środa, 9 września 2015

Kontekst historyczny wg Józefa Flawiusza cz.2

Józef Flawiusz
"Dawne dzieje Izraela"
fragment


VIII. 1. A Babilończyk z wielką energią i zapaleni szturmował do Jerozolimy. Na wielkich wałach pobudował wieże, dzięki którym mógł spędzać nieprzyjaciół z murów: wokół całego miasta wzniósł mnogie szańce, wysokością równe murom. W oblężonych jednak nie upadał duch i odwaga: nie mógł złamać ich ani głód. ani zaraza, bo chociaż uciskały ich te dwie klęski, serca mieli pełne wojennego męstwa. Nie przeraziły ich zręczne zabiegi nieprzyjaciół, ich machiny oblężnicze. przeciwnie — sami również wymyślili sobie machiny, by przeciwdziałać nieprzyjacielskim, tak że walka między Babilończykami a ludem jerozolimskim polegała całkowicie na przemyślności i inteligencji: jedni uznali, że w taki sposób łatwiej uda im się zdobyć miasto, obrońcy zaś całą nadzieję ocalenia pokładali tylko w upartym i niestrudzonym wymyślaniu sposobów, którymi mogliby udaremnić działanie machin nieprzyjacielskich. Tak opierali się szturmom przez osiemnaście miesięcy, aż wyniszczył ich głód i pociski miotane przez wrogów z wież.

2. Miasto uległo w jedenastym roku panowania Sachiasza /Sedecjasza/, w dziewiątym dniu czwartego miesiąca. Zdobyli je wodzowie armii babilońskiej, którym Nabuchodonozor powierzył oblężenie, sam bowiem przebywał w mieście Arabata Ribla/. Imiona owych wodzów, burzycieli Jerozolimy — jeśli ktoś chce je poznać — były następujące: Regalsaros. Areniantos. Semegaros. Nabosaris i Acharanipsaris. /Neregel-Sereser. Semegamabu. Sarsachim. Rabsares. Rebmag/. Gdy miasto padło, właśnie o północy, i król Sachiasz /Sedecjasz dowiedział się. że wodzowie nieprzyjacielscy wkroczyli już do świątyni, natychmiast z żonami, dziećmi, dostojnikami i przyjaciółmi uciekł z miasta drogą przez obwarowany wąwóz i przez pustynię. Ale pewni zbiegowie donieśli o tym Babilończykom. którzy też zaraz o świcie puścili się w pogoń za Sachiaszem /Sedecjaszem/. dopadli go w pobliżu Jerycha i tam go otoczyli. Skoro towarzyszący mu przyjaciele i dostojnicy ujrzeli z bliska wrogów, opuścili króla i rozbiegli się w różnych kierunkach: każdy z nich chciał własne życie ocalić. Sachiasz /Sedecjasz/ więc został tylko z garstką ludzi i nieprzyjaciele pojmali go żywego. Gdy wespół z jego dziećmi i żonami przywiedli go do swego króla. Nabuchodonozor nazwał go bezbożnym, wiarołomnym łotrem, niepomnym swoich własnych słów. którymi niegdyś przyrzekł, że będzie czuwał nad wiernością swej krainy dla króla babilońskiego. Ostro wypomniał mu także tę niewdzięczność, że chociaż Sachiasz /Sedecjasz od niego otrzymał godność królewską (dal mu ją bowiem, zabrawszy Joachimosowi /Joachinowi). oto posłużył się swą władzą przeciwko swemu mocodawcy. — „Ale wielki jest Bóg — rzekł Nabuchodonozor — który, oburzony twoim postępowaniem, wydał cię teraz w nasze ręce". — Przemówiwszy do niego takimi słowy, rozkazał od razu zabić jego synów i przyjaciół, by sam Sachiasz /Sedecjasz/ i inni jeńcy patrzyli na ich śmierć, a potem wykupił królowi oczy i w pętach uprowadził go do Babilonu. Tak więc wypełniło się w jego losie to, co prorokowali mu Jeremiasz i Ezechiel, a mianowicie: że jako jeniec stanie przed obliczem króla babilońskiego, będzie z nim osobiście rozmawiał i swymi oczyma patrzył w jego oczy — to właśnie wieścił Jeremiasza następnie, oślepiony i pognany do Babilonu, nie mógł zobaczyć tego miasta, jako zapowiedział Ezechiel.

3. Opisane tu przez nas wydarzenia mogą wszystkim nieświadomym wyraźnie okazać, jak różnoraka i wielostronna jest natura Boga i jak nieuchronnie wypełniają się w oznaczonej porze wszystkie Jego zapowiedzi: widzimy tu także, że owi ludzie właśnie wskutek swej niewiedzy i niewiary nie mogli przewidzieć przyszłych wydarzeń i nieszczęście zastało ich zupełnie nie zabezpieczonych, tak że nie mieli już przed sobą żadnej drogi ocalenia.

4. Tak odeszli ze świata królowie rodu Dawidowego. Było ich. Wraz z ostatnim królem, dwudziestu jeden i ogółem panowali przez pięćset czternaście lat, sześć miesięcy i dziesięć dni: przez pierwsze dwadzieścia lat tego okresu władzę dzierżył pierwszy ich król. Saul. który jednak nie pochodził z tego samego plemienia.

5. A król babiloński posłał do Jerozolimy swego wodza Nabuzardanesa /Nabuzardana/. by złupił świątynię: przykazał mu także spalić zarówno świątynię, jak i pałac królewski, a petem całe miasto obalić w gruzy i przesiedlić ludność do Babilonii. Przybywszy tedy do Jerozolimy w jedenastym roku panowania Sachiasza /Sedecjasza/. wródz ograbił świątynię: zabrał złote i srebrne naczynia Boże. wśród nich ową wielką miednicę, którą niegdyś postawił Salomon, a nawet złupił spiżowe kolumny wraz z głowicami oraz złote stoły i świeczniki. Gdy już wszystko to wyniósł, podpalił świątynię: stało się to w porze nowiu piątego miesiąca jedenastego roku panowania Sachiasza /Sedecjasza/. a osiemnastego roku panowania Nabuchodonozora. Potem zaś spalił pałac królewski i zburzył miasto. — Świątynia spłonęła po czterystu siedemdziesięciu latach, sześciu miesiącach i dziewięciu dniach od czasu jej wybudowania: od wyjścia ludu z Egiptu upłynęło wtedy tysiąc sześćdziesiąt dwa lata. sześć miesięcy i dziesięć dni: od potopu do upadku świątyni był okres tysiąca dziewięciuset pięćdziesięciu siedmiu lat, sześciu miesięcy i dziesięciu dni: a od narodzin Adama dzieliło te wydarzenia cztery tysiące pięćset trzynaście lat. sześć miesięcy i dziesięć dni. Tyle więc upłynęło lat w owych okresach: a wydarzenia, które w nich się rozgrywały, opisywaliśmy we właściwej kolejności. — A ów przysłany przez króla babilońskiego wódz. który zburzył Jerozolimę i wysiedlił ludność, pojmał także arcykapłana Sarajasza i następnego po nim w hierarchii kapłana Sefeniasza /Sofoniasza/ oraz dostojników sprawujących pieczę nad świątynią (było ich trzech), rzezańca. który dowodził ciężkozbrojnymi, siedmiu przyjaciół Sachiasza /Sedecjasza/, jego sekretarza i jeszcze sześćdziesięciu innych dostojników. Wszystkich tych mężów wraz ze złupionymi naczyniami postawił przed obliczem króla w syryjskim mieście Salabata /Ribla/. Arcykapłanowi i dostojnikom kazał król od razu obciąć głowy, a wszystkich innych jeńców, wśród nich spętanego Sachiasza /Sedecjasza/, zabrał ze sobą do Babilonu: uprowadził tam również arcykapłana Josadakosa /Josedeka/, syna arcykapłana Sarajasza, którego zabił Babilończyk — jak wyżej podaliśmy — w syryjskim mieście Arabata /Ribla/.

6. Ponieważ wymienialiśmy kolejno przedstawicieli dynastii królewskiej i podawaliśmy lata ich panowania, uznałem za konieczne wymienić również arcykapłanów i podać imiona tych. którzy ustanowili arcykapłaństwo w czasach królów. Pierwszym arcykapłanem świątyni zbudowanej przez Salomona był Sadok, po nim przejął tę godność jego syn Achimas /Achimaas/. po Achiniasie /Achimaasie/ Azariasz. dalej następowali kolejno: Joramos. syn Joramosa los. Aksioramos, syn Aksioraniosa Fideasz. syn Fideasza Sudajasz. syn Sudajasza Juelos. syn Juelosa Jotamos. syn Jotamosa Uriasz. syn Uriasza Neriasz. syn Neriasza Odajasz. syn Odajasza Sallunios. syn Sallumosa Elkiasz. syn Elkiasza Azaros. a wreszcie syn Azarosa Josadakos (według Biblii: Johanan. syn Johanana Azariasz. syn Azariasza Amariasz. syn Aniariasza Achitob. syn Achitoba Sadok. syn Sadoka Sellum. syn Selluma Helkiasz. syn Helkiasza Azariasz. syn Azariasza Sarajasz. syn Sarajasza Josedek). ten którego powleczono do Babilonu. W każdym wypadku arcykapłaństwo dziedziczył po ojcu syn.

7. Po przybyciu do Babilonu król trzymał Sachiasza /Sedecjasza/ w więzieniu, aż jeniec umarł: wtedy pogrzebał go po królewsku, a naczynia złupione ze świątyni jerozolimskiej poświęcił swoim własnym bogom: ludność zaś osiedlił na terenie Babilonii, a arcykapłana wypuścił z więzienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz