środa, 30 grudnia 2015

Starożytne przekłady Starego Testamentu

Jak wiadomo, w starożytności mało kto potrafił mówić po polsku… No dobrze – nikt w ogóle nie władał tym językiem. Jednak nie wszyscy mówili po hebrajsku! Istniały różne języki, z których jedne były bardziej znane, a inne mniej. Księgi Starego Testamentu były zazwyczaj spisywane w języku hebrajskim, ale nastały i takie czasy, kiedy ów język zaczął być coraz mniej popularny.

Dzisiaj jest dla nas oczywiste, że Biblię można czytać w najróżniejszych językach. Jednak w starożytności pomysł dokonania przekładu nie zawsze był tak oczywisty. Przyjrzyjmy się bliżej okolicznościom powstania kilku pierwszych tłumaczeń ksiąg biblijnych w historii świata.
 

Aramejskie targumy[1]


Kiedy Izraelici zostali przesiedleni do Babilonii (początek VI w. przed Chr.), spotkali się tam z powszechnym użyciem języka aramejskiego. Po powrocie do Palestyny większość prostych obywateli mówiła praktycznie tylko po aramejsku. Jedynie kapłani posługiwali się biegle językiem hebrajskim i tylko oni mogli rozumieć zapis ksiąg Starego Testamentu. Nawet wspólne zebrania w synagogach odbywały się w języku aramejskim, ale teksty ksiąg były odczytywane po hebrajsku. Tutaj pojawiał się problem: tylko nieliczni rozumieli odczytywane fragmenty.

Jednak w konserwatywnym nurcie hebrajskim panował pogląd, według którego zapis ksiąg w języku hebrajskim był święty i nienaruszalny. Brało się to stąd, że starożytni Żydzi posuwali się bardzo daleko w interpretacji wielu fragmentów. Wyciągali oni pewne wnioski nie tylko z bezpośredniego przesłania tekstu, ale między innymi z formy jego zapisu.

Jako przykład można podać interpretację jednego z dziesięciu przykazań, dotyczącego święcenia soboty. Zdanie wprowadzające do tego przykazania składa się z pięciu hebrajskich słów. Żydzi uznali, że należy to odnosić do pięciu ksiąg Prawa Mojżeszowego i wyciągnęli wniosek, że kto przestrzega soboty, ten wypełnia całe prawo zapisane w pięciu księgach. 


Tego typu poglądy należy raczej uznać za nadinterpretację Biblii, jednak faktem jest, że dla Żydów taki sposób rozumowania był przyjęty bardzo powszechnie. Gdyby dokonać tłumaczenia ksiąg na inny język, zapis zmieniłby się w dużym stopniu i większość podobnych interpretacji straciłaby sens. Dlatego w środowiskach konserwatywnych nie pozwalano na dokonywanie przekładów. 

Powstało jednak pojęcie objaśniania tekstu. W synagodze odczytywano więc fragment w języku oryginalnym, a następnie wyjaśniano po aramejsku, jakie jest znaczenie tych słów. W praktyce owo objaśnianie bardzo często przypominało dzisiejsze przekłady, ale dla Żydów ważne było, żeby było ono na tyle swobodne, aby nie dało się go nazwać przekładem. W tym celu nieraz celowo oddawano myśli nieco bardziej obrazowymi pojęciami, innym razem dodawano pewne spostrzeżenia, czy interpretację. Robiono wszystko, żeby końcowy efekt można było nazwać jedynie objaśnieniem.

Słowo targum oznacza właśnie wyjaśnianie. Początkowo nie wolno było spisywać targumów, żeby w mentalności ludzkiej nie nabrały one takiego autorytetu, jakim darzono tektyt w języku oryginalnym. Jednak od połowy III w. przed Chr. zaczęto je również spisywać. 

Tak wyglądał stan rzeczy w środowiskach ortodoksyjnych. Dla odmiany w bardziej liberalnych grupach, pomysł przełożenia tekstu nie budził zbyt wielkich kontrowersji.

Dochodzi w związku z tym do pewnego paradoksu, według którego targumy pochodzące z konserwatywnej Palestyny charakteryzują się bardzo małą dosłownością tłumaczenia, podczas gdy targumy pochodzące z innych rejonów (gdzie Żydzi nie trzymali się zbyt mocno hebrajskich zasad wiary) są dużo wierniejszym, skrupulatnym tłumaczeniem.

Do dnia dzisiejszego przetrwały targumiczne tłumaczenia większości ksiąg Starego Testamentu (brakuje ksiąg: Daniela, Ezdrasza i Nehemiasza). Do najsłynniejszych manuskryptów nalezą:
  • Targum Onkelosa z III/IV w. po Chr., ceniony bardzo wysoko w środowiskach rabinackich, zawiera tłumaczenie Tory, a jego treść w wersji ustnej pochodzi prawdopodobnie z I/II w. po Chr.
  • Targum Jerozolimski II z II w. po Chr., zachowany w kodeksie Neofiti 1, zawiera tłumaczenie Tory, a jego treść pochodzi z czasów przed Chrystusem,
  • Targum Jerozolimski I z VII w. po Chr., zawiera tłumaczenie Tory (targumy Jerozolimskie, nazywane Pseudo-Jonatana),
  • Targum Jonatana ben Uzziela z I/II w. po Chr., zawierający tłumaczenie pism prorockich.



Septuaginta i inne przekłady greckie[2]


Z czasem coraz większą popularnością cieszył się język grecki. Było to szczególnie ważne dla Żydów mieszkających w Egipcie. Również oni potrzebowali tłumaczenia Starego Testamentu na język, który mogli rozumieć.
Istnieje pewna legenda, opisana w Liście Arysteasza. Według niej władca Egiptu, Ptolemeusz II zaprosił 72 uczonych żydowskich, żeby dokonali przekładu ksiąg Starego Testamentu na język grecki. Praca miała zająć im 70 dni, kiedy to nie kontaktowali się ze sobą. Po upływie tego czasu okazało się, że ich przekłady są identyczne.

Najprawdopodobniej owi uczeni przetłumaczyli jedynie pięć Ksiąg Mojżeszowych, a informacje o czasie, sposobie i zgodności ich pracy nie są potwierdzone. Faktem jest jednak, że w wielu kręgach ten przekład wzbudzał duży szacunek i zaufanie. Z czasem tłumaczono kolejne księgi. Przypuszcza się, że Septuaginta jako całość powstawała na przestrzeni III – II w. przed Chrystusem. Sposób tłumaczenia poszczególnych ksiąg jest bardzo różny. Niektóre (jak Pięcioksiąg) stanowią dość dosłowny przekład, a inne (jak Księga Daniela) swobodną parafrazę tekstu. Stopniowo tłumaczono też księgi spoza kanonu Starego Testamentu, a nawet zaliczano do Septuaginty pisma o charakterze religijnym, napisane w oryginale w języku greckim. 


Nazwa Septuaginta, nawiązując do opisanej legendy, pochodzi właśnie od liczby siedemdziesiąt i często w literaturze jest oznaczana znakiem LXX, czyli rzymskim zapisem tej liczby.

Popularność tego tłumaczenia wzrastała wraz ze wzrostem popularności języka greckiego. Co ciekawe, również sam Jezus oraz apostołowie cytowali fragmenty Starego Testamentu właśnie z Septuaginty. Kiedy chrześcijaństwo rozwijało się wśród greków, przekład ten wciąż zyskiwał na znaczeniu.
Można było wówczas zaobserwować ciekawe zjawisko wśród Żydów, którzy, próbując odciąć się od ideologii chrześcijańskiej, postanowili zerwać z Septuagintą. Okrzyknięto ją zbyt mało rzetelnym tłumaczeniem i jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać nowe przekłady. Można wśród nich wymienić:

  • przekład Akwili z 130 r. po Chr., charakteryzujący się bardzo dużą dosłownością tłumaczenia; w środowisku żydowskim zdobył uznanie pozwalające usunąć Septuagintę,
  • przekład Symmacha z 170 r. po Chr., posiadał dużo luźniejszy charakter i nie znalazł się w zbyt szerokim użyciu,
  • przekład Teodocjana z 200 r. po Chr., który w zasadzie można bardziej nazwać rewizją tekstu Septuaginty, stanowi dostosowanie sformułowań w niej zawartych do oczekiwań ówczesnego środowiska hebrajskiego.
Trzeba jednak przyznać, że żadne z późniejszych tłumaczeń nie dorównuje popularnością Septuagincie. Do dzisiaj zachowała się w wielu manuskryptach, w tym między innymi w słynnych kodeksach: Aleksandryjskim, Watykańskim, czy Synajskim.

Pięcioksiąg samarytański[3]


Samarytanie, to lud, który został przesiedlony na tereny północnej Palestyny przez Asyrię w VIII w. przed Chr. Kiedy w VI w. przed Chr. Żydzi wracali z Babilonii, żeby odbudować świątynię i państwo, zastali ludność Samarytan, którzy częściowo przejęli hebrajską religię i kulturę. Dochodziło między nimi jednak do wielu spięć na płaszczyźnie poglądów religijnych, w wyniku czego Samarytanie oddzielili się jako odrębna społeczność.

Z ksiąg Starego Testamentu uznawali oni jedynie pięć Ksiąg Mojżeszowych. Posługiwali się oni językiem hebrajskim, ale do zapisu stosowali alfabet wywodzący się z alfabetu starohebrajskiego, podczas gdy Żydzi zaczęli już wówczas wykorzystywać tak zwane pismo kwadratowe (alfabet stosowany przez nich do dzisiaj). Samarytańskie kopie Pięcioksięgu Mojżesza są więc transliteracją tekstu hebrajskiego tych ksiąg. Tak powstał Pięcioksiąg samarytański w V w. przed Chr.

Teoretycznie zmianę alfabetu (czyli faktycznie czcionki) trudno nazywać przekładem. Jednak wiązało się to z wprowadzeniem do tekstu pewnych poważniejszych zmian, jak samarytańskie wersje idiomów, zmiana zapisu niektórych słów, dodatkowe objaśnienia lub interpretacje wpisane do tekstu lub nawet specjalne dodatki wynikające z odrębnych przekonań religijnych Samarytan. 

W ten sposób powstał tekst mający swój oddzielny charakter. Do dzisiaj zachowały się manuskrypty przekazujące samarytańską wersję Tory, z których warto wymienić najsłynniejszy Zwój Abiszy z I w. po Chr.

Wulgata i teksty łacińskie[4]


Wraz z rozwojem Rzymu, powstawała potrzeba przetłumaczenia Biblii na język łaciński. Istniało wiele wersji starołacińskich i trudno doszukiwać się ich początków. Zostały one jednak wyparte przez ujednolicony tekst zwany Wulgatą, a większość ich rękopisów zaginęła.

Przekładu dokonał Hieronim na przełomie IV i V w. po Chr. na polecenie papieża Damazego I. Stary Testament początkowo tłumaczył był na podstawie Septuaginty, jednak później odwoływał się również do oryginalnych tekstów hebrajskich.

Chociaż początkowo to tłumaczenie spotkało się z dużym sceptycyzmem lub wręcz z odrzuceniem, to na przestrzeni kolejnych lat przekład stopniowo zyskiwał na znaczeniu, żeby w końcu stać się jedynym uznanym tekstem w kościele zachodnim. Z czasem wiele przekładów na języki nowożytne bazowało nie na języku oryginalnym, ale właśnie na Wulgacie. (Można tutaj wspomnieć o słynny tłumaczeniu Jakuba Wujka na język polski.) Tekst wulgaty został też użyty przez Gutenberga do stworzenia pierwszej drukowanej książki.

Peszitta i teksty syryjskie[5]


Wśród popularnych starożytnych przekładów Biblii znajduje się również Peszitta. Niektórzy nazywają ją syryjską wersją Wulgaty, ponieważ pełniła podobną funkcję na terenach wschodnich, jak Wulgata w kościele zachodnim.

Trudno określić, kiedy powstały pierwsze przekłady Starego Testamentu na język syryjski. Jednak w II w. po Chr. z pewnością istniał już usystematyzowany zbiór przetłumaczonych ksiąg. Nazywano go: Peszitta, czyli prosty. Charakter tłumaczenia poszczególnych ksiąg był różny, głównie dlatego, że różne były źródła tekstu. Pięcioksiąg Mojżeszowy przekładano z oryginałów hebrajskich oraz z targumów, natomiast pozostałe księgi głównie z Septuaginty, a więc było to tłumaczenie tłumaczenia. Powstał też przekład Nowego Testamentu, ale trwają dyskusje, czy nastąpiło to w II, czy w V w. po Chr.

Język syryjski jest bardzo zbliżony do aramejskiego. Dlatego niektóre wersje Peszitty (Nowego Testamentu) są spisane właśnie po aramejsku.

Inne przekłady starożytne[6]


Oczywiście powyższa lista przekładów nie wyczerpuje tematu tłumaczeń starożytnych. Istniały tłumaczenia na języki: koptyjski, etiopski, ormiański, gocki, arabski i wiele innych.

Co ciekawe, wiele kolejnych tłumaczeń dokonywano w oparciu nie o tekst oryginalny, ale właśnie o wspomniane wyżej przekłady. Dlatego te, które wspomina niniejszy artykuł uznawane są zazwyczaj za dzieła pionierskie, otwierające możliwości do dalszych tłumaczeń.
Znaczenie starożytnych przekładów[7]

Warto postawić sobie pytanie, czy z tych wszystkich informacji mogą wynikać jakieś wnioski istotne dla nas? Chciałbym w tym miejscu podkreślić dwa fakty.
  1. Liczba manuskryptów Starego Testamentu w języku oryginalnym sięga 6000. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę wszystkie znane przekłady, liczba ta rośnie do 15000. Tak więc dzięki przekładom starożytnym tekst Starego Testamentu jest jeszcze lepiej udokumentowany. Warto przypomnieć, że nie istnieje dokument starożytny, który byłby chociaż w połowie tak rewelacyjnie poświadczony przez rękopisy, jak Biblia. Jeśli więc ktoś chciałby podważać autentyczność tego tekstu, tym samym musiałby podważyć wiarygodność całej wiedzy historycznej, jaką posiadamy na temat starożytności.
  2. Każdy przekład Starego Testamentu dokonany w starożytności był nową odnogą tekstu, która przekazywana była przez kolejne pokolenia, w kolejnych kopiach rękopisów. Daje to duże prawdopodobieństwo zaistnienia błędów, czy przekłamań w tekście poszczególnych przekładów. Współczesna analiza naukowa wykazuje jednak coś zupełnie innego. Ku zdziwieniu wielu sceptyków, poszczególne wersje językowe potwierdzają autentyczność treści Starego Testamentu. Chociaż każdy język wymusza stosowanie specyficznych sformułowań, inny sposób oddawania myśli, to zaskakująca jest zasadnicza zgodność treści. Istniejące różnice nie są podstawą do żadnych dyskusji teologicznych. Jest to bardzo ciekawe poświadczenie wiarygodności Biblii.
Kontynuacją tego zagadnienia jest artykuł Opracowanie tekstu Starego 
Testamentu.  

Użyto za zgodą autora Tomasza Szczepańskiego
 



Przypisy

1.      
    • Wstęp do: Biblia Aramejska. Targum Neofiti 1. Księga Rodzaju, Wydawnictwo Gaudium, Lublin 2014
    • Targum w: R. Coggins, J. Houlden: Słownik hermeneutyki biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2005
    • Przekłady tekstu w: B. Metzger, M. Coogan: Słownik wiedzy biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Teksty, przekłady, rękopisy, wydania w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Biblia w: F. Rienecker, G. Maier: Leksykon biblijny, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2008
2.      
    • Septuaginta w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Septuaginta w: F. Rienecker, G. Maier: Leksykon biblijny, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2008
    • Przekłady tekstu w: B. Metzger, M. Coogan: Słownik wiedzy biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Teksty, przekłady, rękopisy, wydania w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Biblia w: F. Rienecker, G. Maier: Leksykon biblijny, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2008
3.      
    • Teksty, przekłady, rękopisy, wydania w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Przekłady tekstu w: B. Metzger, M. Coogan: Słownik wiedzy biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
4.      
    • Wulgata w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Wulgata w: R. Coggins, J. Houlden: Słownik hermeneutyki biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2005
    • Przekłady tekstu w: B. Metzger, M. Coogan: Słownik wiedzy biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Teksty, przekłady, rękopisy, wydania w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
5.      
    • Peszitta w: F. Rienecker, G. Maier: Leksykon biblijny, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2008
    • Przekłady tekstu w: B. Metzger, M. Coogan: Słownik wiedzy biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Teksty, przekłady, rękopisy, wydania w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
6.      
    • Teksty, przekłady, rękopisy, wydania w: P. Pachciarek, W. Chrostowski: Encyklopedia biblijna, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
    • Przekłady tekstu w: B. Metzger, M. Coogan: Słownik wiedzy biblijnej, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2004
7.      
    • Historyczna wiarygodność Starego Testamentu w: J. McDowell: Wiarygodność Pisma Świętego, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 2009
    • Manuskrypty Starego Testamentu – dział tematyczny na wystawie Pisma Świętego: "Od pergaminu do e-Biblii" organizowanej w ramach programu "Noc muzeów" przez KADS, 17.05.2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz