poniedziałek, 9 listopada 2015

Ezechiela 7: 12-21

„Nadszedł czas, przybliżył się dzień. Ten, kto nabywa, niech się nie raduje, a ten, kto sprzedaje, niech się nie smuci, gdyż gniew [ciąży] na całej jej rzeszy [izraelskiej]. Albowiem ten, kto sprzedaje, nie wróci do tego, co zostało sprzedane, choćby jeszcze został żywy, albowiem widzenie dotyczące całej jej rzeszy nie będzie cofnięte i nikt, z powodu swej winy, nie zdoła zachować swego życia. Zagrajcie na trąbce! Wszystko jest gotowe, ale nie ma, kto by szedł na wojnę, gdyż gniew mój [zwrócił się] przeciw całej rzeszy [izraelskiej]. Miecz na zewnątrz, a zaraza i głód wewnątrz. Kto znajdzie się na polu, polegnie od miecza, a kto będzie w mieście, tego wyniszczą głód i zaraza. Ujdą tylko ich niedobitki i będą [mieszkać] po górach, jak nizinne gołębie. Wszyscy będą wzdychać, każdy z powodu swej nieprawości. Wszystkie ręce omdleją. Wszystkie kolana zwiotczeją jak woda. Obleką się w wory. Przerażenie ich ogarnie. Każda twarz okryje się wstydem. Na każdej ich głowie [pojawi się] łysina. Swoje srebro porzucą na ulicach, a ich złoto stanie się plugastwem. Srebro i złoto nie zdoła ich ocalić w dzień gniewu Jahwe. Nie nasycą nim swej duszy i swych wnętrzności nie napełnią, bo były okazją do ich nieprawości. Kosztowne ozdoby przerobili na [przedmioty] pychy, obrazy obrzydliwości. Ohydy z nich wykonali, dlatego obrócę je dla nich w plugastwo. Wydam je na grabież w ręce cudzoziemców i najniegodziwszym ziemi na łup. [Oni] je zbezczeszczą.” (Biblia Poznańska 1974/75)

"Nadeszła pora, przybliża się dzień. Niech się nie cieszy nabywca, a sprzedawca niech się nie smuci; gdyż przyjdzie zapalczywość na cały ich tłum. A sprzedawca do sprzedanego nie wróci, choćby jeszcze przy życiu została jego dusza; bo nie będzie cofnięta wyrocznia przeciw całemu ich tłumowi oraz nikt, kto jest w winie, nie utrzyma swojego życia. Uderzą w trąby i wszystko przygotują – jednak nikt nie wyruszy na wojnę; bo Moja zapalczywość przyjdzie na cały ich tłum. Miecz z zewnątrz, a mór i głód od wewnątrz! Kto na polu – zginie od miecza, a kto w mieście – pożre go głód i mór!  A kiedy ich niedobitki uciekną będą się tułać po górach, jak gołębie w dolinach, które razem gruchają – każdy wśród swojej winy.  Wszystkie ręce opadną, natomiast wszystkie kolana rozpłyną się jak woda.  Więc obloką się w wory i ogarnie ich przerażenie; zaś na każdym obliczu – hańba, a na wszystkich ich głowach – łysina.  Swoje srebro rozrzucą po ulicach, a ich złoto stanie się dla nich jak zakała; w dzień rozjątrzenia WIEKUISTEGO nie zdoła ich ocalić ani ich srebro, ani złoto. Nie nasycą tym swojej duszy i nie napełnią swych wnętrzności; bo to było ich podnietą do winy. Z tego były okazałe klejnoty, które wkładano z powodu pychy; z tego wyrabiano obmierzłe ich obrazy i ohydy – dlatego zamieniłem im to w zakałę. Wydam to w ręce cudzoziemców na grabież i na łup najniegodziwszym ziemi, aby je splugawili.  Odwrócę od nich Me oblicze, zatem znieważą Mój skarbiec. Wtargną do niego rozbójnicy i go znieważą." (Nowa Biblia Gdańska 2011)

Przeczytajmy jeszcze fragment z proroka Izajasza 24:1-11; „Oto Pan spustoszy ziemię i zniszczy ją, sprawi zamieszanie na jej powierzchni i rozproszy jej mieszkańców. Ten sam los co lud spotka i kapłana, sługę i jego pana, służącą i jej panią, kupującego i sprzedającego, pożyczającego i biorącego pożyczkę, lichwiarza i jego dłużnika. Doszczętnie spustoszona i złupiona będzie ziemia, gdyż Pan wypowiedział to słowo. Więdnie i obumiera ziemia, marnieje, obumiera świat, marnieją dostojnicy ludu ziemi. Ziemia jest splugawiona pod swoimi mieszkańcami, gdyż przestąpili prawa, wykroczyli przeciwko przykazaniom, zerwali odwieczne przymierze. Dlatego klątwa pożera ziemię i jej mieszkańcy muszą odpokutować swoje winy; dlatego przerzedzają się mieszkańcy ziemi i niewielu ludzi pozostaje. Moszcz jest w żałobie, latorośl usycha, wzdychają wszyscy wesołkowie. Ustało wesołe bicie w bębny, skończyły się krzyki weselących się, ustały wesołe dźwięki lutni. Nie piją wina przy pieśni, gorzko smakuje mocny trunek tym, którzy go piją. Zburzone jest puste miasto, zamknięty każdy dom, że wejść nie można. Narzekanie na ulicach na brak wina, zniknęła wszelka radość, wesele jest wygnane z ziemi.”

Swoje srebro porzucą na ulicach

Przyczyną gniewu Bożego jest nie tylko bałwochwalstwo, ale też zuchwałość, pycha, przemoc, niesprawiedliwość. Z dzisiejszego fragmentu dowiadujemy się, że sprawiedliwy gniew Boży dotknie tłumów, Sofoniasz pisze o wszystkich mieszkańcach ziemi, ale będzie najbardziej odczuwany w sferze ekonomii. W czasie ucisku, czy to małego małego czy wielkiego, skutki Bożego karania boleśnie odczują ludzie bogaci, kupcy, handlarze którzy w tych dniach; „Swoje srebro porzucą na ulicach, a ich złoto stanie się plugastwem. Srebro i złoto nie zdoła ich ocalić w dzień gniewu Jahwe.”

"Waga fałszywa jest ohydą dla Pana, lecz pełne odważniki podobają mu się. Za pychą przychodzi hańba, lecz u pokornych jest mądrość. ... Bogactwo nic nie pomoże w dniu gniewu;" Przyp. 11:1-2,4

"Ani ich srebro, ani ich złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana, bo ogień gniewu Pana pochłonie całą ziemię. Doprawdy, koniec straszną zagładę zgotuje wszystkim mieszkańcom ziemi." Sof. 1:18


„Czy mogę zapomnieć o domu bezbożnego, który gromadzi skarby przez zbrodnie, i o przeklętej, skąpej mierze? Czy mam go uniewinnić mimo fałszywej wagi i mimo worka z oszukańczymi odważnikami? Bogacze miasta są pełni bezprawia, jego mieszkańcy mówią kłamstwo i mają oszukańczy język w swoich ustach.” Mich. 6:10-12


Te słowa proroków właśnie wypełniają się dosłownie w czasie Ezechiela, który został deportowany, wysiedlony wraz z dostojnikami, rzemieślnikami i prawdopodobnie kupcami. W 2 Król. 24:12-16 czytamy, że w Jerozolimie pozostała tylko biedota. Również srebro i złoto ze świątyni i z pałacu królewskiego okazało się mało wartościowe i trafiło do skarbca babilońskiego. Osobiście nie mam nic przeciwko posiadaniu dóbr materialnych, ale w tej dziedzinie musimy być rozważni, ponieważ w Biblii są wytyczone pewne granice. Taką granicą jest miłość pieniędzy oraz niesprawiedliwe, nieuczciwe ich pozyskiwanie, szczególnie kosztem innych ludzi. Taka postawa jest obrzydliwa dla Boga.


„Wyszedł Jehojachin, król judzki wraz ze swoją matką i ze swoim dworem, i swymi dostojnikami, i eunuchami do króla babilońskiego. Wtedy król babiloński kazał go pojmać w ósmym roku swojego panowania. I kazał wywieźć stamtąd wszystkie skarby świątyni Pana i skarby królewskiego domu i potłuc wszystkie złote naczynia, które sporządził Salomon, król izraelski, dla przybytku Pana, jak to zapowiedział Pan. I zagarnął do niewoli całe Jeruzalem, wszystkich dostojników i całe rycerstwo, dziesięć tysięcy jeńców oraz wszystkich kowali i ślusarzy; nie pozostał nikt oprócz biedoty spośród prostego ludu. Uprowadził do Babilonu Jehojachina, a także królową matkę i żony króla i jego eunuchów, i możnych kraju uprowadził z Jeruzalemu do Babilonu. Nadto wszystkich ludzi znacznych w liczbie siedmiu tysięcy i tysiąc kowali i ślusarzy, całe rycerstwo zdatne do walki, uprowadził król babiloński do niewoli, do Babilonu.” 2 Król. 24:12-16


Bogaczy upomina Apostoł Paweł, by  nie pokładali nadziei w swoim bogactwie. Przeciwko nadmiernemu bogaceniu się występuje apostoł Jakub, a także Jan w Apokalipsie. 


"Bogaczom tego świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego obficie udziela," 1 Tym. 6:17


„A teraz wy, bogacze, płaczcie i narzekajcie nad nieszczęściami, jakie na was przyjdą. Bogactwo wasze zmarniało, a szaty wasze mole zjadły. Złoto wasze i srebro zaśniedziało, a śniedź ich świadczyć będzie przeciwko wam i strawi ciała wasze jak ogień. Nagromadziliście skarby w dniach, które się mają ku końcowi. Oto zapłata, zatrzymana przez was robotnikom, którzy zżęli pola wasze, krzyczy, a wołania żeńców dotarły do uszu Pana Zastępów. Żyliście na ziemi w zbytku i w rozkoszach, utuczyliście serca wasze na dzień uboju. Wydaliście skazujący wyrok i zabiliście sprawiedliwego; nie opiera się wam.” Jak. 5:1-6 

„I kupcy ziemi płakać będą i smucić się nad nim, bo już nikt nie kupuje od nich towaru, Towaru ze złota i srebra, i drogich kamieni, i pereł, i bisioru, i purpury, i jedwabiu, i szkarłatu, i żadnego drzewa tujowego, i żadnego przedmiotu z kości słoniowej, i żadnego sprzętu z najkosztowniejszego drzewa, i z miedzi, i z żelaza, i z marmuru, Obj. 18:11-12
 

Zagrajcie na trąbce! Wszystko jest gotowe, a nikt nie rusza na wojnę…
 

Dalej czytamy, że nadszedł czas, coś w Izraelu zamiera, ludziom  brakuje sił, motywacji, codzienne zajęcia tracą sens. Totalna bezsilność i beznadzieja ogarnęła wybrańców Bożych. Nawet brakuje sił na obronę ojczyzny.  Nic nie jest w stanie zmobilizować ludzi, poderwać ich do walki. Na wszystkich padnie blady strach, wszyscy będą mieć nogi jak z waty. Obleką się w wory. Ogarnie ich przerażenie.
 

"Dlatego przyodziejcie się w wory, narzekajcie i biadajcie, gdyż nie odwrócił się od nas zapalczywy gniew Pana! I stanie się w owym dniu - mówi Pan - że zniknie odwaga króla i odwaga książąt, i zdrętwieją kapłani, a prorocy będą przerażeni. I będą mówić: Ach, Wszechmocny Panie! Zaprawdę, bardzo zawiodłeś ten lud i Jeruzalem, mówiąc: Pokój mieć będziecie! A tymczasem miecz zagraża naszemu życiu." Jer. 4:8-10

"Biadajcie! Bo bliski jest dzień Pana, który nadchodzi jako zagłada od Wszechmocnego. Dlatego opadają wszystkie ręce i truchleje każde serce ludzkie. I są przerażeni; ogarniają ich kurcze i bóle, wiją się z bólu jak rodząca, jeden na drugiego spogląda osłupiały, ich oblicza są rozpłomienione. Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić." Izaj. 13:6-9

"I zniży się pycha człowieka, a wyniosłość ludzka opuści się, lecz jedynie Pan wywyższy się w owym dniu, A bożki doszczętnie zginą." Izaj. 2:17-18
 

Podobny opis znajdujemy w Księdze Objawienia; „I podniósł jeden potężny anioł kamień, duży jak kamień młyński, i wrzucił go do morza, mówiąc: Tak jednym rzutem zostanie strącone wielkie miasto Babilon, i już go nie będzie. I już nie rozbrzmi w tobie gra harfiarzy ani muzyków, ani flecistów, ani trębaczy, już też nie będzie u ciebie mistrza jakiegokolwiek rzemiosła, ani już nie usłyszy się u ciebie huku młyna: I nie zabłyśnie już w tobie blask świecy, i nie usłyszy się w tobie głosu oblubieńca ani oblubienicy; gdyż kupcy twoi byli wielmożami ziemi, gdyż czarami twymi dały się zwieść wszystkie narody.” Obj. 18:21-23

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz