środa, 4 listopada 2015

Ezechiela 7: 1-11

"I doszło mnie słowo Pana tej treści: A ty, synu człowieczy, mów: Tak mówi Wszechmocny Pan do ziemi izraelskiej: Nadszedł kres, kres dla czterech krańców ziemi! Teraz nadszedł dla ciebie kres i zapałam na ciebie gniewem i osądzę cię według twojego postępowania i ukarzę cię za wszystkie twoje obrzydliwości. I oko moje nawet nie drgnie nad tobą, i nie zlituje się, lecz cię ukarzę za twoje postępowanie, a skutki swoich obrzydliwości odczujesz u siebie, i poznacie, że Ja jestem Pan. Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto nadchodzi jedno nieszczęście za drugim! Kres nadszedł, tak, nadszedł kres dla ciebie - oto już nadchodzi. Przyszła na ciebie kolej, mieszkańcu ziemi, nadeszła pora, bliski jest dzień klęski, a nie radosnych okrzyków na górach. Oto wkrótce wyleję na ciebie swoją zapalczywość i wywrę na tobie swój gniew; osądzę cię według twojego postępowania i sprowadzę na ciebie skutki wszystkich twoich obrzydliwości. I nawet nie drgnie moje oko i nie zlituję się, lecz oddam ci za twoje postępowanie, a skutki twoich obrzydliwości odczujesz na sobie - i poznacie, że to Ja, Pan, uderzam. Oto ów dzień, oto nadchodzi on; przyszła kolej na ciebie, zakwitło bezprawie, wyrosła swawola, gwałt wyrósł w rózgę bezbożności; lecz nic z nich nie pozostanie, nic z ich bogactwa i nic z ich obfitości, nic z ich okazałości." (Biblia Warszawska 1975)

"I stała się mowa Pańska do mnie, rzekąc: A ty synu człowieczy, to mówi Pan Bóg Izraelowej: Koniec przyszedł, przyszedł koniec na cztery strony ziemie. Teraz koniec na cię, i puszczę zapalczywość moję na cię: i będę cię sądził: według dróg twoich: i położę przeciwko tobie wszystkie obrzydłości twoje. I nie sfolguje oko moje tobie, ani się zlituje ale: drogi twoje włożę na cię, a brzydliwości twoje będą w pośrodku ciebie: i doznacie, żem ja Pan. To mówi Pan Bóg: Utrapienie jedno, utrapienie oto idzie: Koniec przychodzi, przychodzi koniec: ocknął się przeciw tobie: oto przychodzi. Przyszło skruszenie na cię, który mieszkasz w ziemi: przychodzi czas, blisko jest dzień zabijania, a nie sławy gór. Teraz z blizka wyleję gniew mój na cię, i wykonam zapalczywość moję na tobie: a osądzę cię według dróg twoich, i włożę na cię wszystkie złości twoje. A nie sfolguje oko moje, ani się zlituje: ale drogi twoje włożę na cię, i obrzydłości twe w pośrodku ciebie będą: a doznacie, żem ja Pan, który biję. Oto dzień, oto przyszedł: wyszło skruszenie, zakwitnęła laska, spłodziła pycha. Nieprawość urosła w laskę niezbożności: nie z nich i nie z ludu: ani z głosu ich, i nie będzie odpoczynku między nimi." Biblia Jakuba Wujka (1599)

Przechodzimy do kolejnego rozdziału, i można powiedzieć, że u proroka Ezechiela bez zmian. Nadal grzmi, a nawet dosadność jego poselstwa się wzmaga. Musimy jednak pamiętać, że każdy akapit jego wypowiedzi jest poprzedzony słowami.. „PAN JHWH przemówił do mnie następującymi słowami.” To nie są słowa proroka. To są Boże słowa. Jak już wcześniej zauważyłem, pod postmodernistycznym mikroskopem i ten rozdział nie wygląda najlepiej. Humanistyczna optyka spogląda na tą mowę, jako na mowę pełną nienawiści. Tymczasem, czy chcemy tego czy nie, Księga Ezechiela jest integralną księgą w Biblii. Pamiętajmy też, że nie jest ona oderwana od Nowego Testamentu, ponieważ Księga Objawienia jest bliźniaczą księgą dla Księgi Ezechiela i zawiera praktycznie to samo poselstwo. Obecnie w kościele mamy do czynienia ze zwiedzeniem podobnym do tego, które miało miejsce w Izraelu za czasów Ezechiela. Co robili słuchacze mów Ezechiela ? Bagatelizowali, lekceważyli, ironizowali. Co robi współczesny kościół chrześcijański? Dokładnie robi to samo. Usuwa w cień zarówno księgę Ezechiela, jak i księgę Objawienia. Musimy o tym pamiętać.

A czasy podobne czasom Ezechiela, zapowiadał Apostoł Paweł gdy pisał do młodszego brata w Chrystusie, do Tymoteusza następujące słowa;

„Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem. Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce,” 2 Tym. 4:2-3

Gdy dzisiaj analizujemy sytuację w zamerykanizowanym kościele chrześcijańskim czujemy jakbyśmy żyli w czasach Ezechiela, a jego przesłanie odżywa na nowo na naszych oczach.  Prorok klaszcze w dłonie, tupie nogą i grzmi. Nadszedł koniec. Bliski jest dzień całkowitej klęski. Nadszedł czas gniewu Bożego i kary za wszystkie obrzydliwości jakie popełniano w Izraelu. Już wkrótce....  Mamy około pięciu lat do zburzenia Jerozolimy, a czas biegnie nieubłaganie. Wkrótce wyleję moje oburzenie i wyładuję mój gniew. Dojrzała kara. Podobny moment w Księdze Objawienia Jan opisuje słowami „Stało się.” Wkrótce stanie się...

„A siódmy wylał czaszę swoją w powietrze; i rozległ się ze świątyni od tronu donośny głos mówiący: Stało się. I nastąpiły błyskawice i donośne grzmoty, i wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nie było, odkąd człowiek istnieje na ziemi; tak potężne było to trzęsienie.” Obj. 16:17-18

Zwróćmy uwagę na werset dziesiąty i jedenasty. Mamy tutaj odpowiedź na pytanie, co oprócz bałwochwalstwa było obrzydliwością dla Pana Boga. „Oto ów dzień, oto nadchodzi on; przyszła kolej na ciebie, zakwitło bezprawie, wyrosła swawola, gwałt wyrósł w rózgę bezbożności." Ten fragment jest różnie tłumaczony, ale możemy wymienić kilka typowych dla ówczesnego Izraela przewinień.

Po pierwsze zakwitło bezprawie i bezbożność, po drugie wyrosła swawola i zuchwalstwo, została spłodzona pycha, a po trzecie przemoc, na granicy okrucieństwa i raniąca niczym rózga niegodziwość. Kiedy dodamy do tego bałwochwalstwo powstaje nędzny obraz odstępczego narodu wybranego. Ale czy nie jest to obraz współczesnego, nowoczesnego chrześcijaństwa ?

Bóg jest cierpliwy, ale nadchodzi kres. Bóg się nie dał, ani teraz nie da z siebie naśmiewać. Nadeszła pora, bliski jest dzień klęski, a nie radosnych okrzyków na górach. Teraz wiele wspólnot jest po ludzku bogatych, ma najlepsze nagłośnienie, najlepsze dekoracje i światła, najlepszy program i najlepszych, wpływowych  kaznodziei, tymczasem Pan Bóg mówi; "nic z nich nie pozostanie, nic z ich bogactwa i nic z ich obfitości, nic z ich okazałości." Kościół XXI wieku musi wyciągnąć lekcję z treści proroctwa Ezechiela. Póki nie jest za późno.

„Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie. Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny.” Gal. 6:7,8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz