąść, aby spożyć chleb przed Jahwe.” BP. Książę będąc księciem. To jest właściwe oddanie myśli. Wyeksponowanie roli i godności księcia. Jeżeli mówimy o przyszłości to wiele wskazuje na to, że w tej wyjątkowej Bramie będzie zasiadał i spożywał chleb przed Jahwe, sam król (książę) Dawid. To będzie wielki zaszczyt dla Dawida. Będzie jadł chleb przed Panem w Jego Domu.

”Ustanowię nad nimi jednego pasterza, mojego sługę Dawida, i będzie je pasł; będzie je pasł i będzie ich pasterzem. A Ja, Pan, będę ich Bogiem, a mój sługa Dawid będzie księciem wśród nich - Ja, Pan, to powiedziałem.” Ezechiela 34:23,24

Upadłem na twarz

Dalej prorok Ezechiel wspomina; „Następnie bramą północną (Boży geodeta) wprowadził mnie przed dom PANA. Patrzyłem, a oto chwała PANA wypełniła dom PANA. Upadłem na twarz.”

Prorok ponownie doświadcza spotkania z chwałą Bożą. Na samym początku swojej proroczej służby nad rzeką Kebar,  prorok ujrzał chwałę Pana i padł na twarz. Gdy chwała Pana przez bramę wschodnią powracała do Świątyni prorok pada na twarz. Teraz gdy kapłan Ezechiel staje przed Domem Pana i ponownie ma do czynienia z chwałą Pana, pada na twarz. Zawsze, gdy mamy do czynienia ze spotkaniem z samym Panem, upadamy na twarz, przed Jego świętością, majestatem, chwałą która jest jak światłość nad światłościami. Nic więcej nie możemy, tylko upaść na twarz i w głębokim, czołobitnym pokłonie oddać Bogu cześć.

„I usłyszałem dźwięk jego słów; a gdy usłyszałem dźwięk jego słów, padłem na twarz nieprzytomny i leżałem twarzą ku ziemi.” Daniela 10:9

”Ezdrasz pobłogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy swoje ręce odpowiedział: Amen, amen! Następnie skłonili swoje głowy i oddali Panu pokłon z twarzami zwróconymi ku ziemi.” Nehemiasz 8:6

„Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka. A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu, mówiąc: Amen! Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen.” Objawienie 7:9-12

„Pójdźcie, pokłońmy się i padnijmy na twarz! Klęknijmy przed Panem, który nas uczynił! On bowiem jest Bogiem naszym, A my ludem pastwiska jego i trzodą ręki jego." Psalm 95: 6,7

Dosyć już...

Dalej Pan Bóg mówi do Ezechiela coś bardzo ważnego; „Synu człowieczy, weź sobie do serca, patrz dokładnie i słuchaj uważnie tego, co Ja ci powiem o wszystkich nakazach świątyni PANA i o jej przepisach. Zwróć uwagę na wchodzących do świątyni i na wszystkich, którzy ją opuszczają.”

Podobne słowa prorok usłyszał nieco wcześniej. W Ezechiela 43: 10 – 12 czytaliśmy; „A ty, synu człowieczy, opisz domowi izraelskiemu świątynię, jej wygląd i jej plan, aby się wstydzili swoich przewinień. A gdy będą się wstydzić wszystkiego, co uczynili, narysuj świątynię, jej urządzenie, jej wyjścia i wejścia, cały jej plan; obwieść im wszystkie przepisy o niej i wszystkie jej ustawy i wypisz to przed ich oczami, aby przestrzegali wszystkich jej ustaw i wszystkich o niej przepisów. Takie jest prawo o świątyni: Cały jej obszar na szczycie góry wokoło ma być świętością nad świętościami - oto takie jest prawo o świątyni.”

Przewodnik proroka mówi; "zwróć uwagę na szczegóły". Jednym z celów ukazania Ezechielowi wizji Świątyni było to, aby lud Izraela, w zetknięciu z obrazem Świątyni, zobaczył swoją nieczystość i nieświętość, by wstydził się swojego postępowania, by uzmysłowił sobie potrzebę nawrócenia się do Pana Boga, by żyć z Nim w społeczności. By upaść na twarz przed Panem...

Dalej czytamy; "Dosyć już, domu Izraela, wszystkich waszych obrzydliwości!”. „Łamiecie moje przymierze przez wszystkie wasze obrzydliwości.” Wielokrotnie w naszych rozważaniach nad Księgą Ezechiela, wymieniałem te obrzydliwości. Gdzieś wcześniej kilkakrotnie zamieściłem listę czynów ohydnych i obrzydliwych dla Pana. Sporządziłem ją na podstawie Księgi Ezechiela. Jest tego sporo. Dzisiaj dopiszemy kolejną rzecz obrzydliwą dla Pana Boga. Jest nią służba w Świątyni nieobrzezanych cudzoziemców. „Wprowadzacie do mojej świątyni nieobrzezanych cudzoziemców, którzy nie chcą być Mi posłuszni, a oni hańbią moją świątynię.”

A oni hańbią moją świątynię

Na długo przed zdobyciem Jerozolimy i zburzeniem Świątyni Salomona, mąż Boży Jozue zarządził aby pewna grupa nieodpowiednich obcych ludzi, zajmowała się czynnościami w Przybytku Pana. To spowodowało, że nadszedł burzliwy okres Sędziów, w którym to Izrael „zdradzał” Pana z okolicznymi narodami.

”Zawezwał ich (Gibeonitów) Jozue i rzekł im: Dlaczego oszukaliście nas mówiąc: Mieszkamy od was bardzo daleko - podczas gdy mieszkacie wśród nas? Dlatego będziecie przeklęci i dlatego nikt z was nie przestanie być niewolnikiem, drwalem i noszącym wodę dla domu Boga mojego. Wtedy dali Jozuemu taką odpowiedź: Słudzy twoi dokładnie się dowiedzieli o tym, co rozkazał Pan, Bóg twój, swemu słudze, Mojżeszowi: oddanie wam całej tej ziemi i wygładzenie wszystkich mieszkańców kraju przed wami. Obawiając się więc bardzo o nasze życie, postąpiliśmy w ten właśnie sposób. Jesteśmy teraz w twoim ręku: uczyń z nami to, co wydaje ci się dobre i słuszne. I Jozue tak postąpił z nimi. Wybawił ich z ręki Izraelitów, żeby ich nie pozbawili życia. Wówczas uczynił ich Jozue drwalami i noszącymi wodę dla całej społeczności i dla ołtarza Pańskiego, aż po dzień dzisiejszy, na każdym miejscu, które Pan wybierze.” Ks. Jozuego 9:1-2

Możemy to odnieść do współczesnego kościoła chrześcijańskiego, który do służby dopuszcza coraz częściej ludzi nieodrodzonych i nie poświęconych Panu. Śpiewają lub grają w grupach uwielbiających, prowadzą szkółki niedzielne, spotkania dla młodzieży. Sprzedają książki w kościelnych księgarniach, wydaja biuletyny lub są odpowiedzialni za finanse zboru. „Zamiast pełnić moją świętą służbę, sami ustanowiliście obcych stróżami w moim świętym mieszkaniu.”

Nie trzymaliście straży nad świętymi rzeczami

Pan Bóg stawia zarzut; „Nie trzymaliście straży nad świętymi rzeczami mojemi” BG, „Zamiast pełnić moją świętą służbę, sami ustanowiliście obcych stróżami w moim świętym mieszkaniu.” Rola strażników w Świątyni była bardzo ważna. Mieli oni nie wpuszczać obcych i nieczystych do Przybytku Pana. Pilnowali pewnego porządku. Funkcję strażników, odźwiernych mieli pełnić Lewici. Z jakieś przyczyny tego nie robili, a funkcję strażników powierzyli obcym. To spowodowało, że Świątynia Pana została sprofanowana.

"Tak mówi PAN BÓG: Żaden nieobrzezany cudzoziemiec, który nie chce być Mi posłuszny, żaden obcy, który jest wśród Izraelitów, nie wejdzie do mojego świętego mieszkania."

poniedziałek, 21 listopada 2016

Podsumowanie części dziewiątej; - Rozdziały 38-43

„By oddzielić to, co święte, od pospolitego, nieświętego."

Podobnie jak poprzednie teksty podsumowujące fragmenty moich rozważań, podobnie i to dzisiejsze podsumowanie, oparłem na notatkach ze studium Księgi Ezechiela z Dawidem DeWittem, które odbyło się na jesieni 2014 r.

W tej części mamy proroczą zapowiedź Wielkiej Bitwy która będzie przy końcu dni, po tym, kiedy Żydzi wrócą do swojej ziemi, zostaną przez Pana Boga z powrotem zgromadzeni, spośród wielu narodów. Żydzi będą mieszkać bezpiecznie. Wtedy pojawi się Gog z kraju Magog

Z tej bitwy wynikną dwa skutki: Po pierwsze kiedy Pan Bóg pokona wrogą koalicję, w ten sposób okaże swoją chwałę wśród narodów. Po drugie sam Izrael (dotychczas niewierzący) pozna Pana. NA ZAWSZE. „I pozna dom Izraela, że Ja jestem Jahwe, ich Bóg, odtąd i na zawsze. Już nie będę na przyszłość ukrywał oblicza mojego przed nimi, kiedy Ducha mojego wyleję na Izraelitów.”

Na czele koalicji narodów będzie stał Gog z krainy Magog. Kraina Magog, to są rejony położone pomiędzy Morzem Czarnym i Kaspijskim. Dzisiaj te rejony położone są na terenie państw takich  jak Turcja, w częściach południowej Rosji i w północnym Iranie. Czytamy, że Gog, będzie przewodził koalicji narodów. Wyruszy z terenów pogranicza dzisiejszej Turcji, Iranu, Armenii, Gruzji, Azerbejdżanu i z południowej Rosji. Do tej koalicji narodów, przyłączy się Persja (dzisiejszy Iran), Kusz (Etiopia i Sudan) i Put (Libia). Gdyby ta bitwa miała miejsce dzisiaj, wydaje się, że armia byłaby koalicją krajów islamskich dokonujących inwazji na Izrael. Otwartym pytaniem jest; Jaką rolę w bitwie odegra Rosja ? Obecnie baczni przyglądamy się jej polityce bliskowschodniej i udziale wojsk rosyjskich w Syrii, czyli praktycznie u granic Izraela.

Ta sytuacja pokazuje nam również, że w czasach końca, gdy dojdzie do zgrupowania armii Goga, narody, w tym tzw. chrześcijańskie, nie będą znały proroctwa Ezechiela lub je po prostu zlekceważą,

W rozdziale 37 czytaliśmy, że Bóg dał Ezechielowi wizję odrodzenia Izraela, posługując się obrazem suchych kości, nabierających ciała i ożywających. Nie było to coś, co suche kości mogłyby zrobić same. To ożywienie należy od Boga. To samo jest prawdą o nas. Jesteśmy nieuleczalnymi grzesznikami niezdolnymi do zmiany naszego charakteru. Wszystko, co możemy zrobić, to z pokorą uznać to, i przyjść do Boga przez krew Chrystusa, pozwalając Mu nałożyć ciało na nasze suche kości, a następnie tchnąć w nas Ducha.

Pan Bóg powiedział, że przywróci oba domy Izraela. Królestwo Południowe próbowało odrodzić królestwo samo przez odbudowanie świątyni i ustanowienie synagog oraz judaizmu rabinicznego. Wszystko to zostało zniszczone w roku 70 n.e. Bóg powiedział, że odbuduje Izrael, i to oba domy: Izraela i Judy, zarówno w sensie fizycznym jak i duchowym. Jezus powiedział, że On sam zbuduje swoje królestwo. My mamy modlić się, by to zrobił w słowach „Przyjdź królestwo twoje.” Nie mamy jednak sami zaprowadzać Jego królestwa i uczynić to dla Niego. Pan Jezus powiedział wyraźnie, że jego Królestwo nie jest z tego świata.

W Księdze Ezechiela widzimy suwerenność Pana Boga i wolną wole człowieka. Bóg powiedział do Goga z ziemi Magog: wtedy sprowadzę ciebie do kraju mojego po to, by poznały Mnie pogańskie ludy, gdy na twoim przykładzie, Gogu, okażę moją świętość przed ich oczami. — Bóg jako suwerenny użyje Goga i jego armii w swoim planie dla Izraela. Równocześnie Gog sam podejmie wolną decyzję: Owego dnia zrodzą się myśli w twym sercu i poweźmiesz zły zamysł.

Celem studiowania proroctw nie jest zdobycie umiejętności przepowiadania przyszłości, ale potwierdzenie przeszłości i analiza teraźniejszości. Kiedy czytamy o tym, że Pan Bóg zjednoczy narody przeciwko Izraelowi, widzimy obecnie, że narody sa „opętane duchem z gór Seir” rozbudza się światowy antysemityzm i nienawiść do Izraela, i dzięki temu możemy zobaczyć, że Słowo Boże jest prawdziwe. Nie przepowiada ono, kiedy ta bitwa będzie miała miejsce, ale pomaga zobaczyć, że obecnie scena polityczna ustawia się tak jak Pan Bóg przewidział i zapowiedział przez proroka Ezechiela.

Wiele wskazuje na to, że proroctwo Ezechiela powinniśmy traktować dosłownie. W Księdze Ezechiela mamy wyrażone myśli w podobieństwach, metaforach, hiperbolach i w wielu innych środkach literackich. Dla wszystkich poważnie studiujących Biblię jasne jest to, że Ezechiel wypowiadał lub obrazował w scenkach proroctwa które się spełniły we wszystkich aspektach, co do upadku Jerozolimy, wygnania jej mieszkańców, sądu nad jej królem i ostatecznie deportacją ludzi do Babilonu. Nie ma więc usprawiedliwienia dla odstępowania od dosłownego znaczenia słów Ezechiela na temat powrotu Izraela do ich ziemi, Wielkiej Bitwy, przyszłej Świątyni, która ma być zbudowana, oraz przyszłego Królestwa i powrotem systemu ofiarniczego.

Od momentu gdy Jerozolima została „zamordowana” wiele kwestii u Ezechiela stały się nowe; Nowy Pasterz, nowe serca, nowe życie, nowe ciała, a w nich nowy Duch, nowa ziemia, nowa Świątynia, nowy podział ziemi w nowym Królestwie. „Stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe”...

„I będę wśród nich mieszkał; będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I poznają narody, że Ja jestem Pan, który uświęcam Izraela, gdy moja świątynia będzie wśród nich na wieki.” Ezechiela 37:28

Ostatni fragment Księgi Ezechiela to opis Świątyni w przyszłym Królestwie. Wiele na ten temat znajdziecie w rozważaniach do poszczególnych rozdziałów. Jest taka obecnie tendencja, by ten ostatni fragment przeczytać pobieżnie, bo jest to szereg „nieistotnych dla nas informacji”. Tymczasem jest wręcz przeciwnie, jest tam sporo ważnych informacji dla naszego pokolenia. Postarajmy się zatem poświecić temu fragmentowi więcej naszej uwagi.

We wstępie, do wizji Świątyni mamy napisane, że prorok otrzymał tę niezwykłą wizję po dwudziestu pięciu latach pobytu  na wygnaniu w niewoli babilońskiej i czternaście lat od zdobycia i zburzenia Jerozolimy. Prorok całe swoje dorosłe życie spędził na wygnaniu. Był świadkiem upadku moralnego i duchowego swojego narodu. Zapowiadał oblężenie, zburzenie Jerozolimy i Świątyni. W międzyczasie zmarła mu ukochana żona. Jerozolima została zdobyta, a Dom Pana ograbiony i spalony. To wszystko nie było lekkie i łatwe dla Ezechiela. Wizja Doliny Bardzo Suchych Kości, a nastepnie zwycięskiej Bitwy z Gogiem,  wyjaśnienie tych wizji wlało w serce proroka potoki nadziei. Potem jednak następuje kilka lat "ciszy".

Prorok ma czas duchowej "pustyni". Nie ma wizji, nie ma Słowa od Pana, nie spoczywa na nim ręka Pana. Przynajmniej nic na ten temat prorok nie pisze. Z Jerozolimy docierają kolejne grupy deportowanych rodaków. Sytuacja jest beznadziejna… I oto nadchodzi dziesiąty dzień pierwszego miesiąca... Czas przygotowań do Paschy, W tym właśnie dniu spoczęła na nim ręka Pana i Pan w widzeniach Bożych przyprowadził go do kraju Izraela i postawił go na bardzo wysokiej górze.

Boży geodeta oprowadza proroka po Świątyni. Staram się podążać swoimi myślami za nimi.

„Bez przelania krwi nie ma przebaczenia” W przyszłym Królestwie będzie przywrócona rola Świątyni jako miejsca gdzie będą składane ofiary ze zwierząt, ofiary pojednania i ofiary za grzech jako stała pamiątka, że krwawa ofiara nie jest opcjonalna. Tak jak kiedyś składane na ołtarzu zwierzęta, wskazywały na potrzebę ofiary przebłagalnej za czasów Prawa Mojżeszowego, tak jak dziś dla uczniów Jezusa, chleb i wino podczas Wieczerzy Pańskiej, pokazują na ofiarę Chrystusa, tak samo będzie w przyszłości, w Królestwie Pana,  kiedy to ofiary ze zwierząt będą przypominać Żydom  o ofierze Jezusa Mesjasza.

Biblia mówi o Świątyni w Niebie. Widział ją Mojżesz jako wzór dla Przybytku na pustyni. Widział  Jan, autor Objawienia. Nie jest to przybytek zbudowany przez Mojżesza na pustyni. Nie jest to Świątynia zbudowana przez Salomona. Nie jest to (druga) Świątynia, którą odbudował Zorobabel i do której dodał trochę Herod. Nie jest to epoka kościoła, w której nasze ciała są świątynią Boga. Nie jest to Nowa Jerozolima, gdzie w ogóle nie ma świątyni. Jest to szczegółowo opisana Nowa Świątynia, która powstanie na ostatnie 1000 lat historii ziemi. Więcej na ten temat napiszę w rozważaniach do kolejnych rozdziałów z opisem Nowej Świątyni.

Jest jeszcze jeden ważny cel aktywności Pana Boga w dniach ostatecznych. Pan Bóg chce przywrócić szacunek dla Jego imienia i aby imię Jego było poznane.. „Dlatego uświęcę wielkie moje imię, znieważone wśród narodów, bo znieważyliście je wśród nich; i poznają ludy, że Ja jestem Pan - mówi Wszechmocny Pan - gdy na ich oczach okażę się święty wśród was.” Ezechiela 36:23

I ujawnię moje święte imię wśród mojego ludu izraelskiego; i już nie dopuszczę, aby moje święte imię było bezczeszczone, aby poznały ludy, że Ja jestem Pan, Święty w Izraelu.” Ezechiela 39:7; „Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Teraz odmienię los Jakuba, zmiłuję się nad całym domem izraelskim i zadbam gorliwie o święte moje imię.” Ezechiela 39:25

W opisie Świątyni jest wyeksponowana świętość Pana Boga. Im bliżej Pana Boga tym większe natężenie świętości, światłości i czystości. Ołtarz, kapłani, a nawet sama świątynia ma być oczyszczona . Pan Bóg wcale nie jest taki OPEN dla wszystkich, jak to dzisiaj głosi teologia liberalna. "Izoluje się" od rzeczy pospolitych, świeckich. On mieszka w światłości niedostępnej. Odcina się od czynów i postaw obrzydliwych w Jego oczach. Bramy, mur, kraty w oknach, a także pas graniczny wzdłuż muru.

„By oddzielić to, co święte, od pospolitego, nieświętego."


Dotychczas granica pomiędzy świętym a pospolitym była zbyt mała. I to nie chodzi o zwykłą pospolitość czy świeckość, bowiem do świętości Świątyni przylegała obrzydliwa ohyda Otoczenia, a do czystości nieczystość. Zgnilizna grzechu, odstępstwo, bałwochwalstwo, duchowe wszeteczeństwo i wszelka inna obrzydliwość nie mogą sąsiadować ze świętością Bożą i z doskonałą czystością. W Świątyni Salomona doszło do profanacji i zbezczeszczenia świętego imienia Pana Boga, czytaliśmy o tym we wcześniejszych rozdziałach. Teraz bramy, mur nowej Świątyni mają wyraźniej oddzielić święte od obrzydliwego.

"To jest prawo Świątyni: na szczycie góry cały jej obszar wszędzie dokoła jest bardzo święty."

niedziela, 20 listopada 2016

Ezechiela 43: 13-27

Ołtarz całopalny

"Takie są wymiary ołtarza w łokciach - łokieć wynosi [jeden] łokieć i piędź. Rów [wokół] niego ma wynosić łokieć [wysokości] i łokieć szerokości. Obramowanie na jego krawędziach wokoło wynosi jedną piędź. Taka jest wysokość ołtarza.  Od rowu w ziemi aż do [szczytu] najniższej części podstawy dwa łokcie [wysokości], a jeden łokieć szerokości. Od małej podstawy aż do [szczytu] wielkiej podstawy są cztery łokcie [wysokości] i jeden łokieć szerokości.  Palenisko ma być cztery łokcie [wysokie]. Od paleniska w górę wznoszą się cztery rogi.  Palenisko ma dwanaście [łokci] długości na dwanaście łokci szerokości. Jest to kwadrat.  [Wielka] podstawa ma po czterech stronach czternaście [łokci] długości i czternaście szerokości. Obramowanie wokoło niej wynosi pół łokcia, a wgłębienie, które posiada, wynosi łokieć wokoło. Jego stopnie mają się znajdować po stronie wschodniej.  I rzekł do mnie: Synu człowieczy, tak mówi Pan, Jahwe: Te są przepisy ołtarza na dzień, w którym zostanie wykonany, aby mogły na nim być składane ofiary całopalne i wylewana na nich krew."

Zasady, nakazy, przepisy...

Przyglądam się wizji Ezechiela. Chciałbym jak najwięcej zobaczyć z tego co widział prorok. Porównuję tłumaczenia i dochodzę do wniosku, że gdyby dać architektom do narysowania planu Świątyni Ezechiela na podstawie różnych tłumaczeń Biblii otrzymalibyśmy różne projekty. A zatem który projekt, według którego tłumaczenia przyjąć?

Co jest istotnego w tym co Ezechiel przekazał potomkom Jakuba (Izraela), i co z tego jest ważne dla nas ? Wrócę do poprzednich wierszy. Przeczytajmy fragment z Ezechiela 43: 10-12 „Synu człowieczy, pokaż ludowi izraelskiemu świątynię. Niech się wstydzą swoich grzechów i niech wytyczą jej układ. Gdy ogarnie ich wstyd z powodu ich czynów, opisz im wygląd świątyni, jej układ, jej wyjścia i wejścia, i cały jej kształt. Wypiszesz dla nich wszystkie jej urządzenia, wszystkie plany i cały jej regulamin. Niech przestrzegają wszystkich jej zasad i nakazów. Niech je zachowują! Takie jest prawo świątyni. Cały jej obszar na szczycie góry jest bardzo święty. Takie jest prawo świątyni”

W dalszej części mamy dokładny opis ołtarza. "To są przepisy dotyczące ołtarza." Zasady, nakazy, przepisy... Mówimy o przyszłości. Obecnie teologowie odchodzą od retoryki zakazów i nakazów. Z wielu miejsc słyszymy krzyk; To jest legalizm. Jest Łaska, jest wolność, żadne prawo, żadne nakazy czy zakazy, żadne przykazania nas nie obowiązują.

Tymczasem czytamy; "Niech przestrzegają wszystkich jej zasad i nakazów. Niech je zachowują! Takie jest prawo świątyni. Cały jej obszar na szczycie góry jest bardzo święty. Takie jest prawo świątyni”. Na tym polega świętość, że się jest posłusznym Panu Bogu, że się przestrzega i szanuje Jego przykazania.

W wizji Świątyni prorok Ezechiel widzi dwa ołtarze. Nie ma tam świeczników, nie ma umywalni, nie ma Arki Przymierza. Są dwa ołtarze. Pan Bóg ma w tym upodobanie, gdy mu się coś ofiarowuje, lub poświęca się dla Niego. Ołtarz jest symbolem całkowitego oddania się Bogu, spalenia, wypalenia się. Duchowe życie z Bogiem kosztuje. Paweł pisze;

„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” oraz dalej  „Jednak napisałem do was, bracia, tu i ówdzie nieco śmielej, chcąc wam to odświeżyć w pamięci, a to na mocy łaski, która mi jest dana przez Boga, żebym był dla pogan sługą Chrystusa Jezusa, sprawującym świętą służbę zwiastowania ewangelii Bożej, aby poganie stali się ofiarą przyjemną, poświęconą przez Ducha Świętego.” List do Rzymian 12:1,2; 15:15,16

Apostoł Piotr dodaje; „I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa.” 1 List Piotra 2:5  Dlatego ołtarz jest tutaj tak dokładnie wyeksponowany. Ołtarz ma schody od strony wschodniej, a ten kto składa ofiarę będzie wpatrzony w Boga. Kapłan gdy będzie wchodził po schodach ku palenisku, będzie miał przed oczami Święte Świętych, a tam chwałę Bożą.

To jest przeciwieństwo tego co wcześniej widział prorok. Czytaliśmy o tym jak zacni mężowie, być może kapłani byli zwróceni tyłem do Boga, a przodem ku słońcu. Czytaliśmy też o tym jak stary niemodny ołtarz został zepchnięty w cień nowego, piękniejszego zbudowanego na wzór pogański. "Ołtarz miedziany zaś, który stał przed Panem, (król Achaz) kazał usunąć z przedniej części świątyni, z miejsca pomiędzy nowym ołtarzem a między świątynią Pana i ustawić po stronie północnej tego ołtarza." 2 Król. 16:10-12,14 Teraz ta sytuacja ulega zmianie, wszystko wraca na swoje miejsce. Pan Bóg i ołtarz są w centrum

Chciałbym teraz zwrócić naszą uwagę na wiersz 15, który w tłumaczeniu Wujka brzmi następująco; "A sam Ariel na cztery łokcie: a od Ariela aż ku górze cztery rogi." Słowo "palenisko" nie oznacza zwykłego paleniska. W języku hebrajskim mamy tu wyraz składają się z dwóch członów, które można dosłownie przetłumaczyć jaki "góra Boża" lub "ogień Boży" (Ariel) To nie było zwykłe palenisko, i zwykły ogień. To był Boży ogień. To jest ważna myśl. Ołtarz miał cztery wystające rogi. To jest kolejny ważny szczegół. Rogi symbolizują moc, autorytet, siłę, władzę, panowanie, powodzenie i zwycięstwo.


Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na wiersz 18. Na słowa;
"W dniu, gdy będzie wzniesiony" BW; "Teć są ustawy około ołtarza w dzień, w który zbudowany będzie, aby na nim ofiarowano całopalenia." BG  To jest bardzo istotna dla nas informacja, mówi nam ona, że wizja Ezechiela nie jest tylko symbolem, a jej wypełnienie jest jak najbardziej realne.

Poświęcenie ołtarza

"Kapłanom lewickim,
którzy pochodzą z pokolenia Cadoka i którzy zbliżają się do mnie - wyrocznia Pana, Jahwe - aby mi służyć, dasz młodego cielca na ofiarę przebłagalną za grzech.  Weźmiesz z jego krwi i wylejesz ją na cztery rogi [ołtarza] i na cztery narożniki podstawy, i na obramowania wokoło, i dokonasz jego oczyszczenia i jego pojednania. Weźmiesz młodego cielca na ofiarę przebłagania za grzech i spalisz go w oznaczonym miejscu w obrębie Świątyni poza sanktuarium.  Drugiego dnia ofiarujesz kozła bez skazy na ofiarę przebłagania za grzech i dokona się oczyszczenie ołtarza, tak jak dokonano oczyszczenia przez [ofiarę] cielca.  Gdy dokonasz oczyszczenia, ofiarujesz młodego cielca bez skazy i barana spośród trzody [również] bez skazy.  Ofiarujesz je przed Jahwe. Kapłani rzucą na nie sól, złożą je na całopalenie dla Jahwe.  Przez siedem dni będziesz składał kozła na ofiarę przebłagalną za grzech, na każdy dzień. Ofiarujesz także młodego cielca, a spośród trzody barana, obydwa bez skazy. Przez siedem dni będzie trwać poświęcenie ołtarza. Oczyszczą go i dokonają jego konsekracji (poświęcenia).  A gdy się dopełnią te dni, stanie się, że w ósmym dniu i następnych kapłani będą składali na ołtarzu wasze całopalenia, wasze ofiary zjednoczenia i będę wam łaskawy - wyrocznia Pana, Jahwe."

Kapłan Ezechiel składa ofiary

W Świątyni wszystko musi być idealnie święte. Sterylnie czyste. Dlatego nawet zbudowany ołtarz musi być poddany procesowi oczyszczenia i poświęcenia. "Przez siedem dni będą dokonywać zadośćuczynienia za ołtarz, będą go oczyszczać i poświęcać."

"Weźmiesz z jego krwi i wylejesz ją na cztery rogi [ołtarza] i na cztery narożniki podstawy, i na obramowania wokoło, i dokonasz jego oczyszczenia i jego pojednania."

Czy zwróciliście uwagę na to kto składa ofiary, kto kropi krwią ołtarz, kto przewodzi tej ceremonii oczyszczenia i poświęcenia?  Tak, to prorok Ezechiel. W widzeniu Bożym zostaje on podniesiony do godności Najwyższego Kapłana. Ma ten wielki zaszczyt poprowadzić to piękne i ważne nabożeństwo. Kiedy czytamy ostatnie rozdziały Księgi Ezechiela myślimy o przyszłości. Kiedyś nastąpi zmartwychwstanie. Zmartwychwstanie król Dawid, kapłan Sadok i jego potomkowie. Zmartwychwstanie Ezechiel prorok a jednocześnie kapłan. Czy widzenie się urealni na tyle, że zmartwychwstały Ezechiel dokona poświęcenia ołtarza ? Dałby Bóg abyśmy mogli te rzeczy oglądać.

"Gdy upłyną te dni, w ósmym dniu kapłani będą nadal składać na ołtarzu wasze całopalenia i ofiary wspólnotowe. Wówczas okażę wam swoją łaskawość - wyrocznia PANA BOGA”."

Czy w przyszłości będą składane ofiary ze zwierząt ? Postaram się w następnych rozważaniach odpowiedzieć na to pytanie.




środa, 16 listopada 2016

Ezechiela 43: 1-12

„Zaprowadził mię do bramy, która była zwrócona w kierunku wschodnim. I oto Chwała Boga izraelskiego przybywała od wschodu. Jej szum był podobny do szumu wielkich wód. Ziemia jaśniała od Jego Chwały. Widzenie, które ujrzałem, było podobne do tego widzenia, jakie miałem, gdy [Jahwe] przybył, aby zburzyć miasto, jak to widzenie, które widziałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz swoją. Chwała Jahwe weszła do Świątyni przez bramę, której fasada była zwrócona w kierunku wschodu. Wtedy podniósł mię duch i sprawił, że wszedłem na dziedziniec wewnętrzny. Oto Chwała Jahwe napełniła Świątynię. I słyszałem Tego, który mówił do mnie ze Świątyni, a mąż stał obok mnie. I powiedział mi: Synu człowieczy, to jest miejsce mojego tronu i miejsce dla stóp moich nóg, tu, gdzie będę mieszkał pośród synów Izraela na wieki. Dom Izraela nie zbezcześci więcej mego świętego Imienia, ani on, ani jego królowie, przez swoją rozpustę, przez zwłoki swych królów po ich śmierci, gdy kładli swój próg obok mojego progu, swoje odrzwia obok moich odrzwi i mur między mną a między nimi. Bezcześcili moje święte Imię przez swe obrzydliwości, które popełniali, więc wytraciłem ich w mym gniewie.  Obecnie oddalą ode mnie swą rozpustę i trupy swych królów i zamieszkam wśród nich na wieki. Ty tedy, synu człowieczy, opisz Domowi Izraela Świątynię, aby się zawstydzili swoich win - niech wymierzą plan.  Gdy zawstydzą się tego, co uczynili, wyrysuj im Świątynię, jej rozkład, jej wyjścia i jej wejścia, cały jej kształt. Zaznajom ich i spisz na ich oczach, aby przestrzegali wszystkich jej przepisów oraz wszystkich jej praw i spełniali je. To jest prawo Świątyni: na szczycie góry cały jej obszar wszędzie dokoła jest bardzo święty. Oto takie jest prawo Świątyni."

Chwała Boga izraelskiego przybywała od wschodu

Boży geodeta zaprowadził proroka ponownie do bramy wschodniej. I oto, nagle, chwała Boga przybyła ze wschodu. Towarzyszył jej szum wielkich wód i ogromna jasność. Czytamy, że cała ziemia jaśniała od blasku Bożej chwały. To była światłość trudna do opisania. Światłość nad światłościami.

Gdy prorok ujrzał ten wspaniały widok Bożego majestatu, pisze; „Upadłem na twarz. A chwała Jahwe weszła do świątyni przez bramę zwróconą ku wschodowi.” Tą samą bramą chwała Pana Boga opuściła świątynię. Czytaliśmy o tym w 10 i 11 rozdziale.

Dalej czytamy, że duch podniósł proroka a sam Pan przemówił do niego w słowach; „Synu człowieczy, to jest miejsce mojego tronu i mój podnóżek. Tu będę mieszkał pośród Izraelitów na wieki. Ani lud Izraela, ani jego królowie nie będą już więcej plamili mojego świętego imienia swoim nierządem i grobowcami, które kryją trupy królów. Kładli oni swój próg obok mojego progu, stawiali swoje drzwi obok moich drzwi i sąsiadowali ze Mną tylko przez ścianę. Znieważali moje święte imię swoimi obrzydliwościami. Dlatego wyniszczyłem ich w moim gniewie. Teraz jednak zaprzestaną nierządu i usuną grobowce swoich królów ode Mnie, a Ja zamieszkam wśród nich na wieki.”

Dotychczas granica pomiędzy świętym a pospolitym była zbyt mała. I to nie chodzi o zwykłą pospolitość czy świeckość, bowiem do świętości Świątyni przylegała obrzydliwa ohyda Otoczenia, a do czystości nieczystość. Zgnilizna grzechu, odstępstwo, bałwochwalstwo,
duchowe wszeteczeństwo i wszelka inna obrzydliwość nie mogą sąsiadować ze świętością i z doskonałą czystością. W Świątyni Salomona doszło do profanacji i zbezczeszczenia świętego imienia Pana Boga, czytaliśmy o tym we wcześniejszych rozdziałach. Teraz bramy, mur nowej Świątyni mają wyraźniej oddzielić święte od obrzydliwego.

Żadnych trupów w moim sąsiedztwie
 

Bardzo wyraźnym symbolem sąsiadujących z Bożą Świątynią obrzydliwych nieczystości były grobowce królów Izraela. Pan Bóg mówi; „usuną grobowce swoich królów ode Mnie.”

Jacy to byli królowie? Co możemy o nich powiedzieć? Ponownie musimy sobie przypomnieć postać Manassesa i jego syna Amona, bo to ich groby znajdowały się w ogrodzie Uzzy, w bliskim sąsiedztwie Świątyni.  „I spoczął Manasses ze swoimi ojcami, i został pochowany w ogrodzie swojego domu, w ogrodzie Uzzy, a władzę królewską po nim objął Amon, jego syn. (…) Czynił on to, co złe w oczach Pana, podobnie jak Manasses, jego ojciec. Kroczył całkowicie drogą swojego ojca, oddawał cześć bałwanom, które czcił jego ojciec, i kłaniał się im. Porzucił natomiast Pana, Boga swoich ojców, a drogą Pana nie kroczył. Dworzanie Amona uknuli przeciwko niemu spisek i pozbawili króla życia w jego domu, lecz prosty lud wytracił wszystkich spiskowców przeciwko królowi Amonowi, po czym tenże prosty lud ogłosił królem po nim Jozjasza, jego syna. Pozostałe zaś sprawy Amona, których dokonał, są spisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich. I pochowano go w jego grobie w ogrodzie Uzzy, a władzę królewską po nim objął Jozjasz, jego syn.”

Dzisiaj Brama Wschodnia starej Świątyni zwana Złotą Bramą sąsiaduje z cmentarzem, to także jest dość wymowne i zastanawiające w kontekście naszych dzisiejszych rozważań.
Brama Wschodnia jest  obecnie zamurowana. Stało się tak, ponieważ pewien turecki sułtan w czasie panowania Imperium Otomańskiego, po podbiciu Izraela, wiedział, że zgodnie z tym, w co wierzą Żydzi, Mesjasz ma przejść przez tę bramę. Tak więc ów sułtan, dokładnie przed Bramą Wschodnią, założył cmentarz muzułmański, żeby Mesjasz nie mógł tamtędy przejechać, ponieważ, wówczas stałby się rytualnie nieczysty. Dodatkowo sułtan kazał tę bramę jeszcze zamurować.

Niech się wstydzą swoich grzechów


„Synu człowieczy, pokaż ludowi izraelskiemu świątynię. Niech się wstydzą swoich grzechów i niech wytyczą jej układ. Gdy ogarnie ich wstyd z powodu ich czynów, opisz im wygląd świątyni, jej układ, jej wyjścia i wejścia, i cały jej kształt. Wypiszesz dla nich wszystkie jej urządzenia, wszystkie plany i cały jej regulamin. Niech przestrzegają wszystkich jej zasad i nakazów. Niech je zachowują! Takie jest prawo świątyni. Cały jej obszar na szczycie góry jest bardzo święty. Takie jest prawo świątyni”

Od dłuższego czasu zadaję sobie pytanie, w jakim celu prorok Ezechiel, a za jego pośrednictwem czytelnicy jego Księgi otrzymali wizję Świątyni. Odpowiedź mamy w powyższym fragmencie. Zwróćmy uwagę na słowa;
"Ty tedy, synu człowieczy, opisz Domowi Izraela Świątynię, aby się zawstydzili swoich win." Plan tej Świątyni, jej czystość, świętość, oddzielenie od nieczystej pospolitości, miał zawstydzać, konfrontować czyny obrzydliwe (które wielokrotnie wymieniałem w naszych rozważaniach) , bałwochwalstwo i duchowe wszeteczeństwo ze świętością i Majestatem Boga.

Podobną myśl mamy zapisaną w następnym rozdziale. W Ezechiela 44:4,5 czytamy; "Potem poprowadził mnie w kierunku bramy północnej przed front świątyni; i spojrzałem, a oto chwała Pana wypełniała świątynię Pana. I padłem na twarz,  a Pan rzekł do mnie: Synu człowieczy, zwróć uwagę, patrz i słuchaj dobrze wszystkiego, co ci powiem o wszystkich przepisach dotyczących świątyni Pana i o wszystkich jej ustawach! Zwróć uwagę na wszystkie wejścia i wyjścia świątyni, jak należy postępować!  Mów do domu przekory, do domu izraelskiego: Tak mówi Wszechmocny Pan: Dosyć wszystkich waszych obrzydliwości, domu izraelski!"

Dzisiaj uczniowie Pana Jezusa są miejscem zamieszkania Pana Boga i Jego chwały. To Oblubienica Chrystusa jest obecnie fizycznym adresem zamieszkania Boga na ziemi. Zadaniem uczniów Jezusa, tak jak w przypadku planu Świątyni Ezechiela, jest konfrontowanie świętości Ojczyzny niebiańskiej z nieświętością tego świata. 




niedziela, 13 listopada 2016

Ezechiela 42: 1-20

Wizja Świątyni, którą się teraz zajmujemy jest bardzo podobna do wizji Doliny Bardzo Suchych Kości. Tam prorok Ezechiel, początkowo widział martwe kości i ciała bohaterów. Kości się połączyły, porosły ciałem i czekały na ożywienie... Teraz prorok widzi zabudowania, mur, bramy, ołtarze, Świątynię, przechadza się miedzy nimi, ale w tym wszystkim co widzi nie ma „żywego ducha”. Wszystko jest gotowe, aby wydarzyło się COŚ, co tchnie w te zabudowania życie...

Komnaty kapłańskie po stronie północnej

„[Następnie] wyprowadził mię na dziedziniec zewnętrzny w kierunku północnym i wprowadził mię do sali, która znajdowała się naprzeciw części zamkniętej i naprzeciw budowli od [strony] północnej. [Jej] długość wynosiła sto łokci od strony północnej, a szerokość pięćdziesiąt łokci. (ok.50 x 25 m.) Naprzeciw [wolnej przestrzeni] dwudziestu [łokci], która należy do dziedzińca wewnętrznego, i naprzeciw chodnika [z płyt kamiennych], który należy do dziedzińca zewnętrznego, znajdowała się galeria wzdłuż [innej] trzypiętrowej galerii. Przed salami było przejście szerokie na dziesięć łokci w kierunku [dziedzińca wewnętrznego] o długości stu łokci. Ich wejścia były po stronie północnej. Sale najwyższe były węższe niż środkowe i najniższe [sale] budowli, gdyż przez nie prowadziły galerie. (były pomniejszone przez balkony).”


Boży architekt wyprowadził proroka na dziedziniec zewnętrzny. Która drogą? Tego dokładnie nie wiemy. W poprzednich rozdziałach czytaliśmy o przylegających do muru Świątyni pomieszczeniach bocznych prawdopodobnie „gospodarczych”. Te trój kondygnacyjne zabudowania rozszerzały się ku górze. Czytaliśmy też, że z tyłu przybytku znajdowała się budowla zachodnia o nieokreślonym przeznaczeniu.

Teraz mamy mowę o trzecim rodzaju zabudowań. Mają one też trzy kondygnacje, ale w przeciwieństwie do zabudowań „gospodarczych” im wyżej tym są one węższe. Są zbudowane na granicy dziedzińca wewnętrznego i zewnętrznego. Mają, tak myślę, jedno wejście od strony wschodniej.  Stanowią coś w rodzaju „portierni”, szatni i stołówki dla kapłanów. Kapłani pełniący służbę w Świątyni tą drogą wchodzili i tutaj się przebierali, a następnie wychodzili na „uliczkę” ( ok. 5 x 50 m) już na terenie dziedzińca wewnętrznego, równoległą do zabudowań „gospodarczych” przylegających do muru Świątyni.

Kolumny dziedzińca

"Albowiem owe [sale] były trzypiętrowe i nie miały kolumn, jak kolumny dziedzińca, i dlatego [najwyższe sale] były węższe niż środkowe i najniższe, licząc od ziemi."

Jakiś czas temu widziałem pewien model Świątyni z wizji Ezechiela na którym było mnóstwo kolumn w obrębie muru dziedzińca zewnętrznego i wewnętrznego. Nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi na ten wiersz.  Pomyślałem sobie, że twórcę tej makiety poniosła fantazja.

Komnaty kapłańskie po stronie południowej

"Mur, który biegł z zewnątrz równolegle do sal w kierunku dziedzińca zewnętrznego naprzeciw sal, miał pięćdziesiąt łokci długości.  Długość bowiem sal, które były od strony dziedzińca zewnętrznego, wynosiła pięćdziesiąt łokci (ok. 27 m), a tych naprzeciw miejsca Świętego wynosiła sto łokci (ok. 53m).  Poniżej tych sal znajdowało się wejście od strony wschodniej, aby można było wejść od dziedzińca zewnętrznego.  Na szerokości muru dziedzińca od strony południowej, naprzeciw części zamkniętej i naprzeciw budowli, znajdowały się [także] sale.  Przed nimi było przejście. Miały one podobny wygląd jak sale, które były na stronie północnej; miały tę samą długość i tę samą szerokość. Wszystkie ich wyjścia, ich układ i wejścia odpowiadały tamtym.  Poniżej sal, które znajdowały się po stronie południowej, było wejście na początku przejścia, naprzeciw muru zewnętrznego, od strony wschodniej, gdy się wchodziło."
 

Są to sale święte

"Powiedział mi: Sale północne i sale południowe, które znajdują się naprzeciw części zamkniętej, są to sale święte, gdyż kapłani, którzy zbliżają się do Jahwe, tam mają spożywać najświętsze ofiary, tam mają składać rzeczy najświętsze, [jak] ofiary niekrwawe, ofiary przebłagalne za grzech i za winę, bo jest to miejsce święte.  Gdy kapłani będą przychodzić [po służbie Bożej], nie powinni wychodzić z sanktuarium na dziedziniec zewnętrzny, ale tam powinni [najpierw] złożyć swe szaty, w których sprawowali służbę [Bożą], bo są one święte. Gdy przebiorą się w inne szaty, wtedy będą mogli zbliżyć się do [miejsca przeznaczonego] dla ludu.

Mur świątynny

by oddzielić to, co święte, od nieświętego.

"A kiedy ukończył mierzenie wewnętrznych budynków świątyni, wyprowadził mnie na zewnątrz ku bramie zwróconej w kierunku wschodnim i zmierzył wszystko dokoła. Zmierzył stronę wschodnią prętem mierniczym - pięćset łokci. Potem obrócił się i zmierzył stronę północną prętem mierniczym - pięćset łokci. I obrócił się,  i zmierzył stronę południową prętem mierniczym - pięćset łokci.  Obrócił się i zmierzył stronę zachodnią prętem mierniczym - pięćset łokci.  Mierzył z czterech boków, wokół których biegł mur długi na pięćset łokci i szeroki na pięćset łokci, (ok. 260 x 260 m) (?) by oddzielić to, co święte, od nieświętego." BT

 
W poprzedniej Świątyni Salomona rolą kapłanów było wyraźne oddzielenie świętego od pospolitego, świeckiego. "Jej kapłani gwałcą mój zakon i znieważają moje świętości, nie odróżniają świętego od pospolitego i nie pouczają o tym, co nieczyste, a co czyste. Zamykają swoje oczy przed swoimi sabatami tak, że jestem wśród nich zbezczeszczony." Ezechiela 22:16


Pięćset trzcin(prętów mierniczych) czy pięćset łokci ?

"Zmierzył stronę wschodnią trzciną mierniczą: miała pięćset trzcin. Zwrócił się i zmierzył stronę północną: miała pięćset trzcin." Biblia Poznańska sugeruje w tym miejscu, że mur miał 500 prętów mierniczych długości. Podobną sugestię zawiera angielska Biblia KJV; "He measured the east side with the measuring reed, five hundred reeds, with the measuring reed round about. He measured the north side, five hundred reeds, with the measuring reed round about."

Gdy pomnożymy 500 prętów mierniczych przez 6 łokci (53 cm) to da nam to długość około 1,7 km ... To jest wydaje się zbyt duża liczba. Nie zgadza się to z podanymi wcześniej odległościami od bramy zewnętrznej do bramy wewnętrznej. Wg Ez. 40:19 odległość ta wynosiła 100 łokci. Dlatego inne tłumaczenia precyzują tą kwestię. I tak Biblia Warszawska podaje; "Prętem mierniczym zmierzył stronę wschodnią: pięćset łokci prętem mierniczym." Biblia Tysiąclecia; "Zmierzył stronę wschodnią prętem do mierzenia - pięćset łokci." Tłumaczenie Cylkowa "Rozmierzył stronę wschodnią prętem mierniczym; pięćset (łokci) - prętami, prętem mierniczym wokoło."


czwartek, 3 listopada 2016

Ezechiela 41: 15-26

Wystrój wnętrza

„Zmierzył długość budowli przed częścią zamkniętą, która znajdowała się za nią [Świątynią], jej krużganki z jednej i z drugiej strony: sto łokci (ok. 53m) progi, ramy okienne, krużganki dokoła z trzech stron naprzeciw progu oraz okiennice były wykonane z drzewa sechif (hebanowego BT ?), zewsząd od ziemi aż do okien. Okna były zamknięte (zakratowane). Nad wejściem i aż do wewnętrznej Świątyni, na zewnątrz na wszystkich murach, wszędzie dokoła od strony zewnętrznej i wewnętrznej były ozdoby. Były to rzeźbione cheruby i palmy. Palma znajdowała się [między] jednym a drugim cherubem. [Każdy] cherub miał dwa oblicza. Twarz człowieka była zwrócona do palmy z jednej, zaś oblicze lwa do palmy z drugiej strony. [Ozdoby te] były wykonane na [ścianach] całej Świątyni, wszędzie wokoło. Cheruby i palmy były wykonane na murze od ziemi aż ponad wejście."

Nie wiemy ile było okien w Miejscu Świętym i jak one dokładnie wyglądały. W opisach w różnych tłumaczeniach mamy spore rozbieżności. Podobnie wygląda sprawa wyglądu ścian i opisu drzwi. Prawdopodobnie ściany były wyłożone drewnem, nie wiemy dokładnie jakim. Okna były zakratowane lub zamykane od środka okiennicami. Pomieszczenie było dostatecznie oświetlone z zewnątrz, dlatego nie było potrzeby stawiania w nim świeczników.

To co wiemy na pewno, to że Świątynia nie miała bogatych ozdób. To co widział Ezechiel było proste i skromne. Świątynię zdobiły głównie palmy. Dużo palm. A w samym sercu Świątyni Ezechiel widzi na przemian stojące koło siebie cheruby i palmy.


P
alma jest symbolem radości, triumfu i zwycięstwa. Palma jest symbolem ratunku i życia dla osób zagubionych na pustyni. Palma jest symbolem sprawiedliwości. W Psalmie 91:13 czytamy; „Sprawiedliwy jak palma się rozkrzewi.”  Palma jest symbolem odrodzenia się narodu Izraelskiego.

Gałązkami palmowymi ludzie witali Pana Jezusa wjeżdżającego na osiołku do Jerozolimy. Czytamy o tym w Ewangelii Jana 12:10-15; „Nazajutrz liczna rzesza, która przyszła na święto, usłyszawszy, że Jezus idzie do Jerozolimy, nabrała gałązek palmowych i wyszła na jego spotkanie, i wołała: Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela! A Jezus znalazłszy oślę, wsiadł na nie, jak napisano: Nie bój się, córko syjońska! Oto król twój przychodzi, siedząc na źrebięciu oślicy.”

Skąd palmy w Jerozolimie? Obecnie nie rośnie ich tam zbyt wiele. Z palmami w Jerozolimie to jest ciekawa historia.


Jest gatunek palmy, którą nazywają Palmą Judei. Taką palmę widzimy na starych monetach z czasów Jezusa. Po upadku Jerozolimy w 70 r. n.e. Rzymianie systematycznie niszczyli drzewa tej palmy jako symbolu niepodległości Żydów. Czynili to tak skutecznie, że wyplenili je całkowicie, a w V wieku n. e. ślad po tym drzewie zaginął.

W 2005 roku w Izraelu odtworzono jednak ten gatunek z nasion, przypadkowo zakonserwowanych w glinianym naczyniu sprzed 2 tysięcy lat. Wydarzenie to przez Żydów uznawane jest za cud, porównywany przez nich do odtworzenia języka hebrajskiego i żydowskiego państwa w Palestynie. Niewiele osób wie, że sztuczna palma która „rośnie” w Warszawie przy Alejach Jerozolimskich jest symbolicznym odniesieniem do Palmy Judei. 

 
P
alma jest też biblijnym symbolem odpoczynku i radości. Mówi nam o tym, ustanowione przez Pana Boga Święto Szałasów, w którym palma jest nieodzownym elementem towarzyszącym. W Księdze Kapłańskiej 23:40-43 czytamy; „W pierwszym dniu weźmiecie sobie owocu ze szlachetnych drzew, gałązki palmowe, gałązki z drzew rozłożystych i z wierzby znad potoku i będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez siedem dni. Będziecie je uroczyście obchodzić jako święto Pana przez siedem dni co rok. Jest to wieczna ustawa dla waszych pokoleń. W siódmym miesiącu będziecie je obchodzić, będziecie mieszkać w szałasach przez siedem dni. Wszyscy krajowcy w Izraelu mieszkać będą w szałasach, aby wiedziały wasze przyszłe pokolenia, że w szałasach kazałem mieszkać synom izraelskim, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.”

Podobny obraz, radosnego i pełnego uwielbienia świętowania wiernych Pańskich przed Panem Bogiem widzimy w Objawieniu Jana gdzie czytamy; „Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka. A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu,” Objawienie 7: 9-11

Drugim elementem dekoracji były cheruby z dwoma obliczami, człowieka i lwa. Kim są cheruby? To są bardzo ważne duchowe istoty. Ezechiel już wcześniej widział w swoich wizjach cheruby. W 10:20 relacjonuje; „Były to te same żywe istoty, które widziałem u stóp Boga izraelskiego nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby.” Są aniołami bardzo wysokiej rangi, jednymi z najważniejszych.”  Gdy chwała Boża opuszczała Świątynie, opuszczała ja z nad cheruba; "A chwała Boga izraelskiego podniosła się z cheruba, na którym spoczywała, w stronę progu przybytku." Ezechiela 9: 3 Cheruby również pojawiają się w wizjach Jana.


William Barclay w komentarzu do księgi Objawienia pisze, że „Cztery postacie często pojawiają się na niebiańskiej scenie: zechciejmy więc zebrać wszystko to, co Objawienie mówi na ich temat. Zawsze są one w pobliżu tronu i Baranka (4,6; 5,6; 14,4). Mają one sześć skrzydeł i są pełne oczu (4,6.8). Stale wielbią i oddają cześć Bogu (4,8; 5,9; 5,1; 7,11; 19,4). Mają one pewne zadanie do wypełnienia. To z ich nakazu pojawiają się straszne manifestacje gniewu Bożego (6,1.7). Jedna z nich wręczyła aniołom siedem czasz gniewu Bożego (15,7).”


„U Ezechiela cztery żywe istoty są identyfikowane z cheruwim. Cherubini byli częścią dekoracji świątyni Salomona, ich podobizny upiększały miejsce najświętsze i wszystkie ściany (1 Krl 6,23-30; 2 Krn 3,7). Podobizny cherubów zostały wyhaftowane również na zasłonie miejsca najświętszego (2 Mojż 26,31). Dwa cheruby z czystego złota znajdowały się na Skrzyni Świadectwa, której wieko nazywano miejscem przebłagania; twarzami zwracały się one ku sobie, a skrzydłami osłaniały miejsce przebłagania (2 Mojż 25,18-21). Najczęściej Bóg jest przedstawiany w pozycji siedzącej między cherubami i tak również określano Go w modlitwach (2 Krl 19,15; Ps 80,1; 99,1; Iz 37,16). Bóg lata na cherubach i skrzydłach wiatru (Ps 18,10). To cherubini strzegli wejścia do ogrodu Eden, gdy Adam i Ewa zostali stamtąd wypędzeni (1 Mojż 3,24).

W księgach późniejszych apokryficznych, takich jak księga Enocha, napisanych w okresie między Starym i Nowym Testamentem, czytamy, że cherubini są stróżami tronu Bożego (Enoch 71,7). Z wszystkiego tego wyraźnie wynika jedna rzecz – cherubini są istotami anielskimi, które są bliskie Bogu i są stróżami Jego tronu.”

Tutaj w wizji Ezechiela też widzimy cheruby które są blisko Boga, i stoją jakby na straży przed Świętym Świętych. Cheruby w wizji Jana, oraz żywe istoty w wizji Ezechiela miały wokół siebie, w skrzydłach, na otaczających je okręgach, mnóstwo oczu.

W naszym dzisiejszym fragmencie czytamy, że jedno oblicze cheruba miało wygląd lwa. Niektóre tłumaczenia mówią o młodym lwie. Lew jest silny, góruje nad zwierzętami, reprezentuje majestat i godność królewską. Drugie oblicze było obliczem człowieka. Człowiek góruje nad całym stworzeniem, jest inteligentny, i potrafi kochać, przedstawia mądrość i miłość. Teraz cheruby, oczami lwa i człowieka, z godnością królewską, z mądrością i miłością patrzyły na palmy.

To jest stół, który stoi przed Jahwe.

Dalej czytamy; „[Wejście do] miejsca Świętego miało czworograniaste odrzwia. To, co było widać przed sanktuarium, miało wygląd  drewnianego ołtarza, wysokiego na trzy łokcie a długiego na dwa łokcie. Miał on narożniki, podstawę i boki z drzewa. Powiedział mi: To jest stół, który stoi przed Jahwe.  Miejsce Święte miało podwójne drzwi i sanktuarium  miało podwójne drzwi. Drzwi miały dwa skrzydła ruchome. Dwa skrzydła jedne drzwi, dwa skrzydła drugie.  Na skrzydłach drzwi do miejsca Świętego były wykonane cheruby i palmy podobnie, jak były zrobione na ścianach. Na fasadzie z zewnątrz przedsionka był daszek z drzewa.  Okna okratowane i palmy znajdowały się z jednej i z drugiej strony po bokach przedsionka w salach, [z boku] Świątyni i na daszkach."

Opis wejścia, drzwi i ich oprawa jest trudna do naszkicowania. Czytamy, że wejście do miejsca Świętego miało czworograniaste odrzwia (BP) lub „główna budowla miała czworokątny słup przy drzwiach.” (BT) czy w (BW) „Odrzwia przybytku były czworokątne.” Cylkow podaje; „gmach miał odrzwia z czterograniastego drzewa.” Jak to zinterpretować? Prawdopodobnie Świątynia miała system podwójnych drzwi i Święte Świętych też miało taki sam system.Drzwi te miały ruchome skrzydła: jedne drzwi - dwa skrzydła i drugie dwa skrzydła. 


To jest stół, który stoi przed Jahwe

Dalej czytamy, że w Świętym tuż przed Najświętszym znajdował się drewniany ołtarz, wysokie na trzy łokcie i długi na dwa łokcie (ok. 1,3 x 1,3 x 1,6 m). Miał on narożniki, podstawę i boki z drzewa. Boży architekt powiedział do Ezechiela coś bardzo ważnego: To jest stół, który stoi przed Jahwe.

Panu Bogu jest miła ofiara. Miły mu jest zapach ofiary. W Przybytku Mojżesza i później w Świątyni Salomona w miejscu Świętym znajdował się ołtarz kadzidlany. Tam spalano kadzidło, woń miłą Panu. Kadzidło przedstawia modlitwy wierzących. Tym karmi się Pan.

W Księdze Objawienia czytamy; "I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złotą kadzielnicę; i dano mu wiele kadzidła, aby je ofiarował wraz z modlitwami wszystkich świętych na złotym ołtarzu przed tronem. I wzniósł się z ręki anioła dym z kadzideł z modlitwami świętych przed Boga." Objawienie 8:3,4

Również ofiary całopalne, spalane na ołtarzu zewnętrznym były stołem dla Pana. W proroctwie Malachiasza 1:7 mamy napisane; "Oto w tym, że ofiarujecie na moim ołtarzu pokarm nieczysty. I jeszcze się pytacie: Czym go zanieczyściliśmy? Oto tym, że mówicie: Stołem Pana można wzgardzić."
 

"I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa."
1 Piotra 2:5

W Psalmie 141:2 czytamy; "Niech wznosi się ku tobie modlitwa moja jak kadzidło, A podniesienie rąk moich jak ofiara wieczorna!"

"Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza" Rzymian 12:1

W wizji Ezechiela w Miejscu Świętym, nie było nic innego, tylko ten jeden, "skromny" niedużych rozmiarów ołtarz... Stół Pana...

 


wtorek, 1 listopada 2016

Ezechiela 41: 1-14

Zanim przeczytamy dalszy fragment z Księgi Ezechiela chciałbym wrócić do ostatniego wiersza z poprzedniego rozdziału; „Kolumny znajdowały się przy filarach, jedna z jednej a druga z drugiej strony."

W Świątyni Salomona były u wejścia do Miejsca Świętego dwie kolumny wykoane z brązu. W 1 Królewskiej 7: 13-22 czytamy; „Król Salomon sprowadził z Tyru Chirama. Był to syn pewnej wdowy z plemienia Naftali, ojciec zaś jego był Tyryjczykiem, odlewnikiem brązu niezwykle mądrym, roztropnym i znawcą wszelkiej roboty w brązie; przybył on do króla Salomona i wykonał dla niego całą robotę. Ulał mianowicie dwie kolumny z brązu; jedna kolumna miała osiemnaście łokci ( ok. 9 m) wysokości, a każda kolumna miała w obwodzie dwanaście łokci. (ok. 6 m) Sporządził też dwie ulane z brązu głowice, aby położyć je na wierzchach kolumn; obie głowice miały po pięć łokci wysokości. Do pokrycia głowic, które miały być na wierzchu kolumn, sporządził plecionki łańcuszkowe, po siedem dla każdej głowicy. Sporządził też po dwa rzędy jabłek granatu wokoło każdej plecionki pokrywającej głowice na wierzchu kolumn, dla jednej i dla drugiej kolumny. A głowice na wierzchu kolumn, w nawie były wykonane w kształcie lilii, szerokie na cztery łokcie (ok. 2m). Głowice te spoczywały na dwóch kolumnach również i powyżej, tuż przy wypukłości, która była po stronie plecionki; jabłek granatu zaś było dwieście w rzędach wokoło jednej i drugiej głowicy. Potem ustawił te kolumny w przedsionku świątyni. Ustawiwszy prawą kolumnę, nazwał ją Jachin (co znaczy - Bóg utwierdził), a ustawiwszy lewą kolumnę, nazwał ją Boaz (co znaczy – w Nim jest moc). Na wierzchu kolumn wyrobiony był kształt lilii. W ten sposób dokończono robotę nad kolumnami.”
 

Miejsce Święte i Święte Świętych


Prorok Ezechiel relacjonuje dalej; "Wprowadził mię do miejsca Świętego. Zmierzył filary: sześć łokci wynosiła szerokość z jednej strony i sześć łokci z drugiej strony. (ok. 3 x 3 m) Wejście było szerokie na dziesięć łokci. (ok. 5,3m) Boczne ściany przy wejściu miały pięć łokci z jednej i pięć łokci z drugiej strony. Zmierzył [miejsce Święte]: długość wynosiła czterdzieści łokci, a szerokość dwadzieścia łokci. (ok.21 x10,5 m) [Następnie] poszedł w głąb [miejsca Świętego], zmierzył filary wejścia: miały po dwa łokcie. Wejście miało sześć łokci. Boczne ściany wejścia miały [po] siedem łokci. Zmierzył [salę] naprzeciw miejsca Świętego: jej długość wynosiła dwadzieścia łokci, jej szerokość dwadzieścia. (ok. 10,5 x 10,5 m) I rzekł do mnie: To jest miejsce Święte Świętych. Zmierzył mur Świątyni; miał sześć łokci. Szerokość zaś [części] bocznej wynosiła cztery łokcie wokół całej Świątyni. (ok. 3 i 2 m)."

Znane Ezechielowi terminy architektoniczne,  nie są dzisiaj zbyt czytelne dla współczesnego czytelnika. Wykonanie dokładnego planu na podstawie opisu wizji proroka Ezechiela dostarcza współczesnym tłumaczom Biblii i architektom sporo problemów translacyjnych jak i interpretacyjnych. Kilka informacji jest precyzyjnych, ale sporo informacji jest lakonicznych lub urwanych.  Przykładem jest wiersz piąty. Kiedy przeczytamy go w różnych tłumaczeniach Biblii zobaczymy mnogość interpretacji. „szerokość celi bocznej cztery łokcie dookoła, wokół świątyni.” ; a szerokość skrzydła bocznego”; „ a szerokość boku celi miała cztery łokcie dookoła ze wszystkich stron, przy świątyni dookoła.”; „I zmierzył mur świątyni: sześć łokci, i szerokość przybudówki: cztery łokcie wokół świątyni.”


Opis ten dotyczy muru świątyni. Wygląda na to, że mur miał w środku wolną przestrzeń dookoła, szeroką na dwa metry. Tworzył w ten sposób dwa mury. Ten drugi służył za konstrukcję nośną dla okalających Świątynię budynków.    


Pomieszczenia boczne


"Pomieszczenia boczne stały jedno nad drugim [w liczbie] trzy razy trzydzieści. Wchodziły one w mur, który otaczał budowlę pomieszczeń bocznych, służąc jako podpory. W murze Świątyni nie było podpór. Wewnętrzna [szerokość] pomieszczeń powiększała się, [w miarę] jak znajdowały się one wyżej, gdyż mur, biegnący wokół Świątyni, tracił na grubości, w miarę jak się wznosił, dlatego wnętrze w miarę wysokości przybierało na szerokości. Z części najniższej wstępowało się na część środkową i na część najwyższą. Widziałem, że wokół Świątyni było wzniesienie (podniesienie). Fundamenty pomieszczeń [bocznych] miały pełną trzcinę, sześć łokci ponad poziom (ok. 3m). Zewnętrzna szerokość muru pomieszczeń bocznych wynosiła pięć łokci. Wolna przestrzeń między pomieszczeniami bocznymi Świątyni a między salami miała szerokość dwadzieścia łokci, (ok. 10,5m) wszędzie wokół Świątyni. Drzwi pomieszczeń bocznych wychodziły na wolną przestrzeń. Jedne drzwi były zwrócone w kierunku północy, a drugie drzwi ku południowi. Szerokość miejsca wolnej przestrzeni wynosiła pięć łokci (ok. 2,5 m) wszędzie dokoła [Świątyni]."

Świątynia stała na podniesieniu, od strony południa i północy towarzyszyły jej trzypiętrowe zabudowania, skonstruowane w ten sposób, że parter był węższy od pietra, a piętro węższe od drugiego piętra. Rozszerzały się ku górze. W tych budowlach znajdowały się pomieszczenia o charakterze użytkowym, znajdowały się na trzech poziomach, na każdym poziomie po trzydzieści. Na razie nie wiemy co w nich było. Być może magazyny i skarbiec. Czy mieszkali tam ludzie ? Tego nie wiemy.


Budowla zachodnia


„Budowla, która znajdowała się na przedzie części zamkniętej od strony zachodniej, miała szerokość siedemdziesięciu łokci. (ok. 37m) Mur budowli miał wszędzie dokoła pięć łokci szerokości (ok.2,5 m). Jej długość wynosiła dziewięćdziesiąt łokci. (ok.48 m) Zmierzył Świątynię: długość wynosiła sto łokci. Część zamknięta, budowla i jej mury miały długości sto łokci. Szerokość fasady Świątyni oraz części zamkniętej od strony wschodniej: sto łokci. [Szerokość frontu wraz z odgrodzoną przestrzenią wynosiła sto łokci]"

 

Czytamy, że z tyłu Świątyni znajdował się jakiś budynek. Tajemniczy budynek. Jego wymiary to około 37 x 48 m. Niektórzy sugerują, że będzie to miejsce na skarbiec. Spotkałem też się z taką myślą, że będzie tam śmietnik. Śmietnik na terenie Świątyni ? Nie zgadzam się z taka interpretacją. Ezechiel nadal się przygląda, a Boży architekt chodzi,  przykłada pręt mierniczy i cierpliwie mierzy poszczególne elementy Świątyni."