środa, 20 kwietnia 2016

Podsumowanie części szóstej: - Rozdziały 22 - 24

"Oto Ja pozwolę zhańbić moją świątynię, waszą wspaniałą ostoję, rozkosz waszych oczu, tęsknotę waszej duszy." Ezechiela 24:21

Czytaliśmy o tym, że obywatele Jerozolimy żyli w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa, wierzyli, że skoro w mieście jest Świątynia Pańska, to nic złego im nie grozi. Wraz ze swoim obrzydliwym postępowaniem, przewrotnością i bałwochwalstwem ukrywali się za nią. W naszych rozważaniach czytaliśmy o tym jak odsunięto na bok „stary” ołtarz, a w jego miejsce postawiono „nowy”, piękniejszy, zrobiony według pogańskiego wzoru. W komnatach świątynnych malowano podobizny bóstw, stawiano jakieś posagi i oddawano im cześć. Wiele wskazuje na to, ze w obrębie świątyni pojawiła się nawet prostytucja sakralna.


„Jej kapłani łamali moje prawo, znieważali moje świętości, nie odróżniali tego, co święte, od tego, co świeckie. Nie POUCZALI o tym, co nieczyste, a co czyste. Przymykali oczy na to, że nie świętuje się należycie szabatu. Byłem znieważany wśród nich.”

Kapłani i fałszywi prorocy i prorokinie systematycznie dostosowywali swoją teologię do swojego odstępstwa i tak zwodzili ludzi. To wszystko jest bardzo podobne do tego co dzieje się wokół nas. Dzisiaj wiele niegodziwych rzeczy ukrywa się za kościelnymi nazwami. Ludzie żyją w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa, że Pan Bóg łaskawym okiem patrzy na odstępstwo i zwiedzenie. Przecież nie pozwoli zhańbić kościoła chrześcijańskiego. Tymczasem Apostoł Piotr pisze, że sąd Boży rozpocznie się właśnie od Świątyni, od Domu Bożego.

Podobną sytuację opisuje prorok Jeremiasz. „Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana: Stań w bramie domu Pana i zwiastuj tam to słowo i mów: Słuchajcie słowa Pana, wy wszyscy z Judy, którzy wchodzicie do tych bram, aby oddawać Panu pokłon. Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie swoje drogi i czyny swoje, a sprawię, że mieszkać będziecie na tym miejscu! Nie polegajcie na słowach zwodniczych, gdy mówią: Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska to jest! Lecz jeżeli szczerze poprawicie swoje drogi i swoje czyny, jeżeli uczciwie stosować będziecie prawo między ludźmi.” Jeremiasza 7:1-4

Ezechiel i Jeremiasz tak opisują sytuację w Judzie. "Rzeczy okropne i ohydne dzieją się w tym kraju.  Nie robią różnicy między tym, co święte, a tym, co nieświęte." W Księdze Ezechiela padają poważne, konkretne zarzuty przeciwko czynom i postawom które były i są dla Pana Boga ohydne i obrzydliwe. Czynami tymi są; bałwochwalstwo, duchowe wszeteczeństwo, uprawianie polityki na własną rękę wbrew woli Bożej, odstępstwo, przewrotność, bezprawie, bezbożność, przemoc fizyczna i psychiczna oraz wyzysk, grabież, a także przelew krwi. Dalej cudzołóstwo, nieczystość seksualna, nie udzielanie pomocy ludziom w potrzebie, lichwiarstwo.

W tej części prorok powtarza wiele z powyższych, ale też dochodzą kolejne niegodziwe rzeczy, które również nie podobają się Panu Bogu i są dla Niego ohydne: kalanie swojego dobrego imienia, lekceważenie ojca i matki, gnębienie wdów i sierot, całkowita zapaść systemu pomocy społecznej, pogarda dla świętości, nieprzestrzeganie, znieważanie Bożych sabatów, łapówkarstwo, oszczerstwo, kazirodztwo, przemoc seksualna, rozpusta oraz zapominanie o Bogu.

Ta duchowa i moralna demoralizacja w Jerozolimie sprawiła, że naród wybrany stał się w oczach Bożych bezużyteczny niczym sucha gałązka winorośli czy żużel.

Po raz kolejny Pan Bóg daje polecenie Ezechielowi; „uświadomisz im ich obrzydliwości.” To nie jest łatwe zadanie, łatwa i przyjemna służba. Służba uświadamiania ludziom ich obrzydliwości jakie popełniają względem Pana Boga. Już wcześniej o tym czytaliśmy. Jest rzeczą ważną by przyjrzeć się swoim czynom, szczególnie tym złym, uznać je za złe i przyznać się do tego wobec innych. Skoro ta myśl powtarza się kilkakrotnie , musimy ją potraktować jako kluczową w Księdze Ezechiela.

W tej części mieliśmy bardzo ważną opowieść o dwóch cudzołożnych siostrach, o Oholi i Oholibie. Pan Bóg dobrze wie, że grzeszna cielesna natura człowieka dostarcza ludziom szereg kłopotów właśnie w sferze seksualnej. Wiele ludzi ma z tą sferą problemy. Przez nadpobudliwość seksualną rozpada się wiele małżeństw. W czasach biblijnych rozpowszechniona była prostytucja sakralna. Ona dotarła również do Izraela. Obsesyjny demoniczny seksualny charakter duchowego i politycznego uzależnienia doprowadził do zerwania więzi Pana Boga z całym Izraelem.
 

W rozdziale 23 mieliśmy mowę głównie o wszeteczeństwie politycznym. Najpierw Izrael, a następnie Juda pozwoliła sobie na przymierza i sojusze polityczne niezgodne z ideą suwerenności i niezależności Izraela.

Ohola i Oholiba kalały się z WSZYSTKIMI, których tylko zapragnęły, cudzołożąc ze WSZYSTKIMI ich bożkami.

O religijnym wszeteczeństwie czytaliśmy w 16 rozdziale Księgi Ezechiela. Dzisiaj również widzimy jak dzika niczym nie pohamowana żądza i namiętność „seksualna” popycha współczesny kościół chrześcijański w stronę okultystycznej duchowości i w stronę cudzołożnych stosunków i sojuszy politycznych, gospodarczych i kulturalnych ze światem…

Szczególnie chciałbym zachęcić do przeczytania rozważania na temat śmierci żona proroka. Ezechiela 24:15-27 To jest bardzo ważny, kluczowy moment w życiu proroka. Z tego fragmentu możemy wiele się nauczyć o proroku. O jego wierności i posłuszeństwie, a także o suwerenności Bożej.


David DeWitt pisze; „Nie mamy wykonywać sądu, ale mamy być osądzającymi. Trzy razy w tej księdze Bóg zapytał Ezechiela: czy zechcesz sądzić (20:4; 22:2; 23:36). Bóg powołuje Ezechiela, by był – nazwalibyśmy to – osądzającym. Ezechiel nie mógł wykonywać sądu, bo robić to może tylko Bóg. Ezechiel jednak, jak my wszyscy, mógł być osądzającym, rozsądzającym. Jego zadaniem było spowodować, by Jerozolima poznała swoje obrzydliwości. My podobnie, powinniśmy osądzać, to znaczy spowodować, żeby wierzący nam bliscy poznali swoje obrzydliwości.

Bóg szuka ludzi, którzy wzniosą mur i staną w wyłomie (22:20). Dzisiaj takimi będą ludzie, którzy wzniosą mur i staną w wyłomie między świętością Boga a grzechami kościoła, ucząc go Słowa Bożego, wskazując, w jaki sposób naruszają to Słowo i napominając ich, by odwrócili się od swojego grzechu

Bóg jest zasmucony naszym grzechem, odstepstwem i my powinniśmy czuć ten sam smutek, tak jak On. Śmierć żony Ezechiela jest niesamowitym objawieniem Boga. Chce zabrać życie żony proroka, by czegoś nauczyć. Jedynym wyjaśnieniem Boga jest: Oto Ja pozwalam bezcześcić świątynię moją, dumę waszej potęgi, radość waszych oczu, tęsknotę waszych serc. Synowie wasi i córki wasze, których opuściliście, od miecza poginą ... nie będziecie narzekać ani płakać. Będziecie schnąć z powodu nieprawości waszych i będziecie wzdychać jeden przed drugim. Najwidoczniej Bóg chciał, by Ezechiel czuł to, co będą czuli Izraelici, gdy zostanie im zabrana świątynia i zginą ich synowie i córki.

W rozdziale 24 mamy przypowieść o zardzewiałym kotle. Pan Bóg stwierdza; "Chciałem cię oczyścić, ale ty nie pozwoliłaś się obmyć z twojej nieczystości." Pan Bóg używa różne trudne okoliczności, wojnę, niewolę, zarazę, głód, które jak ogień wypalają to co nieużyteczne, grzeszne, ohydne dla Boga. Gniew Boży jest jak ogień. Rozniecić go łatwo, trudnej ugasić. Gaśnie gdy wypali i oczyści wszystko co brudne i nieużyteczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz