wtorek, 29 września 2015

Ezechiela 2:1-7

"I rzekł do mnie: Synu człowieczy, stań na swoich nogach, chcę mówić z tobą. Gdy przemówił do mnie, wstąpił we mnie duch. Postawił mię na nogi i słuchałem tego, który mówił do mnie. Powiedział mi: Synu człowieczy, ja posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowniczego, który powstał przeciwko mnie. Oni i ich ojcowie sprzeniewierzyli się mi aż po dzień dzisiejszy. Są to synowie o zawziętej twarzy i zatwardziałym sercu. Do nich cię posyłam, abyś im powiedział: Tak mówi Pan, Jahwe. Oni zaś, czy będą słuchać, czy [tego] nie uczynią - oni bowiem są Domem buntowniczym - powinni wiedzieć, że Prorok jest wśród nich. A ty, synu człowieczy, nie bój się ich, słów ich się nie lękaj, bo ciernie cię otaczają i na skorpionach siedzisz. Nie lękaj się ich słów, niech cię nie przeraża ich oblicze, gdyż są oni Domem buntowniczym. Powiedz im moje słowa, czy będą słuchać, czy [tego] nie uczynią, bo oni są buntownicy." Biblia Poznańska (1974/75)

„I rzeki do mnie: Synu człowieczy, stań na nogi twoje bo będę, mówił z tobą! I wstąpił we mnie duch gdy przemówił do mnie, i postawił mnie na nogi moje, i słuchałem Przemawiającego do mnie. I rzekł do mnie: Synu człowieczy! posyłam Ja cię do synów Israela, do tych hord buntowniczych, które zbuntowały się przeciw Mnie - tak oni jak i ojcowie ich sprzeniewierzyli się Mnie, aż po ten dzień dzisiejszy. A synowie to nieugiętego oblicza i krnąbrnego serca - posyłam cię Ja do nich, a oświadczysz im: Tak rzecze Pan, Wiekuisty. Oni zaś czyby usłuchali czy poniechali - bo dom to przekory - to jednak uświadomią sobie, że był prorok w pośród nich. Ty wszakże, synu człowieczy, nie obawiaj się ich, a mów ich się nie lękaj, jakkolwiek osty i ciernie w pobliżu twojem, a przy niedźwiadkach osiadłeś! Mów ich nie obawiaj się, a przed obliczem ich się nie uginaj, bo dom to przekory. I oświadczysz im słowa Moje - czyby usłuchali czy poniechali - bo przekorni są. (Cylkow)

Stań na nogi, a będę z tobą rozmawiał!

Prorok Ezechiel gdy zobaczył chwałę Bożą, złożył czołobitny pokłon. I oto teraz przemawia do niego sam Bóg Wszechmogący. Lecz zanim Bóg rozpoczyna swoją przemowę, oto Duch stawia proroka na nogi. Tak jakby ktoś przygotowywał go do długiej podróży. Synu Człowieczy, bądź gotowy,  posyłam cię. Posyłam cię do buntowników, którzy wystąpili przeciwko mnie. Posyłam cię do domu przekory, do narodu o zawziętej twarzy i zatwardziałym sercu, do pełnych pychy szyderców. Do gniazda skorpionów.

Są to synowie o zawziętej twarzy i zatwardziałym sercu. Dom przekory, inne tłumaczenie oddaje dom drażniący mnie. Wybrany naród drażni Pana. Naród wybrany przyrównany do gniazda skorpionów. Takie oto jest świadectwo o narodzie wybranym, który doświadczał cudownej mocy Bożej, któremu ukazywała się  i prowadziła chwała Pana. Dla którego Pan był Panem Zastępów i gdy była potrzeba posyłał swoje wojska na ratunek. Szok. To wręcz nieprawdopodobne, aby ludzie tak mogli się zachowywać wobec swojego Pana Boga.

Inne miejsca mówią, że imię Pana JHWH zostało splugawione i lżone. Izrael stał się pośmiewiskiem i przyczyną drwin z Boga, który był i jest największą i najcenniejszą, jedyną godną naszej uwagi wartością.  Teraz Bóg opuścił zbuntowany lud, ale objawia się Ezechielowi. Co za wyróżnienie! Coś musiało być wyjątkowego w Ezechielu, że w tym czasie  Bóg powołuje go do trudnej służby, strażnika zbuntowanego narodu Izraelskiego.

Pan Bóg mówi dalej, ale ty się nie bój. Powiedz im, tak mówi JHWH (Pan) Bóg. Powiedz im, że przychodzisz w moim imieniu. Usłyszysz od nich wiele przykrych słów, będą obgadywać cię po kątach. Będziesz w wielu domach persona non grata. Będą szydzić i drwić z ciebie. Nie zaproszą ciebie do kościoła byś wygłosił sobotnie kazanie, twoje artykuły nie zostaną umieszczone w kościelnych gazetkach. Z roku na rok będziesz tracił znajomych i przyjaciół. A nawet stracisz swoją ukochaną żonę. To nie będzie łatwe, ale ty się nie bój. Pamiętaj, że jest niebo i Ja jestem.

Ezechielu niech nie zrażają cię ich słowa. „Ale ty, synu człowieczy, nie bój się ich i nie bój się ich słów, chociaż cię otaczają ciernie i mieszkasz wśród skorpionów; nie bój się ich słów i nie drżyj przed ich obliczem, gdyż to dom przekory!" werset 6.

Ezechielu masz wyraźnie i zdecydowanie komunikować moje poselstwo „Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem.” 2 Tym. 4:2 Nic nie modyfikuj, nie ubarwiaj, nie owijaj w bawełnę. Nie kombinuj, nie szukaj sposobów żeby cię słuchało jak najwięcej ludzi. Jeden z moich braci w Panu powiedział „Mów to co Pan Bóg ma do powiedzenia. Kropka.”

Naród Izraelski jest dobrym przykładem dobroci i cierpliwości Bożej. Bóg porównuje ten naród do niewiernej żony, Bóg jest wierny, nie daje temu narodowi listu rozwodowego. Który mężczyzna by kochał taką żonę jaką był Izrael i Juda.

„Bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca, - jego imię Pan Zastępów - a twoim Odkupicielem Święty Izraelski, zwany Bogiem całej ziemi.” Izaj. 54:5; „Lecz jak kobieta zdradza swojego kochanka, tak wy mnie zdradziliście, domu Izraela - mówi Pan.” Jer. 3:20

Bóg jest suwerenny. Mógł wybrać inny naród, bardziej wierny, ale wybrał właśnie ten, o nieugiętym karku. „Rychło zeszli z drogi, jaką im nakazałem. Zrobili sobie cielca ulanego, oddali mu pokłon, złożyli mu ofiarę i mówili: To są bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wyprowadzili z ziemi egipskiej. Rzekł jeszcze Pan do Mojżesza: Patrzę na lud ten i widzę, że jest to lud twardego karku.” 2 Moj. 32:8-9

Naród tak jak ich ojciec Jakub ciągle walczył i nadal walczy z Panem Bogiem. Słowo Izrael znaczy "ten, który walczy z Bogiem". Pan Bóg polecał im aby nie zatwardzali swojego karku, a oni, mimo to wciąż zatwardzali swoje karki i serca. I im większa kara, większe doświadczenie, tym większa zatwardziałość. „Ponieważ wiedziałem, że jesteś uparty i że twój kark jest ścięgnem z żelaza, a twoje czoło ze spiżu,” Izaj. 48:4; „Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzę na to miasto i na wszystkie okoliczne miasta całe to nieszczęście, które im zapowiedziałem, gdyż usztywnili swój kark i nie usłuchali moich słów.” Jer. 19:15;  „Obrzeżcie więc nieobrzezkę waszego serca, a waszego karku już nie zatwardzajcie,” 5 Moj. 10:16

Dzisiaj w wielu miejscach odstepczy kościół jest zatwardziały, zbuntowany i drażniący Pana, jest bardzo podobny do Izraela za czasów Ezechiela. Jest antyświadectwem dla świadectwa Jezusa. Pamiętamy zasadę, że to co wczesniej napisano ku naszej nauce napisano, dlatego; „Nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, W dniu kuszenia na pustyni, ... Gdy się powiada: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, Nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu,” Hebr. 3:8,15

poniedziałek, 28 września 2015

Blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana...

"Wtedy rzekł Mojżesz: Uczyńcie to, co nakazał Pan, a ukaże się wam chwała Pana."
3 Mojżeszowa 9:6
 

Czytamy, że Ezechiel ujrzał chwałę Bożą. Co to oznacza ? Co to jest chwała Boża? To jest kluczowy temat w Biblii, ważny dla nas i dla naszych wspólnot. Na temat chwały Bożej można by napisać książkę, może ni jedną, postaram się jednak ująć ten temat w kilku zdaniach. W Księdze Ezechiela o chwale Bożej czytamy w kilku miejscach.

"Jak wygląda tęcza, która pojawia się na obłoku, gdy pada deszcz, tak wyglądał wokoło blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana; gdy ją ujrzałem, upadłem na twarz. I słyszałem głos tego, który przemówił." 1:28; "Potem Duch podniósł mnie; i słyszałem za sobą potężny łoskot, gdy chwała Pana podniosła się ze swojego miejsca." 3:12; "Wstałem więc i wyszedłem na równinę, a oto stała tam chwała Pana taka jak ta chwała, którą widziałem nad rzeką Kebar, i upadłem na twarz." 3:23 „I widziałem, a oto była postać z wyglądu jakby człowiek; w dół od tego, co wyglądało jak jego biodra, był ogień, a w górę od tego, co wyglądało jak jego biodra, był blask, jakby połysk polerowanego kruszcu. I wyciągnął coś w kształcie ręki, i chwycił mnie za włosy na głowie. A duch uniósł mnie w górę między ziemię a niebo, i zaprowadził mnie w widzeniach Bożych do Jeruzalemu, do wejścia bramy wewnętrznej, zwróconej ku północy, gdzie znajdował się znienawidzony posąg, pobudzający do nienawiści. A oto była tam chwała Boga izraelskiego, podobna do tej w widzeniu, które miałem na równinie.” 8:2-4; "I podniosła się chwała Pana znad cherubów do progu przybytku, i przybytek napełnił się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pana." 10:4; "Potem odsunęła się chwała Pana od progu przybytku i stanęła nad cherubami." 10:18; "I uniosła się chwała Pana ze środka miasta, i zatrzymała się na górze, która jest na wschód od miasta." 11:23; "Gdy chwała Pana weszła do świątyni bramą, która jest zwrócona ku wschodowi," 43:4; "Potem poprowadził mnie w kierunku bramy północnej przed front świątyni; i spojrzałem, a oto chwała Pana wypełniała świątynię Pana. I padłem na twarz," 44:4

„A przecież Ty jesteś święty, Przebywasz w chwałach Izraela.” 

Ps. 22:4 

Oryginalne słowo hebrajskie kabod - przetłumaczone na grecki jako doxa, a na łacinę jako gloria - oznacza to, co zawiera 'wartość', 'wagę' osoby, jej znaczenie, wybijającą się osobowość. Kabod oznacza też 'wagę', ale nie w sensie mierzonego ciężaru, ale w sensie znaczenia, rangi, ważności, doniosłości, pozycji. Z tego słowa pochodzi inne słowo, kabed, które oznacza, bogaty, zasobny. A więc na podstawie takiej definicji można powiedzieć, że „chwała Boża” to wartość, waga, majestat Boży jaki może ukazać się człowiekowi. To Bóg który  pozwala się „zobaczyć”; „odczuć”, „dotknąć” bez groźby utraty życia.

Chwała Boża, jej „waga” manifestuje się w cudowny sposób i jest widzialna i namacalna. Ukazuje się w ogniu, w obłoku, w światłości i powoduje, że ludzie nie mogą ustać na własnych nogach.
„I stało się, gdy jeszcze Aaron przemawiał do całego zboru synów izraelskich, zwrócili się ku pustyni, a oto ukazała się chwała Pańska w obłoku.” 2 Moj. 16:10; „Gdy Mojżesz wstąpił na górę, obłok zakrył ją. I zamieszkała chwała Pana na górze Synaj, a obłok okrywał ją przez sześć dni. Siódmego dnia zawołał na Mojżesza z obłoku. A chwała Pana wyglądała w oczach synów izraelskich jak ogień trawiący na szczycie góry.” 2 Moj. 24:15-17  

„Wtedy obłok zakrył Namiot Zgromadzenia, a chwała Pana napełniła przybytek. Mojżesz nie mógł wejść do Namiotu Zgromadzenia, gdyż spoczywał na nim obłok a chwała Pana napełniała przybytek. Ilekroć obłok podnosił się w górę nad przybytkiem, wyruszali synowie izraelscy w drogę w ciągu całej swej wędrówki, Gdy zaś obłok nie podnosił się, nie wyruszali w drogę aż do dnia, gdy znów się podniósł. Obłok Pana bowiem był nad przybytkiem w dzień, w nocy zaś był w nim ogień przed oczyma całego domu izraelskiego w ciągu całej ich wędrówki.” 2 Moj. 40:34-38; „Mojżesz i Aaron weszli do Namiotu Zgromadzenia, a potem wyszli i błogosławili lud, a chwała Pana ukazała się całemu ludowi. Wyszedł bowiem ogień od Pana i strawił na ołtarzu ofiarę całopalną i tłuszcz. A gdy to ujrzał cały lud, wydał radosny okrzyk i padł na twarz.” 3 Moj. 9:23-24 "Mojżesz i Aaron odeszli sprzed zgromadzenia, skierowali się ku wejściu do Namiotu Zgromadzenia, upadli na swoje twarze i wtedy ukazała się im chwała Pana." 4 Mojżeszowa 20:6

"Tak iż kapłani nie mogli tam ustać z powodu tego obłoku, aby pełnić swoją służbę, gdyż chwała Pańska napełniła świątynię Pańską." 1 Królewska 8:11; "A gdy Salomon zakończył modlitwę, spadł ogień z niebios i strawił ofiarę całopalną i ofiary rzeźne, a chwała Pańska wypełniła świątynię. I nie mogli kapłani wejść do świątyni Pańskiej, gdyż chwała Pańska wypełniła świątynię Pańską." 2 Kronik 7:1,2

 

Oddawanie chwały Bogu, to uznanie Jego samego, i w Nim najwyższej wartości. Można powiedzieć, że Bóg jest jedyną naszą wartością. Apostoł Paweł pisze, gdy poznałem Chrystusa, wszystko inne uznałem za śmieci. Oddawanie chwały Bogu nie polega na wypowiadaniu czy wyśpiewywaniu tysiąca słów. Oddawanie chwały Bogu to jest przede wszystkim postawa naszego serca, uznająca Boga za najwyższą wartość. To uroczyste, podniosłe wyrażenie największego uznania dla Niego. Ta najwyższa wartość jest również wyrażona w imieniu Bożym JHWH, „Jestem, który jestem”, "Ja jestem". Oprócz mnie nie ma nikogo. Nie ma takiego jak Ja, kto by posiadał taką wagę, wartość, rangę doniosłość i majestat jak Ja. Lud Boży musi to sobie uzmysłowić, czym tak naprawdę jest chwała Boża, dopiero wtedy jest możliwe oddawanie Bogu prawdziwej chwały, tak jak to się Jemu podoba. W duchu i w prawdzie.

„A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą.” 

1 Kor. 10:31

czwartek, 24 września 2015

Ezechiela 1:22-28

„Nad głowami istoty żywej było podobieństwo sklepienia jakby widok budzącego strach kryształu rozpostartego nad ich głowami w górze. Pod sklepieniem [były] wyciągnięte ich skrzydła, jedno ku drugiemu. Każda [miała] dwa, które przykrywały ich cała. I usłyszałem szum skrzydeł jakby szum wielkich wód. jak głos Wszechmogącego. Gdy one się poruszały [był] głos wrzawy jakby rozgwar obozowiska, kiedy one stawały, opuszczały swe skrzydła. I rozległ się głos znad sklepienia, które było nad ich głowami. Ponad sklepieniem, które [było] nad ich głowami, jakby wyobrażenie kamienia szafiru, podobieństwo tronu, a nad podobieństwem tronu podobieństwo, jakby wyobrażenie człowieka nad nim, w górze. Widziałem jakby widok pozłacanego srebra, jakby wyobrażenie ognia wewnątrz niego. Wokoło, od wyobrażenia jego bioder wzwyż i od wyobrażenia jego bioder w dół, zobaczyłem jakby wyobrażenie ognia i światłość wokół niego. Jakby wyobrażenie tęczy. która pojawia się na chmurze w dzień deszczu, taki wygląd światłości wokół – ów wygląd podobieństwa Chwały Jhwh. Zobaczyłem, padłem na twarz i usłyszałem głos, [który] mówił.” (Pallottinum)


„Obraz zaś nad głowami onych istot niby sklepienie, niby widmo kryształu wspaniałego, rozpostartego nad głowami ich z wierzchu. A pod sklepieniem rozpościerały się skrzydła ich prosto, jedno ku drogiemu; nadto miała każda z nich po dwa które je zakrywały - mianowicie po dwa, które zakrywały im ich ciała. I usłyszałem szum skrzydeł ich, niby szum wód potężnych, niby odgłos Wszechmogącego, gdy się posuwały odgłos to był zgiełku, niby wrzawa obozowiska; gdy jednak stanęły, opuszczały one skrzydła swoje. Wtem rozległ się głos ponad sklepieniem, które na głowami ich. Gdy stanęły opuściły one skrzydła swoje. A ponad sklepieniem, które nad głowami ich, ukazało się coś, niby wejrzenie kamienia szafirowego, niby wizerunek tronu - na wizerunku zaś tronu postać, niby wejrzenie człowieka ponad nim u góry. I ujrzałem niby widmo błyszczącego złota, które niby zjawiskiem ognistem otoczone było wewnątrz dokoła. Począwszy od widma bioder jego ku górze, i od widma bioder jego ku dołowi, ujrzałem niby zjawisko ogniste - blask zaś bił dokoła niego. Niby widok tęczy, występującej w obłoku w dniu dżdżystym, takim widok onego blasku dokoła. Oto widok obrazu chwały Wiekuistego - a gdym ujrzał, padłem na oblicze swoje i usłyszałem głos, który przemawiał.” (Cylkow)

Przeczytajmy jeszcze fragment z Izaj. 6:1-3 „W roku śmierci króla Uzjasza widziałem Pana siedzącego na tronie wysokim i wyniosłym, a kraj jego szaty wypełniał świątynię. Jego orszak stanowiły serafy, z których każdy miał po sześć skrzydeł, dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma zakrywał swoje nogi i na dwóch latał. I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów! Pełna jest wszystka ziemia chwały jego.”

Myślę, ze nie jest prostą rzeczą wiernie oddać Stary Testament, z oryginału na język polski. Wiele słów ma dzisiaj inne znaczenie, są słowa np techniczne nazwy, nazwy kamieni szlachetnych które nie wiadomo co dokładnie dzisiaj oznaczają. Mieliśmy taką trudność ze słowem tłumaczonym na straszliwy, czy ze słowem opisującym bliżej nie określony stop metali szlachetnych. W wierszu 1:22 mamy podobną sytuację, co pokazałem w poprzednim wpisie. W przypadku użycia słowa straszny, myślę, że chodzi tu bardziej o budzącą respekt wspaniałość elementów tej wizji, dostojeństwo, a nie o poczucie strachu. Mając na uwadze niejasności, my musimy bardziej uchwycić i koncentrować się na duchowym wymiarze przesłania jakie mamy w omawianym fragmencie.

W Księdze Ezechiela Pan Bóg objawia nam sporo informacji na Swój temat. Siedzi na tronie, tron jest oddzielony od istot żywych istot szafirowym sklepieniem. Inne fragmenty Pisma podają, że Bóg dosiada cherubów. Bóg „mieszka” w otoczeniu pełnym ognia i światłości. Widzenia opisane w Biblii podkreślają Jego Majestat. Jest suwerenny, wszechmocny. W Jego otoczeniu są kolory; złoty, srebrny, kolory tęczy i ognia, zielony, szafirowy i są głosy. Nieba nie są strefą ciszy. Świat duchowy jest pełen oczu. Bóg jest wszechwiedzący i wszechwidzący. Wymyślono nawet trudne słowo, aby określić Boga. Bóg jest transcendentny. Jego imię, tytuł JHWH również jest transcendentne.

Transcendentność (łac. transcendere - "wychodzenie poza granice"), transcendentny to wykraczający poza zasięg doświadczenia i poznania ludzkiego oznacza to mniej więcej tyle że coś transcendentnego, to jest coś niepoznawalnego, nie dającego się zrozumieć. coś co trzeba przyjąć "na wiarę"

Mimo tego, że Bóg jest transcendentny, że poznanie Go wykracza poza granicę naszej percepcji to On sam w swoim Słowie objawia nam to, co powinniśmy wiedzieć o Nim. Ale ten zarys „postaci” Boga wyłania się jakby zza mgły. Ktoś podobny do… wygląda jakby… Również pewne imiona Boże są bardziej dla nas dostępne i zrozumiałe, inne tak jak w przypadku JHWH, mniej. W dzisiejszym fragmencie mamy wspomniane imię; Bóg Wszechmocny. El Szadaj

Nad głowami istot żywych było sklepienie zbudowane z wspaniałego kryształowego, olśniewającego blasku. Skrzydła czterech żywych istot wydawały niesamowity dźwięk. Ezechiel nie tylko widział zjawisko Boże, ale też słyszał. Słyszał szum skrzydeł. Był on jak szum wielkich wód. Mamy napisane, że ten szum był jak głos samego Wszechmogącego. Gdy żywe istoty się poruszały, ów dźwięk przypominał wrzawę tłumu, dosłownie zgiełk obozowiska, wrzawę wojska. Potężne i wspaniałe, budzące respekt widowisko. Nie jest to widok pełen grozy, nie wieje tu grozą, to wspaniałe widowisko budzi respekt i bojaźń Bożą.

Co to jest sklepienie ? Sklepienie to; 1. konstrukcja budowlana w kształcie łuku, zamykająca od góry przestrzeń budynku; 2. pozioma belka ograniczająca od góry otwór okienny lub drzwiowy i podtrzymująca mur ponad nim; 3. sklepienie niebieskie - widoczna nad ziemią pozorna powierzchnia kulista, której krawędzią jest horyzont; firmament, nieboskłon; 4. w anatomii: konstrukcja kostna górnej części czaszki lub stopy

„Niebiosa opowiadają chwałę Boga, A firmament, (nieboskłon, rozpostarcie) głosi dzieło rąk jego.” Ps. 19:2

„I wstąpił Mojżesz i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesięciu ze starszych Izraela na górę, I ujrzeli Boga Izraela, a pod jego stopami jakby twór z płyt szafirowych, błękitny jak samo niebo.” 2 Moj. 24:9-10

Sklepienie jest tu wyraźną granicą, oddzielającą stworzenia od Stwórcy. Dalej czytamy, że „ponad sklepieniem, które było nad ich głowami, było coś, o miało wygląd szafiru, a miało kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka.” (BT) i prorok widział jakby ogień wokoło niego. Ta postać podobna do człowieka miała coś co przypominało biodra, a w górę i w dół od nich, coś co przypominało ogień. Wszędzie widzimy ogień. Nie tylko w niebie, bowiem piekło jest też ogniem, ogniem wiecznym. Zatem duchowa rzeczywistość jest bardzo ściśle związana z ogniem. Niebiańska rzeczywistość jest powiązana z ogniem i z olśniewającą światłością. Światłością nad światłościami. „I widziałem na wejrzeniu jakoby prędką światłość,” w.17 (BG)

„Panie Zastępów, Boże Izraela, który siedzisz na cherubach! Ty jedynie jesteś Bogiem wszystkich królestw ziemi, Ty stworzyłeś niebo i ziemię.” Izaj. 37:16

„Słuchaj przeto słowa Pańskiego: Widziałem Pana siedzącego na swoim tronie, a cały zastęp niebieski stał przy nim, po Jego prawicy i po lewicy.” 1 Król. 22:19

„A nad sklepieniem, nad ich głowami, było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu; a nad tym, co wyglądało na tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka.” Istoty żywe w widzeniu proroka Ezechiela miały człowieczą twarz, w tym wierszu czytamy, że postać na (nad) tronem miała wygląd podobną do człowieka. Człowiek, człowiek dokonały został stworzony na obraz i na podobieństwo Boże. Teraz nie jesteśmy podobni do Boga, ale Bóg dał Chrystusa, chce aby człowiek odzyskał to utracone podobieństwo. Jest to możliwe w Panu Jezusie Chrystusie, który sam stał się dla nas obrazem Boga niewidzialnego. W tym podobieństwie do postaci człowieka jest jakaś nadzieja, że boskość z człowieczeństwem jest w jakiś sposób połączona. Ta łączność dzisiaj jest możliwa w Duchu za pośrednictwem Pana Jezusa.

Apostoł Paweł pisze; „skoro zwlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego, A przyoblekli nowego, który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył,” Kol. 3:9-10 oraz „Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego," Rzym. 8:29

A Jan dodaje; „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.” 1 Jan. 3:2

Ostatnim elementem tej wizji jest Chwała Pana (kebowd JHWH), która wyglądała jak tęcza pojawiająca się na obłoku. Gdy prorok ujrzał chwałę Pana, upadł twarzą do ziemi i złożył czołobitny pokłon. Spotkaniu człowieka z Bogiem zawsze towarzyszy czołobitne oddanie czci Bogu Wszechmogącemu i Panu JHWH. Trzeba upaść przed Nim, złożyć głęboki pokłon przed Jego Majestatem, z wyrazem wielkiego szacunku, uwielbienia i podziwu. Dzisiaj w naszej mowie potocznej mówimy Bóg, Jezus bez przedrostka Pan. Dzisiaj stajemy przed Nim z rękoma w kieszeni i z założonymi rękami. Śpiewamy „Hej Jezu”. Nowe pokolenie zamienia Pana Boga w kolegę, w zniewieściałego ojca, a nawet w mamę. Zanika poczucie bojaźni Bożej, gdzieś się podziało drżenie łydek, klękanie stało się tylko zbędnym staroświeckim religijnym rytuałem. Ezechiel wspomina; „Oglądałem ją. Chwałę Pana oglądałem. Następnie padłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego”

„Alleluja. Chwalcie Boga w świątyni jego, Chwalcie go na ogromnym jego nieboskłonie.” Ps. 150:1 





środa, 23 września 2015

wers z Ezechiela 1:22 w różnych tłumaczeniach

Czy kryształ był straszny, czy raczej wspaniały, niesamowity czy tylko przeźroczysty i lśniący ? Zobacz jak to wygląda w rożnych tłumaczeniach Biblii. 

Biblia Warszawska (1975)

„Nad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak niesamowity kryształ, rozciągniętego w górze nad głowami."

Biblia Jakuba Wujka (1599)

„I podobieństwo utwierdzenia nad głowami zwierząt, jako pozór kryształu strasznego i rozciągnionego nad głowami ich z wierzchu."

Biblia Gdańska (1632)

„Nad głowami zwierząt było podobieństwo rozpostarcia jako podobieństwo kryształu przezroczystego rozciągnionego nad głowami ich z wierzchu;"

Nowa Biblia Gdańska (2011)

„Zaś obraz nad głowami owych istot przypominał sklepienie, niby widmo wspaniałego kryształu, z wierzchu rozpostartego nad ich głowami."

 Biblia Paulistów (2008)

„Nad głowami istot żywych było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak olśniewający kryształ. Było to rozpostarte w górze nad ich głowami."

Biblia Poznańska (1974/75)

„Nad głowami istot żywych [było coś] na kształt sklepienia, jak blask straszliwego kryształu, rozpostartego w górze nad ich głowami."

Biblia Tysiąclecia, wyd. V (1999)

„Nad głowami tych Istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, w górze."

Biblia Warszawsko-Praska (1997)

„Ponad głowami wszystkich istot żywych znajdowało się coś na kształt sklepienia, strasznego z wyglądu, jakby jeden ogromny kryształ unoszący się w górze nad ich głowami."

King James Version (1611/1769)

“And the likeness of the firmament upon the heads of the living creature as the colour of the terrible crystal , stretched forth over their heads above ."

New King James Version (1982)

“The likeness of the firmament above the heads of the living creatures like the color of an awesome crystal , stretched out over their heads ." 


New American Standard Bible (1995)

" Now over the heads of the living beings [there was] something like an expanse , like the awesome gleam of crystal , spread out over their heads ."


Opracowano na podstawie Biblii Internetowej
Tekst hebrajski na podstawie Hebrew Interlinear Bible 
Tekst hebrajski na podstawie Interlinear Bible  
Tekst grecki LXX Septuaginta na podstawie Kata Biblon Greek Septuagint 









I były dokoła pełne oczu...

„I widziałem, że wszystkie cztery miały obręcze, wysokie i straszliwe (budzące respekt) , i były dokoła pełne oczu.” Ezech. 1:18

"A całe ich ciało, więc ich grzbiet, ich ręce i ich skrzydła oraz koła były u wszystkich czterech zewsząd pełne oczu.” Ezech. 10:12

„A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść,” Obj. 4:8

Świat duchowy, zarówno ten dobry jak i zły, dniem i nocą obserwuje nas. Musimy być tego świadomi. Przede wszystkim bacznie przygląda nam się sam Bóg. On jest Wszechwidzący.

„Pan jest w swym świętym przybytku, Pan, którego tron w niebie; oczy jego widzą, Powieki jego badają ludzi.” Ps. 11:4; „Lecz ziemia, do której się przeprawiacie, aby ją posiąść, to ziemia gór i dolin, zraszana z nieba wodą deszczu. Jest to ziemia, o którą Pan, Bóg twój, się troszczy. Stale spoczywają na niej oczy Pana, Boga twego, od początku roku do końca roku.” 5 Moj. 11:11-12 ; „I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę.” Hebr. 4:12-13

Słowo Boże mówi, że Bóg patrzy na nasze serca. Jego nie interesuje specjalnie nasz wygląd zewnętrzny i nasze ciała. One są tylko namiotem dla czegoś więcej, dla głębin naszego serca, dla ducha który jest w nas. Apostoł Paweł  zachęca, abyśmy patrzyli na to, co niewidzialne. Aby widzieć rzeczy niewidzialne, trzeba być posiadaczem Ducha, bo tylko Duch przenika wszelkie głębokości.

„Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże.” 1 Kor. 2:10

„Nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne.” 2 Kor. 4:18

„Pan jest wywyższony nad wszystkie narody. Chwała jego sięga nad niebiosa. Któż jest jak Pan, Bóg nasz, Który mieszka na wysokościach I patrzy w dół na niebo i na ziemię?” Ps. 113:4-6

wtorek, 22 września 2015

Tego co w górze szukajcie...

Żywe postacie szły naprzód i nie odwracały się. Słowo Boże zachęca nas aby podążać wytrwale naprzód, nie odwracać się, nie cofać. Apostoł Paweł przyrównał swoją służbę dla Chrystusa do biegu. Pisze o sobie; „bieg ukończyłem”. Biegacz zerka kątem oka na boki, ale nie ma czasu na odwracanie się. Zbroje wojowników najsłabiej osłaniały plecy. Ezechiel od tego dnia, w którym ma widzenie miał zdecydowanie podążyć naprzód. Za nim ok. 1600 km pieszej wędrówki z Ziemi Obiecanej do Babilonu. To nie była miła wycieczka w klimatyzowanym autobusie. Nie ma ziemi, nie ma świątyni. Wydawałoby się, że nie ma również Boga. Za nim pięć lat niewoli. A teraz, pewne sprawy przyśpieszyły. Bóg objawia się prorokowi w pośrodku niedoli. To, że żywe istoty szły i nie odwracały się jest w pewnym sensie symbolem wytrwałości w osiąganiu celów, realizacji Bożych zadań. Symbolem nie oglądania się na okoliczności, na ziemską, cielesną rzeczywistość. Tego co w górze szukajcie.
 

„Bo jeszcze tylko mała chwila, A przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał; A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; Lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania. Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują duszę. Hebr. 10:37-39

„Powiedział też inny: Pójdę za tobą, Panie, pierwej jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim. A Jezus rzekł do niego: Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego.” Łuk. 9:61-62

„A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; Gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale.” Kol. 3:1-4

sobota, 19 września 2015

Jaki kolor miały koła i czy wzbudzały strach ?

Żywe istoty „Szły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a koła wznosiły się wraz z nimi, gdyż w kołach był duch żywych istot.” Ezech. 1:20

Wracam na moment do myśli o duchowym prowadzeniu. W widzeniu Ezechiela mamy pokazane jak suwerenny Duch Boży ma decydujący wpływ na ducha istot żywych i ten duch istot żywych, który znajdował się w kołach posłusznie wykonywał polecenia Ducha Bożego. Kiedyś Izrael starał się chodzić w woli Bożej, ale był to naród o nieugiętym karku, dom przekory. Ta samowola i oderwanie się od Boga, od wpływów Ducha spowodowała, że naród został zabrany do niewoli, bo nie szedł tam gdzie chciał Duch. Na tej zasadzie, podporządkowania się Duchowi, funkcjonował pierwszy kościół. Czytamy w Dziejach Apostolskich jak uczniowie podejmowali decyzje zgodnie z wolą Ducha Świętego. Kościół szedł tam gdzie chciał Duch. Czy nasze dzisiejsze wspólnoty idą tam gdzie chce Duch ? Czy my indywidualnie poruszamy się zgodnie z wolą Ducha, czy jesteśmy posłuszni Bogu? To są ważne pytania jakie powinniśmy sobie zadać. „A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni.” Dz.Ap. 5:32

W opisie widzenia czytamy, że obręcze kół były wysokie i przerażające, pełne oczu dookoła i błyszczały niczym chryzolit. Zwróciłem uwagę na słowa opisujące koła, ze były przerażające, straszliwe (BW). Biblia Gdańska wiersz (1:18) oddaje to w następujący sposób; „Dzwona taką wysokość miały, aż strach z nich pochodził.” W tłumaczeniu Pallottinum mamy napisane, ze były one - wysokie i budziły one lęk, u Cylkowa - nadana im była wzniosłość i wspaniałość; W Biblii Tysiąclecia, i w Poznańskiej jest mowa o tym, że obręcze ich były ogromne, nie ma tam mowy o tym, że budziły lęk. Podobnie sprawa ta wygląda w Bibliach angielskich. Na marginesie jedna z rewizji KJV podaje, że koła te miały szprychy. Czy one wzbudzały strach…? Trudno jest mi podać właściwą odpowiedź na ten temat. Być może, dodanie słowa straszliwe jest interpretacją tłumaczy. którzy chcieli oddać, podkreślić atmosferę grozy tego widzenia.






Podobną niezgodność znajdujemy w wersecie szesnastym przy opisie koloru kół. W wielu tłumaczeniach mamy tam mowę o chryzolicie, ale też o kamieniu tarszisz w BT i BG. Pewnie dlatego, że chryzolit pochodził, wydobywano lub kupowano go w Tarszisz.

Kilka słów o chryzolicie. Chryzolit, znany także jako forsteryt – Mg2SiO4, ortokrzemian magnezu, minerał z gromady krzemianów zaliczany do grupy oliwinów. Forsteryt należy do grupy minerałów rzadkich. Przezroczysty lub przeświecający, żółty lub zielony kamień półszlachetny zbudowany z krzemianów magnezu, niklu i żelaza. Spotyka się go na ogół w skałach wulkanicznych ( okolice Wezuwiusza) w postaci stałej krystalicznej, niekiedy ziarnistej. Nazwa „chryzolit” pochodzi od greckiego słowa chrysòlithos („złoty kamień”) i jak się wydaje, bywała w starożytności odnoszona do różnych kamieni ozdobnych o zielono - żółtawym zabarwieniu. Wysokiej jakości kryształy chryzolitu występują w Rosji, Pakistanie i Egipcie. Krystalizują w układzie rombowym; najczęściej oliwkowozielone, także żółtawe, brunatnawe. Oliwiny są gł. składnikami zasadowych skał magmowych bogatych w magnez, tj. perydotytów i dunitów; występują także w gabrach, bazaltach, bazanitach i in.; stanowią też ważne składniki meteorytów (chondryty); w Polsce znajdują się np. w bazaltach dolnośląskich (m.in. okolice Lwówka Śląskiego, Lubania). Chryzolit z hebr. tarszísz; w LXX: „tarsis” lub „chrysòlithos”), Chryzolit umieszczono w przeznaczonym dla Aarona „napierśniku sądu”, był to symbol jednego z 12 pokoleń izraelskich, pokolenia Judy. Służył za „okrycie” królowi Tyru co przeczytamy w Ezechiela 28:12, 13. Również prorok Daniel pisze o chryzolicie, opisując postać „pewnego męża odzianego w lnianą szatę”, który przybył, by oznajmić prorokowi, co spotka jego lud „pod koniec dni” Daniel 10:5, 6, 14. Apostoł Jan w wizji Nowej Jerozolimy widział fundament muru miasta a nim m.in. chryzolit, na którym wyryto imię jednego z „dwunastu apostołów Baranka” Obj 21:2, 10, 14, 20; Forsteryt, chryzolit jest ważnym surowcem do wytwarzania materiałów ogniotrwałych.


Chryzolit






Opis widzenia, a także inne miejsca w Piśmie Świętym dostarczają nam informacji o niebiańskich, ognistych rydwanach Bożych.

„A gdy oni szli dalej wciąż rozmawiając, oto rydwan ognisty i konie ogniste oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba.” 2 Król. 2:11

„A gdy wczesnym rankiem sługa męża Bożego wstał i chciał wyjść, oto miasto otaczało wojsko, konnica i wozy wojenne. Rzekł więc jego sługa do niego: Biada, panie mój! Jak postąpimy? A on odpowiedział: Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, którzy są z nimi. Elizeusz modlił się tymi słowy: Panie, otwórz jego oczy, aby przejrzał. I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza.” 2 Król. 6:15-17

„Przyodziewasz się światłością jak szatą, Niebiosa rozciągasz jak kobierzec. Budujesz na wodach swoje górne komnaty; Czynisz obłoki rydwanem swoim, Suniesz na skrzydłach wiatru. Czynisz wiatry posłańcami swymi, Ogień płonący sługami swymi.” Ps. 104:2-4

piątek, 18 września 2015

Ezechiela 1:12-21

"Szły, każda przed siebie. Szły tam, dokąd Duch zamierzał iść. Idąc , nie odwracały się. Między istotami żywymi [było] wyobrażenie jakby żarzących się węgli, jakby wyobrażenie płonących pochodni. Krążyło to między istotami żywymi Światłość ognia, a z ognia wychodziła błyskawica. Istoty żywe biegły i wracały, jak wyobrażenie błyskawicy. Oglądałem istoty żywe: Oto jedno koło było na ziemi obok istoty żywej przed czterema ich obliczami. Wygląd kół oraz ich wykonanie jakby widok chryzolitu i jedno podobieństwo miały [wszystkie] cztery. Ich wygląd oraz ich wykonanie jakby było koło w kole. Gdy się poruszały, szły w czterech kierunkach. Nie odwracały się, gdy szły. Ich obręcze [były] wysokie i budziły one lęk. I obręcze ich pełne oczu wokoło [miały wszystkie] cztery Gdy istoty żywe poruszały się. kola szły obok nich. Gdy istoty żywe; podnosiły się nad ziemią koła wznosiły się. -Tam, dokąd Duch zamierzał iść tam szły, dokąd szedł Duch Kola podnosiły się równocześnie z nimi, ponieważ Duch żywej istoty był w kołach Gdy one się poruszały, szły; gdy one stawały, zatrzymywały się; gdy one się wznosiły nad ziemię, wznosiły się koła razem z nim. ponieważ Duch żywej istoty był w kolach." (Pallottinum)

"A każda w kierunku oblicza swego się posuwały; dokąd duch dążyć zamierzał, tam się posuwały, nie odwracały się gdy się posuwały. A kształt onych istot — wejrzenie ich niby zarzewia ogniste, gorejące, niby wejrzenie pochodni. Ten to (ogień) przebiegał miedzy istotami, a otaczała jasność on ogień, z ognia zaś szły błyskawice. A istoty one przebiegały tam i napowrót na kształt błyskawic. I przypatrywałem się onym istotom, a oto po jednem kole u spodu przy onych istotach, po czterech stronach ich przednich Wejrzenie kół i wykończenie ich niby widmo chryzolitu, kształtu zaś jednego były wszystkie cztery, a wejrzenie ich i wykończenie jak gdyby było jedno koło w pośrodku drugiego. W kierunku czterech stron swoich w biegu swoim się posuwały; nie odwracały się gdy się posuwały. A obwody ich — nadana im była wzniosłość i wspaniałość; te bowiem obwody ich pełne były oczu dokoła u wszystkich czterech. A gdy posuwały się one istoty, posuwały się i koła obok nich, a gdy się unosiły one istoty ponad powierzchnię, unosiły się i koła. Dokądkolwiek duch posunąć się zamierzał, posuwały się — dokądkolwiek mianowicie duch ów zmierzał — koła też unosiły się zgodnie z niemi; albowiem duch samych istot w onych kołach. Gdy te się posuwały, posuwały się i one, a gdy tamte stanęły, stanęły i te, a gdy ponad powierzchnię się unosiły, unosiły się i koła zgodnie z niemi; albowiem duch samych istot w onych kołach." (Cylkow)

Przeczytajmy jeszcze fragment z listu do Kolosan 3:1-4; „A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; Gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale.”

Podczas rozważań dzisiejszego fragmentu, przyszedł mi na myśl ten wers. Tego co w górze szukajcie... Pomyślałem sobie, że zagłębianie się w widzenia Ezechiela, czy w Jana Apostoła jest w pewnym sensie poszukiwaniem tego co w górze. Bo możemy, niemalże dotknąć niebiańskiej atmosfery i poznać nieco bliżej, na ile Bóg pozwala, obywateli naszej niebiańskiej Ojczyzny.

Wróćmy do zjawisk Bożych jakie widzi Ezechiel. Nadal trwa opis widzenia. Z jądra burzowej chmury, ze światłości nad światłościami wyłania się powóz z napędem na cztery (osiem) kół. U kół jako kierowcy, żywe postaci o czterech obliczach, każde. Kierujący szedł prosto przed siebie, pozostałe trzy czekały na swoja kolej. Pojazd ten miał zdolność przemieszczać się z szybkością błyskawic, tam i z powrotem ku czterem stronom świata oraz góra dół. W środku tego rydwanu, płonął ogień, coś co przypominało rozżarzony ogień. A koła? Wydawało się, jakby... Wydawało się jakby zostały wykonane w ten sposób, że jedno koło było wewnątrz drugiego koła. Jedno koło było w drugim - to opis mechanizmu który pozwalał na poruszanie się tego pojazdu w różnych kierunkach bez obracania się.

Pamiętajmy jednak, że to była wizja, prawdopodobnie Ezechiel zobaczył rzeczy trudne do opisania. I choć mamy podane tutaj sporo szczegółów, tak naprawdę możemy się tylko domyślać co widział prorok. Mamy tutaj użyte i podkreślone zwroty; wydawało się, coś jakby podobne do. Ezechiel spisał widzenie. Ktoś później czytał, my czytamy, czy wierzymy Ezechielowi, ze miał takie widzenie ?

W dzisiejszym fragmencie czytamy o Duchu. Cztery żywe istoty szły, każda przed siebie. Szły tam, dokąd Duch zamierzał iść. W tym fragmencie jest pewna trudność. Czy mamy do czynienia z jednym Duchem, który jest duchem istot żywych? Czy raczej jest tu mowa o dwóch duchach ? Myślę, że mamy tutaj pokazane jak suwerenny Duch Boży ma wpływ na ducha istot żywych i ten duch istot żywych, który znajdował się w kołach posłusznie wykonywał polecenia Ducha Bożego. Nie inaczej było z Ezechielem i z innymi prorokami. Ezechiel dłuższą chwile ogląda ten rydwan niebiański. Opisuje ruch we wszystkich możliwych kierunkach. To był fascynujący pokaz.

 „Albowiem nie z woli ludzkiej przyniesione jest niekiedy proroctwo, ale od Ducha Świętego pędzeni będąc mówili święci Boży ludzie.”
2 Piotr. 1:21 (BG)

c.d.n.

środa, 16 września 2015

Ezechiela 1:5-11

„W jego wnętrzu [było] podobieństwo czterech istot żywych. Taki ich wygląd: [Były] podobne do człowieka. Każda miała cztery oblicza i każda z nich miała cztery skrzydła. Ich nogi: noga prosta a stopa ich nóg jak stopa nogi cielca; lśniące jak widok polerowanego brązu. Ich ludzkie ręce pod ich skrzydłami na ich czterech bokach. [Wszystkie] cztery [miały] swe oblicza i swe skrzydła. Ich skrzydła przylegały jedno do drugiego. Gdy szły nie odwracały się. Szły każda przed siebie. Ich oblicza [ujawniały] podobieństwo: oblicza człowieka i oblicza lwa po prawej stronie u nich czterech, oblicza wolu po lewej stronie u nich czterech i oblicza orła u nich czterech. [Takie były] ich oblicza. Ich skrzydła [były] rozwinięte ku górze. Każda [miała] dwa. przylegające jedno [do drugiego], i dwa okrywające ich ciała." (Pallottinum)

"Ze środka mianowicie jego, postać czterech istot żywych, a oto wejrzenie ich; postać ludzką miały. Cztery oblicza miała każda, cztery też skrzydła każda z nich. A nogi ich tworzyły udo proste, stopa zaś nóg ich, niby stopa nogi cielęcej; a lśniły się niby widmo miedzi polerowanej. A ręce ludzkie były poniżej skrzydeł ich, po czterech stronach ich. Co do oblicza ich i skrzydeł po czterech onych stronach,. Stykały się każde z sąsiedniem skrzydła ich; nie odwracały się gdy się posuwały; każda w kierunku oblicza swego się posuwały. Takim zaś kształt oblicza ich: oblicze człowieka, a oblicze lwa po prawej, a oblicze wolu po lewej onych czterech, a oblicze orła (z tylu) onych czterech. A oblicza i skrzydła ich rozchodziły się ku górze, każda miała po dwa stykające się z sąsiedniem, gdy dwa zakrywały ich ciała," (Cylkow)

Przeczytajmy jeszcze fragment z Księgi Objawienia; „A z tronu wychodziły błyskawice i głosy, i grzmoty; przed tronem zaś płonęło siedem ognistych pochodni; jest to siedem duchów Bożych. Przed tronem także jakby morze szkliste podobne do kryształu; a w pośrodku, wokoło tronu cztery postacie pełne oczu z przodu i z tyłu. Postać pierwsza podobna była do lwa, postać druga podobna była do cielca, postać trzecia miała twarz jakby człowieczą, a postać czwarta podobna była do orła w locie. A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść," Obj. 4:5-8

Ezechiel od pięciu lat jest w niewoli, zdążył się jakoś zagospodarować, przyzwyczaić, ale życie na obczyźnie, z dala od świątyni nie należało do łatwych. Prawdopodobnie tęsknił za ojczyzną, a może i za kimś bliskim, kto pozostał w Judzie. Tęsknił za Bogiem. Miał być kapłanem, służyć w świątyni Pana JHWH, a teraz siedzi nad wodami Kebar. I oto nagle pojawia się Bóg. Bóg w pośrodku niewoli. Objawia się w niesamowitej wizji. Mamy do czynienia z gwałtownym, budzącym respekt zjawiskiem. Objawieniom Bożym towarzyszą chmury, ogień i błyskawice. Jest w nich akcja, dynamika. Czytaliśmy, że w środku burzowej chmury była światłość przypominająca blask roztopionego kruszcu. Dzisiaj czytamy, że z jądra tej światłości nad światłościami wyłoniła się postać czterech istot żywych połączonych ze sobą skrzydłami.

Co ważne, postacie te były podobne do człowieka i u wszystkich czterech twarze miały z przodu wygląd człowieka. Jest tutaj w niebie jakiś pierwiastek ludzki. Skojarzyłem to ze słowami. „Na nasz obraz i podobieństwo”. Twarz ludzka była z przodu, to ona wyznaczała kierunek przemieszczania się żywych istot. To ona patrzyła i szła w kierunku wskazanym przez Ducha. Bóg uczynił człowieka ponad światem zwierząt. Tutaj tą zasadę widzimy bardzo wyraźnie.

Niektórzy graficy przedstawiają te cztery żywe istoty poruszające się w jednym szeregu, ale czytamy, że one wszystkie dotykały się górnymi skrzydłami. W następnych wierszach przeczytamy, że coś było pośrodku nich. Tworzyły raczej ruchomą platformę. Rydwan poruszający się z prędkością błyskawicy.

                    

Kim były owe „istoty żywe” musimy sięgnąć również do dziesiątego rozdziału proroctwa Ezechiela. „Zauważcie następujące, uderzające podobieństwa, – pisze William Hendriksen w książce „Więcej niż zwycięzcy”. - W obu przypadkach owe istoty są nazywane „żywymi istotami” (por. Ez. 1:5 z Obj. 4:6). W obu przypadkach liczba symboliczna jest ta sama, mianowicie cztery (por. Ez. 1:5 z Obj. 4:6). W obu przypadkach wygląd ich twarzy jest przyrównywany do ludzkiej, lwiej, wołu (lub byka), i orlej. (por. Ez. 1:10 z Obj. 4:7). W obu przypadkach są ściśle skojarzone z tronem (por. Ez. 1:26 z Obj. 4:6). W obu przypadkach ogień porusza się tam i z powrotem pomiędzy „istotami żywymi” (por. Ez. 1:13 z Obj. 4:5). „A z ognia strzelały błyskawice”. W obu przypadkach o „istotach żywych” jest powiedziane, że są pełne oczu z przodu i z tyłu (por. Ez. 1:18, 10:12 z Obj. 4:8). W obu przypadkach tron, z którym związane są „istoty żywe”, otacza tęcza (por. Ez. 1:28, z Obj. 4:3). (…) Ezechiel 10:20 powiada nam, że te „istoty żywe” są cherubami. „Były to te same żywe istoty, które widziałem u stóp Boga izraelskiego nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby.” Są aniołami bardzo wysokiej rangi, jednymi z najważniejszych.”

William Barclay w komentarzu do księgi Objawienia pisze, że „Cztery postacie często pojawiają się na niebiańskiej scenie: zechciejmy więc zebrać wszystko to, co Objawienie mówi na ich temat. Zawsze są one w pobliżu tronu i Baranka (4,6; 5,6; 14,4). Mają one sześć skrzydeł i są pełne oczu (4,6.8). Stale wielbią i oddają cześć Bogu (4,8; 5,9; 5,1; 7,11; 19,4). Mają one pewne zadanie do wypełnienia. To z ich nakazu pojawiają się straszne manifestacje gniewu Bożego (6,1.7). Jedna z nich wręczyła aniołom siedem czasz gniewu Bożego (15,7).”

„U Ezechiela cztery żywe istoty są identyfikowane z cheruwim (w języku hebrajskim końcówka -im oznaczą liczbą mnogą, a więc cheruwim to cheruby, a serafim to serafowie. Identyfikacja ta została przeprowadzona w Ez 10,20.22). Cherubini byli częścią dekoracji świątyni Salomona, ich podobizny upiększały miejsce najświętsze i wszystkie ściany (1 Krl 6,23-30; 2 Krn 3,7). Podobizny cherubów zostały wyhaftowane również na zasłonie miejsca najświętszego (2 Mjż 26,31). Dwa cheruby z czystego złota znajdowały się na Skrzyni Świadectwa, której wieko nazywano miejscem przebłagania; twarzami zwracały się one ku sobie, a skrzydłami osłaniały miejsce przebłagania (2 Mjż 25,18-21). Najczęściej Bóg jest przedstawiany w pozycji siedzącej między cherubami i tak również określano Go w modlitwach (2 Krl 19,15; Ps 80,1; 99,1; Iz 37,16). Bóg lata na cherubach i skrzydłach wiatru (Ps 18,10). To cherubini strzegli wejścia do ogrodu Eden, gdy Adam i Ewa zostali stamtąd wypędzeni (1 Mjż 3,24). W księgach późniejszych, takich jak księga Enocha, napisanych w okresie między Starym i Nowym Testamentem, cherubini są stróżami tronu Bożego (Enoch 71,7). Z wszystkiego tego wyraźnie wynika jedna rzecz – cherubini są istotami anielskimi, które są bliskie Bogu i są stróżami Jego tronu.”

Co mogą przedstawiać te cztery postacie? Mogą to być cechy, atrybuty Boga, ale też interesującym komentarzem jest ten który mówi, że w tych "żywych istotach" ζωα (zōa), jest pokazane uwielbienie Boga w Jego stworzeniu; w dzikich zwierzętach, w bydle, ludziach i w ptakach.

Lew jest silny, góruje nad zwierzętami, reprezentuje majestat i godność królewską. Wół, lub cielec, góruje nad bydłem, symbolizuje pracowitość, posługę i siłę, potęgę, moc. Człowiek góruje nad całym stworzeniem, jest inteligentny, i potrafi kochać, przedstawia mądrość i miłość. Orzeł góruje nad ptakami, jest szybki, ma bardzo dobry wzrok, jest też bardzo dobrym wychowawcą dla swojego potomstwa. Nie macha na próżno skrzydłami, inteligentnie szuka prądów wznoszących, rozkłada skrzydła i leci ku górze. Reprezentuje Boga aktywnego i wszystkowidzącego.

W komentarz historyczno – kulturowym do Biblii hebrajskiej czytamy; „Istoty o czterech twarzach. Tego typu postacie o złożonej budowie nie mają bliskich odpowiedników w sztuce Bliskiego Wschodu. Chociaż głowa orła, byka i Iwa często stanowi składową takich złożonych postaci (w istocie są to jedyne zwierzęta przedstawiane w sztuce mezopotamskiej), niewiele jest przykładów, by jeden posąg obdarzono kilkoma twarzami. W jednym przypadku na szczycie lwiej głowy umieszczona jest głowa ludzka. Jedynie odległy w czasie rzymski bóg Janus, o jednej twarzy spoglądającej do przodu, a drugiej do tyłu, stanowi pewną paralelę owych istot. Również rola tych stworzeń była wieloraka. Mogąc spoglądać jednocześnie we wszystkich czterech kierunkach, pełniły tę samą funkcję co koła rydwanu (w. 17), mogące podróżować w dowolnym z czterech kierunków. Wspomniane istoty i koła rydwanu symbolizują moc Bóstwa zdolnego być wszędzie obecnym oraz świadomym wszystkich wydarzeń zachodzących na ziemi. Oprócz tego przedstawione tutaj ciała zwierząt (lwa, orła, byka/wołu) mają swoje odpowiedniki w sztuce Bliskiego Wschodu, wszystkie też symbolizują konkretne atrybuty wskazujące na wszechmoc Bożą: lew – siłę (2 Sm 1,23); orzeł - szybkość i wdzięk (Iz 40,31); wół - płodność (Ps 106,19-20).”

Niektórzy komentatorzy twierdzą, że Ezechiel czerpał tu z pogańskiej,  akadyjskiej czy asyryjskiej mitologii, ja jednak myślę, że to mity i legendy zawierają elementy prawdy i potwierdzają np. istnienie potopu, a tutaj  niebiańskich uskrzydlonych postaci. Świadomość istnienia aniołów była w tam tych czasach dość żywa we wszystkich kulturach bliskowschodnich. 


     
                                 
  


                                         

wtorek, 15 września 2015

A ręka Pana spoczęła tam na nim...

Bezpośrednią ingerencję Boga w losy pojedynczego człowieka lub całych narodów Biblia porównuje do wyciągniętej ręki. Takich porównań mamy w Biblii około 200. Bóg błogosławi, powołuje ale też karze i wychowuje. W Księdze Ezechiela czytamy, że ręka Pana JHWH spoczęła na nim i to był wyjątkowy moment powołania go na proroka. Potem prorok widzi rękę ze zwojem, Waga widzeń i sytuacja narodu wybranego była tak dla niego przytłaczająca, że pisze on; „ręka Pana mocno mi ciążyła. (3:14)” Pan Bóg informuje nas, że jego ręka jest mocna. (20:34) Oczywiście rozumiemy, że jest to tylko porównanie. Bóg nie ma ciała, nie ma cielesnej ręki, ale Jego działania przypominają działania ludzi za pomocą ręki. Ręką się błogosławi, podaje się rękę na ratunek, poklepuje się przyjaciela po plecach, obejmuje ukochana osobę. Ręką można kogoś ukarać, dotkliwie pobić a nawet zabić. Musimy pamiętać, że i obecnie ręka Boża nie jest bezczynna. Bóg jest suwerenny i nadal według Swojej woli ingeruje w losy ludzi, rodzin i narodów. Ręka Pana nadal jest wyciągnięta….

"Aby poznały wszystkie ludy ziemi, że ręka Pana jest mocna, i abyście się bali Pana, Boga waszego, po wszystkie dni.” Jozuego 4:24

W Ezechiela 6:14 czytamy; "Wyciągnę swoją rękę przeciwko nim i uczynię kraj straszliwym pustkowiem, od pustyni aż do Rybli, wszędzie, gdzie mieszkają i poznają, ze Ja jestem Pan."

Ta niebiańska ręka, czytamy w Ezechiela 8:1,3 chwyciła Ezechiela za włosy i w widzeniach przeniosła go z Babilonu do Jerozolimy.

"Gdy w szóstym roku, w szóstym miesiącu, piątego dnia tego miesiąca, siedziałem w swoim domu, a starsi judzcy siedzieli przede mną, spoczęła tam na mnie ręka Wszechmocnego Pana, … I wyciągnął coś w kształcie ręki, i chwycił mnie za włosy na głowie. A duch uniósł mnie w górę między ziemię a niebo, i zaprowadził mnie w widzeniach Bożych do Jeruzalemu, do wejścia bramy wewnętrznej, zwróconej ku północy, gdzie znajdował się znienawidzony posąg, pobudzający do nienawiści." Ezechiela 8:1,3

Następnie w Ezechiela 33:22 czytamy o tym jak ręka Pana dotyka ust proroka, aby przemówił po jakimś czasie kiedy był niemową. "A wieczorem w przededniu przybycia uchodźcy była nade mną ręka Pana i (Pan) otworzył moje usta, zanim ów przybył do umie następnego dnia rano; tak więc otworzył moje usta i już nie byłem niemy."

W znanym nam powszechnie widzeniu w Dolinie Suchych Kości prorok jest prowadzony ku dolinie przy udziale Bożej ręki. "Spoczęła na mnie ręka Pana; i wyprowadził mnie w swoim duchu, i postawił mnie w środku doliny, która była pełna kości." Ezechiela 37:1 


Podobnie jest w opisie widzenia świątyni, czytamy tam o tym, że ręka Pana przeniosła proroka przed bramę świątyni; "W dwudziestym piątym roku naszego wygnania, w pierwszym miesiącu, dziesiątego dnia tego miesiąca, w czternastym roku po zdobyciu miasta, w tym właśnie dniu spoczęła na mnie ręka Pana i przeniósł mnie tam, W widzeniach Bożych przeniósł mnie do ziemi izraelskiej i postawił mnie na bardzo wysokiej górze; a na niej naprzeciwko mnie było coś, jakby zbudowane miasto. Przeniósł mnie tam, a oto był tam mąż, który wyglądał tak, jakby był ze spiżu; miał on w ręku lniany sznur i pręt mierniczy, a stał w bramie." Ezechiela 40:1-3

W Ezechiela 10:7,8 czytamy o ręce cheruba; "A wtedy jeden cherub wyciągnął swoją rękę spomiędzy cherubów do ognia, który był między cherubami, nabrał i włożył do garści męża odzianego w lnianą szatę, a ten przyjął i wyszedł. A u cherubów, pod ich skrzydłami, ukazał się kształt ludzkiej ręki." Bóg wyciąga swoją rękę by powołać Ezechiela na proroka, ale też zapowiada wyciągniecie Swojej reki przeciwko fałszywym prorokom. „Wyciągnę swoją rękę przeciwko prorokom, którzy mają fałszywe widzenia i prorokują kłamliwie; w zgromadzeniu mojego ludu nie będą. Wpisani nie będą w poczet domu izraelskiego i do ziemi izraelskiej nie wejdą - i poznacie, że Ja jestem Wszechmocny Pan." Ezechiela 13:9

Ręka Boża może być skierowana przeciwko pojedynczemu człowiekowi, ale też przeciwko narodom. Czytamy o tym w Ezechiela 14:13; "Synu człowieczy! Jeżeli jaki kraj zgrzeszy przeciwko mnie, dopuszczając się niewierności i Ja wyciągnę swoją rękę przeciwko niemu, i uszczuplę jego zapasy chleba, i ześlę na niego głód, i wytracę z niego ludzi i bydło,"

Z Ezechiela 20:22 dowiadujemy się, że czasami Bóg dzięki Jego cierpliwości i przez wzgląd na Jego imię powstrzymuje rękę. "Lecz Ja powstrzymałem moją rękę, a uczyniłem tak przez wzgląd na moje imię, aby nie zostało zbezczeszczone w oczach narodów, na oczach których wyprowadziłem ich." Następnie w Ezechiela 20:33 Bóg zapowiada Swoje rządy prowadzone twardą ręką. "Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan zaiste będę królował nad wami, ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, i wylewem zapalczywości" Podobna myśl jest w Księdze Objawienia gdzie jest mowa o rządach Chrystusa prowadzonych „laską żelazną”.

Od rozdziału 25 mamy zapowiedź wyciągnięcia ręki Bożej przeciwko narodom. "Dlatego oto wyciągnę moją rękę przeciwko tobie (do Amonitów) i wydam cię narodom na łup, wytępię cię spośród ludów i wygubię cię spośród ziem; zniszczę cię, i poznasz, że Ja jestem Pan." Ezechiela 25:7; "Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Wyciągnę rękę przeciw Edomowi, wytępię z niego lud i bydło i obrócę go w ruinę; od Temanu aż do Dedanu padną od miecza." Ezechiela 25:13; "Przeto tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wyciągnę rękę przeciw Filistyńczykom, wytępię Kreteńczyków i wygubię resztkę na brzegu morza," Ezechiela 25:16; "(Do księcia Tyru) Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, bo Ja to powiedziałem - mówi Wszechmocny Pan." Ezechiela 28:10; "I powiedz jej: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja jestem przeciwko tobie, góro Seir, wyciągnę rękę przeciwko tobie i obrócę cię w straszliwe pustkowie." Ezechiela 35:3; "I tak objawię moją chwałę wśród narodów; wszystkie narody będą oglądać mój sąd, którego dokonam, i moją rękę, którą położę na nich." Ezechiela 39:21

W Ezechiela 36:7 czytamy jak Bóg podnosząc Swoją rękę składa przysięgę; "Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Podnoszę rękę na znak przysięgi: Zaiste, narody, które są dokoła was, znosić będą swoje obelgi."

Pod koniec Bóg zwraca się do duchowieństwa, do Lewitów. Przypomina o wielkiej odpowiedzialności jaką mają usługujący kiedyś w świątyni, czy dzisiaj we wspólnotach. "Ponieważ służyli mu przed ich bałwanami i stali się dla domu izraelskiego powodem potknięcia się, dlatego podniosłem moją rękę przeciwko nim, mówi Wszechmocny Pan. Poniosą karę za swoją winę." Ezechiela 44:12

Pan Bóg zapowiedział; „ jeżeli nie będziecie słuchać głosu Pana i będziecie sprzeciwiać się słowu Pana, ręka Pana będzie przeciwko wam i przeciwko królowi waszemu, aby was zgubić." 1 Samuela 12:15 Widzimy jak ta przepowiednia spełnia się za czasów Ezechiela. Dzisiaj ręka Boża może być wyciągnięta przeciwko nam, może być twarda i bardzo nam ciążyć. Ale też może być dobrotliwa jak dla Nehemiasza, może nas błogosławić i być nam ku pomocy. W Dziejach Apostolskich 11:21 czytamy, że ręka Pana była z nimi. "I ręka Pańska była z nimi, wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się do Pana." Współczesnemu kościołowi, nam dzisiaj potrzebna jest wyciągnięta ręka Pana nad nami. Ręka Pana nie jest za krótka.

"Oto ręka Pana nie jest tak krótka, aby nie mogła pomóc, a jego ucho nie jest tak przytępione, aby nie słyszeć." Izajasza 59:1





poniedziałek, 14 września 2015

Ezechiela 1:1-4

"Stało się trzydziestego roku, w czwartym [miesiącu], piątego [dnia] miesiąca, gdy byłem wśród uprowadzonych nad rzeka Kebar, otwarły się niebiosa i miałem widzenia Boże. W piątym [dniu] miesiąca – był to piąty rok zesłania króla Jojakina – rzeczywiście [dane] było słowo Jhwh Ezechielowi, synowi Buziego, kapłanowi, w ziemi Chaldejczyków nad rzeką Kebar i spoczęła tam na nim ręka Jhwh. Zobaczyłem: Oto gwałtowny wicher nadszedł z północy, wielka chmura i błyskający ogień. Wokół niej jego światłość , a w jego środku jakby widok pozłacanego srebra, w środku ognia." (Pallottinum)

"I stało się trzydziestego roku, miesiąca czwartego, piątego tegoż miesiąca, gdym znajdował się wpośród wygnańców nad rzeką Kebar, że roztworzyły się niebiosa, a ujrzałem zjawiska Boże. Piątego tegoż miesiąca, mianowicie roku piątego po uprowadzeniu króla Jojachina. Doszło rzeczywiście słowo Wiekuistego Jechezkiela, syna Buzy, kapłana, na ziemi kasdejskiej, nad rzeką Kebar a objawiła się tam nad nim moc Wiekuistego. Widziałem tedy, a oto wicher gwałtowny nadciągnął od północy, obłok potężny i ogień skłębiony, a jasność otaczała go dookoła, zaś z pośród niego wyzierało coś, niby widmo błyszczącego złota,  - niby z pośród onego ognia." (Cylkow)

W 4 Moj. 4:23 czytamy, że każdy młody człowiek, potomek Lewiego w wieku 30 lat, był wprowadzany do służby w Namiocie Zgromadzenia. „Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia spiszesz ich, wszystkich zdatnych do służby, aby wykonywali pracę w Namiocie Zgromadzenia.” Ezechiel czekał na taki dzień, pewnie przygotowywał się, uczył tych wszystkich zasad i praw świątynnych, z uwaga przyglądał się temu co dzieje się w świątyni, ale teraz jest daleko od niej, mimo tego jest wierny Bogu. Bóg teraz sam powołuje go do bardzo odpowiedzialnej służby jako stróża narodu i proroka. Bóg wie, że Ezechiela czeka bardzo trudne zadanie, że jest w niewoli. By go wzmocnić i zachęcić Bóg ukazuje mu wspaniałą niebiańską wizję. Podobnie i Jan na wyspie Patmos zanim zobaczył skutki wylania gniewu Bożego na mieszkańców ziemi, otworzone zostały przed nim drzwi i widział skrawek nieba, dotknął w widzeniu niebiańskiej, pełnej chwały, Bożej wspaniałej atmosfery. Ezechiel w chwili powołania go na proroka ma lat trzydzieści, tak wynika z pierwszego wiersza. Podobnie swoją misję na ziemi rozpoczął nasz Zbawiciel Pan Jezus Chrystus. „A Jezus, rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu, a był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego,” Łuk. 3:23

Pięć lat w niewoli, to długi czas. Wiele wydarzeń i wiele myśli i wspomnień. Niełatwych wspomnień. Pewnego dnia prorok, być może spaceruje nad rzeką, a właściwie nad łączącym rzeki kanałem Kebar. Widzi ogromną chmurę którą od północy pcha gwałtowny wiatr. Zwykle od tej strony nadciągały burze, ale ta chmura jest wyjątkowa. Ezechiel pisze, zobaczyłem: Oto gwałtowny wicher nadszedł z północy, wielka chmura i błyskający ogień. Wokół niej jego światłość , a w jego środku jakby widok pozłacanego srebra, w środku ognia. W tych okolicznościach doszło do Ezechiela słowo Pana i czytamy, że spoczęła tam na nim ręka Pana Jhwh.

W komentarz historyczno – kulturowym do Biblii hebrajskiej czytamy; „Kebar nie był naturalną rzeką, lecz kanałem odchodzącym od Eufratu na północ od Babilonu i skierowanym na południowy wschód. Miał 96 km długości i ponownie łączył się z Eufratem w pobliżu Erek. Sieć kanałów irygacyjnych i transportowych znana była pod nazwą „rzek Babilonu" (Ps 137,1). System ten służył poszerzeniu areału gruntów uprawnych południowej Mezopotamii, dostarczał też wodę do małych osad zbudowanych wzdłuż wodnych torów.” Kanał Kebar wykopali niewolnicy, być może nawet sami Judejczycy.

Atmosferę tego widzenia, Bożego zjawiska pięknie oddaje opis płonącej góry Synaj, gdy Mojżesz rozmawiał z Bogiem. Podobny opis znajdujemy w Księdze Psalmów i u proroka Habakuka.
„Trzeciego dnia, z nastaniem poranku, pojawiły się grzmoty i błyskawice, i gęsty obłok nad górą, i doniosły głos trąby, tak że zadrżał cały lud, który był w obozie. ... A góra Synaj cała dymiła, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu. Jej dym unosił się jak dym z pieca, a cała góra trzęsła się bardzo. A głos trąby wzmagał się coraz bardziej. Mojżesz przemawiał, a Bóg odpowiadał mu głosem.” 2 Moj. 19:16,18-19

„Ujrzały cię wody, o Boże, Ujrzały cię wody i zadrżały: Tak, wzburzyły się głębiny. . Obłoki spłynęły wodą, Chmury odezwały się grzmotem, A pioruny twoje latały.. Rozległ się grzmot twój jak turkot kół, Błyskawice oświetliły świat, Ziemia zadrżała i zatrzęsła się.” Ps. 77:17-19;


„Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Sela. Jego wspaniałość okrywa niebiosa, a ziemia jest pełna jego chwały. Pod nim jest blask jak światłość, promienie wychodzą z jego rąk i tam jest ukryta jego moc.” Hab. 3:3-4

Chmura była nietypowa. Otaczała ją bowiem olśniewająca światłość. A co było w środku chmury? Otóż w środku, był ogień i jeszcze większa światłość. Światłość nad światłościami. W LXX użyto słówka φέγγος które prawdopodobnie trudno określić co ono dokładnie oznacza. Prawdopodobnie jest to stop srebra ze złotem. To greckie słowo występuje jeszcze w Ez 1:28, Ez 10:4. W Biblia Warszawska oddaje to jako "błysk polerowanego kruszcu." W Biblii Gdańskiej czytamy, że w środku była „jakoby niejaka prędka światłość”. Natomiast interlinearny hebrajsko - angielski przekład Biblii hebrajskiej tłumaczy  użyte tam słowo hahasmal,  jako coś błyszczącego, kruszec w kolorze bursztynu.
Biblia KJV oddaje to w taki sposób; "and out of the midst thereof as the colour of amber, out of the midst of the fire." Nie jest jednak ważne co to było, ważne jest tutaj podkreślenie światłości jaka jest w niebie i otacza samego Boga.
 

„Bo u ciebie jest źródło życia, W światłości twojej oglądamy światłość.” Ps. 36:10;  "Błogosław, duszo moja, Panu! Panie, Boże mój, jesteś bardzo wielki! Przywdziałeś chwałę i majestat. Przyodziewasz się światłością jak szatą, Niebiosa rozciągasz jak kobierzec." Ps. 104:1-2
 

"Które we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów,  Jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen." 1 Tym. 6:15-16 


piątek, 11 września 2015

A to stało się dla nas wzorem, ostrzegającym nas...

„Bracia, za przykład cierpienia
i cierpliwości bierzcie proroków,
którzy przemawiali w imieniu Pańskim.”
Jak. 5:10


Podczas studium będzie nas interesowała postać proroka Ezechiela oraz możliwość zastosowania  w dzisiejszych czasach,  ponadczasowych prawd biblijnych zapisanych w Starym Testamencie. Obecnie obserwujemy pewną niechęć do Starego Testamentu. Wiele osób czyta tylko Nowy Testament, kazania są głoszone głównie na podstawie Nowego Testamentu, Psalmów, ksiąg historycznych z pominięciem ksiąg prorockich. Tymczasem Nowy Testament „roi” się od odniesień do Starego Testamentu, w tym do Księgi Ezechiela, głównie w Księdze Objawienia, gdzie mamy aż 16 mniejszych lub większych fragmentów nawiązujących do księgi proroka Ezechiela. 

Trzeba dodać, że sama Księga Objawienia jest mini Starym Testamentem na końcu Nowego Testamentu. Drugą Księgą to List do Hebrajczyków. Wspaniały wykład o arcykapłaństwie Pana Jezusa i rzeczywistości niebiańskiej nawiązujący w wielu miejscach do osób, historii i pism Starego Testamentu.

„Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, Nie zatwardzajcie serc waszych,jak podczas buntu, W dniu kuszenia na pustyni,  Gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, Chociaż oglądali dzieła moje Przez czterdzieści lat,  Dlatego miałem wstręt do tego pokolenia I powiedziałem: Zawsze ich zwodzi serce; Nie poznali też oni dróg moich,  Tak iż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do odpocznienia mego.” Hebr. 3:7-11

Apostoł Paweł w 1 Kor. 10:5-7,11-12 pisze; „ Lecz większości z nich nie upodobał sobie Bóg; ciała ich bowiem zasłały pustynię.  A to stało się dla nas wzorem, ostrzegającym nas, abyśmy złych rzeczy nie pożądali, jak tamci pożądali.  Nie bądźcie też bałwochwalcami, jak niektórzy z nich; jak napisano: Usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, aby się bawić.   ...  A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków.  A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł.” Księga Ezechiela bez wątpienia była napisana dla nas, którzy zapewne znaleźliśmy się u kresu wieków, dla przykładu i ku przestrodze.

Przeczytajmy kolejna wypowiedź Apostoła Pawła do młodego ucznia i przyjaciela Tymoteusza. „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy:  Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni,  Bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre,  Zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga,  Którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj.   ...   Które zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą.  Podobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary.  Ale daleko nie zajdą, albowiem ich głupota uwidoczni się wobec wszystkich, jak to się i z tamtymi stało.” 2 Tym. 3:1-9 Paweł powołuje się tutaj nie tyle na Stary Testament, ale na ludowe opowieści z czasów Mojżesza, zapisane w apokryfach,  Pierwsi uczniowie nie tylko znali pisma Starego Testamentu, ale też niektóre apokryfy. Apostoł przestrzega nas przed przeciwstawianiu się prawdzie, która jest zapisana także w Starym Testamencie.

W kolejnym fragmencie, pisanym również do Tymoteusza, Paweł pisze; „I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte (Stary Testament), które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa.  Całe Pismo  (wtedy nie było jeszcze Nowego Testamentu) przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.”  2 Tym. 3:15-17  Niech te słowa będą kluczowymi podczas naszego studium.

Paweł dodaje, że te wszystkie miejsca w Starym Testamencie były ważnymi cieniami rzeczy przyszłych. „Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu.  Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.”  Kol. 2:16-17

Inni Apostołowie również odnosili się do Starego Testamentu, m.in. do Sodomy i Gomory. „Miasta Sodomę i Gomorę spalił do cna i na zagładę skazał jako przykład dla tych, którzy by mieli wieść życie bezbożne,” 2 Piotr. 2:6; „Tak też Sodoma i Gomora i okoliczne miasta, które w podobny do nich sposób oddały się rozpuście i przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład kary ognia wiecznego za to.” Judy 1:7 Spalenie Sodomy i Gomory jest przykładem, znakiem i ostrzeżeniem dla naszego pokolenia. Podobne miejsca, znaki, cienie rzeczy przyszłych, zapewne znajdziemy w Księdze Ezechiela.

"Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli." Rzym. 15:4

czwartek, 10 września 2015

#Ezechiel - Bóg czyni mocnym





Ezechiel – z hebr. יחזקאל, Jechezkel, co oznacza Bóg umacnia, czyni mocnym. Początkowo planowałem, w ramach wstępu, napisać coś o Ezechielu. To bardzo barwna postać. Możemy się wiele nauczyć na jego przykładzie. Nie wstawię jednak takiej charakterystyki na początku studium, pozostawię ją na koniec. Niech to będzie epilog naszych rozważań. Chcę wspólnie z Wami, poznawać proroka Ezechiela w trakcie studium jego Księgi. Co kilka rozdziałów powstanie wpis, w którym napiszę co dowiedzieliśmy się z poznanych fragmentów o proroku, i tak krok po kroku postaramy się poznać tego wyjątkowego męża Bożego, którego Bóg nazywa Synem Człowieczym.  Zwróciłem uwagę, że przedostatni król Judy, którego Nabuchodonozor, wraz z Ezechielem zabrał do niewoli w Babilonie nazywał się Jojakin (Jojachin), z hebr. יְהֹויָכִין Jehojakin  co oznacza  Bóg  wzmacnia. Ten zwrot "Bóg umacnia, wzmacnia" nie jest tutaj przypadkowy. Bóg bardziej nas umacnia poprzez doświadczenia i trudności niż poprzez lukrowane życie usłane płatkami. Taką ideę widzimy w wielu miejscach Słowa Bożego. Ezechiela Bóg umacniał, ale też poprzez Ezechiela umacniał swój umiłowany naród.

środa, 9 września 2015

Kontekst historyczny wg Józefa Flawiusza cz.2

Józef Flawiusz
"Dawne dzieje Izraela"
fragment


VIII. 1. A Babilończyk z wielką energią i zapaleni szturmował do Jerozolimy. Na wielkich wałach pobudował wieże, dzięki którym mógł spędzać nieprzyjaciół z murów: wokół całego miasta wzniósł mnogie szańce, wysokością równe murom. W oblężonych jednak nie upadał duch i odwaga: nie mógł złamać ich ani głód. ani zaraza, bo chociaż uciskały ich te dwie klęski, serca mieli pełne wojennego męstwa. Nie przeraziły ich zręczne zabiegi nieprzyjaciół, ich machiny oblężnicze. przeciwnie — sami również wymyślili sobie machiny, by przeciwdziałać nieprzyjacielskim, tak że walka między Babilończykami a ludem jerozolimskim polegała całkowicie na przemyślności i inteligencji: jedni uznali, że w taki sposób łatwiej uda im się zdobyć miasto, obrońcy zaś całą nadzieję ocalenia pokładali tylko w upartym i niestrudzonym wymyślaniu sposobów, którymi mogliby udaremnić działanie machin nieprzyjacielskich. Tak opierali się szturmom przez osiemnaście miesięcy, aż wyniszczył ich głód i pociski miotane przez wrogów z wież.

2. Miasto uległo w jedenastym roku panowania Sachiasza /Sedecjasza/, w dziewiątym dniu czwartego miesiąca. Zdobyli je wodzowie armii babilońskiej, którym Nabuchodonozor powierzył oblężenie, sam bowiem przebywał w mieście Arabata Ribla/. Imiona owych wodzów, burzycieli Jerozolimy — jeśli ktoś chce je poznać — były następujące: Regalsaros. Areniantos. Semegaros. Nabosaris i Acharanipsaris. /Neregel-Sereser. Semegamabu. Sarsachim. Rabsares. Rebmag/. Gdy miasto padło, właśnie o północy, i król Sachiasz /Sedecjasz dowiedział się. że wodzowie nieprzyjacielscy wkroczyli już do świątyni, natychmiast z żonami, dziećmi, dostojnikami i przyjaciółmi uciekł z miasta drogą przez obwarowany wąwóz i przez pustynię. Ale pewni zbiegowie donieśli o tym Babilończykom. którzy też zaraz o świcie puścili się w pogoń za Sachiaszem /Sedecjaszem/. dopadli go w pobliżu Jerycha i tam go otoczyli. Skoro towarzyszący mu przyjaciele i dostojnicy ujrzeli z bliska wrogów, opuścili króla i rozbiegli się w różnych kierunkach: każdy z nich chciał własne życie ocalić. Sachiasz /Sedecjasz/ więc został tylko z garstką ludzi i nieprzyjaciele pojmali go żywego. Gdy wespół z jego dziećmi i żonami przywiedli go do swego króla. Nabuchodonozor nazwał go bezbożnym, wiarołomnym łotrem, niepomnym swoich własnych słów. którymi niegdyś przyrzekł, że będzie czuwał nad wiernością swej krainy dla króla babilońskiego. Ostro wypomniał mu także tę niewdzięczność, że chociaż Sachiasz /Sedecjasz od niego otrzymał godność królewską (dal mu ją bowiem, zabrawszy Joachimosowi /Joachinowi). oto posłużył się swą władzą przeciwko swemu mocodawcy. — „Ale wielki jest Bóg — rzekł Nabuchodonozor — który, oburzony twoim postępowaniem, wydał cię teraz w nasze ręce". — Przemówiwszy do niego takimi słowy, rozkazał od razu zabić jego synów i przyjaciół, by sam Sachiasz /Sedecjasz/ i inni jeńcy patrzyli na ich śmierć, a potem wykupił królowi oczy i w pętach uprowadził go do Babilonu. Tak więc wypełniło się w jego losie to, co prorokowali mu Jeremiasz i Ezechiel, a mianowicie: że jako jeniec stanie przed obliczem króla babilońskiego, będzie z nim osobiście rozmawiał i swymi oczyma patrzył w jego oczy — to właśnie wieścił Jeremiasza następnie, oślepiony i pognany do Babilonu, nie mógł zobaczyć tego miasta, jako zapowiedział Ezechiel.

3. Opisane tu przez nas wydarzenia mogą wszystkim nieświadomym wyraźnie okazać, jak różnoraka i wielostronna jest natura Boga i jak nieuchronnie wypełniają się w oznaczonej porze wszystkie Jego zapowiedzi: widzimy tu także, że owi ludzie właśnie wskutek swej niewiedzy i niewiary nie mogli przewidzieć przyszłych wydarzeń i nieszczęście zastało ich zupełnie nie zabezpieczonych, tak że nie mieli już przed sobą żadnej drogi ocalenia.

4. Tak odeszli ze świata królowie rodu Dawidowego. Było ich. Wraz z ostatnim królem, dwudziestu jeden i ogółem panowali przez pięćset czternaście lat, sześć miesięcy i dziesięć dni: przez pierwsze dwadzieścia lat tego okresu władzę dzierżył pierwszy ich król. Saul. który jednak nie pochodził z tego samego plemienia.

5. A król babiloński posłał do Jerozolimy swego wodza Nabuzardanesa /Nabuzardana/. by złupił świątynię: przykazał mu także spalić zarówno świątynię, jak i pałac królewski, a petem całe miasto obalić w gruzy i przesiedlić ludność do Babilonii. Przybywszy tedy do Jerozolimy w jedenastym roku panowania Sachiasza /Sedecjasza/. wródz ograbił świątynię: zabrał złote i srebrne naczynia Boże. wśród nich ową wielką miednicę, którą niegdyś postawił Salomon, a nawet złupił spiżowe kolumny wraz z głowicami oraz złote stoły i świeczniki. Gdy już wszystko to wyniósł, podpalił świątynię: stało się to w porze nowiu piątego miesiąca jedenastego roku panowania Sachiasza /Sedecjasza/. a osiemnastego roku panowania Nabuchodonozora. Potem zaś spalił pałac królewski i zburzył miasto. — Świątynia spłonęła po czterystu siedemdziesięciu latach, sześciu miesiącach i dziewięciu dniach od czasu jej wybudowania: od wyjścia ludu z Egiptu upłynęło wtedy tysiąc sześćdziesiąt dwa lata. sześć miesięcy i dziesięć dni: od potopu do upadku świątyni był okres tysiąca dziewięciuset pięćdziesięciu siedmiu lat, sześciu miesięcy i dziesięciu dni: a od narodzin Adama dzieliło te wydarzenia cztery tysiące pięćset trzynaście lat. sześć miesięcy i dziesięć dni. Tyle więc upłynęło lat w owych okresach: a wydarzenia, które w nich się rozgrywały, opisywaliśmy we właściwej kolejności. — A ów przysłany przez króla babilońskiego wódz. który zburzył Jerozolimę i wysiedlił ludność, pojmał także arcykapłana Sarajasza i następnego po nim w hierarchii kapłana Sefeniasza /Sofoniasza/ oraz dostojników sprawujących pieczę nad świątynią (było ich trzech), rzezańca. który dowodził ciężkozbrojnymi, siedmiu przyjaciół Sachiasza /Sedecjasza/, jego sekretarza i jeszcze sześćdziesięciu innych dostojników. Wszystkich tych mężów wraz ze złupionymi naczyniami postawił przed obliczem króla w syryjskim mieście Salabata /Ribla/. Arcykapłanowi i dostojnikom kazał król od razu obciąć głowy, a wszystkich innych jeńców, wśród nich spętanego Sachiasza /Sedecjasza/, zabrał ze sobą do Babilonu: uprowadził tam również arcykapłana Josadakosa /Josedeka/, syna arcykapłana Sarajasza, którego zabił Babilończyk — jak wyżej podaliśmy — w syryjskim mieście Arabata /Ribla/.

6. Ponieważ wymienialiśmy kolejno przedstawicieli dynastii królewskiej i podawaliśmy lata ich panowania, uznałem za konieczne wymienić również arcykapłanów i podać imiona tych. którzy ustanowili arcykapłaństwo w czasach królów. Pierwszym arcykapłanem świątyni zbudowanej przez Salomona był Sadok, po nim przejął tę godność jego syn Achimas /Achimaas/. po Achiniasie /Achimaasie/ Azariasz. dalej następowali kolejno: Joramos. syn Joramosa los. Aksioramos, syn Aksioraniosa Fideasz. syn Fideasza Sudajasz. syn Sudajasza Juelos. syn Juelosa Jotamos. syn Jotamosa Uriasz. syn Uriasza Neriasz. syn Neriasza Odajasz. syn Odajasza Sallunios. syn Sallumosa Elkiasz. syn Elkiasza Azaros. a wreszcie syn Azarosa Josadakos (według Biblii: Johanan. syn Johanana Azariasz. syn Azariasza Amariasz. syn Aniariasza Achitob. syn Achitoba Sadok. syn Sadoka Sellum. syn Selluma Helkiasz. syn Helkiasza Azariasz. syn Azariasza Sarajasz. syn Sarajasza Josedek). ten którego powleczono do Babilonu. W każdym wypadku arcykapłaństwo dziedziczył po ojcu syn.

7. Po przybyciu do Babilonu król trzymał Sachiasza /Sedecjasza/ w więzieniu, aż jeniec umarł: wtedy pogrzebał go po królewsku, a naczynia złupione ze świątyni jerozolimskiej poświęcił swoim własnym bogom: ludność zaś osiedlił na terenie Babilonii, a arcykapłana wypuścił z więzienia.