wtorek, 8 grudnia 2015

Weź ognia spomiędzy kół...

"I stało się, gdy rozkazał mężowi odzianemu w lniane szaty, mówiąc: "Weź ognia spomiędzy kół, spośród cherubinów", iż ten poszedł i stanął obok koła. Cherubin zaś włożył swą rękę między cherubinów w ogień, który był między cherubinami, nabrał i złożył w dłonie [męża] odzianego w lniane szaty. [On] zaś wziął i wyszedł." Ezech. 10: 6,7

Na moment chcę wrócić do poprzedniego fragmentu. Omawiany tekst podkreśla szczególną rolę pisarza odzianego w lniane szaty. W Pięcioksięgu czytamy, że lniany ubiór był służbowym, świętym ubraniem kapłanów.
„Oto jak będzie Aaron wchodził do świątyni: z młodym cielcem na ofiarę za grzech i z baranem na ofiarę całopalną. Ubierze świętą lnianą tunikę i na ciele swoim będzie miał lniane spodnie, opasze się lnianym pasem, nawinie sobie lniany zawój. Są to szaty święte; obmyje najpierw swoje ciało wodą, a potem je wdzieje.” 3 Moj. 16:3-4

Zauważyłem, że w tym rozdziale, ta wyjątkowa postać nie miała już u swego boku przyborów pisarskich. W poprzednim rozdziale, postać ta znaczyła na czole ludzi ze świętym niezadowoleniem, następnie postać ta zarządzała wykonawcami sądu Bożego. Teraz rzuca ogień na miasto.  Ciekawą myślą jest ta, że tym szczególnym człowiekiem mógł być sam Pan Jezus, lub, że był to proroczy obraz nowotestamentowego wykonawcy Bożego gniewu, Pana Jezusa, jakiego widzimy w księdze Objawienia. List do Hebrajczyków przedstawia Pana Jezusa jako arcykapłana. W Księdze Objawienia mamy bardzo podobną sytuację z ogniem rzuconym na ziemię; „A anioł wziął kadzielnicę i napełnił ją ogniem z ołtarza, i rzucił ją na ziemię. I nastąpiły grzmoty donośne i błyskawice, i trzęsienie ziemi.” Obj. 8:5

„Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi.” 2 Piotr. 3:7 


W tym kontekście pewnej wyjątkowości nabierają słowa samego Pana Jezusa zapisane w Łuk. 12:49; „Ogień przyszedłem rzucić na ziemię i jakżebym pragnął, aby już płonął.” Na marginesie warto nadmienić, że sam prorok Ezechiel też był kapłanem i pisarzem.

Gdzieś w centrum tego ognistego rydwanu, pod skrzydłami istot żywych był ogień, szczególny, święty i oczyszczający ogień. Ogień jest na stałe przypisany do obecności Bożej. Objawieniu się Boga człowiekowi towarzyszył ogień. Ogień płonął nieprzerwanie w Przybytku Pana. Mamy trzy historie które opowiadają nam o tym jak ogień zstępuje od Pana i zapala ofiarę na ołtarzu. Jest też historia o obcym ogniu.

"A chwała Pana wyglądała w oczach synów izraelskich jak ogień trawiący na szczycie góry." 2 Moj. 24:17

"Obłok Pana bowiem był nad przybytkiem w dzień, w nocy zaś był w nim ogień przed oczyma całego domu izraelskiego w ciągu całej ich wędrówki." 2 Moj. 40:38

"A ogień będzie płonął na ołtarzu i nie wygaśnie. Kapłan zapalać będzie na nim drwa każdego rana i ułoży na nim ofiarę całopalną, i spali przy niej tłuszcze ofiar pojednania. Ogień będzie stale płonął na ołtarzu i nie wygaśnie." 3 Moj. 6:12-13

"Synowie Aarona, Nadab i Abihu, wzięli kadzielnice, każdy swoją, włożyli w nie ogień i nasypali nań kadzidła, i ofiarowali przed Panem inny ogień, którego im nie nakazał. Wtedy wyszedł ogień od Pana i spalił ich, tak że zmarli przed Panem." 3 Moj. 10:1-2
 

Teraz tak jak obiecałem, na moment wrócę do wiersza w Ezech. 10:14. W Biblii Warszawskiej czytamy; „ A każdy cherub miał cztery oblicza: pierwsze to było oblicze byka...”

W większości tłumaczeń Biblii, również u Cylkowa pierwsza twarz jest przedstawiona jako oblicze cheruba. Natomiast w Biblii Warszawskiej oraz w Biblii Tysiąclecia mamy pierwszą twarz określoną jako twarz byka. W angielskiej Biblii NKJV mamy również twarz cheruba; "Each one had four faces: the first face [was] the face of a cherub…” Podobnie rzecz ma się w Biblii rosyjskiej gdzie również jest lico cheruba; „первое лицо — лицо херувимово”

W Ezechiela 1:10 mamy wymienione oblicze wołu, i wszystkie tłumaczenia są tutaj zgodne. Prawdopodobnie tekst oryginałów w tym miejscu jest mocno zniekształcony. Być może tłumacze Biblii Warszawskiej i Tysiąclecia, mając przed sobą niejasny tekst, posiłkowali się analogią z pierwszego rozdziału. W Biblii hebrajskiej jest tutaj również oblicze cheruba הַכְּרוְּב , w niektórych wydaniach Septuaginty, nie ma w ogóle tego wersetu, ale w tych wersjach, w których występuje też jest cherub. Trzeba zaznaczyć, że słowa te nie są jakoś spokrewnione cherub to "kerub", a byk to "szor".  Tyle możemy na dzisiaj powiedzieć na ten temat.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz