poniedziałek, 8 lutego 2016

Ezechiela 17:1-21

„Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, zadaj zagadkę i wygłoś przypowieść Domowi Izraela. Opowiedz [mu]: Tak mówi Pan, Jahwe: Nad Liban przyleciał wielki orzeł. Miał olbrzymie skrzydła i długie pióra. Był okryty różnobarwnym pierzem. Wziął wierzchołek cedru, zerwał czubek jego pędów, zaniósł go do ziemi handlarzy i w mieście kupców go złożył. [Potem] wziął nasiona [swego] kraju i rzucił je na pole zasiewu nad obfitymi wodami, [jak] wierzbę je zasadził. Puściło pędy i rozrosło się w bujną winorośl niskopienną, kierującą swe gałęzie ku niemu, a swoje korzenie miało pod sobą. I stało się winoroślą, wydało gałązki i puściło pędy. Ale znalazł się inny wielki orzeł o wielkich skrzydłach i licznych piórach. I oto ta winorośl ku niemu zwróciła swe korzenie i swe gałązki do niego skierowała, aby ją lepiej zraszał niż zagon, na którym rosła. A była posadzona na dobrym polu, nad obfitymi wodami, żeby wypuszczała gałązki i dawała owoce, aby była wspaniałym szczepem winnym. Głoś: Tak mówi Pan, Jahwe: Czy będzie róść? Czy [orzeł] nie połamie jej korzeni, a owoców jej nie pościna? [Czy nie] zmarnieją wszystkie listki jej [młodych] pędów? Uschnie! Nie [potrzeba będzie] potężnego ramienia i ludu mnogiego, aby ją oderwać od korzenia. Oto sadzonka. Czy będzie róść? Czy nie uschnie na pewno, gdy dosięgnie ją wiatr wschodni? Uschnie na zagonie, na którym rośnie. Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Powiedz Domowi buntowniczemu: Czyż nie wiecie, co [znaczą] te rzeczy? Wyjaśnij: Oto król Babilonu przybył do Jerozolimy i uprowadził jej króla i jej książąt. Przywiódł ich do siebie, do Babilonu. Wziął następnie [członka] rodu królewskiego, zawarł z nim układ i związał go przysięgą. Przedniejszych zaś kraju uprowadził, aby królestwo było słabe, aby się nie mogło podnieść, by [król] zachował jego układ, który by pozostał w mocy. Ale [król] zbuntował się przeciwko niemu, wysyłając swych posłów do Egiptu, aby mu [faraon] dał koni i wiele ludu. Czy się mu powiedzie? Czy może ocaleć ten, który te rzeczy czyni? Złamał układ. Czy może się uratować? [Jak prawdą jest, że] Ja żyję - wyrocznia Pana, Jahwe - umrze w Babilonie, w siedzibie króla, który go ustanowił władcą, bo zlekceważył przysięgę, że złamał układ z nim [zawarty]. Faraon zaś nie wspomoże go w wojnie wielką potęgą i licznym zastępem [wojska wówczas], gdy usypią szańce i zbudują maszyny oblężnicze ku zagładzie wielu istnień [ludzkich]. Zlekceważył przysięgę, złamawszy układ. Oto dał swą rękę i wszystko to uczynił. Nie uratuje się. Dlatego tak mówi Pan, Jahwe: [Jak prawdą jest, że] Ja żyję: Moją przysięgę, którą zlekceważył, i moje przymierze, które złamał, złożę na jego głowę. Zastawię na niego moją sieć i zostanie schwytany w moje sidła. Zawiodę go do Babilonu i tam go ukarzę za niewierność, której się względem mnie dopuścił. Wszyscy najlepsi z całego jego wojska padną od miecza, a pozostali będą rozproszeni na wszystkie wiatry. I poznacie, że Ja, Jahwe, powiedziałem." (Biblia Poznańska 1974/75)
  
Izraelu, Izraelu dlaczego nie słuchałeś swoich proroków ?

Poprzedni rozdział to historia Jerozolimy w kontekście odstępstwa duchowego i kulturowego. Ten rozdział jest również analizą historii Judy, ale już w kontekście politycznym i militarnym. Czasy w których żył prorok Ezechiel nie należały do spokojnych. Trwała wojna, rywalizacja między dwiema potęgami, Egiptem a Babilonem. W pośrodku tych działań było Księstwo Judy. Między młotem a kowadłem. Pan Bóg miał wyraźny plan co do przyszłości tej części narodu wybranego, a ten rozdział zapowiada wielki akt nieposłuszeństwa i sprzeciwu wobec wyraźnej woli Bożej. Musimy pamiętać o tym, że opowieść Ezechiela o dwóch orłach została wypowiedziana około trzech lat przed wypełnieniem się tej przypowieści. Była więc, tak jak mowy Jeremiasza, ostrzeżeniem przed zawarciem przymierza z Egiptem.

Tym razem Pan Bóg polecił prorokowi ułożyć zagadkę i opowiedzieć ludowi izraelskiemu przypowieść "Wielki orzeł (król Nabuchodonozor II) o wielkich skrzydłach i długich piórach, pokryty różnobarwnym pierzem przyleciał nad Liban (ziemia Judzka, Liban bo tam rosną cedry) i zerwał wierzchołek cedru. (dynastia Dawida). Ułamał czubek jego pędu (król Jojakin), zaniósł go (podczas pierwszej deportacji 597 p.n.e.) do ziemi handlarzy i złożył go w mieście kupców. (Babilon) Wziął nasienie tego kraju (stryj Jojakina - Sedekiasz) i posiał na urodzajnym polu. Wziął je nad obfite wody i posadził jak wierzbę. Puściło pędy i stało się winoroślą - bujną, niskopienną, z gałązkami zwróconymi ku niemu, a swoje korzenie miało pod sobą. I stało się winnym krzewem, pełnym gałęzi i pędów. Jest tutaj mowa o wasalu królewskim Sedekiaszu, którego Nabuchodonozor wybrał z linii Dawida i zobowiązał do lojalności i dał mu wszelkie możliwe warunki do wzrostu w Jerozolimie.

Dalej prorok Ezechiel kontynuuje, "Był jednak inny, wielki orzeł o ogromnych skrzydłach i licznych piórach.(faraon egipski Hofra, Apries). Ten winny krzew, król Judzki Sedekiasz, wbrew przymierzu z Nabuchodonozorem II, zwrócił swe korzenie i skierował swoje gałęzie w kierunku Egiptu, żeby nawadniał go obficiej niż pole, na którym go zasadzono.

A przecież zasadzony był na dobrym polu, nad obfitymi wodami, aby mógł wypuszczać pędy, wydawać owoce i być wspaniałym krzewem winnym. Król judzki i naród chociaż był w niewoli, był tam zgodnie z wolą Bożą i Pan był z tym narodem. Jednak Sedekiasz, pomimo tej przepowiedni i ostrzeżeń proroka Jeremiasza zdecydował się działać na własną rękę, wbrew wyraźniej probabilońskiej woli Bożej.

Wobec tej rebelii Pan Bóg zadaje pytanie: Czy będzie się rozwijał? Czy orzeł nie wyrwie jego korzeni, nie oberwie jego owoców, tak że uschną wszystkie jego młode pędy? Uschnie! I nie będzie trzeba mocnego ramienia ani licznego narodu, aby wyrwać go z korzeniami.

Od dwunastego wiersza mamy podaną interpretację proroczej zagadki o dwóch orłach. "Nie wiecie, co znaczą te rzeczy?"

Powiedz im: "Oto król babiloński przybył do Jerozolimy i uprowadził jej króla i książąt, zabierając ich ze sobą do Babilonu. Wziął jednego z rodu królewskiego, zawarł z nim przymierze i zobowiązał przysięgą. Możnych zaś uprowadził z kraju, aby osłabić królestwo i nie dać mu możliwości wzmocnienia się. On zaś miał zachować jego przymierze, żeby trwało."

"Uprowadził (Nabuchodonozor II) do Babilonu Jehojachina (Jojakina), a także królową matkę i żony króla i jego eunuchów, i możnych kraju uprowadził z Jeruzalemu do Babilonu. Nadto wszystkich ludzi znacznych w liczbie siedmiu tysięcy i tysiąc kowali i ślusarzy, całe rycerstwo zdatne do walki, uprowadził król babiloński do niewoli, do Babilonu. Na jego miejsce ustanowił król babiloński królem jego stryja Mataniasza, zmieniając jego imię na Sedekiasz. (...) A czynił on to, co złe w oczach Pana, we wszystkim tak, jak czynił Jehojakim. Z powodu gniewu Pana bowiem działo się to w Jeruzalemie i w Judzie, aż odrzucił ich od oblicza swego. Sedekiasz zaś zbuntował się przeciwko królowi babilońskiemu." 2 Król. 24:15-20

W jaki sposób się zbuntował? Czytamy dalej; "Ale zbuntował się przeciw niemu, wysyłając swoich posłów do Egiptu, żeby mu dano konie i ludzi. Czy mu się to uda? Czy uniknie kary ten, który to uczynił? Zerwał przymierze i miałby uniknąć kary? Na moje życie, wyrocznia Pana BOGA: Skoro zlekceważył przysięgę i zerwał przymierze z królem, który uczynił go władcą, umrze w Babilonie, w jego siedzibie. Podczas wojny, gdy usypią wał i zbudują szaniec, aby zgładzić wielu ludzi, faraon nie przyśle mu wielkiej armii i licznych zastępów. Zlekceważył przysięgę, zrywając przymierze. Choć dał swoją rękę, to jednak uczynił to wszystko, dlatego się nie uratuje.

Pan Bóg w swoim prawie zabronił królom sprowadzania dużej ilości koni i powrotu do Egiptu. "Gdy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, obejmiesz ją w posiadanie, osiądziesz w niej i powiesz sobie: Ustanowię nad sobą króla, jak wszystkie narody wokół mnie, to możesz ustanowić nad sobą króla, którego Pan, twój Bóg, wybierze. Ustanowisz nad sobą króla spośród swoich braci. Nie możesz ustanowić nad sobą męża obcego, który nie jest twoim bratem. Tylko niech nie trzyma sobie wiele koni i niech nie prowadzi ludu z powrotem do Egiptu, aby mnożyć sobie konie, gdyż Pan powiedział do was: Nie wracajcie już nigdy na tę drogę." Ks. Powt. Prawa 17:14-16 )

W księdze proroka Jeremiasza 37:1-9 czytamy, że Sedekiasz; "nie słuchał ani on, ani jego słudzy, ani lud ziemi słów Pana, które wypowiedział przez proroka Jeremiasza. (a także przez proroka Ezechiela) A król Sedekiasz posłał Jehuchala, syna Selemiasza, i Sofoniasza, syna Maasejasza, kapłana, do proroka Jeremiasza z taką prośbą: Módl się za nami do Pana, naszego Boga! Jeremiasz zaś chodził swobodnie wśród ludu; jeszcze go nie wtrącono do więzienia. Wojsko faraona wyruszyło wtedy z Egiptu. A gdy usłyszeli o tym Chaldejczycy, którzy oblegali Jeruzalem, wycofali się spod Jeruzalemu. I doszło proroka Jeremiasza słowo Pana tej treści: "Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Tak powiecie królowi judzkiemu, który posłał was do mnie, aby się mnie poradzić: Oto wojsko faraona, które wyruszyło wam na odsiecz, powróci do swojej ziemi, do Egiptu, A wtedy Chaldejczycy wrócą i będą walczyli przeciwko temu miastu i zdobędą je, a potem spalą ogniem. Tak mówi Pan: Nie łudźcie samych siebie słowami: Chaldejczycy na pewno od nas odstąpią, gdyż nie odstąpią"

Egipt nigdy nie był sprzymierzeńcem Izraela. Nie był to naród przyjazny dla Izraela i Judy. Już wcześniej w 2 Królewskiej czytamy, że " król Jehojakim płacił faraonowi srebrem i złotem, lecz nałożył na kraj podatek, aby móc te pieniądze dostarczyć według nakazu faraona. Od każdego według oszacowania pobierał srebro i złoto od prostego ludu, aby móc spłacić faraona Necho. Wielki reformator Jozjasz zginął od strzał egipskich łuczników. Co więc podkusiło Sedekiasza by zrywać przymierze z Babilonem i zwrócić się do Egiptu o pomoc i to wbrew wyraźnej woli Bożej? Przypowieść, proroctwo Ezechiela zostało wypowiedziane na trzy lata przed jego wypełnieniem. Izraelu, Izraelu dlaczego nie słuchałeś swoich proroków?

"Tak mówi Pan BÓG: Na moje życie! Odpowie za moją przysięgę, którą zlekceważył, i za moje przymierze, które zerwał. Zastawię na niego moją sieć i zostanie schwytany w moje sidła. Zaprowadzę go do Babilonu i tam go osądzę za niewierność, której się dopuścił względem Mnie. Wszyscy jego najlepsi żołnierze zginą od miecza, a pozostali będą rozproszeni na wszystkie strony. I przekonacie się, że Ja, PAN, to powiedziałem."

Czego my dzisiaj możemy się nauczyć z tej historii. Nie kombinujmy z wolą Bożą i nie czyńmy nic na własną rękę, nawet jak Pan dopuszcza na nas "deportację", wychowuje nas, a czasami karze i smaga. Nigdy nie uciekajmy w stronę Egiptu.(Egipt jest symbolem świata)  Nie zawierajmy wątpliwych przymierzy, które są wyraźnie sprzeczne z Bożą wolą. Takie działanie to stąpanie po cienkim lodzie i kończy się tragicznie. Popatrzmy na los Sedekiasza i niech ta historia będzie dla nas ostrzeżeniem.

"
Wszakże słuchajcie słowa Pana, wszyscy Judejczycy, którzy mieszkacie w ziemi egipskiej: Oto Ja przysięgam na wielkie moje imię - mówi Pan - że moje imię już nigdy nie będzie wzywane ustami któregokolwiek męża judzkiego w całej ziemi egipskiej i nikt nie powie: Jako żyje Wszechmocny Pan!  Oto Ja pilnować ich będę ku złemu, a nie ku dobremu, i wszyscy mężowie judzcy, którzy są w ziemi egipskiej, zginą doszczętnie od miecza i głodu,  a tylko nieliczni ocaleni od miecza wrócą z ziemi egipskiej do ziemi judzkiej, aby cała resztka Judy, która przyszła z ziemi egipskiej, by tam przebywać jako obcy przybysze, poznała, które słowo się sprawdzi: Moje czy ich. A to będzie wam znakiem - mówi Pan, że nawiedzę was na tym miejscu, abyście poznali, że moje słowa przeciwko wam sprawdzą się na pewno ku złemu.  Tak mówi Pan: Oto wydam faraona Hofrę, króla egipskiego, w ręce jego wrogów i w ręce tych, którzy czyhają na jego życie, tak jak wydałem Sedekiasza, króla judzkiego, w ręce Nebukadnesara, króla babilońskiego, który jest jego wrogiem i czyha na jego życie." Ks. Jeremiasza 44:26-30



Polecam uwadze ciekawy artykuł na temat niewoli babilońskiej pod adresem:
http://www.jhi.pl/psj/niewola_babilonska








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz