niedziela, 31 lipca 2016

Ezechiela 33: 1-10

„Jahwe przemówił do mnie w te słowa: Synu człowieczy, mów do synów swego narodu i powiedz im: Jeśli sprowadzę miecz na kraj i lud ziemi wybierze spośród siebie któregoś męża, ustanawiając go swym stróżem, i ten [gdy] ujrzy miecz nadciągający na kraj, zadmie w róg i ostrzeże lud, a ktoś usłyszawszy głos rogu nie usłucha ostrzeżenia, a miecz przyjdzie i zabierze go, krew jego spadnie na jego głowę. Głos rogu słyszał i nie usłuchał ostrzeżenia, [dlatego] krew jego spadnie na niego, a ten, który go ostrzegł, ocalił swoje życie. Gdyby stróż zobaczył, że nadchodzi miecz, i nie zadął w róg i nie ostrzegł narodu, a przyszedłby miecz i zabrał spośród niego [czyjeś] życie, ten ktoś zginąłby [wprawdzie] z własnej winy, ale jego krwi będę się domagał z ręki stróża. Ciebie właśnie, synu człowieczy, ustanowiłem stróżem dla Domu Izraela. Skoro więc usłyszysz słowo z ust moich, masz obowiązek przestrzec ich w moim imieniu. Jeśli powiem grzesznikowi: "Grzeszniku, na pewno umrzesz", a [ty] nie przemówisz, aby przestrzec grzesznika przed jego postępowaniem, grzesznik ten umrze z własnej winy, ale krwi jego będę dochodził na tobie. Jeśli jednak tyś przestrzegł grzesznika przed jego postępowaniem, aby je zmienił, ten zaś nie zmienił swego postępowania, on umrze z własnej winy, a ty ocaliłeś swoje życie. Ty, synu człowieczy, powiedz Domowi Izraela: Tak mówicie: Oto nasze wykroczenia i nasze grzechy są przeciw nam i my przez nie giniemy, jakże możemy żyć? (Biblia Poznańska)

Na stróża domu izraelskiego cię powołałem!

Rozpoczynamy nowy cykl proroczych wypowiedzi Ezechiela i wracamy do spraw związanych z ludem Bożym - Izraelem. Zmienia się sytuacja, zmienia się też nastrój proroczych wypowiedzi. Przedtem dom przekory, teraz Pan Bóg mówi o nim lud mój, trzoda moja. Wstępem do tej drugiej części jest bardzo ważne poselstwo o stróżu Izraela. Od tej funkcji trzeba zacząć mowę o odrodzeniu, o nadziei powrotu do ojczyzny. Trzeba podkreślić, że pierwsza część mów prorockich również zaczynała się od podkreślenia roli stróża.

„Synu człowieczy: Na stróża domu izraelskiego cię powołałem! Ilekroć usłyszysz słowo z moich ust, ostrzeż ich w moim imieniu.” Ezechiela 3:17

Teraz czytamy; „Otóż ciebie, synu człowieczy, ustanowiłem stróżem ludu Izraela. Gdy usłyszysz słowo z moich ust, ostrzeżesz ich w moim imieniu.” Ezechiela 33:7

W pierwszych słowach; „lud ziemi wybierze spośród siebie któregoś męża, ustanawiając go swym stróżem”, mamy podana bardzo ważną informację. To zadaniem ludu było wybranie odpowiedniego człowieka i ustanowienie go stróżem. Izrael tego nie robił, a zatem Pan Bóg sam powołuje Ezechiela na stróża narodu wybranego. Ten prorok jest jak najbardziej odpowiednią osobą.

Zadaniem stróża było wypatrywanie zagrożeń i ostrzeganie w porę ludzi przed niebezpieczeństwem. „Gdy zobaczy on miecz spadający na kraj, zagra na rogu i ostrzeże lud.” W Starym Testamencie czytamy o różnych zadaniach stróża. Jedni wypatrywali niebezpieczeństw na murach, inni pilnowali świątyni, nawet winnice miały swoich stróżów.

W 1 Kron. 23:5 czytamy; „Cztery tysiące na odźwiernych, a cztery tysiące na chórzystów dla Pana przy wtórze instrumentów, które kazał sporządzić w celu śpiewania hymnów pochwalnych.”

To jest bardzo ważny werset, pokazuje nam na potrzebną równowagę pomiędzy uwielbieniem a służbą strażniczą. Dzisiaj widzimy że 75 % i więcej energii kościoła idzie w grupę uwielbienia, a służba strażnicza praktycznie nie istnieje. Zaniedbuje się wnikliwe studium Bożego Słowa, a przede wszystkim zaniedbana jest ochrona duchowych „drzwi” do kościoła. Widzicie proporcję, pół na pół, uwielbienie i odźwierni. Kościele, czas wrócić do tej proporcji. Dzisiaj wiele bram i drzwi do kościoła jest pootwieranych na rozcież i nieprzyjaciel wchodzi do kościoła nie zauważony. Wilki wchodzą w przebraniu aniołów światłości. Dzieje się tak bo kościół zaniedbał służbę strażniczą i odźwierną. Czas zatroszczyć się o nasze bramy, o drzwi do naszych zborów. Niektóre są zburzone, przez wieloletnie zaniedbania popadły w ruinę, a w wielu nie ma strażników, nie ma proroków, waga biblijnych proroctw jest coraz mniejsza ponieważ uznaliśmy, że ta służba nie jest potrzebna w kościele i to właśnie w czasach, gdy powinna mieć ona najwyższy priorytet.

W języku hebrajskim słowo ostrzegać i błyszczeć ma wspólny rdzeń. Ostrzeganie stróża, dęcie w róg musi być natychmiastowe i wyraziste.

„Na twoich murach, Jeruzalem, postawiłem stróżów: przez cały dzień i przez całą noc, nigdy nie umilkną. Wy, którzy wyznajecie Pana, nie milczcie!” Izajasza 62:6

„Wołaj na całe gardło, nie powściągaj się, podnieś jak trąba swój głos i wspominaj mojemu ludowi jego występki, a domowi Jakuba jego grzechy!” Izajasza 58:1

„Przyłóż trąbę do swoich ust jak stróż w domu Pana! Złamali bowiem moje przymierze i sprzeniewierzyli się mojemu zakonowi!” Ozeasz 8:1

W naszym dzisiejszym tekście jest mowa o wyjątkowym stróżu, który strzeże nie tyle dóbr materialnych co duchowej czystości i prawowierności w narodzie. Ezechiel ma „wypatrywać” słów od Pana, a następnie ma je przekazywać ludowi. W czasach Ezechiela takimi stróżami byli, powoływani przez Pana Boga, prorocy. Lecz niestety nie pełnili tej funkcji zgodnie z wola Pana Boga.

"Twoi prorocy, Izraelu, są jak lisy w ruinach.  Nie weszli w wyłom i nie usypali kamiennego wału wokół domu izraelskiego, aby mógł się ostać w bitwie w dniu Pana.  Mieli fałszywe widzenia i prorokowali kłamliwie. Mówią: To jest słowo Pana, chociaż Pan ich nie posłał, a jednak oczekują, że spełni ich słowo." Ezechiela 13:4-6

Ezechiel jest na tyle wyjątkową postacią ponieważ pełni rolę stróża ponadczasowo. Można powiedzieć, że jest on stróżem również obecnie, dla naszego pokolenia. Dzieje się tak, ponieważ kościoły, lud Boży nie wybierają spomiędzy siebie stróżów. Mówią, nie ma takiej potrzeby, a duchowe bramy wspólnot są otwarte na roścież.

Gdy powiem bezbożnemu: Bezbożniku, na pewno umrzesz.

W naszym dzisiejszym fragmencie mamy mowę o dwóch niebezpieczeństwach jakich ma wypatrywać stróż - prorok.  Jest tu mowa o niebezpieczeństwie powszechnym, od miecza oraz o niebezpieczeństwie indywidualnym czyhającym na człowieka z powodu jego bezbożności i nieprawości.

„Gdy powiem bezbożnemu: Bezbożniku, na pewno umrzesz, a ty nic nie powiesz, aby odwieść bezbożnego od jego postępowania, ten bezbożny umrze z powodu swojego grzechu, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie.”

Stróż niesie na sobie ogromną odpowiedzialność za ludzi, ale także za siebie. Jeżeli swoją służbę będzie prowadził niedbale, będzie szedł na kompromis, nic nie powie, bo nie wypada, grozi mu śmierć.

Prorok ma ostrzegać bezbożników. Kim jest bezbożnik ? Czy to jest człowiek niewierzący ? Ateista? Nie! Bezbożnikiem jest człowiek wierzący, ale żyjący bez Boga. Taki niepraktykujący obywatel ludu wybranego. Niegodziwiec, człowiek występny. Ta ogólnonarodowa bezbożność doprowadziła do tragicznego upadku Jerozolimy i zburzenia Domu Bożego.

Hebrajskie ‘rasha’ oznacza niegodziwca, przestępcę, człowieka winnego, który popełnił przestępstwo wobec Boga lub innego człowieka. Stróż ma za zadanie upominać niegodziwca, jest tym samym za niego odpowiedzialny.

„Gdy powiem bezbożnemu: Bezbożniku, na pewno umrzesz, a ty nic nie powiesz, aby odwieść bezbożnego od jego postępowania, ten bezbożny umrze z powodu swojego grzechu, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie.” Ezechiela 33:8

Pamiętamy, że do tej pory Izraelici byli niewzruszeni na poselstwa proroka. Teraz coś się zmienia. Przychodzą do proroka, wyznają grzech i zadają pytanie. „Nasze wykroczenia i nasze grzechy ciążą na nas i z ich powodu giniemy. Czy możemy ocaleć?”.

W wierszu dziesiątym  mamy rozdzielenie bezbożności człowieka na wykroczenia i grzechy. Ciekawa sytuacja. Hebrajskie słowo ‘pasha’ oznacza bunt, transgresję czyli przekroczenie jakichś granic, zwłaszcza norm moralnych. To rozgraniczenie mówi o przestępstwie przeciwko ludziom i przeciwko Bogu. Ta wina zaczyna ciążyć na wygnańcach i na mieszkańcach Jerozolimy. Zaczynają myśleć, zadawać pytania. Czy możemy ocaleć? …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz